ble1988 pisze:
Z tego co czytałem powinien być to wtedy bardzo trudny bieg dla mnie. A faktycznie podczas tego biegu bez problemu mogłem rozmawiać.
ble i gores. (zwłaszcza ble bo on podał konkretny przykład).
Po pierwsze niezrozumienie tego, do czego służy kalkulator.
Może nawet powinniśmy przy tętnie dać jakiś specjalny znacznik, żę tętno to tylko taka ciekawostkamatematyka w sensie, że 2+2=4. Ten kalkulator nie ma za zadanie powiedzieć z jakim tętnem biegasz 5 km ale pozwolić Ci porównać, czy rzeczywiście tak było, to jest tylko pewien wzorzec do porównań, do zrozumienia tego, że tętno zachowuje się podobnie nie w zależności od dystansu ale od czasu maksymalnego wysiłku.
Po drugie.
Te 5 km w 29:46 - to były zawody?
Bo tylko takie wartości nadają się do analizowania i używania do predykcji wyników.
Albo inaczej - czy był to wysiłek maksymalny?
Jeśli tak, to jeśli około 30 minut maksymalnego wysiłku nie było dla Ciebie trudne, to znaczy, że to nie był maksymalny wysiłek.
Oczywiście czas trwania maksymalnego wysiłku determinuje jak trudne (subiektywnie) jest to w trakcie biegu - jeśli biegasz 30 min na maksa to powinieneś czuć, że jest to bardziej mączące (w sensie oddechu) niż 3 godziny "na maksa".
Ryszard.
Ja myślę, że z z wiekiem to ma związek ale nie bezpośrednio.
Bezpośrednio byłeś po prostu niewspółmiernie słabo przygotowany do długiego dystansu.
Nawet u "wiekowych" zawodników

"teoria zwalniania" działa dobrze.
Teoria zwalniania zakłada, że każdy człowiek jest w stanie wytrenować się do takiego poziomu, że zwalnia o stały % w zależności od wydłużania się czasu trwania maksymalnego wysiłku. A Twój maraton znacznie szybsze zwalnianie niż "powinno".
Tu jest trochę o "teorii zwalniania":) :
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=44&id=2327
Taka zdroworozsądkowa myśl.
Że skoro chcesz się wytrenować na 3:30 (około 5:00 min/km na długim odcinku) to musisz trenować takie intensywności (bo jak wskazuje wynik z dyszki, stać Cię na to z palcem w uchu) ale znacznie szybsze (poza przebieżkami) to jest strata czasu (niestety w naszym wieku wymagany czas na regenerację jest dłuższy).
Plus bardzo dużo sprawności, siły ogólnej, na nogi, pas lędźwiowo biodrowy, brzuch, plecy, mówię to też jako człowiek już trochę wiekowy.
Bez żadnych treningowych "wypasów"
