LAS KABACKI - POBIEGAJ Z NAMI

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

WSPÓLNE TRENINGI W LESIE KABACKIM

Zasmakuj w bieganiu w grupie. Bardziej doświadczeni koledzy służą radą początkującym.

GDZIE? - przy wejściu do Tesco (dawniej HIT)
KIEDY? - w każdą niedzielę o 9.30

Niezależnie od pogody. Biegniemy do Lasu Kabackiego. Tempo spacerowe, dystans od 5km wzwyż. Jeśli ktoś ma ochotę pobiegać szybciej, dzielimy się na kilka grupek.

Obrazek



(Edited by PAwel at 4:48 pm on Feb. 3, 2003)
ENTRE.PL Team
New Balance but biegowy
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

...pomyslałem sobie, że nowy temat z mapką przy pierwszej wiadomości pomoże zagubionym...
ENTRE.PL Team
igor
Wyga
Wyga
Posty: 147
Rejestracja: 09 maja 2002, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: gliwice/stara miłosna

Nieprzeczytany post

Czy ktoś poza PAwłem ( który raczej nie pobiegnie 5 km w spacerowym tempie ) jeszcze się wybiera na Kabaty? A jeśli tak, to jaki dystans i tempo preferuje?
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Igor, może Marek by do nas też dołączył. Zresztą ostatnim razem było nas 8.

Igor to nieoceniony towarzysz biegów, jak się zgubimy, to zawsze odnajdzie drogę. :)
ENTRE.PL Team
igor
Wyga
Wyga
Posty: 147
Rejestracja: 09 maja 2002, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: gliwice/stara miłosna

Nieprzeczytany post

Marek to raczej nie dołączy, bo wybierał się w położone dość daleko od Warszawy domowe pielesze. Może za to uda się skusić Bakterię - wtedy na pewno nie będzie nudno ;)
igor
Wyga
Wyga
Posty: 147
Rejestracja: 09 maja 2002, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: gliwice/stara miłosna

Nieprzeczytany post

Niestety - do Bakterii nie udało mi się dodzwonić a na miejsce zbiórki przybyłem 10-15 minut za późno :( Jednak ode mnie ze wsi na Kabaty jest dalej, niż myślałem...
Tak czy inaczej, w lesie było szalenie przyjemnie i dość tłoczno. Złapałem motywacji na tyle, że potem jeszcze pognałem na zawodki na Bemowie.
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Igor, jesteś moim cieniem. Też bylem na Bemowie, ale cie nie widziałem. Jaką trasę biegłeś? Zawody były dla mnie dość trudne, bo szuka, szukam i mam wreszcie punkt, ale potem zastanawianie się, czy to aby ten i czy 50 metrów dalej nie ma innego - mojego. Jak ci poszło?
ENTRE.PL Team
igor
Wyga
Wyga
Posty: 147
Rejestracja: 09 maja 2002, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: gliwice/stara miłosna

Nieprzeczytany post

Nie widziałeś mnie, bo na zawody oczywiście też się spóźniłem. Jak pobiegłem na start, to nie zauważyłem już w tej okolicy nikogo - choć podobno widział mnie sędzia startu. Szkoda, że się nie zdekonspirował. Tak więc pobiegałem po okolicy jeszcze 20-30 minut i wróciłem do bazy, gdzie pobrałem od zdekonspirowanego już sędziego mapę z trasą E           (najdłuższą).
Też biegałem strasznie długo, wedle własnych obserwacji lutnąłem jeden zły PK. Na pocieszenie mogę dodać, że widziałem już wiele lepszych map...Przy tego rodzaju zawodach prezycyjne i konsekwentne nanoszenie szczegółów wydatnie ułatwia sprawę - tu chyba troszkę tej precyzji ( czy konsekwencji) zabrakło.
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

a czy nie sądzisz, że przy takiej pogodzie BnO są wyjątkowo trudne. Wiele detali takich jak dołki, ścieżki, nawet rowy jest wcale lub prawie nie zauważalnych.

Wydaje mi się, że dostanę ekstra jakieś 4x5 minut za zle punkty. Przy okazji, jak to jest: jak skasuję zły punkt, a za chwilę się zorientuję, że to nie ten i znajdę właściwy, czy mam kasować obok poprzedniego w tej samej kratce? I czy mam o tym potem powiedzieć, czy powinni sędziowie sami się domyślić. Z drugiej strony to nie zdziwiłbym się jakby mi czegoś podobnego nie zaliczyli,  bo możnaby nie będąc pewnym skasować wszystkie punkty w najbliższej okolicy i jakiś na pewno by się załapał.
ENTRE.PL Team
igor
Wyga
Wyga
Posty: 147
Rejestracja: 09 maja 2002, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: gliwice/stara miłosna

Nieprzeczytany post

Co do trudności - z jednej strony niełatwo jest znaleźć ścieżki - zwłaszcza te drobniejsze, z drugiej - ślady pozostawione przez poprzedników ułatwiają wybór wariantu. Co do dołków - jeśli nie widać ich, bo spadło 20 cm śniegu, to znaczy, że nie powinno się ich zaznaczać na mapie. To samo tyczy się kopczyków. Stąd m.in. moja uwaga dotycząca mapy. Poza tym - zimą nie powinno być problemu z odróżnieniem przebieżności; tutaj nie widziałem różnicy między teoretycznie "białym" a jasno- lub "średnio"-zielonym lasem. Itd, itp...
Co do kasowania PK - jeśli się pomylisz, to na karcie są okienka rezerwowe ( oznaczone R 1, R 2) i tam można podbić właściwy  PK. Naturalnie, dobrze jest o wszystkim powiedzieć potem sędziom. A jeśli wybierasz wariant polegający na kasowaniu wszystkiego w okolicy - cóż, organizatorzy wybierając taką formułę zawodów ryzykują poświęcenie nieco więcej czasu na sprawdzenie kart...
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Las Bemowski nie jest sympatycznym miejscem do biegu na orientację i zawsze uważałem, że to ostatnie miejsce w okolicach Warszawy, na którym chciałbym reklamować osobom początkującym uroki tej dyscypliny sportu. Teren płaski, bez rzeźby, generalnie mocno zarośnięty - może odstraszyć po pierwszej próbie.

Ale Paweł, nie załamuj się i czekaj na zawody w innym kompleksie leśnym. Za tydzień w niedzielę w Falenicy, a za dwa w lasach chotomowskich.

Z kasowaniem wszystkiego co się spotka na drodze - to nie do końca jest to opłacalne. Nie znam regulaminu wczorajszych zawodów, ale mogło być tak, że za zły PK lecą minuty karne. Gdy ja robię bieg obiektowy - stosuję taki przepis. I potem nie ma poprawki. Przed skasowaniem musisz byc 100%, że kasujesz właściwy.
Przy takim przepisie nie opłaca się kasowanie bezmyslne.
A poza tym - to są zawody treningowe i te formy obowiązują tylko w okresie przygotowawczym.
Awatar użytkownika
Dwarf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 308
Rejestracja: 24 sty 2002, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Czy niedzielny wspolny bieg w Kabatach doszedl do skutku? Bylem 9:30 w TESCO, nikogo nie zauwazylem i pobieglem na samotny dlugi bieg do lasu.
Dwarf
igor
Wyga
Wyga
Posty: 147
Rejestracja: 09 maja 2002, 21:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: gliwice/stara miłosna

Nieprzeczytany post

W całej rozciągłości popieram wypowiedź przed-przedmówcy ( jeśli chodzi o uroki lasu na Bemowie..) Ale z drugiej strony nie zawsze można liczyć na to, że zawody będą się odbywały w czystym lesie bukowym o ciekawiej rzeźbie.
A jeśli chodzi o bieganie w niedzielę - rzeczywiście, biegało sporo osób, ale głównie solo. Chyba, że grupa zasadnicza oddaliła się pospiesznie w nieznanym kierunku :(
Awatar użytkownika
Boniq
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 22
Rejestracja: 18 wrz 2002, 10:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Spóźniłem się na zbiórkę, byłem pod Tesco o 9.37. Ruszyłem w pogoń za grupą - nic. Pobiegłem pod prąd stałej trasy - nic. Może po prostu grupy zasadniczej tym razem nie było?
Wygląda na to, że było nas sporo, ale każdy biegał solo i tylko pozdrawialiśmy się na trasie, nie wiedząc, że szukamy tego samego.
Wojanda tym razem nie było, ale nie uwierzę, że zabrakło także Pawła i Grześka. Byliście?
Trzeba będzie jakoś to dograć organizacyjnie. Albo jeszcze lepiej: po prostu się nie spóźniać (od razu sam biorę sobie to do serca).
Do zobaczenia w niedzielę o 9.30!
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

No tak

- Dwarf 9.30 (chyba ci się zegarek spieszył :), bo widziałem kogoś biegnącego spod Tesco do lasu, jak parkowalem o 9.29)

- Pawel (czyli ja) 9.30 (czekałem do 9.35 i pobiegłem

-Boniq 9 37

- Igor 9.45

Czyli było nas wielu, a jednak tak niewielu. A juz myślałem, że cały nasz zapał poszedł w gwizdek i każdy woli biegać solo.
ENTRE.PL Team
ODPOWIEDZ