pszemyslaw pisze:Beata a Ty masz normalnego trenera czy też takiego "online"?
Ja to już teraz sama sobie sterem, żeglarzem, okrętem (myślę, że jeszcze normalnym)

.
I zapewniam Cię, każdy trener, u którego trenowałam, jest normalny

.
Pewnie mieszkasz w dużym mieście
No tak, dosyć jest duże ...
A jak uważacie lepiej mieć słabego trenera czy szukać dobrego? Bo nie słyszałem o jakimś dobrym w okolicy, a słabego może bym znalazł. I tu dylemat...
A teraz już poważniej.
Co to znaczy - słaby/dobry?
Zacznij coś robić pod kierunkiem kogoś, kto się choć trochę zna, jeśli masz taką możliwość. Jak będziesz już coś sobą reprezentował w sensie sportowym, i Twój lokalny trener nie będzie Cię satysfakcjonował, zwróć się do kogoś z wyższej półki, wówczas może to być nawet drogą korespondencyjną. Ale uważam, że podstawy treningu musisz zdobyć nie zaocznie, tylko pod czyimś okiem.
A poza tym, trener może być i słaby, to Ty masz być mocny.