Bieganie boso
- Tomaszzz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 342
- Rejestracja: 14 paź 2006, 15:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kwadraciak
Fajny (być może był) JuTubowy filmik na temat, ktory przy okazji wyjaśnia dlaczego lepiej biegać na śródstopiu co jest skutkiem biegania boso (m.in. mozna uniknąć kontuzji kolan czy tzw. shin splints).
http://www.youtube.com/watch?v=7jrnj-7YKZE&feature=fvst
http://www.youtube.com/watch?v=7jrnj-7YKZE&feature=fvst
Granicą wytrzymałości fizycznej jest granica twojej wytrzymałości psychicznej.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
.............Dziennik treningowy autorstwa Konrada Różyckiego, polecam wersję 1.1.
..........................Dokładny pomiar odległości.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12956
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Kaleczenia trawy ciąg dalszy.
Dwa sposoby na murawę:
Dwa sposoby na murawę:
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12956
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
ten pierwszy świadomy, ten drugi podstępem ujęty
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
"wydaje mi się" to dosyć mało precyzyjne stwierdzenie - proponuje sie upewnić00jan pisze: Wydaje mi się, że na ten drugi sposób stawiam kroki podczas biegu boso.
Pozdrawiam
- russian, white russian
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1406
- Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gaia
wczoraj zrobiłem 15km na bosaka, w tym 3km po asfalcie - bo się trochę zgubiłem, i wywiało mnie z lasu na nie tą stronę, co trzeba.
tak się zastanawiam, ilu z tych, którzy uważają, że po asfalcie nie da się biegać boso kiedykolwiek próbowało to robić. (?)
moje doświadczenia są w każdym razie jak najbardziej pozytywne. (ale też i asfalt był przyzwoitej jakości, po dziurawym , ziarnistym, bałbym się jeszcze)
------
przy okazji odkryłem kolejny atut takiego truchtania.
te piętnaście - to było spokojniutkie recovery po niedzielnych zawodach. /ok 5:30 min/km/
przyjemność brodzenia bosymi, zmęczonymi po ściganiu stopami w głębokich do kostki kałużach na błotnistych leśnych drogach - nie do opisania.
zdrówko
tak się zastanawiam, ilu z tych, którzy uważają, że po asfalcie nie da się biegać boso kiedykolwiek próbowało to robić. (?)
moje doświadczenia są w każdym razie jak najbardziej pozytywne. (ale też i asfalt był przyzwoitej jakości, po dziurawym , ziarnistym, bałbym się jeszcze)
------
przy okazji odkryłem kolejny atut takiego truchtania.
te piętnaście - to było spokojniutkie recovery po niedzielnych zawodach. /ok 5:30 min/km/
przyjemność brodzenia bosymi, zmęczonymi po ściganiu stopami w głębokich do kostki kałużach na błotnistych leśnych drogach - nie do opisania.
zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
- nimrek3
- Wyga
- Posty: 119
- Rejestracja: 10 kwie 2010, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
nie da sie latem po asfalcie jak asfalt prawie pływa - no ale wcześnie rano to jest ustanyrussian, white russian pisze:wczoraj zrobiłem 15km na bosaka, w tym 3km po asfalcie - bo się trochę zgubiłem, i wywiało mnie z lasu na nie tą stronę, co trzeba.
tak się zastanawiam, ilu z tych, którzy uważają, że po asfalcie nie da się biegać boso kiedykolwiek próbowało to robić. (?)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 826
- Rejestracja: 26 sie 2009, 00:18
- Życiówka na 10k: 40:14
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ja wczoraj w ramach lekkiego treningu przedmaturalnego robiłem różne ćwiczenia takie jak wariacje skipów, przyspieszenia, podskoki itp. na murawie biegając boso.
Po założeniu butów w celu powrotu do domu rewelacyjną rzeczą była różnica komfortu jaki odczuwam bez butów i w nich.
Po założeniu butów w celu powrotu do domu rewelacyjną rzeczą była różnica komfortu jaki odczuwam bez butów i w nich.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2876
- Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
rozumiem, że buty już Ci przeszkadzają ?00jan pisze:Ja wczoraj w ramach lekkiego treningu przedmaturalnego robiłem różne ćwiczenia takie jak wariacje skipów, przyspieszenia, podskoki itp. na murawie biegając boso.
Po założeniu butów w celu powrotu do domu rewelacyjną rzeczą była różnica komfortu jaki odczuwam bez butów i w nich.
- nimrek3
- Wyga
- Posty: 119
- Rejestracja: 10 kwie 2010, 00:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Będę musiał kiedyś sam spróbować takich ćwiczeń na bosaka.00jan pisze:Ja wczoraj w ramach lekkiego treningu przedmaturalnego robiłem różne ćwiczenia takie jak wariacje skipów, przyspieszenia, podskoki itp. na murawie biegając boso.
Po założeniu butów w celu powrotu do domu rewelacyjną rzeczą była różnica komfortu jaki odczuwam bez butów i w nich.
P.s
Powodzenia na maturach!
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
W związku z rosnącym zainteresowaniem bieganiem boso chciałbym tylko przestrzec tych którzy by chcieli się na to rzucić jak na głęboką wodę, że ze względu na małą grupę ludzi biegających do tej pory boso lekarze podiatrzy mieli mało materiału badawczego jakie kontuzje może to powodować (masowe bieganie boso na razie nie istniało więc nie było kontuzji)
Jednak dzięki akcji Chrissa McDougalla i Prof Liebermana już taką grupę mają.
Otóż w gabinetach w USA, w Australii, w UK zaczynają pojawiać się ludzie ze zmęczeniowym złamaniem kości przodostopia biegający boso lub w butach Vibramfivefingers.
Co ciekawsze podobno sam Chriss McDougall takiego doznał jednak na razie jest to wiadomość niepotwierdzona, jako że jak rozumiem rozprzestrzenianie się tego typu informacji nie jest w jego interesie. Mam nadzieje - że będzie jakaś oficjalna informacja - na tak lub na nie.
Są ludzie którym bieganie boso służy (lub przynajmniej nie przeszkadza) ale namawiam - ostrożnie z tym.
Jednak dzięki akcji Chrissa McDougalla i Prof Liebermana już taką grupę mają.
Otóż w gabinetach w USA, w Australii, w UK zaczynają pojawiać się ludzie ze zmęczeniowym złamaniem kości przodostopia biegający boso lub w butach Vibramfivefingers.
Co ciekawsze podobno sam Chriss McDougall takiego doznał jednak na razie jest to wiadomość niepotwierdzona, jako że jak rozumiem rozprzestrzenianie się tego typu informacji nie jest w jego interesie. Mam nadzieje - że będzie jakaś oficjalna informacja - na tak lub na nie.
Są ludzie którym bieganie boso służy (lub przynajmniej nie przeszkadza) ale namawiam - ostrożnie z tym.
- fotman
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 25 wrz 2008, 15:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
Głos rozsądku.
Przestawienie się na chodzenie/bieganie boso nie może być liczone w tygodniach. Stawiam na miesiące z ukierunkowaniem nawet na lata.
Dorosły człowiek nie może po latach chodzenia/biegania tylko w butach, przestawić się z tygodnia na tydzień na poruszanie się tylko boso.
Latami mechanika jego ciała przystosowywała się do buta, podobnie powinno to iść w przeciwnym kierunku.
Przestawienie się na chodzenie/bieganie boso nie może być liczone w tygodniach. Stawiam na miesiące z ukierunkowaniem nawet na lata.
Dorosły człowiek nie może po latach chodzenia/biegania tylko w butach, przestawić się z tygodnia na tydzień na poruszanie się tylko boso.
Latami mechanika jego ciała przystosowywała się do buta, podobnie powinno to iść w przeciwnym kierunku.
Nie lubię człapać kilometrów. Wystarczy 400m.
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU
'anything over 400m, I take a taxi' Jimson Lee www.speedendurance.com
O MOIM TRENINGU
KOMENTARZE NA TEMAT MOJEGO TRENINGU