Grubasze :P

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Dami107
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 21 maja 2008, 22:29

Nieprzeczytany post

No wiec - zaczne, jak na innym forum (ktore to nie jest o tematyce "odchudzjacej") :P

JESTEM SPASIONY DO POTEGI! JESTEM TAK GRUBY, ZE SPADAM Z DWOCH STRON LOZKA NA RAZ, A OBIAD JEM Z TRZECH WANIEN!

A teraz na serio :P
Jestem gruby (trudno to ukryc) i pewnego pieknego dnia obudzilem sie z takim "pstryczkiem", ze musze cos zmienic. No i tak sie powoli dzieje :D
Zmienial powoli "zywienie" - tzn. nie podjadam chipsow, a max. 1 wafel ryzowy :D
Cud, ale nie pije od tygodnia Coca-Coli, ani Colo-podobnych napoi - tylko woda (niegazowana, gazowana i teraz popijam "smakowa", bo innej w domu nie ma :P). I co najwazniejsze, jakos tak mnie sily wyzsze do Coli i slodkich napojow nie ciagna :P
Ostatni posilek o 18.

No ale teraz jakies cwiczenia by sie przydaly.
I chcialem zaczac biegac :D

Waze ~75kg :/
I mocno sie mecze nawet w tym planie "odchudzajacym":
1. 10' + 1 seria sprawności (w skrócie „spr”) jej realizacja zostanie opisana na końcu artykułu
No wlasnie, jak wrocilem z tych 10 minut to myslalem, ze mi sie pluca za chwile zapadna :P A zaciagalem sie powietrzem, jakbym na prawde nie mial powietrza od 5 dni :P

Ktos pomoze przygotowac mi plan treningowy ?

Mam 14 lat :D
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Plan 10 tygodniowy i do boju ;) Jak juz sam zauwazyles dieta to podstawa + cwiczenia = mniej w pasie i nie tylko :bum:
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
Awatar użytkownika
Ja-nek
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 19 maja 2008, 01:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: susz/ poznań

Nieprzeczytany post

Ja na samym poczatku żeby sie rozruszać zrezygnowałem z tramwaju powrotnego z uczelni do akademika- spacer 30 minut niebardzo męczący, ale zawsze trochę kalorii sie spali. Wymyśl sobie coś podobnego- zwiększ aktywnośc ruchową nie tylko przez bieganie. Skoś trawe, przekop działke cokolwiek. POWOZENIA
[url=http://runmania.com/rlog/?u=ja-nek99][img]http://runmania.com/f/cdc16b53171b738e78dd85fadcf259dd.gif[/img][/url]
Dami107
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 21 maja 2008, 22:29

Nieprzeczytany post

ok, a po drugie - czy ja jestem nienormalny ?
tak przynajmniej mi mowi siostra, bo ja osobiscie to lubie biegac "z kims", a nie samotnie, a cwiczenia typu pompki, brzuszki w samotnosci (spokojnie sobie odliczajac)

a ludzie to podobno wszystko vice versa... to ja jestem jakis dziwny ? to sie da jakos psychiatrycznie leczyc ?
Browser
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 433
Rejestracja: 16 mar 2008, 20:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ze mną było tak że na poczatku gdy zaczynłem biegac biegałem z kumplem któremu musaiłęm dotrzymać tempa. teraz biegam juz sam nie przeszkadza mi to podziwiam okolice. Biegałem z nim na rozruch zeby zaczac kiedy przeszedłem juz do osobistego planu on juz odechciał i chyba juz wcale nie biega a ja nadal prowadze swoje osobiste treniengi.
gg 3305061
Dami107
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 21 maja 2008, 22:29

Nieprzeczytany post

ok, ale mnie teraz bieganie zniecheca, bo wlasnie nie mam z kim :(
"i chce i nie moze..."
ODPOWIEDZ