Bede adwokatem diabla. Sam biegam z pulsometrem i wiadomo - Test Zoladzia, podzial na 17 zakresow, skrupulatne analizy i wysrubowane zyciowki - ostatnia pobita o poltorej minuty

Niemal ze zgroza odkrylem, ze moje "pulsometrowe" zakresy pokrywaja sie z tymi danielowskimi... Biegam wg zalecen Ryszarda, a mam tempa podawane przez Danielsa! Koniec swiata.
Tomku,
Mysle, ze Fredziowi chodzi o to, ze kalkulator Danielsa, to jeden z elementow wiekszej calosci, ktora ow trener stworzyl. To jest czlowiek, ktory wychowal pokolenie zawodnikow. Tak samo jak McMillan (ktory z tego co pamietam tez podaje stosowna tabelke przelicznikow wynikow i temp treningowych, choc z wyksztalcenia jest fizjologiem).
No i jak piszesz NIE i ze ingorancja i ze abnegacja i ze ciemnogrod, to sie Fredzio irytuje, bo jakkolwiek jestesmy wszyscy rowni, to oczywiscie rowni nie jestesmy, bo jeden jest pijakiem i nierobem, inny profesorem oraz szlachetna persona, jeden politykiem i zlodziejem a inny introwertywnym choc skutecznym sprzedawca nieruchomosci.
Jest tez Daniels i np. tak ja - kudy mi do niego... ledwie bym zrozumial co ma do powiedzenia (bo skladam zdania pisane w obcym jezyku z mozolem), wiec jak moge jego kalkulator krytykowac? Nie znajac istosty, trudno wypowiadac kategoryczne sady. No bo jesli ow kalkulator, to "obudowa" fizjologicznej wiedzy (jak u McMillana), no to moze i tak jest w przypadku Danielsa? Ja tego nie wiem, bo nie czytalem ani jednej z jego publikacji. Rzucilem tylko okiem na odnosnik podany przez Fredzia. Przeliczylem tempa - i wyszlo, ze - jak napisalem - wsio ryba (dla mlodszego pokolenia: wszystko jedno; choc nie jest to przejaw dekadencji).
Fredzio sie podirytowal, bo mowisz, ze Daniels w tym elemencie ukladanki jest ignorantem, badz tez ignorantami sa osoby korzystajace z tej ukladanki. Ale troche sie mu nie dziwie - na jakiej podstaie ja, biegajacy maraton w 4:30 mam mowic koledze biegajacemu w 2:55 i trenujacemu wg kalkulatorow, zeby "zmienil orientacje"? Po prostu, skoro nie wytrenowales Haile, no to Fredzio sie pyta o to co osiagnales sam. Wyniki wyniki, wyniki, jak mawia Bebej. Chrzanic teorie - jesli mantry Wojtka dzialaja, to trzeba je stosowac. Pjur pragmatyzem, jak mawiaja sasiedzi Danielsa. Fredzio nie pyta o zyciowki Zoladzia i Ryszarda, bo oni trenuja zawodnikow i maja osiagniecia w tym zakresie.
Switch,
Z forum "Retoryka.pl" najlepiej przeniesc sie do watku o grubasach. Tam jest rzeczowo i na temat - kto ile schudl i w jakim czasie i kto ile przebiegl bez odpoczynku. Ale inne watki tez warto poczytac. Nie zawsze poziom testosteronu tak wyraznie wysyca forumowa atmosfere jak w tym przypadku.
Jakby sie Fredzio zapytal mnie co osiagnalem gdy idzie o bieganie, no to bym sie nie obrazal - 4:26 w maratonie, do tego bol w kolanie i biodrze

No, ale ja raczej ostatnio nikomu nie doradzam i nie krytykuje kalkulatorow, to moze dlatego nie jestem wzyway do tablicy
