Jacek Ksiąszkiewicz – czy istnieje ładne bieganie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
No i chyba też lepiej niż w Niemczech, prawda?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13579
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A może jednak geny wikingów?
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/15221860/
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/15221860/
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Albo pradawnych Lechitów, których ponoć Wikingowie się bali.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4083
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Raczej neandertalczyków.
Ale... Jakoba trenował ojciec według wskazówek Mariusa którego trenował cudzy ojciec który trenował też swojego syna Sebastiana, a trenował go według wskazówek Franka, który był ojcem chrzestnym wszystkich milerów, a przy okazji trenował Tima, cudzego syna. No i w związku z tym, czy lepiej mieć syna, czy nie?
Ale... Jakoba trenował ojciec według wskazówek Mariusa którego trenował cudzy ojciec który trenował też swojego syna Sebastiana, a trenował go według wskazówek Franka, który był ojcem chrzestnym wszystkich milerów, a przy okazji trenował Tima, cudzego syna. No i w związku z tym, czy lepiej mieć syna, czy nie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
To może teraz przypadek również z czoła all-time. Hagos Gebrhiwet. Rocznik 94. Można by rzec, że najlepsze ma za sobą. A tu niespodzianka. Wygrał ostatnio DL w Monaco z wynikiem 12:42 i to jest jego nowa życiówka. W 2012, czyli gdy miał 18 lat pobiegł 12:47 i ten wynik trwał, aż do 2018, gdzie poprawił go na 12:45. Mija kolejne 5 lat i znów życiówka. Ciekawe czy zaczął robić podwójny treszhold. Może na 30-stkę pęknie 12:40?
W każdym razie mamy tu przykład znów mega wyniku z niczego, na początku kariery sportowej, z tą różnicą, że w odróżnieniu od Baregi, treningiem udało się poprawić ten wynik. Gebrhiwet jest pierwszy na liście all-time na 5000 pod względem życiówki zrobionej w najbardziej zaawansowanym wieku.
W każdym razie mamy tu przykład znów mega wyniku z niczego, na początku kariery sportowej, z tą różnicą, że w odróżnieniu od Baregi, treningiem udało się poprawić ten wynik. Gebrhiwet jest pierwszy na liście all-time na 5000 pod względem życiówki zrobionej w najbardziej zaawansowanym wieku.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Oby to nie był Karaś 2.0
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 445
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
Mi się wydaje, że to jest złożona sprawa. Poza tym, że Jakob (pomijajac, jakie robi treningi) osiąga dobre wyniki i jest rozpoznawalny w Norwegi, to automatycznie przciąga więcej osób do spróbowania swoich sił w biegach. A to nie trwa przecież od dzisiaj tylko od kilku dobrych lat. Przecież wcześniej, na mniejszą skalę, ale jednak jego starsi bracia też zdoywali medale.
Jeśli więcej osób próbuje danej dyscypliny, to łatwiej jest wyłapać i wytrenować większą ilośc zawodników.
Co do sytuacji w Polsce, to chętni na złamanie 14 minut w Polsce już byli od jakiegoś czasu. Ale czy wcześniej ktoś z nich "pokusił" się, o przygotowanie ataku na 14 minut? Czy tylko myślał, że może ktoś stworzy im warunki... np. na MP....
Wiącek zaryzykował, podpiął się pod skrzydła zagranicznego trenera. Zacząl startować za granicą, bo łatwiej o mocną stawkę. I dopiął złamania 14 minut.
Szymon Żywko złamał 14 minut też na biegu za granicą.
Jedynie Mateusz Gos nabiegał wynik biegając w Polsce. Ale podszedł do sprawy podobnie jak biegał Marcin Lewandowski w Polsce i załatwił sobie prowadzenie na wynika przez "zająca" w postaci Sebastiana (upraszczam, może to trener załatwiał ).
A na MP na 5000m przy okazji walki o medale wpadły fajne czasy i kilka PB.
Teraz jest nadzieja, że zrobi się trochę głośniej w światku biegowym o Gosie, i młodzi (i dorośli) chętniej spróbują jednak sprawdzić ile im brakuje do bieganie nie 15minut na 5km, ale chociaż do poziomu 14 minut Bo przecież o maratończykach raczej cicho... Minimum poza Lisowską nie ma, więc bardziej atrkacyjne wydaje się śledzenie poczynań młodych perspektywcznych zawodników.
A Konrad Pogorzelski gdzie nabiegał dobry wynik? Też za granicą
PS. Ciekawe, co będzie się działo na MP na 10km w Gdańsku na Biegu św. Dominika.
Jeśli więcej osób próbuje danej dyscypliny, to łatwiej jest wyłapać i wytrenować większą ilośc zawodników.
Co do sytuacji w Polsce, to chętni na złamanie 14 minut w Polsce już byli od jakiegoś czasu. Ale czy wcześniej ktoś z nich "pokusił" się, o przygotowanie ataku na 14 minut? Czy tylko myślał, że może ktoś stworzy im warunki... np. na MP....
Wiącek zaryzykował, podpiął się pod skrzydła zagranicznego trenera. Zacząl startować za granicą, bo łatwiej o mocną stawkę. I dopiął złamania 14 minut.
Szymon Żywko złamał 14 minut też na biegu za granicą.
Jedynie Mateusz Gos nabiegał wynik biegając w Polsce. Ale podszedł do sprawy podobnie jak biegał Marcin Lewandowski w Polsce i załatwił sobie prowadzenie na wynika przez "zająca" w postaci Sebastiana (upraszczam, może to trener załatwiał ).
A na MP na 5000m przy okazji walki o medale wpadły fajne czasy i kilka PB.
Teraz jest nadzieja, że zrobi się trochę głośniej w światku biegowym o Gosie, i młodzi (i dorośli) chętniej spróbują jednak sprawdzić ile im brakuje do bieganie nie 15minut na 5km, ale chociaż do poziomu 14 minut Bo przecież o maratończykach raczej cicho... Minimum poza Lisowską nie ma, więc bardziej atrkacyjne wydaje się śledzenie poczynań młodych perspektywcznych zawodników.
A Konrad Pogorzelski gdzie nabiegał dobry wynik? Też za granicą
PS. Ciekawe, co będzie się działo na MP na 10km w Gdańsku na Biegu św. Dominika.
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 445
- Rejestracja: 29 sie 2019, 11:36
Zrobił też na wiosnę PB w półmaratonie (a właściwie raczej przed, bo w lutym), ale ma w bazie tylko jeden inny start na 21km z innych lat...
----------------------------------------------------------
1440miles
1440miles
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Dla niego półmaraton to zdaje się treshold...
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Prawie dla każdego, zgadza się.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4083
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Nawet dla mnie?
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12875
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Napisałem prawie, a nie pawo. Widzę, że słowo przeciętniak nawet Tobie się udzieliło. To teraz gorsza obelga niż gupi uju.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4083
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Wstałeś w sobotę o szóstej rano, żeby na mnie nakrzyczeć?
A bo bym zapomniał, mam zapytać ile te kije muszą ważyć
A bo bym zapomniał, mam zapytać ile te kije muszą ważyć