Właśnie wczoraj ją skończyłam. Przyjemna książeczka, aczkolwiek rzeczywiście raczej nie powala. Jedno mnie zachwyciło, przynajmniej na początku. Murakami pisze dokładnie to, co sama mogłabym napisać. Koleżanka, z którą pracuję mówiła, że to niezwykłe jak się czyta moje słowa napisane w książce jej ulubionego pisarza. Co drugie zdanie, to moje zdanie. Ciekawe doświadczenie.Makar pisze:Zaczęłam czytać polecaną przez kilku formułowiczów książkę " O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu" . Jakoś na razie mnie nie powala, ale jestem dopiero po przeczytaniu 3 rozdziału. Może się rozkręci...
Ale gdyby Patatajec wydał swoje zapiski, to byłaby ciekawsza książka.
Co do treningu,to wiem o czy mówisz. Ja chciałam debiutować na maratonie w zeszłym roku w Warszawie. Nie byłam jednak w stanie przygotować się, bo pokonała mnie pogoda. Wolę biegać zimą niż latem. mam nadzieję, że teraz podczas lata uda mi się przynajmniej zachować formę zachować formę.