Mazowiecki Park Krajobrazowy

[Przemek_Docent]

ale co będziemy robić?

Dobre! Kazig! Biegać!
I miło mi będzie Cię poznać osobiście
Ups! A może tylko ja nie będę miał nart?

[Piotr Anin-Sadul]

9 00 jak najbardziej pasi

Ups! A może tylko ja nie będę miał nart?

nie tylko ty

[Deck]

ja jutro odpuszczam Maryśkę, pohasam trochę po Skaryszewskim tak, żeby się zbytnio nie zamęczyć przed niedzielną Chomiczówką, no i mam nowe trabuco do sprawdzenia

[Piotr Anin-Sadul]

Dzieki za dzisiejsze ranne bieganie.
Przemek milo było Cię poznać.
Renata dobiegłem szczęśliwie

[Przemek_Docent]

Ja również dziękuję. Mi Ciebie również, Piotrek

[Renata]

Trabuco, Deck, to byś se sprawdził dopiero w śniegach Maryśki, a w Skaryszaku, to pewnie było uprzątnięte do żywego, to i co tam mogłeś sprawdzić. Nie to co zajęcze skoki w zaspach do pół łydki. Mieliśmy dziś dwa razy odcinki specjalne .

Dobrze Piotr, że dałeś znak, że wszystko OK , bo tak samego Cię zostawiliśmy w tym lesie pełnym tropów . Wracając z Grzybków przejechałam jeszcze wzdłuż Kościuszkowców oraz parkingu i widziałam, że nie ma Twojego samochodu i wtedy mogłam spokojnie jechać do domu.

Najważniejsze, że się sfotografowaliśmy przy szlabanie i trochę poskakaliśmy (no, jeden Piotr był twardzielem i skakał dłużej od reszty). Jednym słowem sobotnie zadanie odrobione

Dla tych co jutro nie jadą na Chomiczówkę mam propozycję nie do odrzucenia - Falenica godzina 9.00. Kto chętny?

Dla tych co będą walczyć na Chomikach - trzymajcie się, podobno ma być minus i wiać, br, brr.

ale co będziemy robić?

tym razem zdobywać Pałac Kultury

[Przemek_Docent]

Dla mnie za szybko po dzisiejszym...
Nogi mnie bolą za bardzo na taki przewyższeniowy, pałacowokulturowy cross
Podrepczę sobie jutro delikatnie po Maryśce, o 9:00, z kolegą ze Starej Miłosnej...
Falenica musi na mnie jeszcze zaczekać...

[Deck]

Trabuco, Deck, to byś se sprawdził dopiero w śniegach Maryśki, a w Skaryszaku, to pewnie było uprzątnięte do żywego, to i co tam mogłeś sprawdzić. Nie to co zajęcze skoki w zaspach do pół łydki. Mieliśmy dziś dwa razy odcinki specjalne .

Tak do żywego to uprzątnięte nie jest, a wolałem nie kicać w śniegu, żeby nóżek nie przemęczyć przed chomiczówką, a domyślałem się, że w Maryśce lekko by nie było

[Piotr Anin-Sadul]

Dla tych co jutro nie jadą na Chomiczówkę mam propozycję nie do odrzucenia - Falenica godzina 9.00. Kto chętny?

Thx Renia za zaproszenie ale ja bez odpowiednich butow to bym tylko świrował tam jarząbka.

[Renata]

Tak żeście straszyli tą Falenicą, że w końcu pobiegałam w Maryśce i okolicach. Okolice okazały się być mi nieznane, co w ostatecznym rozrachunku wyszło na dobre dla realizacji założeń dłuższego biegania. Spotkany jakiś pan z psem wskazał nam właściwą drogę do domu, objaśniając w którym kierunku do... moreny (tego określenia na naszą wydmę jeszcze nie znałam ).
Brnąc w śniegu w okolicach moreny w bliskim sąsiedztwie StM zastanawiałam się co tam u Rodziny Misiowej ze staromiłośniańskiej osady.

Czy już wiadomo jak pobiegło się naszym na Chomiczówce?

[Beauty&Beast]

Jeżeli ja jestem "z naszych", to mnie bardzo dobrze. Nawet jakąś skromną życiówkę zrobiłam

[hermoso]

Tak żeście straszyli tą Falenicą, że w końcu pobiegałam w Maryśce i okolicach....

Nie ma się czego bać Renia. Ja byłem w Falenicy w sobotę, startowałem w Mistrzostwach Warszawy w Narciarskim Biegu na Orientację.
Był to mój debiut na deskach, niby już kilka razy jeździłem, ale ściganie po raz pierwszy - niezła jazda Śniegu sporo, ale na nogach biegać by się dało.
W sumie ponad 14 km i troszkę się ujechałem. Wprawdzie technika pozostawia wiele do życzenia, ale bawiłem się przednio.

[darek284]

Brawa i gratulacje Simon za start i relację ze startu w "Zimowym Rajdzie 360"
Ścigać się na nartach i szukać punktów na falenickiej wydmie to musi być prawdziwa frajda dla twardzieli.

[hermoso]

Dzięki Darku, ale start w "Zimowym Rajdzie 360 stopni" dopiero przed nami.
To była relacja z "AST Winter Trophy", czyli rajdu na rakietach śnieżnych. Ale miło, że chce Wam się to czytać. Łatwiej strawne to jest, jak się czyta i patrzy na mapę.

[hermoso]

A co do orientacji na nartach na falenickiej wydmie, to dopiero w domu stwierdziłem, że w ferworze walki uszkodziłem sobie wiązanie...całe szczęście jego tylną część.