Trening, przemeczenie, przetrenowanie, mertorycznie raczkuje

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
arfen
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 29 lip 2007, 12:43

Nieprzeczytany post

Czesc
chcialem Wam przedstawic swoja sytuacje, chociaz zakladam, ze podobne przypadki byly na forum, ale wolalbym, zeby ktos odnosnie mojej osoby sie wypowiedzial.

Mam 23 lata. Waze 100kg. Biegam od roku. Zdarzao sie, ze biegalem co dzien, lecz potem bylem calkowicie przemeczony. Zaczalem biegac co drugi dzien. Biegam od roku.
W kwietniu pobilem swoj rekord i przebieglem 6 km. Po przerwie zaczalem biegac znow w lipcu i bniegalem 4 km. W poprzednim tygodniu biegalem znow 6 a dzis rekord 7 km. Ale jestem bardzo spiacy po bieganiu. Czy mozliwe jest, ze jednak napalilem sie na rekordy jak szczerbaty na suchary i przesadzam z treningiem? Na rowerze we wtorek zrobilem okolo 50km. Rower rozwija mocniej moja kondycje co przeklada sie na biegi coraz dluzsze. Jednak niepokoi mnie ta sennosc. Z sercem EKG pokazuje ze wszystko OK.
jeszcze chcialem zapytac. Mam specjalne buty new balance dla osob ciezkich - bardzo dobrze mi sie w nich biega, ale przeczytalem cos o kolanie skoczka. Pomacalem sobie kolanko i cos jest inne jakby. Tez mnie lekko pobolewalo. Wczesniej dlatego, ze dawno temu mialem skrecone, ale lekarz kazal mi wzmocnic czworoglowy i przestalo. Teraz troszke mnie lekko pobolewalo jak stawialem ale lewe (skrecone czy wybite mialem prawe). Ale po 3 kilometrach i ten bol przechodzil.
Chcialem zapytac czy wszystko w moim treningu jest ok.

Moglbym biec 8 km - mialem sily, lecz nie chce sie forsowac, pobiegam ten tydzien 7km i moze wtedy doloze kilometr.

Biegam w kurtce takiej przewiewnej do biegania. Tej samej formy co new balance. Troszke mnie kuje watroba chyba. I inne narady tez. Czy to moze byc z przegrzania? Bo jeszcze moge podejrzewac borelioze - uwazajcie na kleszcze biegajac.
To tyle na dzis. Pozdrawiam biegajacych i nie tylko :)
Do zobaczenia na trasie :)
PKO
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Masakra stary co za elaborat.

Po pierwsze sciagnij kurtke bo sie odwodnisz i przegrzejesz, a i tak nie pomoze ci to schudnac wrecz przeciwnie( na trening musisz byc ubrany w lekki stroj dostosowany do warunkow atmosferycznych). Po drugie przeplataj sobie bieg marszem albo rob w jeden dzien marszobieg, a za dwa dni bieg. Jezeli chcesz pobijac rekordy to proboj to robic raz w miesiacu. Jak cie kluje watroba i wszystkie narzady to chyba bedzie potrzebna hospitalizacja albo poprostu jestes hipohondrykiem i wyobrazasz za wiele.
Tempo biegu lub marszu powinno byc takie zebys spokojnie mogl rozmawiac chyba ze chcesz zainwestowac w pulsometr to polecam i bedziesz wiedzial w jakim tempie biegac. Kolanka no coz kazdego cos boli raz kolanko raz drugie kolanko raz kostka raz niewiadomo co jeszcze. Jak nie zaburza ci to techniki biegu(to znaczy nie wykrzywiasz specjalnie nogi itp.) to biegaj dalej
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
arfen
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 29 lip 2007, 12:43

Nieprzeczytany post

Dzieki stary za odzew.
No troszke jestem hipohondrykiem - zaczalem biegac zeby sie pozbyc nerwicy i pomoglo. Ale wiadomo jeszcze stresik zostal jakis i wmawiam sobie chorobska. Powoli mi to przechodzi wraz z poglebianiem wiedzy o chorobach.
Szlag mnie trafia, na mysl, ze cale zycie czlowiek sie uczyl, trenowal rozne sporty w tym sztuki walki, a jakis choleny wirus moze czlowieka powalic.

Nie myslac o tym postaram sie zastosowac do tej rady...
Marszobieg twyglada tak, ze biegne, nastepnie ide potem znowu biegne?
Problem w tym, ze mi najbarziej odpowiada taka forma biegania - jest najprzyjemniejsza - bieganie rownomiernym tempem przez okolo godzine.
Myslalem znowu zaczac biegac powiedzmy po 5 km. Moze to bedzie dobry sposob.

Pulsometr mam. Widzialem opis jak sie zz niego korzysta - mi nie zalezy na mierze iu tetna maxymalnego. Obecnie nie uzywam tego pulsometru bo zalezy mi na czasie i dystansie, ale kiedys staralem sie biec na 120-130 uderzen <- w tym tempie.

Aha wazna sprawa. Czy jesli pobije rekord raz w miesiacu, jak radzisz, to powinienem zwiekszac dystans jaki przebiegam na treningach normalnych? Czyli jesli moj rekord to 7km, to czy teraz powinienem na kazdym treningu biegac 6km a jak moim rekordem bedzie 10km to na kazdym kolejnym treningu powinienem robic 8-9km?
Czy za kazdym razem powinienem biegac np 5km (starajac sie np zmniejszac czas przebiegu tego odcinka) a raz na miesiac sprawdzac siena dystans maksymalny.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Nie musisz robic maroszobiegu jezeli bieg nie sprawia ci problemu to biegaj stalym tempem.

Mozesz robic to wg takiego planu (co drugi dzien)

30' spokojne
60' bardzo powoli
10' bardzo powoli potem 20' szybszym tempem lub tempem zmiennym np 1' szybciej 1' marsz i tak na przemian.
30' spokojnie
Oczywiscie wszystko bez kurtki w normalnym ubraniu :)
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
arfen
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 29 lip 2007, 12:43

Nieprzeczytany post

ok to zrobie tak jak piszesz.

Problem kolejny - dzis dostalem czegos w rodzaju czestoskurczy i to przez polowie dnia mnie meczylo - dotyczylo to czegos pod splotem slonecznym. Nie wiem czy to byla przepona czy co... I to caly czas mi chodzilo - skora nad splotem codzila mi jak membrana glosnika. Nie bolalo wiec nie poszedlem do lekarza. Mysle ze to z przemeczenia/przegrzania organizmu.
Co myslicie?
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Stary nic sie nie dzieje pamietaj jak sie nie salniasz na nogach to znaczy ze jestes zdrowy
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
wysek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3442
Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
Życiówka na 10k: 32:34
Życiówka w maratonie: 2:43
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Nieprzeczytany post

arfen pisze:ok to zrobie tak jak piszesz.

Problem kolejny - dzis dostalem czegos w rodzaju czestoskurczy i to przez polowie dnia mnie meczylo - dotyczylo to czegos pod splotem slonecznym. Nie wiem czy to byla przepona czy co... I to caly czas mi chodzilo - skora nad splotem codzila mi jak membrana glosnika. Nie bolalo wiec nie poszedlem do lekarza. Mysle ze to z przemeczenia/przegrzania organizmu.
Co myslicie?
to jest tak zwany zdrowy bol :)
Obrazek
Biegacz, bloger, trener biegania
tomasz

Nieprzeczytany post

wysek pisze:
arfen pisze:ok to zrobie tak jak piszesz.

Problem kolejny - dzis dostalem czegos w rodzaju czestoskurczy i to przez polowie dnia mnie meczylo - dotyczylo to czegos pod splotem slonecznym. Nie wiem czy to byla przepona czy co... I to caly czas mi chodzilo - skora nad splotem codzila mi jak membrana glosnika. Nie bolalo wiec nie poszedlem do lekarza. Mysle ze to z przemeczenia/przegrzania organizmu.
Co myslicie?
to jest tak zwany zdrowy bol :)
A może coś jest jednak nie tak? Chłopaki - może tutaj lekarz jest konieczny?
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

arfen _ słuchaj Michała On zawsze mądrze gada.
Trochę Cię nerwica (jak podejrzewam lękowa) ponosi ale tak jak mówi Michał jeśli się nie słaniasz to znaczy, że wszystko jest dobrze. Podczas bieganie nie koncentruj się na sobie lecz na tym wszystkim co jest dla Ciebie ważne czyli na tempie i dystansie. Kleszcze i borelioza to nie jest to co najbardziej przeszkadza biegaczom - a tak naprawdę to nie przeszkadza. Ten częstoskurcz który opisałeś to nerwoból więc go lekceważ - jeśli coś się dzieje z sercem to zupełnie inaczej boli - nie napiszę jak bo zaraz to sobie wyobrazisz.

Co do kurtki - powiem jak Michał w takich temperaturach biegaj bez za to w czapce biegowej nie zimowej - Michał już się skręca ze śmiechu bo wie (mam nadzieje, że pamięta jak opisywałem swoje początki biegania), ja też nieźle się ubierałem jak zaczynałem biegać. Ale Ty masz na razie inny problem - przestać wnikać w siebie.



Pozdrawiam życząc spokojnego biegania.


PS
Zajrzyj do początkujących do Grubasów - tam trochę dużych ludzi opisuje swoją walkę z wagą :hej:
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
Awatar użytkownika
Siwa17
Wyga
Wyga
Posty: 59
Rejestracja: 28 maja 2006, 20:35

Nieprzeczytany post

Co do senności po bieganiu...nie masz przypadkiem cukrzycy?
"Jedynym zwycięstwem,które się liczy,jest zwycięstwo nad samym sobą..." [Jesse Owens]
arfen
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 29 lip 2007, 12:43

Nieprzeczytany post

dzieki dzieki
Wlasnie mi sie wydaje ze to z przemeczenia byly te skurcze bo jak pospalem to mi przeszlo. Kurtke zakladalem zeby mnie nie zawialo :P. Teraz dopiero sie bedziecie ze mnie smiac hehehe.

Dzis glowka mnie boli. Na wszelki wypadek badania zrobie na borelioze, chociaz wyniki nie sa 100%. Jak pisalem nerwice mialem, ale dzieki wlasni bieganiu sie uspokoilo, chociaz zdrowiem sie przejmuje - na szczescie nie tak jak kiedys.
Postaram sie wiecej dystansu do siebie i chorobsk. Serce zdrowe. Mialem nerwicce serca, wiec wiem jak serce moze bolec. Objawy takie same jak przy chorym sercu (chociaz wiadomo ze sa rozzne choroby i inaczej przy innej boli) ale EKG bylo dobrze a ziolka pomagaly wiec na bank nerwica :).
Moze teraz tez powinienem popic ziolek, bo dawno nie pilem.

Glog dobry jest na serce nawiasem mowiac :)
Dobra dzieki jeszcze raz. Jutro pojde pobiegac :).
arfen
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 15
Rejestracja: 29 lip 2007, 12:43

Nieprzeczytany post

Siwa17 pisze:Co do senności po bieganiu...nie masz przypadkiem cukrzycy?
raczej nie. Jak przebiegne mniej np 4 -5 km to po biegu czuje sie bardziej ozywiony nawet.

A nerwobol to moglbyc wlasnie z przemeczenia o ile to jest powodem ich wystepowania - ale tak mi kiedys mowila lekarka.

Pozdro.
Awatar użytkownika
MichalJ
Ekspert/Trener
Posty: 2107
Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Peru
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ciekaw jestem (bez urazy arfen) jak sie leczy hipohondrykow. Bo powiem szczerze pierwszy raz sie spotykam z kims tak przeczulonym.
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac

www.rodzinkamisyjna.pl
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Oj Michale długo by opowiadać o leczeniu (a niestety wiem coś o tym), ale diagnoza wydaje się trafna.

Arfen - nerwica serca hm wiem, że takie określenia się zdarzają ale co tam niech będzie. Jak już biegasz i Ci to pomaga to znaczy, że leczenie jest dobre :hej: . Jak wieje to owszem kurtkę możesz założyć, choć i bez kurtki by Cię nie przewiało, no chyba że robisz jakąś półgodziną gimnastykę rozciągającą. Jeszcze raz proszę Cię jak biegasz nie zajmuj się sobą tylko tym co robisz.




Pozdrawiam życzę bezstresowego biegania :oczko:
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
tomasz

Nieprzeczytany post

To ja po toruńczyku powinienem chyba od razu iść do szpitala :hahaha:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ