Bieganie boso
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
2:37:14
I opis biegu oczami zwycięzcy.
I opis biegu oczami zwycięzcy.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1337
- Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
- Życiówka w maratonie: brak
Biegał ktoś w everyday'ach maratony? Jak to się spisuje? Szukam butów na zawody a podjarany najlepszymi butami na świecie czyli nike free 3.0 jestem skłonny uwierzyć, że te będą tak samo wygodne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 481
- Rejestracja: 01 paź 2008, 15:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Sezon biegania boso w Trojmiescie ja osobiscie zaczalem - jaz zwykle plaza, jak zwykle niezwykle poczucie lekkosci po zrzuceniu butów
pzdr
pzdr
andrzej/gdy
1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
1316km/2012 ( 400 km boso)
1420 km/2013( 350 km boso)
42,195 3H58' na bosaka po plazy ( 2014)
66 km B7D Krynica 9:58
65 km TUT ( Trójmiejski ULTRA Trail ) 8:41
65 km B7D Krynica 9:21
Run for Fun - Gdynia No.1
- kamil9998
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 319
- Rejestracja: 30 gru 2008, 10:40
- Życiówka na 10k: 44:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
Czytałem, myślałem i w końcu się zdecydowałem spróbować. Pierwsze kroki bardzo ostrożnie ale z czasem nawet nie patrzyłem pod nogi. Biegałem w lesie więc teren bardzo ciężki: kamienie, kamyszki, patyki, korzenie i najgorsze małe szyszki. Razem wyszło ponad 3km na boso po około 5min/km + 5x100m przebieżki. Biegało się świetnie dawno nie miałem takiej radochy z biegania. Wkurzające są buty, które trzeba trzymać w ręku. Po założenie butów odlot. Jestem lekkim biegaczem i biegam ze śródstopia, więc za bardzo nie odczuwam amortyzacji w butach. Ale dzisiaj poczułem co to jest amortyzacja. Zastanawia mnie jedno biegając w butach lekko bolała mnie okostna, a na bosaka wcale, po założeniu butów znów lekki ból. Czym to może być spowodowane? Źle dobrane obuwie, noga źle ląduje w butach? Zbyt toporne buty, ważę 64kg, a biegam w pegazusach +25. I teraz kolejna rozkminka. Czy bieganie na boso może wzmocnić moje stopy ogólnie nogi, coś takiego jak nike free ale w jeszcze lepszym wykonaniu? Czy może zapobiegać niektórym kontuzją jeśli oczywiście nie nabawimy się kontuzji przez bieganie na boso? Jak często można tak biegać i po ile? Dużo pytań ale może ktoś odpowie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
stopa bosa wie jak lądować, żeby było ok - but upośledza tą funkcje stopy np. stopa spodziewa sie juz ziemi a tu nic - wysoka pięta psuje miękkość lądowaniakamil9998 pisze:Zastanawia mnie jedno biegając w butach lekko bolała mnie okostna, a na bosaka wcale, po założeniu butów znów lekki ból. Czym to może być spowodowane?
pobiegaj więcej na boso a po pewnym czasie sam poczujesz, co w bucie Ci przeszkadza
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12956
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Kamil, nie chodzi o to żeby wywalić buty do szafy i przesiąść się na bosaka. Bosak jest najlepszym narzędziem poprawiającym technikę biegu. Skipy, płotki i inne pierdoły nie poprawiają same z siebie techniki, bo to tylko koncert życzeń. Z bosakiem jest inaczej. Już samo zetknięcie z ziemią jest ogromną dawką impulsów. Odważyłeś się na przebieżki - to już nieźle. Jeżeli zdecydujesz się na coś mocniejszego to kolejność jest następująca: WT (R), WB3 krótka (I), WB3 długa (T), WB2 (długie T do M). Im dłużej trwa bieg tym bardziej zahartowane stopy muszą być. Prędkość nie gra większej roli. Na początek najlepsza jest trawa. Potem gruntówka i asfalt. Tartan jest już dla twardzieli. Najważniejsze wyczucie umiaru. Nie ma co cisnąć. Naskórek nie narasta tak szybko jak forma sportowa, bo na boso można biegać szybciej niż w papciach ale ograniczeniem jest początkowa nadwrażliwość. Daj sobie cały sezon na WT. WB3 za rok. Cierpliwość popłaca.
- kamil9998
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 319
- Rejestracja: 30 gru 2008, 10:40
- Życiówka na 10k: 44:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
Pewnie, że nie zamierzam wywalić butów do szafy. Już po pierwszym biegu bolą trochę poduszki śródstopia, więc narazie częściej niż raz w tygodniu nie wchodzi w gre. WT (R) chodzi o speedworkouts? Czy tylko o przebieżki bo reszte "I", "T" to rozumiem a tu muszę się upewnić. I oczywiście nic na siłę tak jak mówisz dzięki yacool za odpowiedzyacool pisze:Kamil, nie chodzi o to żeby wywalić buty do szafy i przesiąść się na bosaka. Bosak jest najlepszym narzędziem poprawiającym technikę biegu. Skipy, płotki i inne pierdoły nie poprawiają same z siebie techniki, bo to tylko koncert życzeń. Z bosakiem jest inaczej. Już samo zetknięcie z ziemią jest ogromną dawką impulsów. Odważyłeś się na przebieżki - to już nieźle. Jeżeli zdecydujesz się na coś mocniejszego to kolejność jest następująca: WT (R), WB3 krótka (I), WB3 długa (T), WB2 (długie T do M). Im dłużej trwa bieg tym bardziej zahartowane stopy muszą być. Prędkość nie gra większej roli. Na początek najlepsza jest trawa. Potem gruntówka i asfalt. Tartan jest już dla twardzieli. Najważniejsze wyczucie umiaru. Nie ma co cisnąć. Naskórek nie narasta tak szybko jak forma sportowa, bo na boso można biegać szybciej niż w papciach ale ograniczeniem jest początkowa nadwrażliwość. Daj sobie cały sezon na WT. WB3 za rok. Cierpliwość popłaca.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12956
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wg McMillana to Sprint Workouts, a Danielsa Repetition.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
ja proponuje trochę inną droge:kamil9998 pisze:Pewnie, że nie zamierzam wywalić butów do szafy. Już po pierwszym biegu bolą trochę poduszki śródstopia, więc narazie częściej niż raz w tygodniu nie wchodzi w gre. WT (R) chodzi o speedworkouts? Czy tylko o przebieżki bo reszte "I", "T" to rozumiem a tu muszę się upewnić. I oczywiście nic na siłę tak jak mówisz dzięki yacool za odpowiedzyacool pisze:Kamil, nie chodzi o to żeby wywalić buty do szafy i przesiąść się na bosaka. Bosak jest najlepszym narzędziem poprawiającym technikę biegu. Skipy, płotki i inne pierdoły nie poprawiają same z siebie techniki, bo to tylko koncert życzeń. Z bosakiem jest inaczej. Już samo zetknięcie z ziemią jest ogromną dawką impulsów. Odważyłeś się na przebieżki - to już nieźle. Jeżeli zdecydujesz się na coś mocniejszego to kolejność jest następująca: WT (R), WB3 krótka (I), WB3 długa (T), WB2 (długie T do M). Im dłużej trwa bieg tym bardziej zahartowane stopy muszą być. Prędkość nie gra większej roli. Na początek najlepsza jest trawa. Potem gruntówka i asfalt. Tartan jest już dla twardzieli. Najważniejsze wyczucie umiaru. Nie ma co cisnąć. Naskórek nie narasta tak szybko jak forma sportowa, bo na boso można biegać szybciej niż w papciach ale ograniczeniem jest początkowa nadwrażliwość. Daj sobie cały sezon na WT. WB3 za rok. Cierpliwość popłaca.
- przebieżki na boso po treningu - można je robić codziennie
- po kilkunastu dniach można skracać rozbiegania w butach i 2-3 kilometry dokręcać boso plus przebieżki
- a potem tak jak Yacool pisze, można zacząć robić akcenty na boso
- kamil9998
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 319
- Rejestracja: 30 gru 2008, 10:40
- Życiówka na 10k: 44:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
Akcenty to chyba tylko po trawie bo chyba ciężko by mi było biegać akcent po lesie chyba, że w zimie. Zrobię tak jak proponuje gasper, wydaje się to rozsądne a potem tak jak yacool pisze.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
w zimie to chyba nie u naskamil9998 pisze:Akcenty to chyba tylko po trawie bo chyba ciężko by mi było biegać akcent po lesie chyba, że w zimie. Zrobię tak jak proponuje gasper, wydaje się to rozsądne a potem tak jak yacool pisze.
trawa jest najlepsza
- kamil9998
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 319
- Rejestracja: 30 gru 2008, 10:40
- Życiówka na 10k: 44:26
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łask
Co w ogóle dopaliłem "w zimie" pomyślałem o mieciutkim śniegu, który byłby idealny. Przecież nogi by mi zamarzły, szkoda, że śnieg nie jest ciepły . Najlepiej się biega po błocie
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
może zrobimy jakąś listę biegów crossowych barefoot-friendly?
przyszłoroczny cross w Sulęcinie w każdym razie gorąco polecam wszystkim nieobutym.
zdrówko
przyszłoroczny cross w Sulęcinie w każdym razie gorąco polecam wszystkim nieobutym.
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
...i za to kocham ten sport!
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable