Jak uniknac spalania miesni podczas biegania?

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
pichotnik

Nieprzeczytany post

Jak uniknac spalania miesni podczas biegania?
Pytanie jest proste, bylbym wdzieczny za wszelkie odpowiedz na ten temat, jak w temacie. Na razie wyczytalem, ze nalezy wystrzegac sie biegow powyzej 70% HRmax bez wczesniejszego najedzenia sie weglowodanami.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mozna spokojnie biegac na glodniaka , pod warunkiem ze w przedzien niczego nam nie zabraknie .

Najlepiej takze balansowac kalorie w stosunku do wykonywanego wysilku , szczegolnie kiedy BMI nie jest nazbyt wysokie .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Fatal@Error
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 42-600

Nieprzeczytany post

Można wypić z 200g jogurtu naturalnego + proteina 1 łycha i sru pomykać spokojnie za nim ci się chepnie to juz to dawno spalisz a tym samym zabezpieczysz deczko organizm dobrze do tego jeszcze wsypać deczko kawy rozpuszczalnej, to ostatni mój eksperyment, odżywia i daje kopa ;)

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
pichotnik

Nieprzeczytany post

Ja kawy akurat nie pije, a kopa i tak mam:)
Czyli rozumiem, ze chodzi o to, zeby przed bieganiem najesc sie bialek?
Ja raczej staram sie najesc weglowodanow, a biorac pod uwage, ze stosuje diete rozdzielna (w szczegolnosci z weglowodanami staram sie nie laczyc nic) to by mi bylo ciezko tak. Wiec pytanie, czy lepiej jesc przed bieganiem weglowodany, czy bialka (ktore czesto sa polaczone z tluszczami, w nabiale na przyklad, w miesie, itp). Zauwazylem, ze najlatwiej odseparowac weglowodany (w warzywach czy owocach) z diety albo tluszcze (na przyklad w postaci oliwy z oliwek, smalcu). Natomiast bialka sa polaczone z czyms zawsze.
Awatar użytkownika
Fatal@Error
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 42-600

Nieprzeczytany post

Nie najeść się, chodzi o to by zjeść odrobinę by tylko zadziałało tak jak ma zadziałać ;) Wiesz ja nie chce Ci niczego narzucać... ;) ale tłuszczu tam choćby kot napłakał, ja tam sobie eksperymentuje z rożnymi rzeczami i patrzę jak one na mnie wpływają, mam później przynajmniej pojęcie ;)
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z reguly u zdrowego czlowieka apetyt sam podpowiada co najlepiej zjesc .
Podobnie jak u kobiet w ciazy - czesto maja ochote na ogorki czy lody i czekolade .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
pichotnik

Nieprzeczytany post

Bez urazy, ale to znaczy, ze nie wiecie jaka jest odpowiedz na moje pytanie :niewiem: W takim razie moze jakis specjalista sie odezwie?
Duda
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 31 lip 2007, 16:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z doświadczenia wiem żeby nie biegać na czczo, wtedy ryzyko spalania mięśni jest największe. Podczas biegania nie unikniesz spalenia mięśni, możesz jedynie próbować to zminimalizować. Około 30 min. przed treningiem jakieś białko dobrej jakości (jaja kurze zawierają białko bardzo dobrej jakości) i możesz ruszać.

Zdania na temat spalania mięśni są podzielone więc nie uzyskasz jednoznaczniej odpowiedzi na swoje pytanie :oczko:

Jeszcze co do tego tętna żeby trzymać poniżej 70% to jak dla mnie kompletna bujda. Czasem biegam HITT i przeplatam 55-65% maksymalnego tętna podczas truchtu ze sprintem 90-100% max. i jakoś nie zauważyłem żebym spalił więcej mięśni niż podczas zwykłych aerobów.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Aby organizm zaczal konsumowac bialko w miesniach potrzeba skrajnych sytuacji .

Niedawno w telewizji byl program naukowy o zaginionym speleologu .
Na podstawie chemii mozgu , zawiadujacego organami i wydzielaniem gruczolow , pokazano ze organizm dokonuje kanibalizmu dopiero w ostatecznej fazie , po wyczerpaniu zasobow tluszczu . Jest to okolo 50 tys kalorii ale po zuzyciu polowy nastepuje praktycznie smierc .

Tak ze z tym bieganiem i spalaniem miesni nie jest az tak krancowo i aby do tego doszlo trzeba przekroczyc pewien prog , gdzie organizm broniac sie , da nam dotkliwie znac .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
tomasz

Nieprzeczytany post

Większość badaczy mówi, że zapotrzebowanie podczas wysiłku wynosi od 1 do 3%. Poza tym netto o okresie odnowy więcej białka jest syntezowane niż rozkładane. Ponad to spożycie białka w czasie treningów wytrzymałościowych wynosi około 1,2-1,7 g/kg masy ciała na dobę. Zaleca się by białka dostarczały 10-15 % kalorii.

No i tak jak pisze Wojtek - białka to taka skrajna rezerwa.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Niedawno nawiazalem kontakt ze znana dietetyczka Nancy Clark .

Jesli ktokolwiek ma jakies pytania , prosze o sformulowanie ich po angielsku bo jak do tej pory wymieniamy tutaj opinie , nie majac autorytetu uznanego dietetyka sportowego .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
maneater1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 599
Rejestracja: 18 cze 2004, 20:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

pichotnik: Odpowiedź jest prosta : żeby zachować mięśnie trzeba ich używać.
To tak w skrócie. Jak uszczegółowisz swoje pytanie to możemy temat dalej drążyć...
Awatar użytkownika
Fatal@Error
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 42-600

Nieprzeczytany post

przestań tracić mieśnie czyli kilka słów o kataboliźmie - tu masz wszystkie odpowiedzi na twoje pytania ;)
Ostatnio zmieniony 06 kwie 2008, 21:47 przez Fatal@Error, łącznie zmieniany 1 raz.
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6519
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

pichotnik pisze:Jak uniknac spalania miesni podczas biegania?
Na razie wyczytalem, ze nalezy wystrzegac sie biegow powyzej 70% HRmax bez wczesniejszego najedzenia sie weglowodanami.
Pichotnik, biegam lat 17, i zapewniem Ciebie, jeszcze nic mi się nie "spaliło", oprócz może odrobiny tłuszczu, a moja masa mięśniowa na pewno przez ten okres wzrosła.
Biegam przeważnie rano na czczo, ale przez tyle lat bywało różnie - po śniadaniu, po obiedzie, po pracy, przed snem, nie raz całkiem na głodnego.
Nie wystrzegam się biegów powyżej 70%HRmax, wręcz sądzę, że kilka razy w tygodniu zbliżam się przynajmniej przez chwilę do owej magicznej granicy, bo tak lubię.
Węglowodany spożywam w normie dla przeciętnego obywatela, białka spożywam mało i jeśli już, to nabiał.
Zadnych deficytów u siebie nie stwierdzam. Może już jestem nienormalna (brak białka?), nie wiem.
pichotnik

Nieprzeczytany post

Dzieki wszystkim za odpowiedzi, przemysle, poczytam i sie jeszcze odezwe:)
beata Ja mysle, ze troche miesni nog spalilem. Pol roku temu po bieganiu mialem nogi jak u ciezarowca (tak mi lekarz mniej wiecej je okreslil). Teraz wygladaja duzo skromniej. Mysle, ze to tak czy inaczej nieuniknione, bo biegacze dlugodystansowi nie maja postury kulturystow, ale chcialbym tego juz uniknac na przyszlosc.
Ja sie odchudzam i niestety pewnie popelnilem iles bledow (dostarczanie organizmowi zbyt malo skladnikow odzywczych i obciazenie go nadmiernym wysilkiem, a wszystko to w niewlasciwym czasie), ktorych juz teraz chcialbym uniknac.
ODPOWIEDZ