WTOREK
5,5 km
38 minut
srednie tempo 7 minut na 1 km

7! nie 7 i 16 s, ani tym bardziej 7, 5 min
przepowiednia mimika sie sprawdzila:)
ps. mialam dzis nie biegac, bo przeciez tyle pisza, ze nie wolno dzien po dniu jak sie nie ma nie wiadomo jakiego doswiadczenia biegowego.
ale bardzo mnie dzis nosilo, po calym dniu siedzenia na ...krzesle. mozna kota dostac.
wiec pomyslalam, a pobiegne, chociaz 5-tke, zobacze przy okazji jak sie czuje.
no i jak to czasem ladnie piszecie- NOGI NIOSLY!!!
super naprawde. nie mam dzis czasu na wiecej, bo lada chwila wracam na krzeslo i do biurka.
ale dobre jest to, ze dalo rade przyspieszyc, pobiec troche i jeszcze bylo przyjemnie
kurcze kiedys jak przebieglam 5 km to sie chwalilam wspollokatorce i znajomym i mamie i tacie
a teraz mysle sobie, ze to takie malutkie cos
super!
a teraz koniec entuzjazmu
za 3 dni mam egzamin tak wspanialy i tak cudowny, ze az sie puscic pawia chce
za tydzien kolejny
wspaniale.
szkoda tylko, ze do jednego mam material na ok 1100 stron, a z drugiego... z drugiego to pikus

jakas 1/3.juz po zignorowaniu ksiazki na 550. wmowilam sobie, ze ona nie obowiazuje :D
no nic
do roboty
dzis godzina jeszcze mloda i kawa kupiona, a jutro kolejny dzien

Uważaj, uważaj.
Nie ma nic gorszego, niż pogarda neofity.