"Debiutanci" po debiucie
- pikkot
- Wyga
- Posty: 150
- Rejestracja: 06 mar 2009, 12:24
Dzięki. Na runningahead mam to, co na mapmyrun. Szkoda, że na zumi nie da się czegoś takiego zmontować. Mają jak dla mnie fajniesze zdjęcia i dużo lepiej nałożoną mapę. Na googlemaps na których opiera się i mapmyrun i runningahead jest w moim mieście ze 20m przesunięcia.
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Wnioskuję, że mieszkasz w Katowicach . Lepiej rysuj po zdjęciach a nie po drogach. Drogi to wzór matematyczny obarczony jakimś tam błędem. Zumi fakt - zdjęcia rewelacyjnej jakości, zwłaszcza od niedawna, jak podmienili satelitarne lotniczymi. W Katowicach doskonale to widać, bo granica między jednymi a 2. zdjęciami przebiega kawałek na północ od Spodka. W moich Czechowicach są już tylko te nowiutkie, ładne .
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
Kolejny trening a właściwie to trudno to nazwać treningiem .. po prostu bieganie z niesamowita satysfakcją !!
Dla takich treningów warto było się całą zimę uczyć biegać... żeby teraz pruć po lesie... górkach i dolinach (tiaa pruć bo w zeszłym roku biegałem ledwo 8km/h a teraz na tym samym lajtowym poziomie zmęczenia jest koło 10km/h - czyli przyrost 25%normalnie !) poza tym ta przyroda ! bieganie - wśród sarenek i bażantów.
Rewelacyjnie mi się dziś biegało - choć był to dość ekstremalny krosik
mam tam 1,5 km podbiegu.. z przewyższeniem ok 110m... a potem dalej jeszcze podbieg trasę można dowolnie wydłużyć "na dnie" o płaski odcinek... ale przyznaję że podbieg jest dość hardcorowy, więc muszę znaleźć inny sposób na wydostanie się z tej doliny ale to na następnym treningu
(to są właśnie plusy biegania z Garminem - biegnę i poznaję nowe tereny... a wychodzi co wychodzi ) no i ta frajda !!
Dla takich treningów warto było się całą zimę uczyć biegać... żeby teraz pruć po lesie... górkach i dolinach (tiaa pruć bo w zeszłym roku biegałem ledwo 8km/h a teraz na tym samym lajtowym poziomie zmęczenia jest koło 10km/h - czyli przyrost 25%normalnie !) poza tym ta przyroda ! bieganie - wśród sarenek i bażantów.
Rewelacyjnie mi się dziś biegało - choć był to dość ekstremalny krosik
mam tam 1,5 km podbiegu.. z przewyższeniem ok 110m... a potem dalej jeszcze podbieg trasę można dowolnie wydłużyć "na dnie" o płaski odcinek... ale przyznaję że podbieg jest dość hardcorowy, więc muszę znaleźć inny sposób na wydostanie się z tej doliny ale to na następnym treningu
(to są właśnie plusy biegania z Garminem - biegnę i poznaję nowe tereny... a wychodzi co wychodzi ) no i ta frajda !!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dziś według planów trochę mocniejszy trening, ale i tak czuję że coś jest nie tak... Jakiś ten tydzień jest ciężki... Fizycznie średnio się czuję, wczoraj odebrałem wyniki badań krwi i według nich wszystko jest ok Tylko od paru dni wychodzą mi na wierzch żyły... Średnio mi się to podoba...
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
no dokładnie ja swoją miejscowość i okoliczne tereny mam już tak pomierzone, że nawet jak idę piechotą bez Garmina to wiem ile z którego punktu mam mniej więcej kilometrówssokolow pisze: (to są właśnie plusy biegania z Garminem - biegnę i poznaję nowe tereny... a wychodzi co wychodzi ) no i ta frajda !!
wczoraj bylem na bieżni u nas w mieście na Mosirze, bieżnia w fatalnym stanie, wpuścili mnie wprawdzie bez problemu przez recepcje (jedyna możliwa droga poza skakaniem przez płot) ale bal bym się tam robić jakieś szybsze odcinki, na krossa bardziej by się to nadawalo chyba, nie chce nawet myśleć jakby to wyglądało jakby troche popadało
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Dziś bardzo spokojne biegano po 5:42/km. Jutro wolne a w niedzielę najprawdopodobniej wybiorę się na zawody do Skotnik. Dużo dobrego słyszałem o tym biegu, chciałem w nim pobiec przed rokiem ale się niestety nie udało. Ponoć świetna jest trasa w momencie nawrotu w Tyńcu, mam nadzieję że będę miał okazję sam się o tym przekonać Bieg mam zamiar potraktować bardzo treningowo i liczę na to że w końcu mi się to uda, bo jak na razie na moich 14 startów chyba o żadnym nie mogę powiedzieć że pobiegłem go na luzie, choć przed paroma biegami takie założenia miałem Tym razem bardzo będę chciał się powstrzymać i nie biec za szybko, zresztą o to może być ciężko bo dopiero powoli wracam do siebie po zeszłotygodniowym starcie w Skawinie.
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
u mnie wczoraj coś koło 11 km, w tym 2 km truchtu po ok 5:45 + tempo 6x5' p 1' w marszu i truchcie + trucht 2 km po ok 5:45 wszytsko w niecałą godzinę
dziś spokojne 30-60' spokojnego biegu
dziś spokojne 30-60' spokojnego biegu
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
U mnie wszystko wróciło na stare dobre tory treningów - w tym tygodniu było jak dotąd super - cięższe treningi szybkościowe, wczoraj 11 km z tempem 5:20-30 min/km, dziś odpoczywam, a w sobotę i niedzielę znów treningi.
- tomek87
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 11 gru 2008, 21:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: BB/Wrocław
Coś cicho się zrobiło ostatnio. A pogoda genialna i biega się świetnie. Kto ma zamiar się potaplać w rowach melioracyjnych na tegorocznym Katorżniku ? Ja właśnie wpłaciłem i zapraszam do grupki startującej o 14. Tylko do końca maja opłata startowa wynosi 70zł.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Myślałem o Katorżniku, ale jednak opłata trochę odstrasza... Tak więc w tym roku raczej nic z tego nie będzie, może za rok się uda wystartować w tej imprezie.
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Uf... Kolejny dzień remontu za mną. Na dokładkę w tym tygodniu miałem zmianę do 17. i czasu praktycznie zero. Jutro wybieramy się całą rodzinką do Krakowa-Skotnik na Bieg Papieski. Tak jak już pisałem są biegi dla dzieciaków - córa (przedszkolak) 100m, syn (IV klasa) 400m. Za niedługo idę dzieciakom trening zrobić . Dla dużych jest 13 km. Z racji tego, że przez ostatnie 13 dni zrobiłem tylko 2 treningi (w zeszłą sb i nd), to będzie to raczej wycieczka niż zawody, ale przynajmniej będzie okazja poznać Soprano99. Z tego co gadałem to Rapacinho też się wybiera.
Wreszcie sobie jutro pobiegam... .
Pozdrawiam.
Ps.: Niebieganie jest frustrujące, ale widok prawie ukończonej łazienki łagodzi frustracje… A jak sobie jeszcze pomyślę, że teraz po treningu będę mógł walnąć się i wymoczyć w wannie… .
Wreszcie sobie jutro pobiegam... .
Pozdrawiam.
Ps.: Niebieganie jest frustrujące, ale widok prawie ukończonej łazienki łagodzi frustracje… A jak sobie jeszcze pomyślę, że teraz po treningu będę mógł walnąć się i wymoczyć w wannie… .
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Witam.Dzisiaj zrobiłem sobie taki ekstremalny trening. Niedaleko Kędzierzyna (ok20 km)jest miejscowość Pawłowiczki i dzisiaj był organizowany bieg na 10km taki kross więc sobie pojechałem na rowerku przebiegłem i wróciłem.Czas jaki osiągnąłem 43.21 w/g mojego zegarka. Teraz jak sobie siedzę w domu to czuję ten dystans szczególnie jazdy na rowerze i ten notorycznie wiejący w twarz wiatr.Pozdrawiam i powodzenia w jutrzejszym biegu.
- tomek87
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 11 gru 2008, 21:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: BB/Wrocław
No to jeszcze 1500m pływania i już miałbyś triathlon na dystansie olimpijskim . Swoją drogą fajna sprawa może kiedyś spróbuje, ale na razie mam jeszcze kilka innych planów.