Mazowiecki Park Krajobrazowy
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Dziekuję za miłe słowa ale uczciwie musze przyznać ,że obsada była mocno ''przetrzebiona" przez długi weekend. Z drugiej strony wspólna praca w MPK daje pewne efekty .
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Czyli przygotowania do Rzeźnika całkowicie zakończone?Renata pisze:Bieszczadzkie szlaki zeksplorowane, czerwona trasa wryta w pamięć, więc nie powinniśmy się zgubić. Teraz zostaje tylko liczyć na to, że ścieżki nieco podeschną, bo na razie są jednym wielkim klejącym się do podeszew i śliskim błotnistym traktem (tutaj: słyszalne mlaskanie ) zwłaszcza na fragmentach rozdeptanych przez tłumy nawiedzające najbardziej popularne trasy podczas majowego weekendu. Testy butów, stroju i reszty sprzętu wypadły pomyślnie. Zasady przetrwania w trudnych warunkach chyba też zostały sprawdzone, bo był to bardziej trening mentalny, niż stricte biegowy (deszcz, zimny wiatr i nic nie widać na odległość kilku metrów we mgle, a przecież ludzie po to się wdrapują na szczyt żeby coś z góry zobaczyć).
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
W terenie z przewyższeniami powyżej 1000 m tak, ale jeszcze mamy w planie dłuższe niedzielne wb2. Myśleliśmy o trasie Wawerskiego Krosu. Czy mógłbyś być naszym przewodnikiem?
Wybieramy się dziś do Marysina na jedną petlę i kilka przebieżek. Będzie ktoś? Jakby co to jutro też tam jesteśmy .
Wybieramy się dziś do Marysina na jedną petlę i kilka przebieżek. Będzie ktoś? Jakby co to jutro też tam jesteśmy .
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Przyznam się, że trasę Wawerskiego Krosu zna dalej chyba tylko Wawer.Renata pisze:W terenie z przewyższeniami powyżej 1000 m tak, ale jeszcze mamy w planie dłuższe niedzielne wb2. Myśleliśmy o trasie Wawerskiego Krosu. Czy mógłbyś być naszym przewodnikiem?
Wybieramy się dziś do Marysina na jedną petlę i kilka przebieżek. Będzie ktoś? Jakby co to jutro też tam jesteśmy .
O której jutro biegacie?
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- darek284
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 748
- Rejestracja: 23 kwie 2004, 11:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Gocław
- Kontakt:
Wczoraj biegaliśmy przebieżki po ciemku, nie polecam, ale jak się ma taką żonę to jak odmówić Odwiedziliśmy i przy okazji namawialiśmy na sobotnie bieganie, pewnego sympatycznego ceramika. Jego ostatni projekt to model motocykla Sokół, będzie to wypalane chyba 17 maja w Fabryce Norblina. Wielkość naturalna czyli długość tego modelu to 220 cm.
Dziś będzie pętla sobotnia i postaramy się zacząć ok 18.30 - 19.00
Dziś będzie pętla sobotnia i postaramy się zacząć ok 18.30 - 19.00
Pozdrawiam,
Darek
Darek
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Henley zaczęliśmy wczoraj dobrze po 19.00 (korki na trasie dojazdowej), pewnie biegałeś wcześniej. Mam nadzieję, że w sobotę zobaczymy się o 9.00 przy szlabanie. Wybierasz się w niedzielę na pokaz?
Jeśli jeden młody początkujący biegacz, który rozpoczął niespodziewanie bieganie od tego wtorku, nie stracił zapału po wczorajszym wspólnym rozpoznawczym bieganiu, to jest szansa, że będziemy go gościć przy naszym marysińskim szlabanie również w sobotę .
Czy ktoś się jeszcze zapowiada? Co tam u Gerarda? Dawno sie nie odzywał. Piotrki biegają? Deck już był powrócił z urlopu? Może by przewentylował płuca leśnym powietrzem?
Konwalie już zaczynaja kwitnąć :0.
Do soboty zatem.
Jeśli jeden młody początkujący biegacz, który rozpoczął niespodziewanie bieganie od tego wtorku, nie stracił zapału po wczorajszym wspólnym rozpoznawczym bieganiu, to jest szansa, że będziemy go gościć przy naszym marysińskim szlabanie również w sobotę .
Czy ktoś się jeszcze zapowiada? Co tam u Gerarda? Dawno sie nie odzywał. Piotrki biegają? Deck już był powrócił z urlopu? Może by przewentylował płuca leśnym powietrzem?
Konwalie już zaczynaja kwitnąć :0.
Do soboty zatem.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 278
- Rejestracja: 15 lis 2007, 09:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocławek
Wywołany do tablicy - odzywam sięCzy ktoś się jeszcze zapowiada? Co tam u Gerarda? Dawno sie nie odzywał.
Urlop minął (pobiegałem trochę nad oceanem), po chorobach pozostał kaszel którym sie nie przejmuję i dzielnie sobie dalej trenuję.
W sobotę żałuję, ale nie mogę być w MPK. Chciałbym przede wszystkim Renacie i Darkowi osobiście życzyć powodzenia na Biegu Rzeźnika - tymczasem muszę to zrobić via internet.
-----------------------------------------------------
Pozdrawiam,
Gerard
Pozdrawiam,
Gerard
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Rzeczywiście biegałem wcześniej (18.30-19.00 to dla mnie trochę za późno- chyba że będą upały ). W niedzielę postaram się być na pokazie 405-ki (ale jeszcze nie jestem pewien). Zastanawiałem się nad biegiem w sobotę o Puchar Maratonu w Skaryszewskim (tylko 5km). Rozumiem, że się nie wybieracie?Renata pisze:Henley zaczęliśmy wczoraj dobrze po 19.00 (korki na trasie dojazdowej), pewnie biegałeś wcześniej. Mam nadzieję, że w sobotę zobaczymy się o 9.00 przy szlabanie. Wybierasz się w niedzielę na pokaz?
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
- PiotrekMarysin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1143
- Rejestracja: 21 lip 2006, 13:15
Ja też się pojawię jutro o 9.
[url=http://team.entre.pl]ENTRE.PL TEAM[/url]
-
- Dyskutant
- Posty: 48
- Rejestracja: 13 paź 2007, 19:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
A ja jeszcze przez tydzień mam zakaz biegania przepisany od lekarza z "ortorehu" (tam gdzie przyjmuje "Ruda").
Już nie mogę się doczekać.
A w niedzielę Kolejna Mazovia MTB - tym razem Warszawa Bemowo pętla 62 km. Mam nadzieję, że sobie nie pogorszę...
Jak na razie w czwartek "cwiczyłem technikę" nad Wisłą i na podjeżdzie poleciałem do tyłu a rower wskoczył na mnie i zaatakował swoimi rogami. Pare sińców więcej...
Pozdrawiam wszystkich
Już nie mogę się doczekać.
A w niedzielę Kolejna Mazovia MTB - tym razem Warszawa Bemowo pętla 62 km. Mam nadzieję, że sobie nie pogorszę...
Jak na razie w czwartek "cwiczyłem technikę" nad Wisłą i na podjeżdzie poleciałem do tyłu a rower wskoczył na mnie i zaatakował swoimi rogami. Pare sińców więcej...
Pozdrawiam wszystkich
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Dziękujemy. Na pewno będziemy myśleć o Twoich życzeniach w chwilach zwątpienia. Postaramy się nie zawieść. Ku chwale szlabanu w Marysinie!Gerard pisze: Chciałbym przede wszystkim Renacie i Darkowi osobiście życzyć powodzenia na Biegu Rzeźnika - tymczasem muszę to zrobić via internet.
Sorry za falstart, ale nie przeczytaliśmy w porę. Dobrze, że las mały i w końcu się znaleźliśmy.PiotrekMarysin pisze: Ja też się pojawię jutro o 9.
Tempo do końca utrzymaliśmy perfekcyjnie, ale duża w tym zasługa wspólnego z Tobą przemierzenia sporej części dystansu. Dzięki za wsparcie.
Uważaj na siebie. Cały czas powtarzam, że jednak bieganie jest bezpieczniejsze od roweru. Startowałam w jednym MTB i na razie mam dosyć.PiotrekGocław pisze: Pare sińców więcej...
Wracaj do biegania. Czekamy.
Coś mi mignął na zdjęciach nasz kolega Deck jak się "lansował" w koszulce klubowej na Pucharze Maratonu w PS. I jak poszło?
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
nadspodziewanie dobrze, dobiegłem do metyRenata pisze:Coś mi mignął na zdjęciach nasz kolega Deck jak się "lansował" w koszulce klubowej na Pucharze Maratonu w PS. I jak poszło?
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Tak myślałam .
Ja zamierzam jutro też dobiec do mety, ale będę mieć kilka km dalej niż była meta w PS. Do tego nie można ściemniać, bo Prezes może wpaść na wizytację .
Piotrek z Gocławia przeżył niedzielne MTB? Trudna trasa?
Byłam dziś w sklepie rowerowym i co widzę, znajomy sprzedawca ma świeżo podrapany nos i ręce. Wpadł na jakąś gałąź podczas wczorajszego ścigania na rowerze. Mam nadzieję, że jechałeś ostrożnie i tym razem nic Ci się nie przytrafiło.
Ja zamierzam jutro też dobiec do mety, ale będę mieć kilka km dalej niż była meta w PS. Do tego nie można ściemniać, bo Prezes może wpaść na wizytację .
Piotrek z Gocławia przeżył niedzielne MTB? Trudna trasa?
Byłam dziś w sklepie rowerowym i co widzę, znajomy sprzedawca ma świeżo podrapany nos i ręce. Wpadł na jakąś gałąź podczas wczorajszego ścigania na rowerze. Mam nadzieję, że jechałeś ostrożnie i tym razem nic Ci się nie przytrafiło.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- Renata
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 677
- Rejestracja: 08 paź 2007, 17:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Gocław
- Kontakt:
Cisza może oznaczać tylko, że wszyscy trenują .
Wczoraj na Kabatach spotkaliśmy Bemola, który jak nam powiedział o swojej nowej życiówce w maratonie (3:29:08) to nie mogliśmy wyjść z podziwu (Bemol do tej pory przy kilku podejściach kręcenia się wokół 4 h miał życiówkę 3:48). Wyjaśniło się, że Bemol dokonał tego skoku gdy zrealizował BPS wg czarnoksiężnika na G (Greif mu było czy jakoś tak . Darek zaczyna zazdrościć Bemolowi.
Od dzisiejszego wieczoru będziemy aklimatyzować się i oddychać bieszczadzkim powietrzem. O północy w piątek ma zacząć padać nad Komańczą i tak zostanie do wschodu słońca (4am), czyli startu. Oby nie zostało tak do zachodu słońca, czyli końca biegu.
Życzymy powodzenia startującym równolegle w czasie wesołymstówkowiczom.
Wczoraj na Kabatach spotkaliśmy Bemola, który jak nam powiedział o swojej nowej życiówce w maratonie (3:29:08) to nie mogliśmy wyjść z podziwu (Bemol do tej pory przy kilku podejściach kręcenia się wokół 4 h miał życiówkę 3:48). Wyjaśniło się, że Bemol dokonał tego skoku gdy zrealizował BPS wg czarnoksiężnika na G (Greif mu było czy jakoś tak . Darek zaczyna zazdrościć Bemolowi.
Od dzisiejszego wieczoru będziemy aklimatyzować się i oddychać bieszczadzkim powietrzem. O północy w piątek ma zacząć padać nad Komańczą i tak zostanie do wschodu słońca (4am), czyli startu. Oby nie zostało tak do zachodu słońca, czyli końca biegu.
Życzymy powodzenia startującym równolegle w czasie wesołymstówkowiczom.
Pozdrawiam,
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
Renata
http://renataidarek.blogspot.com/
- henley
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 420
- Rejestracja: 12 maja 2007, 23:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Marysin Wawerski
Powodzenia Rzeźnicy z DAR-u!!!Renata pisze: Życzymy powodzenia startującym równolegle w czasie wesołymstówkowiczom.
pzdr
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."
henley
,,Nie ma litości, zakładników nie bierzemy..."