Zakaz Palenia

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.

Czy jesteś za ustawowym zakazem palenia w miejscach publicznych?

TAK
68
86%
NIE
10
13%
NIE MAM ZDANIA
1
1%
 
Liczba głosów: 79
nifares69
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 19 gru 2009, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wisła Mała

Nieprzeczytany post

jumper pisze:
google pisze:
Po pierwsze nikt nie zabrania palenia w samochodzie.
Co innego PUB.

Jumper - psie kupy nie powodują raka płuc. Nawet jeśli się w nich wytarzasz.
Pub w moim mniemaniu to miejsce gdzie ktoś idzie opocząć, czytaj swobodnie zapalić i wypić piwo. Jak komuś przeszkadza dym papierosowy w takim miejscu to niech nie wchodzi albo idzie np. do restauracji. Ja nie palę i dlatego tam nie wchodzę. Nie lubię takich miejsc, ale szanuję to środowisko, które to lubi! Co do raka płuc to nie uszczęśliwiajmy ludzi na siłę. Są dorośli, niech robią co chcą.
A w psich kupach jest tyle syfu, że szkoda gadać. Masz dzieci? Wpuściłbyś je do piaskownicy gdzie jest notorycznie nasrane? Wpuść, niech się wytarzają a zobaczymy jakie będą zdrowe? To samo jest na chodnikach i trawnikach :spoczko:
No własnie wypocząc ,a nie wciągac trujące dymy.Ja bardzo czesto chodzę do takich miejsc po pracy na piwko lub dwa i nie mam zamiaru oddychac dymkiem z papierosa,dodam ,że w okolicy mojej pracy nie ma restauracji ,gdzie mógłbym się napic piwka .Z drugiej strony czemu my niepalący mamy kryc się po restauracjach.Piszesz,że "Jak komuś przeszkadza dym papierosowy w takim miejscu to niech nie wchodzi albo idzie np. do restauracji" ,to ja myślę inaczej jak ktos nie umie wytrzymac i chce sobie strzelic w płuco niech idzie na dworzec PKP tam sa wyznaczone miejsca do tego :trup: .
Aha w piaskownicy tez można znaleźc pety i dzieci biorą je do ust i udają dorosłych,ŚMIERC PAPIEROSOM
=http:[url//runmania.com/rlog/?u=nifares69]Obrazek[/url]
PKO
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

ale jaja, wreszcie mam takie samo zdanie jak Najporządniejszy Konserwatysta Bieganie.pl - jumper.
Lubię takie tematy.

------------
wy tutaj tylko teoretyzujecie, a ja bym chciał się przyjrzeć zagadnieniu tak bardziej od strony praktycznej:

załóżmy, że zakażą.
ile realnie mogą za to wlepiać kary?
więcej niż za picie alkoholu w miejscach publicznych - raczej nie.

czyli w praktyce wyjdzie pewnie stówa, ewentualnie jak jesteś grzeczny i miły dla Panów Policjantów, to pięć dych.

większość fajek i tak wypalam w miejscach niepublicznych (póki co naiwnie zaliczam do nich mój prywatny samochód :).
szacuję, że realnie dam się złapać góra dwa razy na miesiąc.

Biorąc pod uwagę, że w zeszłym roku i tak wydałem więcej na mandaty/kary/grzywny/odsetki od powyższych, niż na fajki(paląc ~paczkę dziennie), żadna jakościowa zmiana struktury moich wydatków nie nastąpi.

Ot - żeby żyć tak jak się chce, będzie trzeba wydawać jakieś dwieście złotych polskich miesięcznie więcej.
luz. nikt nie mówił, że wolność w kapitalizmie jest za free.

...przynajmniej przypomną mi się czasy liceum - bezcenne...

jestem za!
(sorry jumper)

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
kapan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 891
Rejestracja: 01 paź 2007, 18:24
Życiówka na 10k: 38:51
Życiówka w maratonie: 2:59:29

Nieprzeczytany post

Ja jestem przede wszystkim za tym, żeby ludzie się szanowali. Właściwie zakaz nie jest egzekwowany w miejscach w których już istnieje np. pociągach. Bardzo często podmiejskimi jeżdżę w przedziałach bagażowych, aby nie tarasować wózkiem przejścia, to ten sam przedział, który sobie niektórzy upatrzyli do palenia i właściwie nie ma różnicy czy powołam się na przepis czy na to że jadę z dziećmi i PROSZĘ żeby nie palić. W tym drugim przypadku posłuchają chętniej, bo nikt nie lubi gdy mu się coś KARZE. Poza tym nie chodzi mi o egzekwowanie przepisów, bo nie przeszkadza mi jak piją. Na zdrowie. Dodam jeszcze, że chętniej rezygnują z palenia ludzie o których nikt by dobrego słowa nie powiedział. A co do lokali-brakuje tych dla niepalących. Dym jest wszędzie. Naprawdę szukaliśmy z Wojtkiem miejsca gdzie się nie pali, przeszliśmy kawał śródmieścia- nie znaleźliśmy takiego lokalu. W Starej Miłośnie jest pizzeria dla dzieci, ale niestety wciąż wychodzi się z założenia, że miejsce dla kobiet w ciąży, astmatyków, dzieci i innych dziwaków którym dym przeszkadza jest w domu. Reasumując czy jestem za zakazem - nie jestem przeciw, jestem za zmianą świadomości, a to nam zajmie pokolenia. Ciekawe czy dożyjemy takich czasów kiedy ludzie nawzajem się będą pytać "czy będzie przeszkadzało jak zapale".
nifares69
Wyga
Wyga
Posty: 133
Rejestracja: 19 gru 2009, 19:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wisła Mała

Nieprzeczytany post

No właśnie nie chodzi tyle o zakaz co o szacun dla drugiego człowieka i dla samego siebie.Śmieszą mnie miejsca,gdzie wśród stolików dla niepalących znajduja się pomiędzy nimi stoliki z napisem "Dla palących"-kompletny brak wyczucia .
=http:[url//runmania.com/rlog/?u=nifares69]Obrazek[/url]
DeeL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post

kapan pisze:Ciekawe czy dożyjemy takich czasów kiedy ludzie nawzajem się będą pytać "czy będzie przeszkadzało jak zapale".
Całkiem niedawno, bo jakieś 30 lat temu :hejhej: mężczyźni pytali kobiety (wtedy niepalące) "pozwolą panie, że zapalimy?"
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

...i palili nie czekając na odpowiedź... :bum: ...a teraz palą nie pytając, żeby było jeszcze śmieszniej robią sobie popielniczkę dookoła siebie i nas...
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
google
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 243
Rejestracja: 11 lut 2010, 22:31

Nieprzeczytany post

russian, white russian pisze: załóżmy, że zakażą.
ile realnie mogą za to wlepiać kary?
......
większość fajek i tak wypalam w miejscach niepublicznych (póki co naiwnie zaliczam do nich mój prywatny samochód :).
Masz małe dziecko? Palisz przy nim?

Czy zwolennicy "wolności" uważają, że każdy powinien mieć wolność do zabierania innym zdrowia?
Bierne Palenie także powoduje raka. Jeśli ktoś ma ochotę to niech sobie w domu czy samochodzie pali i 10 paczek dziennie.

Byłem dzisiaj w centrum handlowym.
Co kilka minut komunikat: "Informujemy, że palenie dozwolone jest tylko w miejscach do tego wyznaczonych".
Idziemy z dzieckiem i nagle przechodzimy obok kawiarni (nie ma innej drogi) i po prostu wchodzimy w kłęby dymu.
Czyja wolność jest tutaj ograniczana?
pozdrawiam
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

google pisze: Masz małe dziecko? Palisz przy nim?
masz mnie za idiotę?
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
Awatar użytkownika
google
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 243
Rejestracja: 11 lut 2010, 22:31

Nieprzeczytany post

Ostatni piątek, piękne słoneczne przedpołudnie, cisza, siadam w ogródku snobistycznej restauracji zamawiam kawę.
W ogródku jestem tylko ja i jakiś starszy mężczyzna.
Czytam gazetę, on też.
Nagle wyciąga papierosa i zaczyna palić, dym od razu dochodzi do mnie.

" - No kurcze, że nawet spokojnie kawy nie można wypić - złorzeczę w myślach, zakładając, że w takim razie tu można palić"

Przychodzi kelner, przynosi mi kawę i mówi do starszego mężczyzny:

" - Proszę Pana, ale u nas nie można palić"
" - Nie można??? - dziwi się tamten. " - Przecież jesteśmy w ogródku, to nikomu nie przeszkadza"

Kelner speszony.
" - Taka jest decyzja właścicieli lokalu" - mówi

Odzywam się
" - Myślę, że to bardzo dobra decyzja, mi to bardzo przeszkadza"
" - O, to przepraszam, już gaszę papierosa"

Po chwili płaci i wstaje: "- Ale nie będę tu już więcej przychodził" - mówi do mnie.
Przechodząc obok mnie, kładzie mi rękę na ramieniu i mówi: "Ja Pana bardzo przepraszam, właściwie to Pan miał rację."
pozdrawiam
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jestem na TAK. Zakaz palenia z uwzględnieniem miejsc dla palaczy jak najbardziej. Nie można dopuścić do sytuacji jak z psimi śmietnikami. Wszędzie zakazy, a tylko skwerek na osiedlu dopuszczony do srania. Trzeba szanować tych i tych. Ale nikt na czole nie ma napisane: Nie pal koło mnie. Trzeba znaleźć złoty środek. Papieros elektryczny? :hahaha:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

U mnie nigdzie nie wolno palic, choc przez pewien czas byly wydzielone sektory dla palaczy w restauracjach.

Byc palaczem w USA jest wysoce przechlapane.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
DeeL
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 235
Rejestracja: 07 wrz 2008, 01:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Koszalin

Nieprzeczytany post

google pisze: " - Taka jest decyzja właścicieli lokalu" - mówi
I takiego rozwiązania się trzymajmy !

.
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hipokryzja ustawodawców jest wzorcowa.
Koszą 60% wartości paczki fajek w formie przeróżnych podatków i wprowadzają jednocześnie zakazy palenia w miejscach publicznych.

Ktoś tam sporo wcześniej napisał, że w końcu fajki zostaną zdelegalizowane. Nie ma szans. Po pierwsze budżet tuskolandii by tego nie wytrzymał (papierosy elektroniczne są zakazane w wielu krajach nie ze względów zdrowotnych, a akcyzowo-podatkowych właśnie), po drugie, tzw. grupy zorganizowane tylko na to czekają i zacierają ręce.
Awatar użytkownika
Gife
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 5842
Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
Życiówka na 10k: 34:04
Życiówka w maratonie: 2:42:10
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

ruh hożuf pisze:Hipokryzja ustawodawców jest wzorcowa.
Koszą 60% wartości paczki fajek w formie przeróżnych podatków i wprowadzają jednocześnie zakazy palenia w miejscach publicznych.
A nie naiwność palaczy? :bum: Myślę, że lepiej byłoby nie dać zapłacić fiskusowi jak płacić i mieć z tego jeszcze problemy :hahaha:
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Zakaz palenia w restauracjach, kafejkach, pubach - jak najbardziej. Niefajnie wrócić z knajpki i śmierdzieć dymem. Co do ulicy to mam mieszane uczucia, bo z jednej strony nie znoszę dymu, ale z drugiej - niby dlaczego zakazać? I nie mówię tu o wiatach, przystankach i innych takich. Chociaż...Za każdym razem kiedy szłam rano do pracy, wkuta na cały świat, że się nie wyspałam :hejhej:, a minął mnie jakiś koleś palący papierosy, które kosztują 1,50pln w promocji - czyli smród masakryczny - to nie powiem, żebym była za wolnością... :hej:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ