Własny rekord długości...

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

outsider pisze: Co do linku. Pan Wojnarowicz lubi tłumaczyć z angielskiego.
Gwoli scislosci - z niemieckiego :oczko:
I dlaczego pan :niewiem: zawsze myslalem, ze wszyscy biegacze sa ze soba na "Ty" :)
outsider pisze: Nie wiem czy to wina Peter Greif czy tłumacza ale z jednej strony o maratonach i ultra z drugiej o czasie docelowym na 10km.
Z jednej interwały na 15, 20km biegu ciaglego, z drugiej Biegniesz 1km na rozgrzewke
To jak w końcu????????
Wystarczylo przesledzic 2,3 odpowiedzi na forum, w ktorych zostalo wytlumaczone jeszcze prostszymi slowami jak ta sesja trenigowa ma wygladac. :oczko:
A moze trzeba bylo sie zarejestrowac i tam podyskutowac :oczko:
outsider pisze: Z jednej przestrzeganie przed zbyt szybkim tempem z drugiej tabelka z czasami docelowymi, który zamierzasz osiagnac w kolejnych 6 tygodniach. (szybkość tempówek znacznie powyżej planowanej szybkości na zawodach)

A może by tak nie zaczynać od czasów docelowych (które często są marzeniami) a od realnych. Czyli wyniku jaki się osiągnęło na danym dystansie.?
Oczywiscie, ze czas docelowy szacujesz realnie. Peter Greif w swoich komentarzach do kolejnych mikrocykli trenigowych zawsze pisze, ze nie da sie zejsc w krotkim czasie wiecej niz ok 30sek na 10km.
I w ten sposob dobiera predkosci do poszczegolnych sesji dla trenowanych przez siebie biegaczy.
Nie wyobrazam sobie, ze ktos kto na dzisiaj biega 10km w np 42 m.in. zacznie realizowac te sesje pod dajmy na to 38min, ludzac sie, ze zyska tak duza poprawe na 10km. 4 min w maratonie - owszem. Ale na 10km to duza przepasc.

tomasz pisze: Wszystko ładnie. Jednak nikt nie rozwinął...: "Ten trening można gorąco polecić, nawet jeśli chcesz biegać tylko maratony lub ultra".
Jak niby mam biegać owe odcinki jak się szykuje do maratonu? I czy w ogóle ma to sens?
A zwrociles uwage na tytul artykulu :echech:

No i szkoda jednak, ze wyrwales ten cytat z kontekstu (a moze nie doczytales do konca akapitu :ojoj: ), bo kolejne zdanie z tego tekstu brzmi:

Kod: Zaznacz cały

Dzięki szybko bieganym odcinkom poprawiasz również ekonomikę biegu, co skutkuje również w biegu długim tym, że biegnie się lżej i poprzez to zużywa mniej energii.
I o to tez m.in. tu chodzi. :taktak:
PKO
tomasz

Nieprzeczytany post

Kod: Zaznacz cały

Dzięki szybko bieganym odcinkom poprawiasz również ekonomikę biegu, co skutkuje również w biegu długim tym, że biegnie się lżej i poprzez to zużywa mniej energii.
"Również" - czyli pryz okazji. Owszem bieganie szybszych odchinków pozwala poprawić ekonomikę biegu - jednak maratończyk ma od tego przebieżki i SB. A jeśli jest już to martończyk z górnej półki to nie biega on 200m i 400m żeby poprawić sobie ekonomikę biegu tylko biega najczęściej InterV 1km, bądź 2km.

---

Dziś na treningu zrobiłem 16,5km w I zakresie (HR 76%) - trasa mocno poagórkowata. Trening o 20. Czas 1h 32` - średnia 5:34/km

Odpowedź jest prosta - upał przeszkadza mi biegać.
Awatar użytkownika
Bartosh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 771
Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49

Nieprzeczytany post

Jesli to faktycznie upaly, to przynajmniej wiesz czego mniej wiecej mozesz od siebie oczekiwac w zaleznosci od temperatury. Mozesz wybrac z kalendarza zawody zaczynajace sie wczesnie rano i te, ktore przypadaja na chlodniejsze miesiace.
16,5 km... Fajnie Ci. Mi sie zapowiada przerwa od biegania, bo sie gorna czesc lydki odezwala i nawet przy chodzeniu ja czuje wyraznie :zero:
Awatar użytkownika
Buddy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 26 lip 2006, 00:56
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: 2:47:38

Nieprzeczytany post

tomasz pisze: "Również" - czyli pryz okazji. Owszem bieganie szybszych odchinków pozwala poprawić ekonomikę biegu - jednak maratończyk ma od tego przebieżki i SB. A jeśli jest już to martończyk z górnej półki to nie biega on 200m i 400m żeby poprawić sobie ekonomikę biegu tylko biega najczęściej InterV 1km, bądź 2km.
Oj biegaja, biegaja. Jestem tego pewien na 100%

Grzeja sesje "czterysetek" po piecdziesiat- szescdziesiatkilkasekund i to po 20x, a nie po 5-10x, jak w podanym teskcie.

Jak sie ochlodzi - sprobuj sobie zrobic 10 "czterysetek" w tempie odczytanym z podanej tabelki, na ktore Cie stac na 10km. Zobaczysz jak dostaniesz w 4 literki i jakiego to potem daje "kopa" :uuusmiech:

Zycze powodzenia na maratonie :usmiech:
tomasz

Nieprzeczytany post

JW - zobaczę :-)

Słuchajcie, rozmawiałem ze studentką medycyny. I ona powiedziała mi, że mam genetycznie obniżoną termoalność wydajności płucnej. Czyli, że w podwyższonej temperaturze "pracują" INACZEJ. Dostałem poradę, żeby iść do lakarza sportowego, bo są na to leki.

Powiedziała mi tak" "no to jest mała wydajnosc płóc w podwyższonym stanie termalnosci"

P.S - outsaider znów mnie zbierze za późne siedzenie przed komputerem :-) :hahaha:
Awatar użytkownika
outsider
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1858
Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

JW pisze: Gwoli scislosci - z niemieckiego :oczko:
Niech będzie, że z niemieckiego.
JW pisze: I dlaczego pan :niewiem: zawsze myslalem, ze wszyscy biegacze sa ze soba na "Ty" :)
Przez grzeczność. A życie nauczyło mnie, ze czasami lepiej zaczynać od Pan a dopiero później przechodzić na Ty.
JW pisze: A moze trzeba bylo sie zarejestrowac i tam podyskutowac :oczko:
Dziękuję. Nie interesuje mnie to. Proszę nie wracać to tego wątku.
JW pisze: Oczywiscie, ze czas docelowy szacujesz realnie. Peter Greif w swoich komentarzach do kolejnych mikrocykli trenigowych zawsze pisze, ze nie da sie zejsc w krotkim czasie wiecej niz ok 30sek na 10km.
I w ten sposob dobiera predkosci do poszczegolnych sesji dla trenowanych przez siebie biegaczy.
Nie wyobrazam sobie, ze ktos kto na dzisiaj biega 10km w np 42 m.in. zacznie realizowac te sesje pod dajmy na to 38min, ludzac sie, ze zyska tak duza poprawe na 10km. 4 min w maratonie - owszem. Ale na 10km to duza przepasc.
Nie rozumiemy się.
Chodzi mi nie tyle o czas realny a o szybkość wykonywanych tempówek. Przecież ktoś kto biega dychę w 50 min miałby robić 200 metrowe tempówki z szybkością 40min/10km.

Cała ta tableka jest arytmetycznym przeliczeniem. Może ktoś kto biega 10km w 30min powinien tak trenować ale ktoś kto biega w 50min czy 60min to pytanie czy w ogóle powinien robić tempówki.
Moim zdaniem, amatora człapaka, nie można przyjmować takich samych założeń dla ludzi osiągających zupełnie inne wyniki.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ