Dokładnie to samo miałem po moim pierwszym maratonie a dodatkowo miałem takie odciski że wkładanie butów to już była męka.Po kilku latach biegania już inaczej odczuwam to zmęczenie ale też inaczej trenuję,biegam więcej i już z planami a nie na wyczucie.piomis pisze:Jakub 387
Właściwie to jedyny problem to, że muszę się wciągać po poręczy na schodach, zresztą ze schodzeniem też jest niewiele lepiej. Stawianie kroków też jest jakieś mało płynne, bardziej je wyrzucam. O bieganiu teraz z pewnością nie ma mowy choć chętnie bym się przebiegł. Myślę, że coś z moją techniką biegu w maratonie było nie. A może fakt, że zaraz za metą położyłem się na 20 min zamiast jakiegoś spaceru i masażu, ZAKWASY.
Nie pisze się o tym wiele na forum, ale podejrzewam, że to co zrobimy zaraz po maratonie jest bardzo istotne.
Maraton Warszawski
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
- asik_zoo
- Stary Wyga
- Posty: 209
- Rejestracja: 13 sie 2009, 23:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki
Wiem, wiem! Znalazłam Twój numer na liście wyników. Gratuluję!:-)starywilma1945 pisze:Asik, ja przybiegłem zaraz za Tobą. (...)
Dzisiaj wybrałam się na pierwszy pomaratoński trening, a raczej taką zwykłą przebieżkę. Ruszyłam zwykłym tempem, którym zawsze dobrze mi się biega dystanse poniżej 5 km. Już po kilkuset metrach musiałam zwolnic. Zmęczenie po maratonie dało o sobie znac, i to bardzo mocno. Po 4 km wróciłam do domu i aż usiadłam. Potem na zakupach w supermarkecie też ledwo trzymałam się na nogach. Postanowiłam na razie biegac co drugi dzień, aż całkiem wrócę do formy, i dopiero wtedy zacznę nowy plan treningowy. Też tak macie?