Do wiosennego maratonu z Jerzym Skarżyńskim.

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Ja przygotowania do maratonu zaczynam od 23 listopada. Plan 20 tyg. pod maraton w Dębnie.http://www.laufszene.de/ na 3:15
Od dwóch tyg co 2 dzień realizuję pojedyncze treningi z tego planu aby zobaczyć jak dopasowane są podane tempa do intensywności treningu (Hr)
W tamtym tygodniu biegałem fartlek po crossowej trasie, rewelacja. Wczoraj testowe 10 km po 4.18/km, luzik. Nie wiem jak to będzie na zmęczeniu, ale plan wydaje się być rozsądnym.
Co do planu Jurka, to co mnie przeraziło to siła biegowa po wybieganiach. Nie wyobrażam sobie siebie w okresie zimowym ze spoconymi plecami, katującego obciążone latami treningu i 45 letnim życiem, stawy kolanowe.
Gdybym miał 20-25 lat to chętnie, ale teraz nie. Oczywiście ćwiczenia siłowe wprowadzę, ale wieczorem w domu.
Pierwszy raz biegałem fartlek. Godzina biegu odcinki 0.30min do 1.30min na przerwach 2x dłuższych od bieganego szybkiego odcinka. Teren ciężki, a tempo całego treningu 15 kilometrów wyszło 5.10/km. Nie było tego czuć. Super trening !
PKO
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No to fajnie żę tak Ci dobrze idzie - ale pytanie przy okazji - w czym biegasz że masz mokre plecy? Ja niby też trochę mokre pewnie mam ale dzisiaj syntetyczne ubrania nie dają Ci tego odczuć. Nigdy nie miałem problemu z robieniem ćwiczeń po wybieganiu nawet jak był mróz -10 stopni.
Awatar użytkownika
lubusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 521
Rejestracja: 26 lip 2009, 19:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:20:14
Lokalizacja: lubuskie

Nieprzeczytany post

Jestem zaniepokojony !
Biegam w nowoczesnych syntetykach, poliester, ewentualnie poliester z domieszką elastyny. Bez ortalionów. Po treningu zawsze jestem mokry i odzież też. Nie tak jak w bawełnie, ale mokry. Poważnie mówisz, że po treningu jesteś prawie suchy ?
igorz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 16 cze 2008, 10:28

Nieprzeczytany post

od 3 listopada rozpoczynam trening JS poraz 3 - ci. Moja rada: od początku przykładaj się do GS.
42,195 3:32:33 netto 12.10.2008 Poznań
21,097 1:32:44 netto 09.2009 Piła
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

:)

Tzn - wiesz, chyba zależy od treningu.
I pewnie zależy od człowieka.
Może to jest poprostu moja (albo Twoja) cecha specyficzna - że ja się pocę mało albo Ty dużo.
Jestem po treningu jakoś tam mokry ale nie bardzo.
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

mig pisze:Piter, podaj proszę to - jak się wyraziłeś - naukowe opracowanie na temat szkodliwości długich wybiegań, OK? Kto i w jaki sposób badał szkodliwość, jaką metodą badawczą?

Póki co, za sprawą Twojego codziennego co najmniej piętnastokilometrowego treningu nabawiłeś się kontuzji, więc to my - biegający od czasu do czasu długie wybiegania - powinniśmy raczej współczuć Tobie, a nie Ty nam...
akurat to że biegałem tyle nie przyczyniło się aż tak tylko za miękkie buty :-)

Muszę poszukać gdzie to czytałem o tym 2,5 h , ale to jest nawet logiczne, nawet wyczynowcy biegający 200 km tygodniowo nie spędzają na treningu więcej niż 2,5 na treningu a gdzie dopiero amator przygotowujący się do złamania 4 h czy nawet 3:45 ma biegać biegi powyżej 3 h? to nawet logiczne nie jest
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
mario36
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 326
Rejestracja: 10 mar 2009, 08:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
piter82 pisze:jest naukowo udowodnione, że treningi powyżej 2,5 h są bardziej szkodliwe niż budujące
Podaj gdzie.

nie wiem czy to naukowe ale na stronie biagania byl artykul gdzie pisal on tak tj Daniels a w zasadzie tlumaczenie ;

Kiedy i jak stosujemy spokojne bieganie? W rozgrzewce, wtedy trwa 10-30 minut, w schłodzeniu po treningu (10-30 minut), w przerwach wypoczynkowych pomiędzy odcinkami, w wybieganiach regenerujących (30-60minut) i wreszcie - w tzw. długim biegu, czyli long run. Jest to środek treningowy zazwyczaj stosowany w amerykańskim systemie w niedzielę, kiedy mamy na niego najwięcej czasu. Daniels uważa, że korzyści z długiego biegu są na tyle duże, że powinni go regularnie stosować nie tylko maratończycy, ale wszyscy biegacze wytrzymałościowi, nawet ci biegający dystanse średnie, 800-1500m. Długi bieg powinien obejmować 25-30% tygodniowego kilometrażu, ale nie więcej niż 2,5 godziny biegu. Dla kogoś, kto biega 70km/tygodniowo, będzie to więc 18-21km, oczywiście pod warunkiem, że zajmuje mniej niż 2,5 godziny.


byc moze tez w tym samym artykule bo znalezc go nie moge pamietam taki teks ze pow 2,5 h nastepuja zbyt duze uszkodzenia wlokien miesniowych Jesli nie Daniels to pisal to N.Williamson ;)

nie sa to naukowe badania a opinie trenerow ale zapewne na czyms sie musieli opierac gloszac takie poglady
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

mario36 pisze:
byc moze tez w tym samym artykule bo znalezc go nie moge pamietam taki teks ze pow 2,5 h nastepuja zbyt duze uszkodzenia wlokien miesniowych Jesli nie Daniels to pisal to N.Williamson ;)
właśnie o tym mówię, kiedyś takie naukowe opracowanie czytałem tylko nie pamiętam gdzie, nie stety nie zapisuje i nie segreguje wszystkich przeczytanych opracowań i artykułów które czytam a czytam czasem kilka dziennie, i nie zawsze potrafię później to odnaleść, dzięki mario36
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
russian, white russian
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1406
Rejestracja: 08 mar 2009, 21:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gaia

Nieprzeczytany post

ssokolow, a rozważałeś czyby se nie walnąć jakiegoś żwawego, wesołego treningu pod krótsze na wiosenkę?

poprawisz wszystkie życiówki poza maratonem, nie będziesz musiał tyle biegać, będzie szybko i wściekle.
a na jesień wytrzymałość specjalna pod 42k.
------------------------------------

nie wiem, ile w tym prawdy, ale tak mi się widzi, że plany na 42k dla amatorów mają jeden DUŻY minus.

wszyscy zawodowcy trenując pod maraton mogą skupić się na kilometrażu (czy wytrzymałości maratońskiej - whatever)- bo tego potrzebują (popatrzcice np ile u Gajdusa 'ambitny amator'jest OWB1)

trenując pod maraton nie muszą rozwijać szybkości, procesów beztl, itd.
bo mają je wypracowane. muszą je tylko podtrzymywać.

amator, zwłaszcza taki na ok 4h, trenując pod maraton rozwija się na wszystkich polach.

robi wszystko - i nic.

jako amatorzy możemy stosować się do starej prawdy treningowej - najpierw biegaj krótsze.
działa wyśmienicie - nawet w skali makrocyklu rocznego.

btw - spytałem kiedyś Michała Bartoszaka ile właściwie biegał POZA bps-ami do maratonów.

odpowiedział, że około 100-120/tyg (na obozach oczywiście więcej)

biorąc poprawkę na prędkości, spędzał na treningu w tygodniu jakieś 1/3 czasu mniej niż piter.

i biegał 5km w 13.30.

hmmm. zastanawiające.

zdrówko
we gather energies
ours and the ones of the nature,
in order to make this intolerable world
endurable
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

russian, white russian pisze:ssokolow, a rozważałeś czyby se nie walnąć jakiegoś żwawego, wesołego treningu pod krótsze na wiosenkę?

poprawisz wszystkie życiówki poza maratonem, nie będziesz musiał tyle biegać, będzie szybko i wściekle.
a na jesień wytrzymałość specjalna pod 42k.
------------------------------------
bałem sie tak właśnie napisać ;) ja sobie przemyślałem wszystko w tym roku i odpuściłem maratony aż połówki nie pobiegne na założonym przeze mnie poziomie. Każdy maraton teraz to byłby dla mnie krok do tyłu. Ciężko mi było odpuścic Poznań, ale jak widze już to procentuje...
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

russian i może to jest wyjście, też rozważam coś takiego ale jak na razie powoli wracam do biegania i jeszcze z miesiąc od szybkiego biegania mam tak czy siak, muszę wskoczyć na poziom ok 70-90 km/ tyg i utrzymywać to aż do BPS na jesieni przed maratonem
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

russian - nie mieszaj mi w głowie ;-) !

na razie mam PLAN i będę się go trzymać ;p (przynajmniej póki dam radę ;p) jak miałbym znowu biegać coś innego to pewnie znowu skończyło by się bez planu i wszystko rozlazło by się po kościach. - bez sensu !.

Umówmy się że po przygotowaniu "tlenu" pod wiosenny maraton ... po 26 kwietnia... - skupię się na krótszych dystansach i na trzepaniu jakiś szybszych kilometrów. W zeszłym roku jakoś po maratonie pobiegłem moją najszybszą dychę... - 48:35 - z "tabelek" by wynikało że maraton powinienem był machnąć dużo szybciej... a jednak ;p jasne że fajnie by było ten czas też poprawić, ale to PO maratonie. Jak zrobię latem coś szybkościowego...(czego niestety nie zrobiłem w tym roku) to wtedy znowu będę mógł trzepać "tlen" zimą ;-) no i tak przez kolejne 10 lat... ;-)

russian - ja już nie mam jakiś strasznych ambicji czasowych. Jedyne co czasem mnie jeszcze "kręci" i wydaje się czymś wielkim co mógłbym "w sporcie" osiągnąć... to zaliczyć Ironmena ;p choć oczywiście ... to wymaga tylu godzin treningu, że na razie nawet o tym na poważnie nie myślę... ale może jeszcze kiedyś ;-)
Szymon
Obrazek
Awatar użytkownika
Alexia
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1296
Rejestracja: 02 lip 2008, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

ssokolow pisze:ALE ciągle mam nadzieje że ujawni się ktoś kto też zaczyna treningi wg Jurka do wiosennych maratonów.
:)
Ja też mam książki JS. I trenuję według niego. Ale na początek mam małe ambicje. Plan <5. Do tego planu (3 razy w tygodniu) dołożyłam, wg sugestii JS, czwarty trening w soboty.
Jestem w trakcie trzeciego tygodnia. Zaczęłam trochę wcześniej, by mnie nie zaskoczyły nieprzewidziane sytuacje ;).
"Ja biegnę beztrosko, bieg biorę za żart
Lecz ci co żartują zostają gdzieś w tyle."

Blog treningowy

Obrazek
mario36
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 326
Rejestracja: 10 mar 2009, 08:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

russian, white russian pisze:ssokolow, a rozważałeś czyby se nie walnąć jakiegoś żwawego, wesołego treningu pod krótsze na wiosenkę?

poprawisz wszystkie życiówki poza maratonem, nie będziesz musiał tyle biegać, będzie szybko i wściekle.
a na jesień wytrzymałość specjalna pod 42k.
------------------------------------

nie wiem, ile w tym prawdy, ale tak mi się widzi, że plany na 42k dla amatorów mają jeden DUŻY minus.

wszyscy zawodowcy trenując pod maraton mogą skupić się na kilometrażu (czy wytrzymałości maratońskiej - whatever)- bo tego potrzebują (popatrzcice np ile u Gajdusa 'ambitny amator'jest OWB1)

trenując pod maraton nie muszą rozwijać szybkości, procesów beztl, itd.
bo mają je wypracowane. muszą je tylko podtrzymywać.

amator, zwłaszcza taki na ok 4h, trenując pod maraton rozwija się na wszystkich polach.

robi wszystko - i nic.

jako amatorzy możemy stosować się do starej prawdy treningowej - najpierw biegaj krótsze.
działa wyśmienicie - nawet w skali makrocyklu rocznego.

btw - spytałem kiedyś Michała Bartoszaka ile właściwie biegał POZA bps-ami do maratonów.

odpowiedział, że około 100-120/tyg (na obozach oczywiście więcej)

biorąc poprawkę na prędkości, spędzał na treningu w tygodniu jakieś 1/3 czasu mniej niż piter.

i biegał 5km w 13.30.

hmmm. zastanawiające.

zdrówko
Generalnie sie zgadzam z taki tokiem myslenia z tym ze jak rozumiem zima to np 12 tyg jednak OBW1 bo jednak jako amator swoje musze wybiegac a potem trening gdzie w tygodniu mam np 3 akcenty Kilometraz niezbyt duzy a predkosc wzrasta :) a wytrzymalosc mam z zimy + wytrzymalosc z akcentow I tego zamierzam sie trzymac To tak w skrocie Maraton mam w planach tylko jeden w pazdzierniku wiec moge sobie pozwolic na taki schemat
Jurek z Lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1374
Rejestracja: 08 maja 2009, 08:32

Nieprzeczytany post

russian, white russian pisze:ssokolow, a rozważałeś czyby se nie walnąć jakiegoś żwawego, wesołego treningu pod krótsze na wiosenkę?

poprawisz wszystkie życiówki poza maratonem, nie będziesz musiał tyle biegać, będzie szybko i wściekle.
a na jesień wytrzymałość specjalna pod 42k.
ssokolow; ale on dobrze gada; młody jesteś zrób se coś "żywego i wesołego" i ustaw się na 5k lub 10k. Maraton niech poczeka, będziesz tak szurał całe życie?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ