SBBP

Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Kros skończył się ....bieganiem krosu wzdłuz Podleśnej - do góry i do dołu. Taki sobie był - ale zawsze dobre i to.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z niecierpliwością czekam na tą chwilę FREDZIO :usmiech:
Awatar użytkownika
ania
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 476
Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39

Nieprzeczytany post

Przyjechałam do Lasku rano. Poślizgałam się 5 minut. Wróciłam do domu. Bielańscy, proszę o aktualne komunikaty nawierzchniowe. Biega ktoś, dziś, gdzieś tam?
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

ja się wybieram w okolice ul. dewajtis dzisiaj około 19nastej... dam znać jak wygląda nawierzchnia
SBBP.WAW.PL
deckard
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 808
Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz

Nieprzeczytany post

byłem, biegałem..
asfalt suchy czarny
ścieżki wzdłuż ulicy oblodzone - bieganie niewskazane
można biegać wzdłuż asfaltu po ośniezonym trawniku - sport raczej ekstremalny, ale miejscami biegnie się raczej przyjemnie (polecam stronę "po zewnętrznej" )

pozdrawiam.
miłego biegania i do zobaczenia on saturday.
SBBP.WAW.PL
Awatar użytkownika
Janek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 775
Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Czy macie jakieś konkretne plany na sobotę rano na SBBP? Rozumiem, że z okazji Falenicy i Chomiczówki raczej zbyt ostro i daleko nie będzie. Akurat do Falenicy nie dam rady się wybrać bo w sobotę na 13.00 jadę z Szymkiem na zajęcia akrobatyczne na Targówek (to tak przy okazji lekkich konfliktów interesów tatusiowania i biegania), ala o 8.00 na Podleśnej mógłbym chyba być...
Największym zagrożeniem dla człowieczeństwa jest zwarta większość [i](H. Ibsen)[/i]
   [url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
Awatar użytkownika
piro20
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 488
Rejestracja: 24 cze 2003, 17:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Natolin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Janek, mimo Falenicy i Chomiczówki trzeba się stawić w sobotę rano pod szlabanem :) Ja co prawda nie będę biegł w Falenicy, ale będę robił tam zdjęcia (Madach biegnie). Ponadto nastawiam się na ostre ściganie w niedzielę;) i chociaż w sobotę mam rozpisane tylko 50 min. biegu, to i tak będę pod szlabanem, z tym, że nie pobiegnę do Młocin, tylko zrobię ze trzy pętelki po Lasku Bielańskim. Podobnie mają zrobić Ibex i Barcior.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
Janek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 775
Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

A trzy pętelki Lasku Bielańskiego to ile kilometrów?
Największym zagrożeniem dla człowieczeństwa jest zwarta większość [i](H. Ibsen)[/i]
   [url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
Awatar użytkownika
piro20
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 488
Rejestracja: 24 cze 2003, 17:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Natolin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Długość pętli po której my biegamy to 2,7km, do tego dochodzi ok. 2km rozgrzewki i 2km schłodzenia, czyli razem ok. 12km.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Ja w sobotê robie rozruch, czyli 6 km + przebie¿ki. Te 6 km zrobiê na 2-km p³askiej pêtli, tej "rozgrzewkowej". Wyjdzie ok. 35-40 min biegu.
Te¿ nastawiam siê na Chomiczówkê.

Byli¶my dzi¶ na £osiowych: Leszek, madach i joycat. Wszystko zamarzniête, ale jako¶ da³o siê biec, trochê po zmro¿onym ¶niegu, trochê drobnymi kroczkami po lodzie, trochê z boku ¶cie¿ek. A potem by³a seria skipów A 10 x 100 m. Znacznie lepiej mi te skipy wychodzi³y ni¿ w sobotê. Podbudowa³o mnie to trochê :)

No i jakie¶ skurczybyki - przepraszam za wyra¿enie - ukrad³y mi dwa ko³paki z samochodu zaparkowanego na WAT. Akurat dwa!! :(
Awatar użytkownika
janek_
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 33
Rejestracja: 31 gru 2003, 19:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from ania on 11:31 am on Jan. 15, 2004
Przyjechałam do Lasku rano. Poślizgałam się 5 minut. Wróciłam do domu. Bielańscy, proszę o aktualne komunikaty nawierzchniowe. Biega ktoś, dziś, gdzieś tam?
Niedawno wróciłem. Na północ od Dewajtis można jeszcze przeżyć biegnąc z boku ścieżek po śniegu, jednak południowa część lasku, prawdopodobnie z powodu większego ruchu, przedstawia się już dość hardcore'owo. Często brak snieżnego pobocza i człowiek pozostaje uwięziony w lodowym korytku pomiędzy drewnianymi barierkami :trup:. Pętli krosowej nie próbowałem ale początek również nie wyglądał szczególnie zachęcająco :ojnie:. Być może w dzień jest trochę lepiej ale generalnie warunki raczej trudne.  
Ibex
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 21 mar 2003, 16:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from joycat on 9:59 pm on Jan. 15, 2004
[...]Też nastawiam się na Chomiczówkę.
[..] A potem była seria skipów A 10 x 100 m. Znacznie lepiej mi te skipy wychodziły niż w sobotę. Podbudowało mnie to trochę :)
Joy, jeżeli mogę wyrazić zwoje zdanie, to SB  na 3 dni przed planowanymi zawodami to nie jest najlepsze wyjście. Można robić coś szybszego na pobudzenie ale skipy trochę zamulają. To tak na przyszłość....
Ibex    
Awatar użytkownika
Kociemba
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 412
Rejestracja: 30 sie 2002, 20:02

Nieprzeczytany post

Joy, ja w zasadzie też byłem z Wami choć nie wytrzymałem do końca. (czapka, okulary, niebieskie spodnie dresowe)  Jak by co to nie skończyłem wcześniej ze względu na te kołpaki, bo do mojego nie pasują. Przykra sprawa. Chyba się kiedyś zaczaję z jakimś kamieniem. A teraz moja wersja wydarzeń.
Dziś wieczorem odbyło się tradycyjne Łosiowanie, ale w kompletnie innych od wczorajszych warunkach. Wczoraj błoto pośniegowe i chytrze ukryte w nim głębokie kałuże, dziś zmarznięty przedeptany śnieg z elementami lodowiska. Przygotowani na rychłe odwiedziny u protetyka, ruszyliśmy w składzie Joycat, Leszek, Madach i ja na spotkanie z przygodą. Po drodze przedyskutowaliśmy kilka spraw związanych z treningiem i z naszymi planami startowymi, a ja uświadomiłem sobie jak bardzo zmieniło się to nasze bieganie, na przestrzeni ostatniego roku. Zwykłe bieganie zamieniło się w regularny trening gdzie wszystko ma swój konkretny cel, swoje miejsce i czas, gdzie jest coraz mniej improwizacji i przypadkowości a każdy trening ma konkretne założenia i cele.  Jest to chyba naturalna droga w przygodzie z bieganiem, kiedy chęć rywalizacji i poprawiania wyników daje nowy silny impuls do intensywniejszego biegania. Przykładem może być FREDZIO, którego do treningu zmotywowała chęć rywalizacji z MacGor, czy Madach wojujący z Piro. Mnie jak dotąd wolnego od takich rozterek zaczęło ostatnio też coś nurtować w tym temacie. Powodem jest Joycat, która uzyskując ostatnio wielką progresję wyników zaczęła deptać mi po piętach. Gołym okiem widać, że przy najbliższej okazji dołoży mi bezlitośnie. Konsekwencja z jaką Joy realizuje założenia treningowe, jest imponująca. Wczoraj na siłę odciągaliśmy ja od przebierzek, które zaczęła robić brodząc po łydki w śniegowej breji. Dziś po 10 km biegu (noc, zimno, lód) realizowała zaplanowane skipy. Niech mi ktoś powie, że tak wygląda rekreacyjny bieg po zdrowie. To już całkiem inna bajka. Ja wymiękłem. I przyznam się szczerze, że nie czuje się z tym komfortowo. Czuję jak rośnie we mnie mobilizacja do konkretnego treningu. To dla mnie nowe doświadczenie. Sam jestem ciekawy, czy potrafię się zmobilizować na dłużej, czy to tylko chwilowy impuls.  
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Ibex
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 21 mar 2003, 16:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Kociemba!! Pięknie napisane..... ja też mam takie przemyslenia do do naszej grupy. Jestem w niej od niedawna ale już jakoś czuję się bardzo zintegrowany. Dla mnie, właśnie tego... co już "z nie jednego pieca chleb jadł", oglądanie was "amatorów" przynosi wiele radości i czasami mam takie przemyslenia aby tą Grupę bardziej zformalizować i zająć się propagowaniem biegania, ale sądzę że to już nie jest na rozmowę na forum. Co do Joy to..... jak się jej boisz to mogę spróbowac zmierzyć się ze Skarżyńskim i coś Ci przygotować :sss:

(Edited by Ibex at 12:40 am on Jan. 16, 2004)
Ibex    
Awatar użytkownika
madach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 331
Rejestracja: 06 cze 2003, 12:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

A ja do opisów wczorajszego biegania dodam jeszcze to, że Kociemba naprawdę zaczyna myśleć poważnie o profesjonalnym podejściu do biegania. Jak wczoraj na końcu przyspieszył to myślałem, że nogi pogubię na tym lodowisku. Wcale nie tak łatwo było go dogonić. I choć na końcu udawałem twardziela, że to nic dla mnie taka przebieżka to jednak w środku czułem, że jeszcze chwila tego biegu i padnę. Tak trzymaj Paweł!!!
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url] - frakcja "UMoczonych Łosi"
ODPOWIEDZ