Debiut w maratonie w 2009

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Butu
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 29 lip 2008, 23:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Malbork

Nieprzeczytany post

Bartess tasz rade w przyszłym tygodniu to zrobić :hej:
Ja za chwilkę mykam do Torunia, powodzenia tym co będą w ten weekend biegać :oczko:

Pozdrowienia
PKO
fanx
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42

Nieprzeczytany post

witam z wiosennych mazur....fajna pogoda....zimę to chyba najbliżej w Alpach pooglądać można jak jakieś zjawisko......
wczoraj dokonałem nowego zakupu obuwia....stare i wysłużone pozostanie do spacerków z psiakiem.....moim nowym nabytkiem są JOMY carrera V na nawierzchnie miękkie i Nike strukture triax10+ nawierzchnie twarde...sprzedawca stwierdził ze zrobił w nich półtorej tyś.km....plus jakieś sześćset w jomach daje mi to 2100km...rok biegania w teorii...a w praktyce się okaże....wczoraj przebiegłem pierwsze 10km w jomkach i powiem szczerze ze w porównaniu do moich starych buciorów to naprawdę CARRERA....teraz już wiem dlaczego nie stać mnie było na finisz podczas treningu....po prostu stopy były zbyt przemęczone...a biegałem w halówkach adasia w reebokach tenisowych i co prawda w bucikach nieznanej mi firmy OSAGA ale czułem się w nich świetnie do czasu gdy zaczęły mi czernieć paznokcie....będe je wspominał z szacunkiem.....haha....a swoja drogą czy można sie zżyć z butami i czuć do nich sentyment....moim zdaniem chyba tak....w deszczu ,słoncu,wietrze,błocie,piekącym asfalcie i razem ..co wy na to .....czy to tylko sprzęt?
Krzychair
Wyga
Wyga
Posty: 75
Rejestracja: 29 kwie 2008, 10:11

Nieprzeczytany post

Jak mam wyrzucić stare buty to odwlekam ten moment jak się da najdłużej ... :echech:
[url=http://runmania.com/rlog/?u=Krzychair][img]http://runmania.com/f/52f975dbb143fc8d7cda527e035d7e59.gif[/img][/url]
Forest Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia

Nieprzeczytany post

ja ze swoimi też nie lubie się rozstawac, mam teraz tegoroczne pegasusy, troche zużyte i nie obędzie się bez nowych butów na wiosne ale ciężko mi będzie się z nimi rozstac:(
RUN FOREST RUN!!!
Awatar użytkownika
Jakub Osina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziś około 13 km - większość pierwszy zakres + 8 serii po 30m Skip A + 30m Skip B + 60 m sprint. Bardzo fajna pogoda. Moc przybywa ;-)
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

ty szorujesz SB... a ja jak obiecałem długie wybieganko...
- dobre towarzystwo - czyli nasza "treningowa 3'ka + 1 pies" - i spokojnym tempem 21,5km - dokładniej to powiem jak odzyskam swojego gps'a bo przez gapiostwo zostawiłem go w samochodzie :D

trening w moim ulubionym terenie (dolina białego prądnika + dolina sąspowska)

takie treningi to nie tylko że lubię... co nawet UWIELBIAM ;-)
Szymon
Obrazek
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wow... Byłem przez tydzień odcięty od świata, bez kompa, bez neta ale jakoś przeżyłem, choć było momentami trudno :) Widzę, że przybyło sporo postów do czytania i kilka artykułów na stronce, tak więc będzie co robić.

Co do biegania, to akurat w tym tygodniu biegało mi się wyjątkowo zle... :( Nie wiem czemu, być może odbija się zbyt mocne tempo po roztrenowaniu, w każdym razie, teraz postanowiłem trochę zwolnić i biegać spokojniej. W piątek już było ok, zobaczymy jak będzie jutro.

W listopadzie zrobiłem ok.170km, ale dokładnie nie wiem bo nie mam go jeszcze podsumowanego przez problemy z kompem.

PS. Postaram się coś napisać w najbliższych dniach na stronce o debiucie w maratonie, bo niestety jeszcze nic nie napisałem. W zeszły piątek zarejestrowałem się na stronkę, a w nocy z piątku na sobotę padł mi komp i dziś dopiero wrócilem... A tak nawiasem mówiąc widać jak jestem uzależniony od kompa, bo przyznam się, że ciężko bylo wytrzymać ten tydzień :)
Awatar użytkownika
Jakub Osina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Skończyłem pierwszy tydzień treningów nowego sezonu. 5 jednostek treningowych - w sumie ok. 65 km. Dzisiaj ok. 13 km - z czego 6 w pierwszym zakresie (który z treningu na trening mogę robić coraz szybciej - szczególnie po pierwszym kilometrze truchtania), a potem 10x 1 min. szybko / 2 min truchtu - co dało w sumie ok. 7 km. Czuję się naprawdę świetnie - jednak przerwy b.dobrze wpływają na samopoczucie.
Butu
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 29 lip 2008, 23:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Malbork

Nieprzeczytany post

I po pierwszej połówce z czasem 1:39:51. Pierwsze 3 km były w tempie około 5 min na kilometr. I od tego momentu za czołem przyśpieszać i temp trzymało się około 4.33 min. Na ostatnim zbiegu w lesie za czołem przyśpieszać bodajże był to 18 kilometr, przed wybiegiem na stadion złapałem chwilowego zonka żeby za chwile przyśpieszyć i wbiec na metę.
Ogólnie fajnie mi się biegło, jestem bogatszy o nowe doświadczenie a najbardziej podobało mi się mijanie ludzi którzy biegli :oczko: .

Pozdrawiam
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

No to gratulacje z ukończenia półmaratonu, ja w debiucie miałem czas gorszy od twojego o 10 minut. Co do mijania ludzi na trasie to wtedy biegnie się dużo lepiej niż gdy to nas wymijają :)

Mnie dziś trochę poniosło i zrobiłem 15km :) Ogólnie biegło się bardzo fajnie, biegłem nową trasą tak więc nie było czasu na nudę. Kolejne tygodnie przygotowań mijają i jak na razie jestem zadowolony, choć chciałbym już wiosnę, starty w imprezach biegowych i więcej słońca :)

PS. Mam takie pytanko bierzecie jakieś witaminki w tabletkach czy coś takiego? Albo glukozaminę żeby kolana wzmocnić? Bo ja kolejny raz przeczytałem "Biegiem przez Życie" i zastanowiła mnie ta sprawa z witaminami, może warto zacząć je stosować.
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

Gratulacje dla wszystkich, którzy dzisiaj biegli w zawodach i zrobili "życiówki"! :hej: Szczególnie dla tych dwóch co biegli dzisiaj ze mną!
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Butu gratulacje! Świetny wynik!!!
Jacuś, Shaslyk dziękuję za wspólne dziś bieganie po Rybniku.
Dziś biegaliśmy w 4. Biegu Barbórki 10 km :-). Specjalnie pod dychę nie trewnowałem, start potraktowałem rozrywkowo. Chciałem poprawić fatalną życiówkę (59:50) z Biegu Fiata. Uznałem, że 57' będzie ok, a <55' będzie sporym sukcesem. Biegło mi się bardzo doberze. Nie wiedziałem jak daleko jest meta a finisz był 500m pod górę i nie chciałem się spalić na tej górce. dlatego brakło mi jakieś 3-5'' by złamać 53' czym jestem bardzo zaskoczony i bardzo zadowolny, zwlaszcza, że po 5 km miałem czas 27:45. Zwłaszcza, że przez ostatnie 9 dni trenowałem tylko raz, w czwartek, bo coś mi się przyplątało a nie chciałem się całkiem rozchorować. Za to w czwartek zrobiłem 10 km z czego 8km to dość mocne WB2. Czyżby dziś superkomensacja? ;-). Przy okazji okazało się, że mam Tmax wyższe od tego, jakie mi wcześniej wyszło - było 192 a dziś "wycisnąłem" 196. Nie patrzyłem na pulsomentr i nie wiem czy był to pojedynczy pik czy trwało to troszkę dłużej. Faktem jest, że ostatni podbieg to robiłem praktycznie na tętnie >>185. Nawet dobrze, że mi to Tmax wyszło wyższe bo przynajmniej teraz wiem, że tętna na jakich trenowałem nie były za wysokie a tylko tętno od którego liczyłem procenty było za niskie :-).

Jestem BARDZO zadowolony po dzisiejszym :-).

Pozdrawiam.

Ps.: Do celu pozostało 54 km :-).
Shashlyk
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 24 maja 2008, 13:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Książenice/Wrocław

Nieprzeczytany post

Przyłączam się do gratulacji, Jacuś ;)
Tobie również, walczyłeś, biegło się przyjemnie i to najważniejsze. Życiówkę nie dziś, to na wiosnę ustanowisz. <40min, oczywiscie ;)

Mówcie co chcecie, ale ja możliwości debiutu w 2009 roku zazdroszcze wam wszystkim :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Kapitan Bomba!
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1212
Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50

Nieprzeczytany post

Oglądać finisz Bartessa - niezapomniane! :hej: Mimo, że linia mety już była za nim dalej pędził jak oszalały, aż sedziowie musieli go zatrzymywać!
fanx
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 211
Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42

Nieprzeczytany post

wielkie brawa startującym dziś....
u mnie tydzień zakonczony biegiem, 33,30km z czasem 3,17,30....mogło być lepiej ale brodziłem w błocie jakieś siedem km, co odbiło sie na tempie.... zastosowałem sie do rad i przed biegie połknąłem co nieco węgielków a na trase zabrałem paczkę rodzynek i tygryska do wzmocnienia....pomogło....śmiało mogłem biec dalej....i już dwie godziny po biegu wybrałem sie na 1,5 godzinny spacer z psem...po biegu stosuje maść końska...dla mnie rewelacja.....pozdrawiam z bagiennych mazur.............
..................................................
Obrazek
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ