mimi pisze: ↑18 cze 2023, 01:41Dla dorosłych raczej się potwierdza (choć pewnie wyjątki też można znależć). Pytanie, czy "białe dzieci" też nie mają luzu?Norbert1991 pisze: ↑17 cze 2023, 23:59 Tylko nie każdy jest do każdej plastyczny. A tutaj podziwiane jest nieudolne robienie z białego sztywniaka czarnego luzaka. Czarni to mają, biali nie.
Ale mam tutaj na myśli takie kilkuletnie, które jeszcze nie zaznały siedzenia w szkolnych ławkach. Czy to kwestia "koloru", czy może środowiska do dorastania (i może trochę mentalności)?
Ale zaznały siedzenia w wózkach, samochodach i nawet przed tv albo z telefonem w ręku. Mam dwójkę dzieci i dużo obserwacji m.in. z placów zabaw. Dramat ruchowy niestety zaczyna się już u tych stawiających pierwsze kroki. Wyluzowanych rodziców pozwalających na to żeby dziecko się przewróciło, ubrudziło itp. jest naprawdę mało. W większości tylko za rączkę i "tam nie idź, bo spadniesz, nie biegaj bo się przewrócisz, nie dotykaj bo się ubrudzisz, nie wolno". Najlepiej jak dzieci siedzą w piasku. Nawet te starsze w wieku przedszkolnym, bo ruch jest "niebezpieczny".
Druga kwestia to przykład jaki dzieci dostają od rodziców. Niestety aktywność to nie jest mocna strona. Oczywiście nie u wszystkich i nie zawsze to wynika z lenistwa, często brak czasu i zabiegany styl życia.
Tak się właśnie ostatnio zastanawiałam na ile te taśmy mogą pomóc coś zmienić u dorosłego.