Kobiecy Team Biegowy
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 18 wrz 2008, 21:36
Annek pisze:Witam,
Mam pytanie na jaki czas zamierzacie biec? To będzie mój pierwszy półmaraton, ale trenuję systematycznie od sierpnia. Ambitnie planuje 2 godziny i tak mi wychodzi z kalkulatorów, ale widziałam, że trasa jest pod górkę, więc nie wiem czy nie zbyt ambitnie. Pozdrawiam
CZEŚĆ WSZYSTKIM KOBITKOM!!!
Jestem w takiej samej sytuacji jak Ty, Annek. Także planuję przebiec w ciągu 2 godzin i także zaczęłam biegać od sierpnia, no jest to mój pierwszy raz ). Mało intensywnie trenowałam, co prawda, ale ostatnio się to bardzo zmieniło, odkąd trafiłam na ten projekt.
Pozdrawiam w szczególności Annek i mam nadzieję, że nam się uda
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Uruchomiliśmy na stronie jak pewnie widzicie nowy "blog". To taki blog w cudzysłowie - bo zadaniem Uli będzie być kobiecym "uchem" w biegowym światku i jeśli coś ciekawego będzie się działo to narazie w formie tego bloga będzie donosiła. A trochę tych prywatnych elementów jest po to, żeby wszyscy mogli Ulę lepiej poznać. Mam nadzieję, że za jakiś (niedługi mam nadzieję) czas inne Panie będą mogły mieć podobne podstrony.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Będziecie w sobotę na Kabatach ?
- izaA
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Obowiązkowo to przecież element wszystkich programów treningowych. Część dziewczyn biegnie na 5, część na 10 km, będzie też możliwość pogadania z teamem i poznania nowych członkiń. Jeśli chodzi o gadanie - to na razie to nam najlepiej wychodzi Resztę sprawdzimy w sobotę...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 05 lut 2009, 13:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
Hej dziewczyny, Wasz team tak mi się spodobał, że po ponad roku czytania forum postanowiłam się zarejestrować.
Mam 37 lat biegam ponad rok, a zaczęłam przypadkiem bo nie wiedziałam co zrobić z dodatkowymi kilogramami które się mnie uczepiły po rzuceniu palenia. Miałam w planie maraton w tym roku, ale nici z tego bo po 3 miesięcznej przerwie ciężko nadrobić straty. Myślę że nie zdążę się przygotować.
Jednak półmaraton musi być obowiązkowo! Wyzwanie nie lada bo za mną tylko 4 biegi uliczne na 10 i 8 km. Z Wami chyba nie pobiegnę bo do Warszawy trochę daleko, coś bliżej Wrocławia poszukam. Pozdrawiam wszystkie biegające kobitki. Niech nas będzie coraz więcej.
Mam 37 lat biegam ponad rok, a zaczęłam przypadkiem bo nie wiedziałam co zrobić z dodatkowymi kilogramami które się mnie uczepiły po rzuceniu palenia. Miałam w planie maraton w tym roku, ale nici z tego bo po 3 miesięcznej przerwie ciężko nadrobić straty. Myślę że nie zdążę się przygotować.
Jednak półmaraton musi być obowiązkowo! Wyzwanie nie lada bo za mną tylko 4 biegi uliczne na 10 i 8 km. Z Wami chyba nie pobiegnę bo do Warszawy trochę daleko, coś bliżej Wrocławia poszukam. Pozdrawiam wszystkie biegające kobitki. Niech nas będzie coraz więcej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
wrotkO witamy (my kobiety biegające)! do kobiecego teamu biegowego wprawdzie nie należę, mimo to pozwolę sobie powiedzieć, że z pewnością dałabyś radę pokonać magiczny dystans 42,195 km nawet po tak długiej przerwie, o której mówiłaś. Chyba że zależy Ci na mega wyniku. Pozdrawiam i życzę powodzenia, konsekwencji i wytrwałości dla Ciebie i kobiecego teamu biegowego!!
- izaA
- Stary Wyga
- Posty: 166
- Rejestracja: 21 gru 2008, 18:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No proszę, jak miłowrotkA pisze:Hej dziewczyny, Wasz team tak mi się spodobał, że po ponad roku czytania forum postanowiłam się zarejestrować.
A my dziś pokazałyśmy się warszawskiemu światu biegowemu...podobały się nasze koszulki były wywiady, uśmiechy, zdjęcia...jutro rano część teamu o 8.30 będzie w radiu tok fm, a poniedziałkowej gazecie stołecznej - wywiad z Kobiecym Teamem Biegowym
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 03 sty 2009, 23:09
a w sobotę Falenicki Bieg Górski!!! tym razem nie będzie tak wiosennie jak w Kabatach , ale Kobiecy Team Biegowy szykuje się prawie w komplecie - kolejne nowe wyzwanie i zaprawa przed startem w półmaratonie, dziewczyny dołączcie do nas
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 808
- Rejestracja: 04 lip 2003, 11:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa, Żoliborz
Do Uli Fredziowej ad wpis z bloga.
Widziałem Cię na Młocinach 8.III ale nie mogłem dogonić.
Po tym co widziałem, to twierdzę że już jesteś gotowa do półmaratonu.
Przebiegniesz na pewno szybciej niż ja.
POD ROZWAGĘ:
Dałbym sobie na Twoim miejscu spokój z tymi wybieganiami po 16 i więcej km, które masz w planie (nuda i niewiela poprawia, w dodatku idzie zimno, zebyś się znowu nie rozchorowała).
Zrób kilka treningów (czwartek, sobota, wtorek) krótszych, ale bardziej intensywnych i wszystko będzie dobrze.
przykładowy trening
1. 2 km trucht - rozgrzewka,
2. 5x800 w tempie policzonym z jakiegoś kalkulatora (chyba nawet na bieganie.pl jest taki) przerwy do hr@130 bpm,
3. 2 km trucht
Widziałem Cię na Młocinach 8.III ale nie mogłem dogonić.
Po tym co widziałem, to twierdzę że już jesteś gotowa do półmaratonu.
Przebiegniesz na pewno szybciej niż ja.
POD ROZWAGĘ:
Dałbym sobie na Twoim miejscu spokój z tymi wybieganiami po 16 i więcej km, które masz w planie (nuda i niewiela poprawia, w dodatku idzie zimno, zebyś się znowu nie rozchorowała).
Zrób kilka treningów (czwartek, sobota, wtorek) krótszych, ale bardziej intensywnych i wszystko będzie dobrze.
przykładowy trening
1. 2 km trucht - rozgrzewka,
2. 5x800 w tempie policzonym z jakiegoś kalkulatora (chyba nawet na bieganie.pl jest taki) przerwy do hr@130 bpm,
3. 2 km trucht
SBBP.WAW.PL
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 559
- Rejestracja: 26 sty 2008, 23:33
ciężka decyzja, ale za szybko się nie wycofuj. Są jeszcze całe 2 tygodnie, więc nie jest tragicznie. Może ta przerwa wpłynie korzystnie? Może organizm odpoczął i złapiesz wiatr w żagle na starcie?Ulaa pisze:Do półmaratonu zostały zaledwie dwa tygodnie. Już nie zdążę nadrobić zaległości. Mogłabym jednak machnąć ręką na czas i nastawić się tylko na przebiegnięcie (zamykając stawkę - o nie!!!!). Problem w tym, że nie wiem czy w ogóle dam radę przebiec po takiej przerwie.
Żal rezygnować, jeśli docelowy występ miał być czymś szczególnym, miał rozpocząć coś nowego. No i jeszcze inna kwestia - im gorszy pierwszy start, tym łatwiej go później poprawić
pozdrawiam i trzymam kciuki!!!
- Ulaa
- Stary Wyga
- Posty: 197
- Rejestracja: 05 lis 2008, 13:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Deckart – Tak wiem, że wtedy biegałeś Adam mi mówił. Szczerze to jakoś trudno mi uwierzyć w to, że biegłeś jeszcze wolniej ode mnie:) Mówisz tak chyba żeby mnie pocieszyć.
Co do długich wybiegań to nie uważam, że są nudne wręcz przeciwnie taki trening lubię najbardziej. Rozważę jednak Twoją propozycję treningową, ale tylko, dlatego, że jestem chora i długi bieg faktycznie może mi nie służyć.
Z resztą jutro okaże czy jestem w stanie w ogóle coś biegać.
Edda – Nie, nie poddam się tak łatwo. Mąż i mama mówią, że zwariowałam, jeśli chcę iść jutro biegać. Ale ja wiem swoje muszę spróbować, bo później będę żałować.
Co do odpoczynku organizmu to chyba nie miał za bardzo, od czego odpoczywać.
Iza napisała mi maila, w którym radzi żebym spróbowała pokonać półmaraton metodą Gallowaya.
Iza dzięki za miłe słowa i wsparcie, ale do mnie nie przemawia ta metoda. Ok, jeśli podczas biegu czuję, że nie daję rady i przechodzę w marsz. Nie wyobrażam sobie jednak, że celowo, planowo pokonuję w ten sposób półmaraton.
Dam jutro znać czy i ile przebiegłam. Po tym chyba będzie mi łatwiej postanowić co dalej.
Co do długich wybiegań to nie uważam, że są nudne wręcz przeciwnie taki trening lubię najbardziej. Rozważę jednak Twoją propozycję treningową, ale tylko, dlatego, że jestem chora i długi bieg faktycznie może mi nie służyć.
Z resztą jutro okaże czy jestem w stanie w ogóle coś biegać.
Edda – Nie, nie poddam się tak łatwo. Mąż i mama mówią, że zwariowałam, jeśli chcę iść jutro biegać. Ale ja wiem swoje muszę spróbować, bo później będę żałować.
Co do odpoczynku organizmu to chyba nie miał za bardzo, od czego odpoczywać.
Iza napisała mi maila, w którym radzi żebym spróbowała pokonać półmaraton metodą Gallowaya.
Iza dzięki za miłe słowa i wsparcie, ale do mnie nie przemawia ta metoda. Ok, jeśli podczas biegu czuję, że nie daję rady i przechodzę w marsz. Nie wyobrażam sobie jednak, że celowo, planowo pokonuję w ten sposób półmaraton.
Dam jutro znać czy i ile przebiegłam. Po tym chyba będzie mi łatwiej postanowić co dalej.