Mazowiecki Park Krajobrazowy
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Dzięki Reniu, Darku i Jacku za wspólne nocne bieganko.
My z Jackiem na drugiej pętli tak się zagadaliśmy, że przegapiliśmy skręt i w końcu pobiegliśmy trasę przez wydmę.
Zaczyna się już robić na tyle zimno, że chyba przeproszę się z cieplejszymi ubraniami, albo dorzucę kilka warstw...
My z Jackiem na drugiej pętli tak się zagadaliśmy, że przegapiliśmy skręt i w końcu pobiegliśmy trasę przez wydmę.
Zaczyna się już robić na tyle zimno, że chyba przeproszę się z cieplejszymi ubraniami, albo dorzucę kilka warstw...
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocławek
Yogi, czy Ty przypadkiem nie wymyślasz jakiegoś alternatywnego biegu? Albo nie nadążam... Prawdę mówiąc myślałem o starcie w miejscu startu i zrobieniu spokojnie pętli 15 km.
No ale otwarty jestem na propozycje
No ale otwarty jestem na propozycje
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
Pozdrawiam,
Gerard
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Ignorant ze mnie jak diabeł.
Nie dość, że nie wiedziałem o której ten Wawercross startuje, to jeszcze założyłem, że miejsce startu jest bliżej nieokreślone, powiedzmy Stara Miłosna.
Gerard, dobrze kombinujesz, że moja propozycja się kupy nie trzyma.
Do Falenicy na start się nie wybieram. Ruszę się po prostu jakoś rano, przetrzeć częściowo pokrywającą się trasę. Poubijam wam trochę listków, to stópkom będzie lżej.
Oczywiście zapraszam do towarzystwa na ten alterbieg.
Reniu,
Jak rozmawialiśmy o DARowej gościnnej wizycie w Starej Miłosnej, to ja nie uznaje Wawerskiego Krosu jako zaliczającą takową. Zaproszenie wciąż aktualne tylko weekend do ustalenia. Myślę, że Beauty zgodzi się ze mną, prawda?
Darku,
Z niedowierzaniem ustawiłem wczoraj 106,8 a tam Al Jarreau piękny. Dobrze (dobrze jak dobrze), że wyjaśniłeś o co chodzi z tym zamilknięciem, bo już Cię chciałem obsztorcować, że mnie oszukałeś.
Nie dość, że nie wiedziałem o której ten Wawercross startuje, to jeszcze założyłem, że miejsce startu jest bliżej nieokreślone, powiedzmy Stara Miłosna.
Gerard, dobrze kombinujesz, że moja propozycja się kupy nie trzyma.
Do Falenicy na start się nie wybieram. Ruszę się po prostu jakoś rano, przetrzeć częściowo pokrywającą się trasę. Poubijam wam trochę listków, to stópkom będzie lżej.
Oczywiście zapraszam do towarzystwa na ten alterbieg.
Reniu,
Jak rozmawialiśmy o DARowej gościnnej wizycie w Starej Miłosnej, to ja nie uznaje Wawerskiego Krosu jako zaliczającą takową. Zaproszenie wciąż aktualne tylko weekend do ustalenia. Myślę, że Beauty zgodzi się ze mną, prawda?
Darku,
Z niedowierzaniem ustawiłem wczoraj 106,8 a tam Al Jarreau piękny. Dobrze (dobrze jak dobrze), że wyjaśniłeś o co chodzi z tym zamilknięciem, bo już Cię chciałem obsztorcować, że mnie oszukałeś.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Hej hej
Czytałem relę z Waszej wycieczki rowerowej, a porzucie Wy tą 17..
Za Wiązowną i przy ponad 80km na liczniku to już można do wielu cichych asfaltów dojechać. 17 dla mnie to ostateczność, niestety w dni powszednie dość częsta Bardzo nie lubię tej 751 do Wiązowny od Otwocka, w nocy samochody się tam rozpędzają.. Gratuluje wycieczki
Z tego co obczaiłem, do Józefowa jeżdżę Lucerny i dalej równoległą do kolejki, to cicha ulica, bo jedna z 3 w tym kierunku, jest w miarę ok
Zadziwiające jak niewiele trzeba odjechać od W. aby zobaczyć biedę.. tak jest, jeszcze do pewnego promienia od W. gdzie można jeszcze myśleć o dojeździe do pracy jest ok, ale im dalej tym gorzej
Drugi wątek. Mam pytanie, czy godzina 19 biegów w tyg. jest ostateczna?
Pozdrawiam serdecznie
Czytałem relę z Waszej wycieczki rowerowej, a porzucie Wy tą 17..
Za Wiązowną i przy ponad 80km na liczniku to już można do wielu cichych asfaltów dojechać. 17 dla mnie to ostateczność, niestety w dni powszednie dość częsta Bardzo nie lubię tej 751 do Wiązowny od Otwocka, w nocy samochody się tam rozpędzają.. Gratuluje wycieczki
Z tego co obczaiłem, do Józefowa jeżdżę Lucerny i dalej równoległą do kolejki, to cicha ulica, bo jedna z 3 w tym kierunku, jest w miarę ok
Zadziwiające jak niewiele trzeba odjechać od W. aby zobaczyć biedę.. tak jest, jeszcze do pewnego promienia od W. gdzie można jeszcze myśleć o dojeździe do pracy jest ok, ale im dalej tym gorzej
Drugi wątek. Mam pytanie, czy godzina 19 biegów w tyg. jest ostateczna?
Pozdrawiam serdecznie
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Wawerski Kross jest Wawerski :> I startuje z Falenicy.Yogi! pisze:Reniu,
Jak rozmawialiśmy o DARowej gościnnej wizycie w Starej Miłosnej, to ja nie uznaje Wawerskiego Krosu jako zaliczającą takową. Zaproszenie wciąż aktualne tylko weekend do ustalenia. Myślę, że Beauty zgodzi się ze mną, prawda?
Stara Miłosna jest osiedlem Wesołej. Stara Milosna jest jedyna i niepowtarzalna. Żadnych namiastek :>
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Miło nam, lubelska jest dobra w niedzielę, bo za dużego ruchu tam nie ma, a pobocze jest na tyle szerokie, że tyłek na siodełku nie trzęsie się ze strachuKazig pisze:Hej hej
Czytałem relę z Waszej wycieczki rowerowej, ....
Drugi wątek. Mam pytanie, czy godzina 19 biegów w tyg. jest ostateczna?
Pozdrawiam serdecznie
W Marysi biegamy w tygodniu zawsze we wtorek, no i staramy się nie za późno. 19 raczej pasuje Piotrkowi i Jackowi i tak już zostało.
Teraz Stara Miłosna jest ładna i czysta, ma chodniki i równe, asfaltowe jezdnie. Ja pamiętam, jak zacząłem tam jeździć w 1998 to SM wyglądała żałośnie. Zamiast jezdni były płyty, po których nie można było jeździć zbyt szybko. Chodników nie było, nic tam nie było. Teraz to co innegoBeauty&Beast pisze:Stara Miłosna jest osiedlem Wesołej. Stara Milosna jest jedyna i niepowtarzalna. Żadnych namiastek :>
Yogi, do zobaczenia w sobotę o 9 na starcie do Biegów Górskich w Falenicy. Potruchtamy sobie spokojnie 15 km i pogadamy o różnych ciekawych i zajmujących zjawiskach w naturze
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Pojawiła się już informacja na temat Biegów Górskich. Pierwszy bieg 10.01 kurcze, mało czasu zostało na przygotowania.
Więcej o biegu
Więcej o biegu
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Zacząłeś jeździć za późno. W sezonie 93/94 oprócz obwodnicy nie było żadnych płyt, przeto bieganie po osiedlu było balsamem dla nóg i nie tylko (czmychają zające). A jak samochód ugrzązł w błocie to miejscami było tak ciemno, że nie dało się stwierdzić czy zrobił to po kolana czy po pas - strach drzwi otwierać.darek284 pisze:Teraz Stara Miłosna jest ładna i czysta, ma chodniki i równe, asfaltowe jezdnie. Ja pamiętam, jak zacząłem tam jeździć w 1998 to SM wyglądała żałośnie. Zamiast jezdni były płyty, po których nie można było jeździć zbyt szybko. Chodników nie było, nic tam nie było. Teraz to co innego
Dyskretnie przypominam: U nas po osiedlu nie jeździ się szybko. Ogranicza nas 50km/h a w strefie zamieszkania 20km/h i pierwszeństwo ma tam pieszy. Niech no przyuważę pirata, w gazetce będziesz i na przystankach.
Dzięki Darku.Yogi, do zobaczenia w sobotę o 9 na starcie do Biegów Górskich w Falenicy. Potruchtamy sobie spokojnie 15 km i pogadamy o różnych ciekawych i zajmujących zjawiskach w naturze
Konstatuję, że albo przeceniasz moje możliwości, albo odchodzi tu jednak niezła perswazja Chciałem wcześniej powiedzieć, lecz nie wiem czy mnie nie zakrzyczano, że zaczynam dreptać z SM więc dobieg do samego startu to z 10km pewnie. Ja myślę, żeby po prostu wybiec naprzeciw jak się uda. W wątku o WK jednak nie zauważyłem na szybko kiedy ta impreza się zaczyna i kiedy kurs kolizyjny osiągnąłby skutek.
Motyla noga, o szóstej zameldowałem się u bram pływalni, żeby stwierdzić że mój strój jest niekompletny. Bieganie w tym względzie jest mniej zaskakujące - nie da się niepostrzeżenie wbiec do lasu bez butów.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wujek Dobra Rada przestrzegał przed takimi, co to słów brzydkich używająYogi! pisze:Motyla noga, o szóstej zameldowałem się u bram pływalni, żeby stwierdzić że mój strój jest niekompletny. Bieganie w tym względzie jest mniej zaskakujące - nie da się niepostrzeżenie wbiec do lasu bez butów.
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
To ja bym chętnie wypróbowała któryś z tych cichych asfaltów w jakąś niedzielę. Jakieś trasy zapodasz, czy tak po prostu gdzie oczy poniosą i sił starczy?Kazig pisze:Za Wiązowną i przy ponad 80km na liczniku to już można do wielu cichych asfaltów dojechać. 17 dla mnie to ostateczność, niestety w dni powszednie dość częsta Bardzo nie lubię tej 751 do Wiązowny od Otwocka, w nocy samochody się tam rozpędzają.. Gratuluje wycieczki
Z tego co obczaiłem, do Józefowa jeżdżę Lucerny i dalej równoległą do kolejki, to cicha ulica, bo jedna z 3 w tym kierunku, jest w miarę ok
Zadziwiające jak niewiele trzeba odjechać od W. aby zobaczyć biedę.. tak jest, jeszcze do pewnego promienia od W. gdzie można jeszcze myśleć o dojeździe do pracy jest ok, ale im dalej tym gorzej
Start jest o 9.00 z miejsca BG w Falenicy. Czas osiągnięcia trasy przez Ciebie pozostawiam do wyliczenia. Czyli zadanie dla gimnazjalisty: pociąg A wyrusza ze stacji BG o 9.00, a pociąg B ze stacji SM o godz. X. O której godzinie spotkają się na kolizyjnym torze nad rzeką, czyli kiedy most na rzece Mienia przestanie istnieć?Yogi! pisze:W wątku o WK jednak nie zauważyłem na szybko kiedy ta impreza się zaczyna i kiedy kurs kolizyjny osiągnąłby skutek.
Nie wpuszczają w Wesołej na basen bez butów?
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Jeżeli będziesz biegł pod prad jak ja ostatnio, w stronę Mieni i Emowa - to do startu jest jakieś 15-16km, moze nawet 17. Ja będe rano jechala, mogę Cie zabrac.Yogi! pisze:Chciałem wcześniej powiedzieć, lecz nie wiem czy mnie nie zakrzyczano, że zaczynam dreptać z SM więc dobieg do samego startu to z 10km pewnie. Ja myślę, żeby po prostu wybiec naprzeciw jak się uda. W wątku o WK jednak nie zauważyłem na szybko kiedy ta impreza się zaczyna i kiedy kurs kolizyjny osiągnąłby skutek.
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Hej!
Popatrzyłem sobie na mapkę. Nici ze spotkania. Ze względu na nieprzewidziane okoliczności o dziewiątej muszę już być "po zawodach" dobiegnę sobie tylko do ulicy Podkowy (stadnina koni), zahaczę o Aleksandrów i pewnie wrócę przez jezioro Torfy. Akurat z 17 km wyjdzie. Start o siódmej. Dziękuję za dobre chęci, zobaczymy się przy następnej okazji
Beauty, życzę kroku szybkiego a parom w polonezie - dostojnego
Popatrzyłem sobie na mapkę. Nici ze spotkania. Ze względu na nieprzewidziane okoliczności o dziewiątej muszę już być "po zawodach" dobiegnę sobie tylko do ulicy Podkowy (stadnina koni), zahaczę o Aleksandrów i pewnie wrócę przez jezioro Torfy. Akurat z 17 km wyjdzie. Start o siódmej. Dziękuję za dobre chęci, zobaczymy się przy następnej okazji
Beauty, życzę kroku szybkiego a parom w polonezie - dostojnego
Tego nie wiem, lecz jeżeli na Ochocie nawet wpuściliby mnie bez tego, co zapomniałem, to istotnie byłoby wesoło.Nie wpuszczają w Wesołej na basen bez butów?
Pełnię dyskretną opiekę nad gromadką urwisów drogowych. Syzyfowa praca. A jeszcze ten poranek... Czasami jak mi się nazbiera to właśnie tak wybucham, a potem się tego wstydzęWujek Dobra Rada przestrzegał przed takimi, co to słów brzydkich używają
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Pary do poloneza były dwie, od startu do mety .Yogi! pisze:Beauty, życzę kroku szybkiego a parom w polonezie - dostojnego
Nie dane było nam spotkać się, a szkoda. Zadanie było widać nie do przeskoczenia, podobnie jak rzeka Mienia, która ostatnio przybrała. Do tego niespodziewane zaskoczenie dla drogowców, czyli jak mawiają niektórzy biegacze spoza Azji, białe świństwo. Tym razem jednak było ono w umiarkowanej ilości i ledwo przykryło śmietnikowe zjawisko, jakim była kupa starych gumiako-kaloszy w środku lasu. Oprócz tego doznawaliśmy, poza statecznym polonezowych krokiem trwającym niewiele ponad 2 h, możliwości podziwiania jako nieliczni tego dnia, instalacji świetlnej: ośnieżone drzewa wyłaniają się z tła pod wpływem silnego skupienia się na nich światła słonecznego. Po prostu bajka i feerie kolorów, pomimo wkradającej się dziś wszechobecnej bieli.Yogi! pisze:Popatrzyłem sobie na mapkę. Nici ze spotkania.
Doskwierał mi jednak brak spotkania z Yogi'm stąd czuję potrzebę przejrzenia kalendarza i znalezienia wolnego terminu weekendowego. Nie jest łatwo, powiem więcej, jest trudno. Daty upchnięte w listopadzie jak w kalendarzu gwiazdy filmowej . Ale nie ustaję i coś wymyślę. SM "stand by".Yogi! pisze:Reniu,
Jak rozmawialiśmy o DARowej gościnnej wizycie w Starej Miłosnej, to ja nie uznaje Wawerskiego Krosu jako zaliczającą takową. Zaproszenie wciąż aktualne tylko weekend do ustalenia. Myślę, że Beauty zgodzi się ze mną, prawda?
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Beauty&Beast
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1158
- Rejestracja: 11 wrz 2007, 09:07
- Życiówka na 10k: 00:45:29
- Życiówka w maratonie: 3:42:02
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
No tak, bo ja wolę japończykiRenata pisze:Pary do poloneza były dwie, od startu do mety .Yogi! pisze:Beauty, życzę kroku szybkiego a parom w polonezie - dostojnego
A dzisiaj było jeszcze bardziej biało i dziewiczo, w okolicach punktu odżywczego walała się tylko pusta butelka po Czystej De Lux. Uznaliśmy, że to "nie nasi"... Czasami przez chmury przeświecało słońce i wtedy już w ogóle było bajkowo. A jak wracalam do domu, zachmurzyło się, zakurzyło i dobiegłam niemal w charakterze bałwanka...
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Czyli szlak czysty . Luxus biegania.Beauty&Beast pisze:butelka po Czystej De Lux
Właśnie się próbujemy z Darkiem zebrać, ale brak nam motywacji. Tak to jest jak się zima zaczyna w mieście. Ja to najchętniej dokonałabym biegówkowego otwarcia, ale nie wiem czy to nie będzie masakra dla sprzętu. Czy ilość tego białego w lesie jest wystarczająca? Ktoś już sprawdzał?
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/