Bogil - stary blog.
Moderator: infernal
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
Parametry przed rozpoczęciem treningu:
Rok urodzenia: 1986
Wzrost : 183
Waga: 89 kg (obecnie po prawie roku prób treningu - 87 kg)
HRMax: nie wiem ale wysokie chyba.
W użyciu leki na nadciśnienie. (po roku biegania lekarz kazał mi odstawić)
Pierwszy raz w życiu zacząłem biegać, przed chorobą uprawiałem amatorsko kolarstwo górskie i bmx. Teraz jednak odpowiedni dla mnie jest tylko wysiłek aerobowy. Biegam od wiosny 2009 lecz bardzo nie regularnie. (Bla, bla, bla !)
Cel:
10 km poniżej 50 min w październiku(osiągnięte) - 10 km w okolicach 45 min na Biegu Skawińskim 2011 ( niestety lipa, 47 min)
Sprzęt:
Buty, getry i swetry, wszystko mam. A MiCoach się zepsuł.
Życiówki:
Bieg Skawiński 2010 15-05-2010 - 52:24
Bieg Koroną Jeziora Goczałkowickiego 25-09-2010 - 49:19
Bieg Skawiński 2011 14-05-2011 - 47:04
Rok urodzenia: 1986
Wzrost : 183
Waga: 89 kg (obecnie po prawie roku prób treningu - 87 kg)
HRMax: nie wiem ale wysokie chyba.
W użyciu leki na nadciśnienie. (po roku biegania lekarz kazał mi odstawić)
Pierwszy raz w życiu zacząłem biegać, przed chorobą uprawiałem amatorsko kolarstwo górskie i bmx. Teraz jednak odpowiedni dla mnie jest tylko wysiłek aerobowy. Biegam od wiosny 2009 lecz bardzo nie regularnie. (Bla, bla, bla !)
Cel:
10 km poniżej 50 min w październiku(osiągnięte) - 10 km w okolicach 45 min na Biegu Skawińskim 2011 ( niestety lipa, 47 min)
Sprzęt:
Buty, getry i swetry, wszystko mam. A MiCoach się zepsuł.
Życiówki:
Bieg Skawiński 2010 15-05-2010 - 52:24
Bieg Koroną Jeziora Goczałkowickiego 25-09-2010 - 49:19
Bieg Skawiński 2011 14-05-2011 - 47:04
Ostatnio zmieniony 07 gru 2011, 10:28 przez Bogil, łącznie zmieniany 24 razy.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
20.12.2009
Waga:
87 kg
Trening:
Dziś nie pokonałem lęku przed mrozem i nie biegałem.
Dieta:
1 posiłek: Jajko gotowane , 2 x kanapka z serem
2 posiłek: Niedzielny obiad ;]
3 posiłek: Orzechy ziemne , pestyki dyni mieszanka 100 g , Kanapka z pomidorem.
Waga:
87 kg
Trening:
Dziś nie pokonałem lęku przed mrozem i nie biegałem.
Dieta:
1 posiłek: Jajko gotowane , 2 x kanapka z serem
2 posiłek: Niedzielny obiad ;]
3 posiłek: Orzechy ziemne , pestyki dyni mieszanka 100 g , Kanapka z pomidorem.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
21.12.2009
Waga:
87 kg
Trening:
Przebiegnięcie 4600m po śniegu zajęło mi 37 min 20 sek cały czas w okolicy 150 uderzeń na min.
Tempo : 8:06 min/km (miejscami kopny śnieg, ubitego raczej nie było)
Mały stretching po treningu.
Chyba wole biegać w zimie. Komfort cieplny można fajnie wyregulować,czego nie da się w lecie(przynajmniej w moim przypadku)
Dieta:
1 posiłek(przed treningiem) : 1 parówka sojowa , 2 kanapki z serem , oliwki , garść orzeszków ziemnych , no i niestety keczup. Do tego bez cukrowa czarna herbata.
2 posiłek(po treningu): Jajko sadzone , ziemniaki , earl grey z sokiem malinowym x2. bulion warzywny z makaronem.
3 posiłek: 2 tosty z cebulą,oliwą i ziołami , jabłko , wcześniej przegryzłem jeszcze 2 ciasteczka korzenne.
Waga:
87 kg
Trening:
Przebiegnięcie 4600m po śniegu zajęło mi 37 min 20 sek cały czas w okolicy 150 uderzeń na min.
Tempo : 8:06 min/km (miejscami kopny śnieg, ubitego raczej nie było)
Mały stretching po treningu.
Chyba wole biegać w zimie. Komfort cieplny można fajnie wyregulować,czego nie da się w lecie(przynajmniej w moim przypadku)
Dieta:
1 posiłek(przed treningiem) : 1 parówka sojowa , 2 kanapki z serem , oliwki , garść orzeszków ziemnych , no i niestety keczup. Do tego bez cukrowa czarna herbata.
2 posiłek(po treningu): Jajko sadzone , ziemniaki , earl grey z sokiem malinowym x2. bulion warzywny z makaronem.
3 posiłek: 2 tosty z cebulą,oliwą i ziołami , jabłko , wcześniej przegryzłem jeszcze 2 ciasteczka korzenne.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
22.12.2009
Waga:
87 kg
Trening:
Dziś sobie odpuściłem kosztem biegu w świetle słonecznym jutro.
Jedynie małe rozciąganie i brzuszki
Dieta:
1 posiłek : 1 jajko , 3 kanapki z serem , bez niczego i z dżemem , słodzona herbata.
2 posiłek: Jabłko , 2 mandarynki , kajzerka z serem , 2 kostki czekolady
3 posiłek(główny): Sznycel z granulatu sojowego , 2 ogórki, oliwki , chleb domowej produkcji.
4 posiłek: Puszka sardynek ,bułka.
Waga:
87 kg
Trening:
Dziś sobie odpuściłem kosztem biegu w świetle słonecznym jutro.
Jedynie małe rozciąganie i brzuszki
Dieta:
1 posiłek : 1 jajko , 3 kanapki z serem , bez niczego i z dżemem , słodzona herbata.
2 posiłek: Jabłko , 2 mandarynki , kajzerka z serem , 2 kostki czekolady
3 posiłek(główny): Sznycel z granulatu sojowego , 2 ogórki, oliwki , chleb domowej produkcji.
4 posiłek: Puszka sardynek ,bułka.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
23.12.2009
Waga:
87 kg
Trening:
Przebiegnięcie 5800 m zajęło mi 43 min 59 s , tętno trochę niżej niż zwykle (około 140) bo takiego dystansu jeszcze nie zaliczyłem nigdy.
Tempo: 7 min 34 s /km
Generalnie dziś mam strasznie niskie tętno spoczynkowe około 40 - 50, a biegło się raczej bez rewelacji.
Przemokły mi buty na tej ciapie , około kilometra biegłem po warstwie topniejącego śniegu dodatkowo pulsometr szwankuje raz pokazuje tętno w kosmosie, a raz 70. To nie jest jego pierwszy raz.
Zastanawiam się nad wymianą pulsometra i kupnie butów na te gorsze warunki szczególnie ,że chciałbym coś po terenie pobiegać. Może macie jakieś typy dla lekkiego pronatora.
Dieta:
1 posiłek (przed treningiem): Zielona herbatka , bułka z nutellą , plasterek szynki drobiowej , kawałek sznycla sojowego
2 posiłek: 2 kanapki z serem i oliwkami z chleba orkiszowego , spaghetti z sosem pomidorowym i granulatem sojowym, herbartka z sokiem malinowym.
3 posiłek: Banan , Sznycel drobiowy. Podjadłem trochę orzeszków ziemnych.
Waga:
87 kg
Trening:
Przebiegnięcie 5800 m zajęło mi 43 min 59 s , tętno trochę niżej niż zwykle (około 140) bo takiego dystansu jeszcze nie zaliczyłem nigdy.
Tempo: 7 min 34 s /km
Generalnie dziś mam strasznie niskie tętno spoczynkowe około 40 - 50, a biegło się raczej bez rewelacji.
Przemokły mi buty na tej ciapie , około kilometra biegłem po warstwie topniejącego śniegu dodatkowo pulsometr szwankuje raz pokazuje tętno w kosmosie, a raz 70. To nie jest jego pierwszy raz.
Zastanawiam się nad wymianą pulsometra i kupnie butów na te gorsze warunki szczególnie ,że chciałbym coś po terenie pobiegać. Może macie jakieś typy dla lekkiego pronatora.
Dieta:
1 posiłek (przed treningiem): Zielona herbatka , bułka z nutellą , plasterek szynki drobiowej , kawałek sznycla sojowego
2 posiłek: 2 kanapki z serem i oliwkami z chleba orkiszowego , spaghetti z sosem pomidorowym i granulatem sojowym, herbartka z sokiem malinowym.
3 posiłek: Banan , Sznycel drobiowy. Podjadłem trochę orzeszków ziemnych.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
24.12.2009
Waga:
87 kg
Trening:
Przebiegnięcie 4600 m zajęło mi 32 min 49 s , tętno 148
Tempo: 7 min 8 s /km
Wigilia , ale zbyt dobrze się czułem żeby odpuścić. Po przeczytaniu artykuły o technice biegu na bieganie.pl , starałem się dziś ją trochę zmienić. Praca rąk naprawdę bardzo pomaga. Podziękowania dla autora .
Dieta:
1 posiłek: 2 jajka i 3 suche kanapki razowe + herbata z cukrem i cytryną
2 posiłek(przed treningiem): Banan , Bułka z serem i pomidorem , trochę orzeszków.
3 posiłek: Szkoda pisać. 3 rodzaje ryb, buraczki , zupa grzybowa, 3 pierogi, no i słodycze. Jestem jak autobus podczas szczytu komunikacyjnego.
Piłem sporo wody , a wynik jak widać się poprawił tak jak i samopoczucie.
Btw. Wesołych świąt wszystkim
PS.gwiazdka odwiedziła decathlon i przyniosła mi zestaw isolate. Niech będzie już mróz :d
Waga:
87 kg
Trening:
Przebiegnięcie 4600 m zajęło mi 32 min 49 s , tętno 148
Tempo: 7 min 8 s /km
Wigilia , ale zbyt dobrze się czułem żeby odpuścić. Po przeczytaniu artykuły o technice biegu na bieganie.pl , starałem się dziś ją trochę zmienić. Praca rąk naprawdę bardzo pomaga. Podziękowania dla autora .
Dieta:
1 posiłek: 2 jajka i 3 suche kanapki razowe + herbata z cukrem i cytryną
2 posiłek(przed treningiem): Banan , Bułka z serem i pomidorem , trochę orzeszków.
3 posiłek: Szkoda pisać. 3 rodzaje ryb, buraczki , zupa grzybowa, 3 pierogi, no i słodycze. Jestem jak autobus podczas szczytu komunikacyjnego.
Piłem sporo wody , a wynik jak widać się poprawił tak jak i samopoczucie.
Btw. Wesołych świąt wszystkim
PS.gwiazdka odwiedziła decathlon i przyniosła mi zestaw isolate. Niech będzie już mróz :d
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
25.12.2009
Waga:
87 kg chociaż wskazówka jest trochę poniżej (złudzenia :D )
Trening:
Dziś odpoczynek. Zaplanowałem na niedziele uderzenie w dystans 8 km.
Zobaczymy jak będzie, a jak będzie dobrze to zacznę wplatać jakieś rytmy do moich treningów . A jutro basen, jak będzie otwarty.
Dieta:
1 posiłek: 5 kawałków chałki z masłem i pomidorem, kiełbaska frankfurterka( złamałem dietę ) , kawałek sernika.
2 posiłek: Zupa grzybowa, Gołąbki (znów odchylenie od diety) , no i szklanka przeklętej Coca-coli.
3 posiłek: No dziś imieniny kumpla, może być różnie. Alkohol cukier napoje gazowane i chipsy. Cały grudzień na marne :d
Waga:
87 kg chociaż wskazówka jest trochę poniżej (złudzenia :D )
Trening:
Dziś odpoczynek. Zaplanowałem na niedziele uderzenie w dystans 8 km.
Zobaczymy jak będzie, a jak będzie dobrze to zacznę wplatać jakieś rytmy do moich treningów . A jutro basen, jak będzie otwarty.
Dieta:
1 posiłek: 5 kawałków chałki z masłem i pomidorem, kiełbaska frankfurterka( złamałem dietę ) , kawałek sernika.
2 posiłek: Zupa grzybowa, Gołąbki (znów odchylenie od diety) , no i szklanka przeklętej Coca-coli.
3 posiłek: No dziś imieniny kumpla, może być różnie. Alkohol cukier napoje gazowane i chipsy. Cały grudzień na marne :d
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
26.12.2009
Waga:
87 kg
Trening:
Basen 750 m + Sauna + Marsz 5 km
Na basenie zauważyłem znaczną poprawę w pływaniu pod wodą.
Nigdy nie mogłem za wiele przepłynąć pod wodą , a tu dziś od tak po prostu 3/4 basenu
Dieta:
1 posiłek(przed treningiem): 3 Kanapki z serem i pomidorem , parówka , placek świateczny.
2 posiłek:Duży talerz rosołu, Sznycel sojowy (swojej produkcji) ,ziemniaki, Buraczki , Kapusta czerwona.
3 posiłek: Dziś brak.
Uwagi:
Jutro planuje uderzyć w dystans 8 km albo więcej :D
Waga:
87 kg
Trening:
Basen 750 m + Sauna + Marsz 5 km
Na basenie zauważyłem znaczną poprawę w pływaniu pod wodą.
Nigdy nie mogłem za wiele przepłynąć pod wodą , a tu dziś od tak po prostu 3/4 basenu
Dieta:
1 posiłek(przed treningiem): 3 Kanapki z serem i pomidorem , parówka , placek świateczny.
2 posiłek:Duży talerz rosołu, Sznycel sojowy (swojej produkcji) ,ziemniaki, Buraczki , Kapusta czerwona.
3 posiłek: Dziś brak.
Uwagi:
Jutro planuje uderzyć w dystans 8 km albo więcej :D
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
27.12.2009
Waga:
87 kg
Trening:
Przebiegnięcie 8230 m zajęło mi 60 min 56 s , tętno trochę niżej niż zwykle (około 140) bo takiego dystansu jeszcze nie zaliczyłem nigdy.
Tempo: 7 min 24 s /km
No udało się nie było tak źle.
Dołożyłem jeszcze 6 rytmów po 60 m. Tempa pilnował mój kumpel(Pozdrawiam Kacper) dlatego wyszło bardzo dobrze jak na mnie :d. Temperatura -3 stopnie. Poza tym polecam wszystkim którzy mieszkają blisko Krakowa trasę w tyńcu.
Jak widać cały czas musiałem nadganiać
Wyschnięty staw?
A to ja.
Większy format:
Dieta:
1 posiłek (przed treningiem): Szklanka soku jabłkowego bez cukru, kanapka z nutellą
2 posiłek: Sałatka chińska z tuńczyka, 3 kanapki , szklanka soku jabłkowego
3 posiłek: Nóżka z Kaczki , buraczki , czerwona kapusta , ziemniaki
4 posiłek: 2 Tosty z serem, Oliwki , Granulat sojowy z cebulą , 1 szklanka soku jabłkowego, 1 kawałek placka z orzechami.
Uwagi:
Trochę obtarłem dziś stopę od wewnętrznej strony buta, czyżby jakiś znak nie dopasowania butów.
Waga:
87 kg
Trening:
Przebiegnięcie 8230 m zajęło mi 60 min 56 s , tętno trochę niżej niż zwykle (około 140) bo takiego dystansu jeszcze nie zaliczyłem nigdy.
Tempo: 7 min 24 s /km
No udało się nie było tak źle.
Dołożyłem jeszcze 6 rytmów po 60 m. Tempa pilnował mój kumpel(Pozdrawiam Kacper) dlatego wyszło bardzo dobrze jak na mnie :d. Temperatura -3 stopnie. Poza tym polecam wszystkim którzy mieszkają blisko Krakowa trasę w tyńcu.
Jak widać cały czas musiałem nadganiać
Wyschnięty staw?
A to ja.
Większy format:
Dieta:
1 posiłek (przed treningiem): Szklanka soku jabłkowego bez cukru, kanapka z nutellą
2 posiłek: Sałatka chińska z tuńczyka, 3 kanapki , szklanka soku jabłkowego
3 posiłek: Nóżka z Kaczki , buraczki , czerwona kapusta , ziemniaki
4 posiłek: 2 Tosty z serem, Oliwki , Granulat sojowy z cebulą , 1 szklanka soku jabłkowego, 1 kawałek placka z orzechami.
Uwagi:
Trochę obtarłem dziś stopę od wewnętrznej strony buta, czyżby jakiś znak nie dopasowania butów.
Ostatnio zmieniony 29 gru 2009, 19:17 przez Bogil, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
28.12.2009
Waga:
87 kg
Trening:
Odpoczynek. Nie jestem po wczoraj jakiś zniszczony ale trochę odczuwam bieg.
Dieta:
1 posiłek: 2 jajka gotowane , 2 kanapki z maslem , szklanka soku pomarańczowego, zielona herbata
2 posiłek: Brązowy ryż(100 g) z sosem słodko-kwaśnym(100 g). Kawałek Makowca, Garść miksu orzechów ziemnych , pestek dyni , nasion słonecznika.
3 posiłek: 3 kanapki z serem z pieczywa wieloziarnistego, Buraczki, Oliwki , Jabłko , 1 herbatnik.
4 posiłek: Zgłodniałem pod wieczór i poszły 2 kanapki z nutellą. No niestety , ale zbyt słaby obiad w sumie nie wyszedł na dobre .
Uwagi:
Lubię widzieć postępy tego co robie ,a że moja waga "łazienkowa" jest mało dokładna, zastanawiam się czy zwykla elektroniczna waga z marketu będzie lepsza? Czy raczej trzeba swoje zapłacić?
Waga:
87 kg
Trening:
Odpoczynek. Nie jestem po wczoraj jakiś zniszczony ale trochę odczuwam bieg.
Dieta:
1 posiłek: 2 jajka gotowane , 2 kanapki z maslem , szklanka soku pomarańczowego, zielona herbata
2 posiłek: Brązowy ryż(100 g) z sosem słodko-kwaśnym(100 g). Kawałek Makowca, Garść miksu orzechów ziemnych , pestek dyni , nasion słonecznika.
3 posiłek: 3 kanapki z serem z pieczywa wieloziarnistego, Buraczki, Oliwki , Jabłko , 1 herbatnik.
4 posiłek: Zgłodniałem pod wieczór i poszły 2 kanapki z nutellą. No niestety , ale zbyt słaby obiad w sumie nie wyszedł na dobre .
Uwagi:
Lubię widzieć postępy tego co robie ,a że moja waga "łazienkowa" jest mało dokładna, zastanawiam się czy zwykla elektroniczna waga z marketu będzie lepsza? Czy raczej trzeba swoje zapłacić?
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
29.12.2009
Waga:
87 kg
Trening:
Dystans 4600 m przebiegłem w czasie 29 min 52 s , średnie tempo wyniosło 6m30s /km . W sumie to nie myślałem , że w tym roku jeszcze na mojej standardowej trasie zejdę poniżej 30 min. Wcale nie jestem zmęczony i mógłbym nawet biec więcej tylko źle się trochę ubrałem, myślałem że na -1 wystarcza nieocieplone spodnie. Może dlatego taki dobry czas :D Chyba najwyższy czas pomyśleć o dłuższych dystansach niż 5 km.
Dieta:
1 posiłek: Kanapka z serem żółtym, kanapka z szynką drobiową , zielona herbata.
2 posiłek(przed treningiem): Kanapka podwójna z serem , Kanapka podwójna z szynką (pieczywo wieloziarniste) , 2 linijki czekolady
3 posiłek:Rosół z makaronem Brązowy ryż(100 g) z sosem słodko-kwaśnym(100 g). Garść miksu orzechów ziemnych , pestek dyni , nasion słonecznika, Zielona herbata
Uwagi:
Czemu nie trace wagi ;/ ? Strasznie mam spięte łydki, aż bolą , nawet rozciąganie nic nie daje.
Ad 27.12.09 http://www.gmap-pedometer.com/?r=3384129 <-- Trasa z tyńca w jedną stronę.
Waga:
87 kg
Trening:
Dystans 4600 m przebiegłem w czasie 29 min 52 s , średnie tempo wyniosło 6m30s /km . W sumie to nie myślałem , że w tym roku jeszcze na mojej standardowej trasie zejdę poniżej 30 min. Wcale nie jestem zmęczony i mógłbym nawet biec więcej tylko źle się trochę ubrałem, myślałem że na -1 wystarcza nieocieplone spodnie. Może dlatego taki dobry czas :D Chyba najwyższy czas pomyśleć o dłuższych dystansach niż 5 km.
Dieta:
1 posiłek: Kanapka z serem żółtym, kanapka z szynką drobiową , zielona herbata.
2 posiłek(przed treningiem): Kanapka podwójna z serem , Kanapka podwójna z szynką (pieczywo wieloziarniste) , 2 linijki czekolady
3 posiłek:Rosół z makaronem Brązowy ryż(100 g) z sosem słodko-kwaśnym(100 g). Garść miksu orzechów ziemnych , pestek dyni , nasion słonecznika, Zielona herbata
Uwagi:
Czemu nie trace wagi ;/ ? Strasznie mam spięte łydki, aż bolą , nawet rozciąganie nic nie daje.
Ad 27.12.09 http://www.gmap-pedometer.com/?r=3384129 <-- Trasa z tyńca w jedną stronę.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
30.12.2009
Waga:
89.6 kg - kupiłem wagę elektroniczną i okazało się ,że waże trochę więcej niż na mechanicznej. ;]
Trening:
Dziś źle się czułem i nie biegałem.
Dieta:
1 posiłek: 4 kanapki z chleba słonecznikowego z tuńczykiem i pomidorem
2 posiłek: Bułka kajzerka z nutellą.
3 posiłek:Łazanki , kanapka z szynką drobiową.
4 posiłek: Jajko gotowane , plasterek szynki , kanapka z nutella.
Waga:
89.6 kg - kupiłem wagę elektroniczną i okazało się ,że waże trochę więcej niż na mechanicznej. ;]
Trening:
Dziś źle się czułem i nie biegałem.
Dieta:
1 posiłek: 4 kanapki z chleba słonecznikowego z tuńczykiem i pomidorem
2 posiłek: Bułka kajzerka z nutellą.
3 posiłek:Łazanki , kanapka z szynką drobiową.
4 posiłek: Jajko gotowane , plasterek szynki , kanapka z nutella.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
31.12.2009
Waga:
87.6 kg - tyle waga wskazuje po treningu 2 kg mniej niż wczoraj, takie ważenie sie jest bez sensu od jutra będe ważył sie tylko rano.
Trening:
Dziś 6370 m przebiegłem w 47 min i 17 s co dało średnie tempo 7 m 25 s /km.
Znów poczytałem i pierwsze w 10 min oraz ostanie 7 min(bo tak wyszło) rozgrzewałem się i schładzałem.
Dieta:
1 posiłek: Kajzerka z serem,salami i pomidorem
2 posiłek(przed treningiem): 2 kanapki z szynka.
3 posiłek(po treningu):Batonik Muesli 25g, Jabłko , Łazanki , garść orzeszków ziemnych , 3 Kanapki z serem oliwkami ,rzodkiewką i pomidorem. <-- strasznie głodny byłem ale nie miałem możliwości wcześniej zjeść, dlatego taki efekt.
4 posiłek: Mam nadzieje ,że dziś na imprezie sylwestrowej nie będzie jakiegoś obżarstwa.
Uwagi:
Dziś bardzo spokojnie , cały czas czuje ból mieśni na goleni. Znów przemoczyłem buty.
Waga:
87.6 kg - tyle waga wskazuje po treningu 2 kg mniej niż wczoraj, takie ważenie sie jest bez sensu od jutra będe ważył sie tylko rano.
Trening:
Dziś 6370 m przebiegłem w 47 min i 17 s co dało średnie tempo 7 m 25 s /km.
Znów poczytałem i pierwsze w 10 min oraz ostanie 7 min(bo tak wyszło) rozgrzewałem się i schładzałem.
Dieta:
1 posiłek: Kajzerka z serem,salami i pomidorem
2 posiłek(przed treningiem): 2 kanapki z szynka.
3 posiłek(po treningu):Batonik Muesli 25g, Jabłko , Łazanki , garść orzeszków ziemnych , 3 Kanapki z serem oliwkami ,rzodkiewką i pomidorem. <-- strasznie głodny byłem ale nie miałem możliwości wcześniej zjeść, dlatego taki efekt.
4 posiłek: Mam nadzieje ,że dziś na imprezie sylwestrowej nie będzie jakiegoś obżarstwa.
Uwagi:
Dziś bardzo spokojnie , cały czas czuje ból mieśni na goleni. Znów przemoczyłem buty.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
01.01.2010
Waga:
88,3 kg
Trening:
Brak - spanie przez cały dzień
Dieta:
Posiłki: Z uwagi na datę dziś tzw. Posiłki regeneracyjne słowian , jajecznica z 3 jaj , kanapka z kiełbasa swojską , Herbata słodzona , Placek x2 , 2 tosty , Żurek z ziemniakami , więcej grzechów nie pamiętam
Od dziś jem już normalnie mięso , przez cały grudzień je ograniczałem i zastepowałem produktami pochodzenia roślinnego. Chciałem zobaczyć czy będzie to miało jakiś wpływ. I stwierdzam , że w sumie nie odczułem różnicy. Koniec eksperymentu. Teraz tylko będe się ograniczał ilościowo i unikał tego co trzeba.
Waga:
88,3 kg
Trening:
Brak - spanie przez cały dzień
Dieta:
Posiłki: Z uwagi na datę dziś tzw. Posiłki regeneracyjne słowian , jajecznica z 3 jaj , kanapka z kiełbasa swojską , Herbata słodzona , Placek x2 , 2 tosty , Żurek z ziemniakami , więcej grzechów nie pamiętam
Od dziś jem już normalnie mięso , przez cały grudzień je ograniczałem i zastepowałem produktami pochodzenia roślinnego. Chciałem zobaczyć czy będzie to miało jakiś wpływ. I stwierdzam , że w sumie nie odczułem różnicy. Koniec eksperymentu. Teraz tylko będe się ograniczał ilościowo i unikał tego co trzeba.
- Bogil
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1908
- Rejestracja: 20 gru 2009, 12:16
- Życiówka na 10k: wstyd się przyznać
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skawina
02.01.2010
Waga:
88,2 kg
Trening:
5800 m pokonałem w średnim tempie 7 min/km co dało prawie 41 min wybiegania. 10 min rozgrzewka , 10 min schłodzenie . Szczerze mówiąc żałuje ,że nie pobiegłem jeszcze trochę, ale cóż nadrobię to jutro.
Dieta:
Posiłek 1 (po treningu): Parówka + ketchup , 3 kanapki z rzodkiewką , oliwki , batonik muesli.
Posiłek 2: Żurek z jajkiem , Ryż z piersią z kurczaka i papryką, Herbata bez cukru.
Posiłek 3: Sałatka z tuńczyka(kukurydza, czerwona fasola , oliwki) do tego 2 kromki chleba wieloziarnistego, Herbata z cukrem
Dobrze biega mi się na czczo. Raz słyszę że to dobrze ,drugi raz że źle ale generalnie jak biegam czuję lekkość bo nic mi nie zalega w żołądku .
Waga:
88,2 kg
Trening:
5800 m pokonałem w średnim tempie 7 min/km co dało prawie 41 min wybiegania. 10 min rozgrzewka , 10 min schłodzenie . Szczerze mówiąc żałuje ,że nie pobiegłem jeszcze trochę, ale cóż nadrobię to jutro.
Dieta:
Posiłek 1 (po treningu): Parówka + ketchup , 3 kanapki z rzodkiewką , oliwki , batonik muesli.
Posiłek 2: Żurek z jajkiem , Ryż z piersią z kurczaka i papryką, Herbata bez cukru.
Posiłek 3: Sałatka z tuńczyka(kukurydza, czerwona fasola , oliwki) do tego 2 kromki chleba wieloziarnistego, Herbata z cukrem
Dobrze biega mi się na czczo. Raz słyszę że to dobrze ,drugi raz że źle ale generalnie jak biegam czuję lekkość bo nic mi nie zalega w żołądku .