Krakowskie Dreptane Pogaduchy
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 26 sty 2004, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Arturo..wiecej luzu.. zarzad /czytaj.prezes/ musi trenowac przed III CM, stawka jest zyciowka ! bo inaczej... zapraszamy wszystkie biegajace osobniczki tydzien po III CM na Golgote. Bedzie sie dzialo....
-
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 09 sty 2004, 17:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Augustów-Kraków
slyszalem cos o biegu 15km chyba 3maja w oklicach krakowa. co to jest dokladnie i gdzie moge wiecej info dostac? czy ktos jeszcze jedzie i jak tak czy bedzie mozna sie zabrac z kims z was ??
Heh,i tak bede [b]lepszy[/b]-kwestia czasu
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
A wlasnie, co z Tobą Ewabo i tzw. Grupa Nowohucka. Kiedy planujecie jakiś start.
Wszystko się zgadza Gregoz 68 wlasnie dalem sie przekonac do startu w maratonie i dziekuję za zachecanie, sam pewnie niepredko bym sie zdecydowal.
Votec 128 poczytaj o Biegu Siemaszki, przemyśl sprawe. Ja startuję. Potem CM. To juz raczej patriotyczny obowiazek.
Ewabo, Zarzad to nie Prezes. Jest ich 5. Prezes za marzanne ma zaslugi na caly rok.
A wogole to mi nie mow o zadnym luzie tylko ostro bierz sie do roboty/znaczy treningu/ i inne bialoglowobladolice tez, wyzwania czekaja, czy im sprostacie?:)
Proponuję już teraz oglosic, ze maraton Łodzki jest wyjazdem klubowym.
Niech kazdy kupi bilet na pociag /odjazd z Kr. GL godz. 12.00 przyjazd Lodz Kaliska godz. 16.38/, to sobie pojedziemy wszyscy razem.
Z mojego krotkiego rozpoznania wynika ze noclegi sa od 30 do 100 zl/ale ze sniadaniem/ Ja wybralem ten bez sniadania. Ja liczę na Grupę Nowohucką, Krowodrzę, wszystkich naszych klubowych rencistow i emerytow - biegac bo renty odbiorą!!
Do Wroclawia jadę jutro pociagiem o g. 9.15, jesli ktos dolaczy bedzie mi b. milo.
Powracajac do tematu Lodzi, to pierwszy maraton w tym miescie koniecznie musimy wystartować! A może beda juz kupione ubranka klubowe to byśmy sie wystroili...
Może nawet Kaziu K. się wybierze choc tak bardzo nie lubi rozstan ze swoja huta, no ale moze te Wielkie Piece pod jego nieobecność ktoś tam podgrzeje?:)
(Edited by Arturo 51 at 9:01 pm on April 23, 2004)
Wszystko się zgadza Gregoz 68 wlasnie dalem sie przekonac do startu w maratonie i dziekuję za zachecanie, sam pewnie niepredko bym sie zdecydowal.
Votec 128 poczytaj o Biegu Siemaszki, przemyśl sprawe. Ja startuję. Potem CM. To juz raczej patriotyczny obowiazek.
Ewabo, Zarzad to nie Prezes. Jest ich 5. Prezes za marzanne ma zaslugi na caly rok.
A wogole to mi nie mow o zadnym luzie tylko ostro bierz sie do roboty/znaczy treningu/ i inne bialoglowobladolice tez, wyzwania czekaja, czy im sprostacie?:)
Proponuję już teraz oglosic, ze maraton Łodzki jest wyjazdem klubowym.
Niech kazdy kupi bilet na pociag /odjazd z Kr. GL godz. 12.00 przyjazd Lodz Kaliska godz. 16.38/, to sobie pojedziemy wszyscy razem.
Z mojego krotkiego rozpoznania wynika ze noclegi sa od 30 do 100 zl/ale ze sniadaniem/ Ja wybralem ten bez sniadania. Ja liczę na Grupę Nowohucką, Krowodrzę, wszystkich naszych klubowych rencistow i emerytow - biegac bo renty odbiorą!!
Do Wroclawia jadę jutro pociagiem o g. 9.15, jesli ktos dolaczy bedzie mi b. milo.
Powracajac do tematu Lodzi, to pierwszy maraton w tym miescie koniecznie musimy wystartować! A może beda juz kupione ubranka klubowe to byśmy sie wystroili...
Może nawet Kaziu K. się wybierze choc tak bardzo nie lubi rozstan ze swoja huta, no ale moze te Wielkie Piece pod jego nieobecność ktoś tam podgrzeje?:)
(Edited by Arturo 51 at 9:01 pm on April 23, 2004)
Pozdr. Artur
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Arturo, nie byles w mlodosci przypadkiem w Konsomole?
Klub, klubem, ale przeciez nie kazdy ma ochote, zdrowie i sily (kolejnosc przypadkowa), zeby startowac co chwile w maratonie:-)
Grupa nowohucka trenuje, trenuje i w CM na pewno wystartuje, a co do reszty, to fajnie by bylo, zeby nie bylo (ale sie zrymowalo:-) ) obligow. Ktos chce jechac doLodzi, to niech jedzie. Bieg Siemaszki to pewnie sobie kazdy truchcikiem zaliczy, bo to fajna imprezka.
Klub, klubem, ale przeciez nie kazdy ma ochote, zdrowie i sily (kolejnosc przypadkowa), zeby startowac co chwile w maratonie:-)
Grupa nowohucka trenuje, trenuje i w CM na pewno wystartuje, a co do reszty, to fajnie by bylo, zeby nie bylo (ale sie zrymowalo:-) ) obligow. Ktos chce jechac doLodzi, to niech jedzie. Bieg Siemaszki to pewnie sobie kazdy truchcikiem zaliczy, bo to fajna imprezka.
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
No właśnie, gdzie to ostatnio Nowa Huta była? Wczoraj padł rekord frekwencji - sztuk 4...
(Edited by krzycho at 8:17 am on April 26, 2004)
(Edited by krzycho at 8:17 am on April 26, 2004)
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Ale sie namieszalo, SMS /mówiac po portyjnemu/ zapalal Świetym oburzeniem, ze czynie zamachy na Jego wolności etc. Coś czuje /w kontuzjowanym kolanie/, ze czeka mnie ostra lustracja, weryfikacja, no ale moze i dobrodziejstwo rehabilitacji.
No ale ja jestem pewien ze zdecydowana wiekszośc z Was nie byla w komsomole ani zadnej organizacji.
Nie rozumiecie na czym polega dzialalność organizacji.
A polega m.in. na zachecaniu /inaczej agitowaniu-ale to sie zle kojarzy/ oraz organizowaniu jakiejś dzialalnosci /spotkania, imprezy, wyjazdy, szkolenia etc./
Przeciez Wszyscy wiemy, ze nikt nikogo nie zmusi do udzialu. Ci co nie chca nie musza.
Teraz bylismy we Wroclawiu jechalismy w obie strony w pociagu w grupie /nie kazdy w inny przedziale indywidualnie/ i powiem Wam, ze bylo super, znakomita sportowa atmosfera, wiele pogadalismy o bieganiu, o znanych zawodnikach, wiele sie posmialismy, pozartowalismy etc. I to jest wlasnie wspaniala sprawa, zalujcie Ci co nie byliscie.
Dla tych co tego nie znają, nie rozumieją wyjasniam, ze tzw. wyjazd klubowy to nie zaden oblig, przymus, wyciaganie konsekwencji etc. To po prostu informacja, ze z szeregu imprez odbywajacych sie w tym dniu /lub dniach bliskich/ Zarzad klubu ustalil, ze klub organizuje wyjazd na TĄ konkretną impreze. Zrozumcie, ze to jest dla WAS a nie przeciwko Wam. Bo w tym przypadku na organizatorze spoczywa obowiazek dbania aby kazdy sie nie zgbil, niezorientowanych biezace informowanie, prowadzenie na miejsce noclegu, zawodow etc. Jesli impreza blizej Krakowa to zorganizowanie busów, czy autobusu, jeśli dalej to np. okreslamy ze spotykamy sie przy pierwszym wagonie za lokomotywka etc.
Co do zachecania. Wiekszosc ludzi nie bylaby w wielu miejscach, nie byla na wielu imprezach gdyby ich do tego ktos nie namowil, zachecil etc.
Ja na polowce w Zywcu bylem dzieki zachecie Janka.
Oczywiscie zaraz odezwie sie jakis mędrałek, ze przeciez jest kalendarz imprez etc.
Owszem i nawet go mam, ale jest to slowo martwe, a nic nie zastapi slowa zywego. I jestem bardzo wdzieczny Jankowi ze mnie namowil bo po prostu bym nie byl w Zywcu.
I myśle ze byloby b. fajnie jakby np. Ewabo z mezem, Ty SMS, Agnieszka etc. byli z nami we Wroclawiu.
Ponadto wyznaczenie konkretnego miejsca zbiorki juz jest zacheta i dla tych co jechaliby pierwszy raz, ze nie zgina w tlumie, oraz dla innych, ze bedzie towarzystwo.
No ale kochani przeciez to oczywiste ze to nie jest zaden przymus.
No i jakos Prezes i inni potrafili to zrozumiec. No tak jak np. PTTK organizuje wycieczki i zacheca, nie siedz w domu idz na wycieczke /oczywiscie nie na kazda trzeba isc, a wogole to mozna wogole nie isc/ tak KKB Dystans bedzie organizowal wyjazdy i zachecal do udzialu w zawodach i tak trzymac ku chwale Ojczyzny, oj przepraszam, ku chwale Biegania!
Z innej beczki, a czy wiecie ze we Wroclawiu nasi znakomici koledzy /4-ry osoby/ zlamali 3 godz. a nasz klub zajał 8 miejsce w klasyfikacji generalnej, a bylo uczestników ok. 1300. Sukces i jeszcze raz sukces. No ale myśle ze w tym temacie to juz Prezes napisze jakies sprawozdanko.
Tak ze nie dąsajcie się tylko trenujcie i pomyślcie o tej Łodzi lub innym wyjezdzie klubowym.
Udzial w Biegu Siemaszki tez planuje, do zobaczenia "Na Trasie".
No ale ja jestem pewien ze zdecydowana wiekszośc z Was nie byla w komsomole ani zadnej organizacji.
Nie rozumiecie na czym polega dzialalność organizacji.
A polega m.in. na zachecaniu /inaczej agitowaniu-ale to sie zle kojarzy/ oraz organizowaniu jakiejś dzialalnosci /spotkania, imprezy, wyjazdy, szkolenia etc./
Przeciez Wszyscy wiemy, ze nikt nikogo nie zmusi do udzialu. Ci co nie chca nie musza.
Teraz bylismy we Wroclawiu jechalismy w obie strony w pociagu w grupie /nie kazdy w inny przedziale indywidualnie/ i powiem Wam, ze bylo super, znakomita sportowa atmosfera, wiele pogadalismy o bieganiu, o znanych zawodnikach, wiele sie posmialismy, pozartowalismy etc. I to jest wlasnie wspaniala sprawa, zalujcie Ci co nie byliscie.
Dla tych co tego nie znają, nie rozumieją wyjasniam, ze tzw. wyjazd klubowy to nie zaden oblig, przymus, wyciaganie konsekwencji etc. To po prostu informacja, ze z szeregu imprez odbywajacych sie w tym dniu /lub dniach bliskich/ Zarzad klubu ustalil, ze klub organizuje wyjazd na TĄ konkretną impreze. Zrozumcie, ze to jest dla WAS a nie przeciwko Wam. Bo w tym przypadku na organizatorze spoczywa obowiazek dbania aby kazdy sie nie zgbil, niezorientowanych biezace informowanie, prowadzenie na miejsce noclegu, zawodow etc. Jesli impreza blizej Krakowa to zorganizowanie busów, czy autobusu, jeśli dalej to np. okreslamy ze spotykamy sie przy pierwszym wagonie za lokomotywka etc.
Co do zachecania. Wiekszosc ludzi nie bylaby w wielu miejscach, nie byla na wielu imprezach gdyby ich do tego ktos nie namowil, zachecil etc.
Ja na polowce w Zywcu bylem dzieki zachecie Janka.
Oczywiscie zaraz odezwie sie jakis mędrałek, ze przeciez jest kalendarz imprez etc.
Owszem i nawet go mam, ale jest to slowo martwe, a nic nie zastapi slowa zywego. I jestem bardzo wdzieczny Jankowi ze mnie namowil bo po prostu bym nie byl w Zywcu.
I myśle ze byloby b. fajnie jakby np. Ewabo z mezem, Ty SMS, Agnieszka etc. byli z nami we Wroclawiu.
Ponadto wyznaczenie konkretnego miejsca zbiorki juz jest zacheta i dla tych co jechaliby pierwszy raz, ze nie zgina w tlumie, oraz dla innych, ze bedzie towarzystwo.
No ale kochani przeciez to oczywiste ze to nie jest zaden przymus.
No i jakos Prezes i inni potrafili to zrozumiec. No tak jak np. PTTK organizuje wycieczki i zacheca, nie siedz w domu idz na wycieczke /oczywiscie nie na kazda trzeba isc, a wogole to mozna wogole nie isc/ tak KKB Dystans bedzie organizowal wyjazdy i zachecal do udzialu w zawodach i tak trzymac ku chwale Ojczyzny, oj przepraszam, ku chwale Biegania!
Z innej beczki, a czy wiecie ze we Wroclawiu nasi znakomici koledzy /4-ry osoby/ zlamali 3 godz. a nasz klub zajał 8 miejsce w klasyfikacji generalnej, a bylo uczestników ok. 1300. Sukces i jeszcze raz sukces. No ale myśle ze w tym temacie to juz Prezes napisze jakies sprawozdanko.
Tak ze nie dąsajcie się tylko trenujcie i pomyślcie o tej Łodzi lub innym wyjezdzie klubowym.
Udzial w Biegu Siemaszki tez planuje, do zobaczenia "Na Trasie".
Pozdr. Artur
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Na te interpelacje są o wiele stosowniejsze miejsca i terminy, a póki co, chciałbym nieśmiało donieść że Jerry i Marek po raz pierwszy połamali trzy godziny
proponuję takoż zerknąć tutaj...
proponuję takoż zerknąć tutaj...
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- stachnie
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 479
- Rejestracja: 24 sie 2001, 11:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:10:04
- Lokalizacja: Zabierzów k. Krakowa
- Kontakt:
Pięknie! :) Jeszcze nie całkiem zregenerowałem się po Dębnie a tu Byku i zwłaszcza Grzesiek takie wyniki!
S.
S.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Podpisuje sie dwiema rekami i trzema nogami pod Krzychem. A co do Wroclawia, to moge mowic za siebie. Przez trzy tygodnie bylem chory i nie biegalem, ledwodochodze do sil, a daleko jeszcze do tego co zrobilem przez zime. Dlatego wyjazd do Wroclawia w moim przypadku mijal sie z celem. Nastawiam sie na CM.
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
SMS, chyba Skarżyński gdzieś napisał, że po paru miesiącach solidnych treningów organizm ma obniżoną odporność, jest podatniejszy na infekcje i ze niejeden zawodnik przechorował dużą forme.
Jako zwierze zimnolubne po raz kolejny zle zniosłem skoki temperatury i w zeszłym tygodniu dopadlo mnie jakieś przeziebienie. No to sie pocieszam, że jestem w gazie i 8 maja bedzie dobrze.
Jako zwierze zimnolubne po raz kolejny zle zniosłem skoki temperatury i w zeszłym tygodniu dopadlo mnie jakieś przeziebienie. No to sie pocieszam, że jestem w gazie i 8 maja bedzie dobrze.
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- byku
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 09 cze 2002, 06:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krakow
Wczoraj uczestniczyliśmy w Maratonie Wrocławskim.
Reprezentanci klubu ustanowili 7 rekordów życiowych.
Przedstawiam wyniki w klasyfikacji drużynowej i miejsca indywidualnie.
8. KKB DYSTANS Kraków 08:51:05
73.BYCZEK Stanisław 1961 M-40 POL 02:55:00
94.CHŁOŃ Jarosław 1965 M-35 POL 02:57:43 RŻ
102.OŻDŻYNSKI Grzegorz 1968 M-35 POL 02:58:22
29. KKB DYSTANS Kraków 09:51:42
104. FIGIEL Marek 1971 M-30 POL 02:58:31 RŻ
296. MACIOŁ Andrzej 1954 M-50 POL 03:20:31 RŻ
413. BRZYKCY Zdzisław 1957 M-45 POL 03:32:40 RŻ?
66. KKB DYSTANS Kraków 11:35:42
520. ZAPART Grzegorz 1972 M-30 POL 03:43:45 RŻ
582. KNAPIK Jerzy 1946 M-55 POL 03:50:34 RŻ
678.DATA Łukasz 1981 M-20 POL 04:01:23 RŻ
800.PACHLA Krzysztof 1938 M-65 7 04:25:13
W półmaratonie startował:
100 939 WCISŁO Stanisław POL KKB DYSTANS Kraków 1958 M 01:41:30
Ponadto kilku czlonków naszego klubu startowało w innych barwach:
140.MACHERZYŃSKI Czesław POL 2 KZ 1955 M-45 17 03:04:12 Ż
162.PIĄTEK Roman POL POCZTA POLSKA Kraków 1968 M-35 29 03:06:41
799.STACHOW Jan POL PTG Sokół 1929 M-75 2 04:25:13 Ż
W półmaratonie:
108 575 BULKA Artur POL Kraków 1952 M 01:43:19
Wyjazd trzeba zaliczyć do bardzo udanych pod względem sportowym jak również towarzyskim /niestety spóźniłem się na powrotny pociąg którym wracała większość ekipy /
(Edited by byku at 11:05 pm on April 26, 2004)
Reprezentanci klubu ustanowili 7 rekordów życiowych.
Przedstawiam wyniki w klasyfikacji drużynowej i miejsca indywidualnie.
8. KKB DYSTANS Kraków 08:51:05
73.BYCZEK Stanisław 1961 M-40 POL 02:55:00
94.CHŁOŃ Jarosław 1965 M-35 POL 02:57:43 RŻ
102.OŻDŻYNSKI Grzegorz 1968 M-35 POL 02:58:22
29. KKB DYSTANS Kraków 09:51:42
104. FIGIEL Marek 1971 M-30 POL 02:58:31 RŻ
296. MACIOŁ Andrzej 1954 M-50 POL 03:20:31 RŻ
413. BRZYKCY Zdzisław 1957 M-45 POL 03:32:40 RŻ?
66. KKB DYSTANS Kraków 11:35:42
520. ZAPART Grzegorz 1972 M-30 POL 03:43:45 RŻ
582. KNAPIK Jerzy 1946 M-55 POL 03:50:34 RŻ
678.DATA Łukasz 1981 M-20 POL 04:01:23 RŻ
800.PACHLA Krzysztof 1938 M-65 7 04:25:13
W półmaratonie startował:
100 939 WCISŁO Stanisław POL KKB DYSTANS Kraków 1958 M 01:41:30
Ponadto kilku czlonków naszego klubu startowało w innych barwach:
140.MACHERZYŃSKI Czesław POL 2 KZ 1955 M-45 17 03:04:12 Ż
162.PIĄTEK Roman POL POCZTA POLSKA Kraków 1968 M-35 29 03:06:41
799.STACHOW Jan POL PTG Sokół 1929 M-75 2 04:25:13 Ż
W półmaratonie:
108 575 BULKA Artur POL Kraków 1952 M 01:43:19
Wyjazd trzeba zaliczyć do bardzo udanych pod względem sportowym jak również towarzyskim /niestety spóźniłem się na powrotny pociąg którym wracała większość ekipy /
(Edited by byku at 11:05 pm on April 26, 2004)
[url=http://www.dystans.krakow.pl][b]KKB "Dystans"[/b][/url] Pozdrawiam [b]> ;^ /)[/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 448
- Rejestracja: 04 lis 2003, 22:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Szkoda, ze Skarzynski nie napisal, czy nie ma jakiejs pigulki na natychmiastowy powrot formy
Osobiscie mnie to wkurza, bo oslablem dosc sporo. Ludze sie jeszcze, ze cala zime nie uzywalem ani przed ani po bieganiu zadnych istostarow etc., wiec moze przed maratonem jak sobie zaaplikuje stala dawke, to moze bedzie lepiej? No i jeszcze do tego adrenalinka zwiazana ze startem
Osobiscie mnie to wkurza, bo oslablem dosc sporo. Ludze sie jeszcze, ze cala zime nie uzywalem ani przed ani po bieganiu zadnych istostarow etc., wiec moze przed maratonem jak sobie zaaplikuje stala dawke, to moze bedzie lepiej? No i jeszcze do tego adrenalinka zwiazana ze startem
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 26 sty 2004, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Wielkie, wielkie gratulacje, dla wszystkich kolegow biegnacych we Wroclawiu.
Tak duzo zyciowek !!! to robi wrazenie!!!
Teraz zaluje, ze nie pojechalam, moze i mnie by wiatr w plecy
Tak duzo zyciowek !!! to robi wrazenie!!!
Teraz zaluje, ze nie pojechalam, moze i mnie by wiatr w plecy
-
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 26 sty 2004, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dzisiaj, bedac na ul. Brackiej 10 /wplacalam oplaty startowe na IIICM / spotkalam p. Maczka, ktory objasnil mi zasady losowania Skody Fabii - duzy artykul w dzisiejszej Krakowskiej. Dowiedzialam sie, ze nie tylko trzeba byc szczesliwym posiadaczem wylosowanego numerka, ale rowniez trzeba bedzie odpowiedziec na zadane pytania, przygotowane przez komisje. W/g zapewnien p. Maczka pytania maja byc proste. Chcecie wygrac ? kujcie historie i regulamin maratonu !!!