Hej,
nabyłem te buciki, co o nich sądzicie.
Dobre dla amatora, potrzebującego stabilizacji?
NIKE SHOX DISRUPT
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 22 maja 2006, 12:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: WARSZAWA
Dostałem je i ciekae jetem opinii, może ktoś z Was biega w takich.
Wczoraj poobcierałem sobie cholernie wewnętzną krawedź stopy (dosc plaskie stopy) i zastanawiam sie, czy to wina butow, moze za cienkiej skarpetki - a propos czy te cieniutkie skarperpetki nie sa czasami zbyt delikatne, narazajac wlasnie na obtarcia.
W butach biegałem wczoraj 1-y raz, czyli ":rozdziewiczyłem" je, żartuję.
nike shox disrupt.
Ja mam 178 cm, waga 83-82, kondycja srednia.
Pzdr.
Wczoraj poobcierałem sobie cholernie wewnętzną krawedź stopy (dosc plaskie stopy) i zastanawiam sie, czy to wina butow, moze za cienkiej skarpetki - a propos czy te cieniutkie skarperpetki nie sa czasami zbyt delikatne, narazajac wlasnie na obtarcia.
W butach biegałem wczoraj 1-y raz, czyli ":rozdziewiczyłem" je, żartuję.
nike shox disrupt.
Ja mam 178 cm, waga 83-82, kondycja srednia.
Pzdr.
- Bartosh
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 771
- Rejestracja: 02 maja 2006, 02:49
Jak Cie to pocieszy, to ja biegam w Nike Shox Disobey. Domyslam sie, ze konstrukcja (a zwlaszcza element amortyzujacy wstrzasy) jest podobna w obu przypadkach butow (Shox). Kupilem te buty z wiedza, iz sa to "buty do biegania". Outsider byl tak dobry i napisal slow kilka o tym modelu.
Czytalem, ze dobrze przed treningiem pochodzic kilka dni w nowych butach, aby stopy przyzwyczaic do nowego obuwia. Niestety nic wiecej Ci doradzic nie umiem.
Do tej pory mialem tylko jedna przykra przygode ze skarpetka, ktora sie delikatnie zrolowala i powstal z tej przyczyny pecherz. Teraz, kupujac ta czesc ekwipunku, zwracam uwage by kupic cos dopasowanego do stopy (nie za mala, nie za duza). Podobno mozna kupic skarpety wymodelowane specjalnie dla lewej i prawej stopy.
Co do plaskich stop, to wlasnym doswiadczeniem sluzyc nie moge. Moze ktos inny cos podpowie...
Czytalem, ze dobrze przed treningiem pochodzic kilka dni w nowych butach, aby stopy przyzwyczaic do nowego obuwia. Niestety nic wiecej Ci doradzic nie umiem.
Do tej pory mialem tylko jedna przykra przygode ze skarpetka, ktora sie delikatnie zrolowala i powstal z tej przyczyny pecherz. Teraz, kupujac ta czesc ekwipunku, zwracam uwage by kupic cos dopasowanego do stopy (nie za mala, nie za duza). Podobno mozna kupic skarpety wymodelowane specjalnie dla lewej i prawej stopy.
Co do plaskich stop, to wlasnym doswiadczeniem sluzyc nie moge. Moze ktos inny cos podpowie...
- outsider
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1858
- Rejestracja: 27 lut 2003, 16:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: warszawa
Wklep w wyszukiwarkę Googla nazwę to będziesz wiedział co to za butki.
Kup sobie wkładki na platfusa ale miękkie amortyzujące za kilkanaście-20 parę złotych i wrzuć je w buty.
Kup sobie wkładki na platfusa ale miękkie amortyzujące za kilkanaście-20 parę złotych i wrzuć je w buty.
Nie jestem skracaczem. Biegam całą trasę, a nie kawałek. Czego życzę także innym.