Hejka,
moj trening to juz prawie nie trening wg. Skarzynskiego. Patrzac na moja realizacje planu to stanalem gdzies na 8 tygodniu. Wciaz mam przed soba krosy aktywne. Pewnie spytacie czemu? Po prostu zakladam, iz jesli dany tydzien nie zostal w przynajmniej w 80% zrealizowany, to go po prostu powtarzam

. Zerkajac na realizacje, zauwazylem, ze wiecej mam treningow 3x niz 4x w tygodniu. W sumie mocno mnie to nie smuci, bo moim celem tej zimy, bylo duuuuzo bazy tlenowej. Z drugiej strony, przy przebiegach ok. 50km tygodniowo, zdarza mi sie nawet utyc

. Tak jak pisalem wczesniej, moj cel to maraton jesienny, a wiosna z latem to krotsze dystanse. Pozyjemy, zobaczymy.
Sosen