Atak na 3 godziny w maratonie
-
- Wyga
- Posty: 87
- Rejestracja: 04 lut 2015, 18:52
- Życiówka na 10k: 43:35
- Życiówka w maratonie: brak
Chodziło mi o to, że w założeniach Hansonów wychodząc na longa 27km powinieneś być zmęczony od początku biegu po poprzednich dniach.
To ma symulować ostatnie kilometry maratonu i teoretycznie zastępować longa 36km.
Jeżeli Kacper nie czuł zmęczenia na longach to może powodem były zbyt lekkie treningi w tygodniu i w rezultacie brak wytrzymałości na maratonie.
To ma symulować ostatnie kilometry maratonu i teoretycznie zastępować longa 36km.
Jeżeli Kacper nie czuł zmęczenia na longach to może powodem były zbyt lekkie treningi w tygodniu i w rezultacie brak wytrzymałości na maratonie.
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 12:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:01:56
dodatkowo chciałem "wzmocnić" to zmęczenie nie robiąc wolnej środy, tylko odpoczywać w niedzielę,
znam takich, co po Hansonach- wersja dla początkujących nabiegali 2:53.... bez przeszłości sportowej,
znam takich, co po Hansonach- wersja dla początkujących nabiegali 2:53.... bez przeszłości sportowej,
Lukib pisze: ↑19 kwie 2023, 17:31 Chodziło mi o to, że w założeniach Hansonów wychodząc na longa 27km powinieneś być zmęczony od początku biegu po poprzednich dniach.
To ma symulować ostatnie kilometry maratonu i teoretycznie zastępować longa 36km.
Jeżeli Kacper nie czuł zmęczenia na longach to może powodem były zbyt lekkie treningi w tygodniu i w rezultacie brak wytrzymałości na maratonie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Dla tego zaproponowałem żeby sobotę przenieść na piątek.Kacperduch84 pisze: ↑20 kwie 2023, 08:29 dodatkowo chciałem "wzmocnić" to zmęczenie nie robiąc wolnej środy, tylko odpoczywać w niedzielę,
znam takich, co po Hansonach- wersja dla początkujących nabiegali 2:53.... bez przeszłości sportowej,
We wtorek jak masz Vomax lub LT to trzeba to pobiec bardzo mocno. Zamknąć trening na minimalnym zapasie.
Dzięki temu w piątek wychodzisz na longa z podmęczonymi nogami i jest co robić po 25km.
Można też takiego longa skrócić a efekt będzie podobny, mianowicie:
3-5km spokojnie + 12x(30s bardzo mocno/30s trucht) a potem dalej klepiesz kilometry. Biegałem kilka razy coś takiego. Około 20km jest już bardzo ciężko.
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 12:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:01:56
zapisałem się juz na Warszawę jesienią
w planie przewidziane 3 longi po 30, 32 i 35 km,
pierwsza 30-tka równo po ok 4:50-
32km to 2km easy + 3x8 w TM z przerwami 2km,
35 to 25km easy + 10km w TM,
w planie przewidziane 3 longi po 30, 32 i 35 km,
pierwsza 30-tka równo po ok 4:50-
32km to 2km easy + 3x8 w TM z przerwami 2km,
35 to 25km easy + 10km w TM,
Siedlak1975 pisze: ↑20 kwie 2023, 08:41Dla tego zaproponowałem żeby sobotę przenieść na piątek.Kacperduch84 pisze: ↑20 kwie 2023, 08:29 dodatkowo chciałem "wzmocnić" to zmęczenie nie robiąc wolnej środy, tylko odpoczywać w niedzielę,
znam takich, co po Hansonach- wersja dla początkujących nabiegali 2:53.... bez przeszłości sportowej,
We wtorek jak masz Vomax lub LT to trzeba to pobiec bardzo mocno. Zamknąć trening na minimalnym zapasie.
Dzięki temu w piątek wychodzisz na longa z podmęczonymi nogami i jest co robić po 25km.
Można też takiego longa skrócić a efekt będzie podobny, mianowicie:
3-5km spokojnie + 12x(30s bardzo mocno/30s trucht) a potem dalej klepiesz kilometry. Biegałem kilka razy coś takiego. Około 20km jest już bardzo ciężko.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 17
- Rejestracja: 05 lut 2023, 13:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Sorry za offtop, ale skąd pomysł aby najpierw pisać odpowiedź, a później cytować? Bywałem na wielu forach, ale pierwszy raz się z czymś takim spotykam.Kacperduch84 pisze: ↑21 kwie 2023, 14:21 zapisałem się juz na Warszawę jesienią
w planie przewidziane 3 longi po 30, 32 i 35 km,
pierwsza 30-tka równo po ok 4:50-
32km to 2km easy + 3x8 w TM z przerwami 2km,
35 to 25km easy + 10km w TM,
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 12:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:01:56
Witam,
mam za sobą kolejną nieudaną próbę złamania 3h. Tym razem w Poznaniu 3:02:XX. Wcześniejsze 4 próby to wyniki
2021 Warszawa 3:06:XX
2022 Poznan 3:01:XX
2023 Łódź 3:12:XX i Poznan 3:04:XX
moje PB to uzyskane w tym roku 10km - 38:31 i HM 1:24:06, - wszystko na pełnej kontroli, bez umierania...
moj problem to mental, kazdy inny start na 10 czy HM jestem mega spokojny. Niestety demonizuje maraton, ze to tylko jeden lub dwa starty na rok, ze tyle przygotowań, a co jesli to, a co jesli tamto... generalnie strumień świadomości
na treningach idzie super, narastajace zmeczenie, treningi 30-35km nie robia wrazenia.
jest dzien startu, a ja mam wyzsze tetno, obawy,
moze ktos zna jakies "magiczne" sposoby na oszukanie glowy, moze ksiazki,? trening mentalny? a moze podobne doswiadczenie, i jak sobie z tym radzi?
mam za sobą kolejną nieudaną próbę złamania 3h. Tym razem w Poznaniu 3:02:XX. Wcześniejsze 4 próby to wyniki
2021 Warszawa 3:06:XX
2022 Poznan 3:01:XX
2023 Łódź 3:12:XX i Poznan 3:04:XX
moje PB to uzyskane w tym roku 10km - 38:31 i HM 1:24:06, - wszystko na pełnej kontroli, bez umierania...
moj problem to mental, kazdy inny start na 10 czy HM jestem mega spokojny. Niestety demonizuje maraton, ze to tylko jeden lub dwa starty na rok, ze tyle przygotowań, a co jesli to, a co jesli tamto... generalnie strumień świadomości
na treningach idzie super, narastajace zmeczenie, treningi 30-35km nie robia wrazenia.
jest dzien startu, a ja mam wyzsze tetno, obawy,
moze ktos zna jakies "magiczne" sposoby na oszukanie glowy, moze ksiazki,? trening mentalny? a moze podobne doswiadczenie, i jak sobie z tym radzi?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1519
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 2:46:06
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Jaki robisz kilometraż tygodniowy?
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Fotoblog+ https://bieganie.org/
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 28 lip 2024, 10:02
- Życiówka na 10k: 37:23
- Życiówka w maratonie: 2:58:25
Ja też biegłem w Łodzi w zeszłym roku i zrobiłem 2:58h w debiucie, a połówkę nieco wcześniej zrobiłem w 1:24:00. Także spokojnie to było w zasięgu. Jakim tempem zacząłeś? Ja robiłem negative split, starałem się dużo pić i miałem chyba 6-7 żeli.
Wysłane z iPhone .
Wysłane z iPhone .
Ostatnio zmieniony 18 paź 2024, 16:51 przez kerad85, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A może 2:58?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13589
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Wystartuj w 4:25 i biegnij tak ze 3km, wtedy zaczynasz powoli (w 4:10-4:15) wyprzedzać i wyprzedzasz do 42km. Takie wyprzedzanie zawsze daje mentalnego booster.Kacperduch84 pisze: ↑18 paź 2024, 15:17 Witam,
mam za sobą kolejną nieudaną próbę złamania 3h. Tym razem w Poznaniu 3:02:XX. Wcześniejsze 4 próby to wyniki
2021 Warszawa 3:06:XX
2022 Poznan 3:01:XX
2023 Łódź 3:12:XX i Poznan 3:04:XX
moje PB to uzyskane w tym roku 10km - 38:31 i HM 1:24:06, - wszystko na pełnej kontroli, bez umierania...
moj problem to mental, kazdy inny start na 10 czy HM jestem mega spokojny. Niestety demonizuje maraton, ze to tylko jeden lub dwa starty na rok, ze tyle przygotowań, a co jesli to, a co jesli tamto... generalnie strumień świadomości
na treningach idzie super, narastajace zmeczenie, treningi 30-35km nie robia wrazenia.
jest dzien startu, a ja mam wyzsze tetno, obawy,
moze ktos zna jakies "magiczne" sposoby na oszukanie glowy, moze ksiazki,? trening mentalny? a moze podobne doswiadczenie, i jak sobie z tym radzi?
O dziwo, moje najlepsze maratony pobiegłem pierwsze 3km w 4:15 i zakończyłem w sub2:40 (ca.3:50/km).
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 17 kwie 2023, 12:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 3:01:56
Dziękuję,
Wystartuj w 4:25 i biegnij tak ze 3km, wtedy zaczynasz powoli (w 4:10-4:15) wyprzedzać i wyprzedzasz do 42km. Takie wyprzedzanie zawsze daje mentalnego booster.
O dziwo, moje najlepsze maratony pobiegłem pierwsze 3km w 4:15 i zakończyłem w sub2:40 (ca.3:50/km).
[/quote]
Wystartuj w 4:25 i biegnij tak ze 3km, wtedy zaczynasz powoli (w 4:10-4:15) wyprzedzać i wyprzedzasz do 42km. Takie wyprzedzanie zawsze daje mentalnego booster.
O dziwo, moje najlepsze maratony pobiegłem pierwsze 3km w 4:15 i zakończyłem w sub2:40 (ca.3:50/km).
[/quote]
- janekowalski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 351
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
- Życiówka na 10k: 00:38:26
- Życiówka w maratonie: 02:59:42
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Czasy na 10k i 21 masz odpowiednie. Co do kilometrażu, bo takie tu pytanie padło, można złamać 3h na małym kilometrażu. W Poznaniu miałeś raczej lipny warun. Łamanie sztywnych wyników IMHO jest trudniejsze niż bieganie na pb bez presji konkretnego wyniku. Nie wiem jak to u ciebie wyglądało, ale mi np najlepiej służy lekki negative split albo równy bieg. Być może warto rozważyć biegniecie za grupą - o ile zając nie pruje jak poparzony. Składowych chyba jest sporo i kwestii indywidualnych też. Żele np, u mnie wchodzi 8 szt.
Co do mentalu to ciebie rozumiem doskonale. Jakkolwiek by to nie brzmiało śmiesznie, to jak mi psychika zaczyna się sypać to staram się być dla niej... wyrozumiały. Jak do dziecka. Mówię np: wiem że się boisz ale ja też się boję więc poboimy się razem, mamy do tego prawo. I z reguły daje to dobre efekty.
Co do mentalu to ciebie rozumiem doskonale. Jakkolwiek by to nie brzmiało śmiesznie, to jak mi psychika zaczyna się sypać to staram się być dla niej... wyrozumiały. Jak do dziecka. Mówię np: wiem że się boisz ale ja też się boję więc poboimy się razem, mamy do tego prawo. I z reguły daje to dobre efekty.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1519
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 2:46:06
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Dużo można.janekowalski pisze: ↑18 paź 2024, 22:54 Co do kilometrażu, bo takie tu pytanie padło, można złamać 3h na małym kilometrażu. W Poznaniu miałeś raczej lipny warun.
Można np. łamać swoje pierwsze 3h na trasie trail-owej z takimi schodami po drodze
a można też szukać usprawiedliwienia, że w Poznaniu to było.....
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Fotoblog+ https://bieganie.org/
- janekowalski
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 351
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 07:35
- Życiówka na 10k: 00:38:26
- Życiówka w maratonie: 02:59:42
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Spoko. Możesz się przypier....lać a możesz spróbować pomóc. Wybór należy do ciebie. Jak padnie pytanie jak złamać trójkę na na schodach to wjedziesz sobie na białym koniu. Ja osobiście nie mam ochoty na infantylne przepychanki z tobą.
www.sznrunner.blogspot.com - mój biegowy blog
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1519
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 2:46:06
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Ja się nie przypier.... ja próbuje pomóc, sugerując gdzie jest klucz do sukcesu i nawet takie schody wtedy nie są przeszkodą.
Ale autor nie odpowiedział na moje pytanie, więc niech szuka dalej drogi na skróty, może kiedyś się uda. Dużo nie brakuje.
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Fotoblog+ https://bieganie.org/