pisałem już w wątku o 305-ce, że ta się poddała ale jakoś naprawiłem. GPS działał 2 tygodnie po czym popełniłem głupi błąd bo wyszedłem na trening jak lał deszcz. Garmin po treningu znowu zdechł. Dostał wilgoci, poszły "iskry" i znowu nie działał. Tym razem styk się tak upalił że praktycznie odpadł (pomogłem mu trochę


Pomyślałem że kogoś mogą zainteresować fotki jak wykonany jest Garmin a nie każdy będzie miał ochotę rozbierać nierozbieralnego GPSa.
Foty duże żeby było coś widać:
1. Upalony i już urwany styk nr.1, wywaliłem też ten kawałem co osłaniał styk:

2. Upalony styk na baterii, oczyszczony ze spalenizny, dużo z niego nie zostało, chciałem dolutować go trochę ale nie dałem rady.

PS. Bateria z 2007 roku.
3. Złożony do kupy. Jakby ktoś kiedyś składał to polecam podciąć te dwie gąbki (foto nr 1) co wypychają górną część żeby lepiej przylegało albo użyć lepszego kleju.
