Postaram się być.Renata pisze: Piotrek, szkoda że nie możesz być na imprezie FBI. A kto się zatem wybiera z szanownego koleżeństwa?
Mazowiecki Park Krajobrazowy
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Kurcze, miałem takiego liska, mieszkał na odludziu. Jak wieczorem na rowerze go widziałem, to zwalniałem on się zatrzymywał i tak się pogapiliśmy na siebie, dziś mi trochę smutno bo liska znalazłem przejechanego autem, doigrał się
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Smutne. To jest cena, jaką płacą dzikie zwierzęta, za przyzwyczajanie się do obecności ludzi...
Niestety w sobotę nie będzie mnie przy szlabanie. Tym samym życzę miłego szurania po Marysi jak najliczniejszej grupie.
Niestety w sobotę nie będzie mnie przy szlabanie. Tym samym życzę miłego szurania po Marysi jak najliczniejszej grupie.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Kazig spotkasz jeszcze nie jednego liska, a ten przejechany autem to wcale nie musi być ten Twój.
Do zobaczenia dziś na basenie z niektórymi, a jutro w Maryśce.
Do zobaczenia dziś na basenie z niektórymi, a jutro w Maryśce.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Jutro rano stawiam się pod szlabanem Białowieskiego Parku Narodowego. Myślę, że też się liczy
Smutna sprawa z lisem.
W tej chwili mam akurat w rękach opracowanie tutejszego Zakładu Badania Ssaków Polskiej Akademii Nauk w zakresie metod ograniczania negatywnego wpływu dróg na populację dzikich zwierząt.
Mam dwie wiadomości, dobrą i złą. Zacznę od dobrej, bo tak wynika z logiki tych informacji:
Na terenie Polski zaplanowana jest do realizacji sieć korytarzy migracyjnych dla zwierząt z uwzględnieniem tworzenia tzw. zielonych mostów nad drogami. Rozwiązanie takie doskonale się sprawdza przykładowo w Niemczech lub w Kanadzie.
Zła wiadomość jest taka, że przy nowych inwestycjach w Polsce są takie mosty owszem tworzone, ale kompletnie bez sensu, w zły sposób i przez to w praktyce nie spełniają swoich celów.
Smutna sprawa z lisem.
W tej chwili mam akurat w rękach opracowanie tutejszego Zakładu Badania Ssaków Polskiej Akademii Nauk w zakresie metod ograniczania negatywnego wpływu dróg na populację dzikich zwierząt.
Mam dwie wiadomości, dobrą i złą. Zacznę od dobrej, bo tak wynika z logiki tych informacji:
Na terenie Polski zaplanowana jest do realizacji sieć korytarzy migracyjnych dla zwierząt z uwzględnieniem tworzenia tzw. zielonych mostów nad drogami. Rozwiązanie takie doskonale się sprawdza przykładowo w Niemczech lub w Kanadzie.
Zła wiadomość jest taka, że przy nowych inwestycjach w Polsce są takie mosty owszem tworzone, ale kompletnie bez sensu, w zły sposób i przez to w praktyce nie spełniają swoich celów.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Zastanawialiśmy się dziś głośno, gdzie Cię "poniosło".PiotrekMarysin pisze:Niestety w sobotę nie będzie mnie przy szlabanie. Tym samym życzę miłego szurania po Marysi jak najliczniejszej grupie.
Jesteś usprawiedliwionyYogi! pisze:Jutro rano stawiam się pod szlabanem Białowieskiego Parku Narodowego. Myślę, że też się liczy
Mam dla Was miłe "ogłoszenie parafialne":
właśnie mija pierwsza rocznica naszych wspólnych spotkań w Marysinie
Rok temu, bo 8 października zaczął działać ten wątek, na którym umawiamy się na spotkania szlabanowe w Marysinie, a pierwsze spotkanie pod szyldem "Nie biegaj sama/sam" było 13 października 2007.
Z tej okazji życzę wszystkim, tym którzy już biegają wspólnie i tym, którzy dołączą być może w przyszłości, radości z biegania w grupie, zamyślenia podczas samotnego przemierzania marysińskich ścieżek i innych równie przyjemnych miejsc.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6505
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ale po BPN-ie nie można biegać, zresztą byłby to dość trudne.Yogi! pisze:Jutro rano stawiam się pod szlabanem Białowieskiego Parku Narodowego.
A i szlabanu tam brak.
Lisów ci u nas dostatek. A nawet dużo za dużo. Nadpodaż w populacji lisów wpływa mocno ujemnie na populację zajęcy, innych drobnych ssaków i ptactwa polnego.Smutna sprawa z lisem.
Do rozpanoszenia się lisów przyczyniła się walka z wścieklizną. A wściekłe lisy i tak są i będą zawsze - tu ostrzeżenie przed zaprzyjaźnianiem się z podejrzanie przyjaznymi lisami. Naprawdę mogą być wściekłe.
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Dziękuję za życzenia. Wasza inicjatywa oraz niepodważalny urok osobisty sprawia, że choć las mam pod nosem, to ochoczo spotykam się w sobotę z wesołymi SzlabanowcamiRenata pisze: Z tej okazji życzę wszystkim, tym którzy już biegają wspólnie i tym, którzy dołączą być może w przyszłości, radości z biegania w grupie, zamyślenia podczas samotnego przemierzania marysińskich ścieżek i innych równie przyjemnych miejsc.
Wszystko się zgadza. Moja informacja była niekompletna, gdyż nie napisałem, że tutaj można zwiedzać, ale tylko to co znajduje się od jego zewnętrznej strony, chyba że ma się towarzystwo licencjonowanego przewodnika. Szlabanu brak, są szeroko pojęte drzwi do lasu, drewniane.beata pisze:Ale po BPN-ie nie można biegać, zresztą byłby to dość trudne.Yogi! pisze:Jutro rano stawiam się pod szlabanem Białowieskiego Parku Narodowego.
A i szlabanu tam brak.
Ech... no tego właśnie nie chciałem pisać. Kazig nam płacze w rękaw, a tu Beata bęc - brzytwą po oczach.beata pisze: Lisów ci u nas dostatek. A nawet dużo za dużo. (...)
Do rozpanoszenia się lisów...
Lis do Małego Księcia:
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeżeli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla ciebie jedyny na świecie.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6505
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Albo, chyba, że ma się pozwolenie.Yogi! pisze: tutaj można zwiedzać, ale tylko to co znajduje się od jego zewnętrznej strony, chyba że ma się towarzystwo licencjonowanego przewodnika. Szlabanu brak, są szeroko pojęte drzwi do lasu, drewniane.
Zresztą, do BPN-u można wniknąć na sto innych sposobów - nie koniecznie tą właśnie, uroczą swoją drogą, bramą.
Ech... no tego właśnie nie chciałem pisać. Kazig nam płacze w rękaw, a tu Beata bęc - brzytwą po oczach.
No bo czasem na nic nasze płacze - taka jest rzeczywistość.
I niekoniecznie to, nad czym się akurat płacze, okaże się być tego wartym a i kłopotów może sprawić sporo w ramach odwdzięczenia się - mam na myśli lisy chore, które ostatnio spotyka się.
A Ty tam lepiej poszukaj żubrów - przy odrobinie szczęścia można wejść całkiem niespodziewanie na spore stadko. Robi to wrażenie, choć osobiście wolę dziki.
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Dziki, to wprost niebywałe co wyprawiały dziki pod moim blokiem jak jeszcze mieszkałem w Gdańsku. Bloki koło lasu i normalnie wieczór (nigdy za dnia). Normalnie wychodzisz z klatki 5m samochody, 7m na trawniczku 3 poczrządne dziki i tak z 10 małych dziczków. Całe korowody dzików, w środku osiedla po boisku, jak zauważyłem ludzie, łącznie ze mną nic sobie z nich nie robili. Idę po piwko, o dziki, proszę przepraszam, niech przejdą, dalej ja po piwo i tak kilka lat! Od tego czasu kompletnie się nie boje dzików z lesiebeata pisze: A Ty tam lepiej poszukaj żubrów - przy odrobinie szczęścia można wejść całkiem niespodziewanie na spore stadko. Robi to wrażenie, choć osobiście wolę dziki.
Musielibyście to zobaczyć, mam parę filmów nagranych
- Yogi!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 369
- Rejestracja: 06 sie 2008, 23:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Mazowiecki Park Krajobrazowy
Żubrów nie było. Lud żądny dzików? Dać im dziki!
http://img207.imageshack.us/img207/5526/dzikicb7.jpg
http://img406.imageshack.us/img406/650/dziki2ai1.jpg
Beato, wracają już do biegania, jeżeli możesz jeszcze w sprawie lisów, pytanie fachowe krótkie:
Czy lis, który nie jest wściekły, spotkany po ciemku w lesie (światło z czołówki) powinien bać się człowieka - uciekać straszony tupnięciami i krzykami - czy raczej będzie się przyglądał z zaciekawieniem? Miałem jakoś w sierpniu biegową przygodę w MPK, gdzie lis chciał się chyba ze mną oswoić i nie zostało ostatecznie wyjaśnione czy taka reakcja mogła wskazywać na chorobliwą wściekłość czy nie. Na tej informacji mi najbardziej zależało - my biegacze z MPK musimy mieć wyrobione pewne postawy, a nie improwizować zaskoczeni sytuacją, wspomagając się jedynie wiedzą z superprodukcji USA.
http://img207.imageshack.us/img207/5526/dzikicb7.jpg
http://img406.imageshack.us/img406/650/dziki2ai1.jpg
Beato, wracają już do biegania, jeżeli możesz jeszcze w sprawie lisów, pytanie fachowe krótkie:
Czy lis, który nie jest wściekły, spotkany po ciemku w lesie (światło z czołówki) powinien bać się człowieka - uciekać straszony tupnięciami i krzykami - czy raczej będzie się przyglądał z zaciekawieniem? Miałem jakoś w sierpniu biegową przygodę w MPK, gdzie lis chciał się chyba ze mną oswoić i nie zostało ostatecznie wyjaśnione czy taka reakcja mogła wskazywać na chorobliwą wściekłość czy nie. Na tej informacji mi najbardziej zależało - my biegacze z MPK musimy mieć wyrobione pewne postawy, a nie improwizować zaskoczeni sytuacją, wspomagając się jedynie wiedzą z superprodukcji USA.
Kto nie ma w głowie
Ten ma w nogach ;)
Ten ma w nogach ;)
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6505
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Teoria mówi, że powinien uciekać. Praktyka również.Yogi! pisze: Czy lis, który nie jest wściekły, spotkany po ciemku w lesie (światło z czołówki) powinien bać się człowieka - uciekać straszony tupnięciami i krzykami - czy raczej będzie się przyglądał z zaciekawieniem?
Ja bym jednak radziła takie zwierzę ignorować, a na pewno nie probować z nim zawierać znajomości.
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Jacek, jedziemy dziś wieczorem do Marysi.
Piotrek, widziałem na zdjęciu z sobotniego SBBP, że chyba byłeś na długiej wycieczce ciekawe ile kilometrów wyszło?
Yogi, z lisami tak jak z ludźmi, jeden odpowie cześć, a drugi będzie udawał, że Ciebie nie widzi.
Piotrek, widziałem na zdjęciu z sobotniego SBBP, że chyba byłeś na długiej wycieczce ciekawe ile kilometrów wyszło?
Yogi, z lisami tak jak z ludźmi, jeden odpowie cześć, a drugi będzie udawał, że Ciebie nie widzi.
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Darku,
Pierwsze pytanie nie było skierowane do mnie, ale potraktuję, że mogło być ... - o której?
Tak, rzeczywiście w sobotę byłem na SBBP, a wyszło mi wszystkiego coś 40,5...
Pierwsze pytanie nie było skierowane do mnie, ale potraktuję, że mogło być ... - o której?
Tak, rzeczywiście w sobotę byłem na SBBP, a wyszło mi wszystkiego coś 40,5...
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Myślę, że o 19 się wyrobimy, w razie co będę jeszcze pisał. Fajnie by było się spotkać, mamy w planie 8-10 km i sprawność z kartki
Pozdrawiam,
Darek
Darek