Zasłabnięcie po 2 godzinach po długim biegu
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 09 kwie 2023, 12:25
- Życiówka w maratonie: brak
Witam.Biegam od kilku lat. Ostatnie 2 lata dość intensywnie. 4 zróżnicowane treningi tygodniowo.Wczoraj po 27 km wybieganiu dopadło mnie dziwne osłabienie. Zdarzyło to się ok 2 godz po ukończeniu biegu. Mdłości, zimny pot ,słabość.Musialem położyć się na 20 minut i wszystko minęło.Taki stan zdarzył mi się kilka razy w ubiegłym roku także po intensywnych biegach.Przy zwykłych treningach czy to siły biegowej , interwałach nic takiego nie wystąpiło.Dodam że raz na rok odwiedzam kardiologa i wszystko jest ok.Krew.cukier ok. Dodam .ze bezpośrednio po treningu wszystko jest ok.Problem przy hodzi po kilku godzinach..Podczas wczorajszego biegu nawadnialem się i posilalem żelkiem energetycznymMoze ktoś boryka się z podobnym problemem ?
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Co i ile jadłeś oraz piłeś przed treningiem?
Co dokładnie piłeś i ile wypiłeś w trakcie biegu?
Co i ile po nim zjadłeś oraz ile przyjales płynów po treningu?
Ile czasu trwał ten trening?
Na jakiej był intensywności?
Co robiłeś przez te dwie godziny po treningu?
Trudno diagnozować przez internet .
Jakie było tętno kiedy poczułeś się źle, miałeś może założony wtedy zegarek z włączonym pomiarem tętna? A masz może ciśnieniomierz i mierzyłem ciśnienie?
A swoją drogą najlepiej szukać rozwiązania u lekarza(y) i drążyć do skutku aż znajdziesz przyczynę, niż polegać na obcych ludziach na internetowym forum, gdy chodzi o Twoje zdrowie
Co dokładnie piłeś i ile wypiłeś w trakcie biegu?
Co i ile po nim zjadłeś oraz ile przyjales płynów po treningu?
Ile czasu trwał ten trening?
Na jakiej był intensywności?
Co robiłeś przez te dwie godziny po treningu?
Trudno diagnozować przez internet .
Jakie było tętno kiedy poczułeś się źle, miałeś może założony wtedy zegarek z włączonym pomiarem tętna? A masz może ciśnieniomierz i mierzyłem ciśnienie?
A swoją drogą najlepiej szukać rozwiązania u lekarza(y) i drążyć do skutku aż znajdziesz przyczynę, niż polegać na obcych ludziach na internetowym forum, gdy chodzi o Twoje zdrowie
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 2
- Rejestracja: 09 kwie 2023, 12:25
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
W odpowiedzi na powyższe pytania to: 3 godz przed treningiem obiad, podczas treningu wypiłem ok. 0,5l ( woda, miod, cytryna, odrobina soli i octu jabłowego) oraz jeden żel energetyczny, po powrocie nawodnienie i chyba banan. Trening trwał 0k.2,5 h w średnim tempie 5.30. Po powrocie gimnastyka rozciagająca kapiel i odpoczynek. Ciśnienia nie mierzyłem
Oczywiście nie szukam tutaj jakiejkolwiek diagnozy lekarskiej tylko chciałbym sie dowiedzieć czy ktoś z biegaczy spotkał sie z podobnym problemem
W odpowiedzi na powyższe pytania to: 3 godz przed treningiem obiad, podczas treningu wypiłem ok. 0,5l ( woda, miod, cytryna, odrobina soli i octu jabłowego) oraz jeden żel energetyczny, po powrocie nawodnienie i chyba banan. Trening trwał 0k.2,5 h w średnim tempie 5.30. Po powrocie gimnastyka rozciagająca kapiel i odpoczynek. Ciśnienia nie mierzyłem
Oczywiście nie szukam tutaj jakiejkolwiek diagnozy lekarskiej tylko chciałbym sie dowiedzieć czy ktoś z biegaczy spotkał sie z podobnym problemem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1519
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 36:14
- Życiówka w maratonie: 2:46:06
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
A nie zastanawiałeś się nad tym, że po 2,5 godzinach warto coś tam dostarczyć dla wygłodniałego organizmu, bo "chyba banan" to tak, jakoś słabo brzmi.
Nie masz problemów z regeneracją?
Ja tam słyszałem, że po treningu warto zjeść łatwo przyswajalne węgle. Bo jest okienko i dzięki temu szybciej się zregenerujemy.
Nie masz problemów z regeneracją?
Ja tam słyszałem, że po treningu warto zjeść łatwo przyswajalne węgle. Bo jest okienko i dzięki temu szybciej się zregenerujemy.
PB: 17:17, 36:14, 1:22:28, 2:46:06
Fotoblog+ https://bieganie.org/
Fotoblog+ https://bieganie.org/
-
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 15 mar 2014, 22:21
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: 3:59:24
Wypłukanie z glikogenu albo coś z równowaga minerałów :-) parę razy miałem identyczne objawy po dłuższych treningach, niekoniecznie intensywnych, ale za to zazwyczaj w ciepłe dni. Tylko że u mnie objawy zaczynały się chwilę po zakończeniu treningu. Dobra szama pomagała i po kilkunastu minutach "bomba" zaczynała schodzić. Osłabienie 2h po skończeniu mam czasami bo jednocześnie długich i mocnych treningach ale to już nie tak silne i wydaje mi się to normalną reakcją organizmu. Profilaktyka to też dobry posiłek i dodatkowo 15 min drzemki :-)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2264
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Na portalu zapewne ktoś z pełną odpowiedzialnością poleci Ci maść na odciski. W poważnych sprawach udaj się do lekarza. Opisany przez Ciebie problem to nie jest kwestia treningu, przemęczenia, itd. Opisany trening mogę, pomimo wieku (66) wykonać bez suplementacji i nawadniania w trakcie treningu.
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Nic nie można powiedzieć, bo nie wiadomo, co to było to "zasłabnięcie". De facto to żadne zasłabnięcie nie było, bo nie straciłeś przecież przytomności. Mógł to być np spadek ciśnienia wywołany szybkim wstaniem, mógł być spadek poziomu cukru we krwi itp itd.
Miałem coś podobnego, jak w zeszłym roku przechodziłem główny szlak beskidzki, gdzieś po dwóch tygodniach marszu wieczorem na kwaterze już po wypiciu jakiegoś napoju z cukrem i zjedzeniu czegoś za szybko wstałem i za chwilę musiałem się położyć na parę minut, bo poczułem że za chwilę odjadę. Ewidentnie spadek ciśnienia przy zmianie pozycji.
To też już było z godzinę czy dwie po marszu i totalnie mnie zaskoczyło, ale tego typu epizody mogą się zdarzyć po dwóch tygodniach eksploatowania organizmu. Ale czy coś takiego było u ciebie? No wróżką nie jestem .
Generalnie specjalne zasymulowanie takiego zdarzenia, żeby to zbadać, jest niemal niemożliwe, więc sądzę, że nie rozwikłasz tej zagadki .
Miałem coś podobnego, jak w zeszłym roku przechodziłem główny szlak beskidzki, gdzieś po dwóch tygodniach marszu wieczorem na kwaterze już po wypiciu jakiegoś napoju z cukrem i zjedzeniu czegoś za szybko wstałem i za chwilę musiałem się położyć na parę minut, bo poczułem że za chwilę odjadę. Ewidentnie spadek ciśnienia przy zmianie pozycji.
To też już było z godzinę czy dwie po marszu i totalnie mnie zaskoczyło, ale tego typu epizody mogą się zdarzyć po dwóch tygodniach eksploatowania organizmu. Ale czy coś takiego było u ciebie? No wróżką nie jestem .
Generalnie specjalne zasymulowanie takiego zdarzenia, żeby to zbadać, jest niemal niemożliwe, więc sądzę, że nie rozwikłasz tej zagadki .
The faster you are, the slower life goes by.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6509
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Aż tak źle to chyba z nami nie jest.Ryszard N. pisze: ↑11 kwie 2023, 12:35Na portalu zapewne ktoś z pełną odpowiedzialnością poleci Ci maść na odciski.
Trening może tak, ja też. Ale po treningu przez 2h nadal nic nie jesz?Opisany trening mogę, pomimo wieku (66) wykonać bez suplementacji i nawadniania w trakcie treningu.
Banan to nie jedzenie po długim wysiłku, faktycznie wypadałoby dobrze się nawodnić i coś zjeść, czy węgle czy białko to już sprawa indywidualna, są różne szkoły. Ja nie jestem za opychaniem się węglami, preferuję coś w stylu warzywa plus nabiał, ewentualnie strączki, orzechy itp.
-
- Wyga
- Posty: 88
- Rejestracja: 19 kwie 2022, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:15
- Życiówka w maratonie: 3:27
Czasami po mocnych zawodach mam podobne objawy co wynika z przeciążenia organizmu i najlepsza jest wtedy drzemka, nie jem na siłę, uzupełniam płyny
Według chat GPT
Mdłości, zimny pot i słabość po bieganiu mogą być spowodowane różnymi czynnikami. Oto kilka możliwych przyczyn:
Według chat GPT
Mdłości, zimny pot i słabość po bieganiu mogą być spowodowane różnymi czynnikami. Oto kilka możliwych przyczyn:
- Przeciążenie treningowe - gdy zwiększasz intensywność treningów, organizm może nie nadążać z odpoczynkiem i regeneracją, co może prowadzić do objawów takich jak mdłości, zimny pot i słabość.
- Niskie ciśnienie krwi - podczas intensywnego wysiłku organizm wymaga większej ilości krwi i tlenku azotu. W przypadku niskiego ciśnienia krwi może to prowadzić do objawów takich jak mdłości i słabość.
- Niedobór glukozy - podczas intensywnego wysiłku organizm potrzebuje dużej ilości energii. Jeśli poziom glukozy we krwi jest zbyt niski, może to prowadzić do objawów takich jak mdłości i słabość.
- Dehydratacja - podczas wysiłku organizm traci dużo wody i elektrolitów. Jeśli nie uzupełnisz odpowiednio płynów, może to prowadzić do objawów takich jak mdłości i słabość.
- Problemy z sercem - czasami mdłości i słabość po bieganiu mogą być objawem problemów z sercem. Jeśli objawy te się powtarzają, warto skonsultować się z lekarzem.
- Problemy z przewodem pokarmowym - czasami mdłości po bieganiu mogą być spowodowane problemami z przewodem pokarmowym, takimi jak choroba wrzodowa lub choroba refluksowa.
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
ChatGPT na szczęście "nie wypluł" ze zbiorów internetowych śmieci,Łukasz Biega pisze: ↑12 kwie 2023, 12:03 Czasami po mocnych zawodach mam podobne objawy co wynika z przeciążenia organizmu i najlepsza jest wtedy drzemka, nie jem na siłę, uzupełniam płyny
Według chat GPT
tego co najbardziej istotne. Tego co może na ten temat powiedzieć dobry lekarz,
po wykonaniu właściwych specjalistycznych badań. Niestety takie badania do tanich nie należą.
Oczywiście ta ostatnia wiadomość nie należy do przyjemnych.
Oczywiście są alternatywne i małowartościowe porady w stylu (wiecie o kogo mi chodzi)
Wiem że to co pisze jest strasznie irytujące, bowiem prawda jest bolesna i kosztowna.
Dodatkowo może psuć "interes" ludziom, którzy czerpią zyski z propagowania,
lekkich i radosnych opowieści o bieganiu.