Czołówka do biegania. Jak wybrać dobrą lampkę?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Latarka czołowa jest niezbędna podczas biegania nocą, w terenie leśnym, bądź w górach. Czołówka zapewni nam bezpieczeństwo, pewność biegu i uczyni widocznym dla innych użytkowników drogi. Na rynku dostępne są także inne rodzaje oświetlenia, które pomogą nam zadbać o bezpieczeństwo. Poniżej znajdziecie kilka wskazówek jak wybrać latarkę czołową i inne oświetlenie.
https://bieganie.pl/sprzet/czolowka-do- ... ra-lampke/
https://bieganie.pl/sprzet/czolowka-do- ... ra-lampke/
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1959
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
3 baterie AAA wymieniam raz na rok. Biegam tyle samo o każdej porze roku (przebieg poniżej). Zatem kwestionuję zasadność wyboru lampki akumulatorowej, zwłaszcza gdy zapasowe baterie można mieć przy sobie i szybko podmienić.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
Wychodzi na to, że to dość subiektywna sprawa...
Twoja czołówka raczej nawet nie zbliża się do 200 lumenów, nie mówiąc już o mocniejszych. I to może być ok, w końcu biegając po "cywilizowanym" terenie zwykle wystarczy oświetlać drogę tuż przed sobą i być widocznym dla kierowców. W trudniejszym jednak wolałbym coś mocniejszego i tutaj już można zużywać baterie błyskawicznie. Mocniejsza czołówka (i niezbyt ciężka) to zwykle 2-3, rzadziej 4 h świecenia na maksa.
Ja do biegania w cięższym terenie (nie mówię już nawet o nocnych biegach z mapą) zdecydowanie wolę mocniejsze czołówki, cenię sobie wygodę ładowania przez USB i nie kompletnie nie mam ochoty grzebać się z bateriami (a takie czołówki też miałem).
Twoja czołówka raczej nawet nie zbliża się do 200 lumenów, nie mówiąc już o mocniejszych. I to może być ok, w końcu biegając po "cywilizowanym" terenie zwykle wystarczy oświetlać drogę tuż przed sobą i być widocznym dla kierowców. W trudniejszym jednak wolałbym coś mocniejszego i tutaj już można zużywać baterie błyskawicznie. Mocniejsza czołówka (i niezbyt ciężka) to zwykle 2-3, rzadziej 4 h świecenia na maksa.
Ja do biegania w cięższym terenie (nie mówię już nawet o nocnych biegach z mapą) zdecydowanie wolę mocniejsze czołówki, cenię sobie wygodę ładowania przez USB i nie kompletnie nie mam ochoty grzebać się z bateriami (a takie czołówki też miałem).
10k: 35:42 | M: 2:47:03
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9048
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Ja mam hybrydę Petzla, co jest mega wygodne i łączy, to co napisaliście
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Wysłane z mojego Pixel 5 .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1959
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Swoją (słabą) nigdy nie świecę na maksa, bo nie ma takiej potrzeby, nawet w lesie. Podobnie jak nie używam świateł nocnych (mijania) za dnia. A przecież w pogodny dzień zdarzają się samochody na nocnych i przeciwmgielnych jednocześnie. Takiemu kierowcy to i czołówka 1000 lumenów zapewne nie wystarczy.
Myślisz, że ten tekst został napisany dla kogoś takiego?dziki_rysio_997 pisze: ↑31 gru 2022, 00:54 Ja do biegania w cięższym terenie (nie mówię już nawet o nocnych biegach z mapą) zdecydowanie wolę mocniejsze czołówki, [...]
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Latarki czołowej używam tylko gdy biegam na pętli krosowej po ciemku, praktycznie już za miastem, gdzie brak innych źródeł oświetlenia.
Wystarcza mi w zupełności Petzl Reactik, wg producenta ma maks. 220 lumenów, zasięg 65m, wbudowany akumulator 1800 mAh, ładowana przez USB, niewielka (waży 115g). Teoretycznie przy maksymalnej mocy czas pracy to 3,5h. Nie sprawdzałam, co drugi trening ją ładuję. Używam jej trochę ponad 2 lata i nie zawiodła mnie.
Wystarcza mi w zupełności Petzl Reactik, wg producenta ma maks. 220 lumenów, zasięg 65m, wbudowany akumulator 1800 mAh, ładowana przez USB, niewielka (waży 115g). Teoretycznie przy maksymalnej mocy czas pracy to 3,5h. Nie sprawdzałam, co drugi trening ją ładuję. Używam jej trochę ponad 2 lata i nie zawiodła mnie.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1959
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Powiedziałbym, że sam zasięg mało nam powie o tym, czy widoczność do biegania jest dobra czy zła. Większe znaczenie ma liczba lumenów w połączeniu z dobrze dobranym kształtem wiązki światła. Można sobie kupić chiński wynalazek ze skupioną wiązką 1000 lumenów i nie wiadomo z jakim zasięgiem, który w trudnych warunkach terenowych (mocno w dół i po nierównym), da dużo gorsze oświetlenie niż dobrze zaprojektowane 400 lumenów równomiernie rozproszone, a więc zaprojektowane dla dobrego wydobycia szczegółów w pobliżu a nie dla max zasięgu. Przed zakupem warto sprawdzić na stronach prowadzonych przez pasjonatów latarek - opisywane przez nich testy mówią dużo więcej niż wszystkie parametry podawane na opakowaniu razem wzięte.Gdy celujemy w dużo trudniejszy teren, z dala od innych źródeł światła, warto poszukać silniejszego sprzętu, który swoimi 400-600 lumenami zapewni nam dłuższą i wyraźniejszą wiązkę światła. Tu należy też podkreślić, że sama liczba lumenów nie mówi dokładnie o zasięgu. Ten zależy też od budowy samej czołówki stąd należy zwrócić uwagę także na zasięg podawany przez producenta. Mocne czołówki z zasięgiem około 100 metrów zapewnią dobrą widoczność w ciężkim terenie.
No ale dalej nie wiemy, ile km rocznie robisz w nocy z latarką. Jeśli chcesz powiedzieć, że 3xAAA starczyły ci na 1500 km, to ja w to nie wierzę.
3 najlepsze alkaliczne AAA to max 3600 mAh, przykładowa dioda Cree XM-L2 (całkiem wydajna ale nie żadna nowinka) na 200 lm pobiera 400 mA. 36/4 = 9 godzin przy 200 lm, albo 18 h przy 100 lm. Chyba że masz latarkę bez stabilizacji mocy i 200 albo 100 lm masz w niej może przez pierwszą godzinę po włożeniu nowych baterii, a baterie wymieniasz gdy dioda przestaje się zapalać.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1959
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Niestety, nie znam rocznego przebiegu latarki, bo nie prowadzę takich statystyk.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1959
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Niestety, nie znam rocznego przebiegu latarki, bo nie prowadzę takich statystyk.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 718
- Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20
- Życiówka na 10k: 35:42
- Życiówka w maratonie: 2:47:03
Do biegania po "cywilizowanym" terenie pewnie wystarczy znacznie słabsza. Miałem kilka lat temu czołówkę 30 lm z Decathlonu. 3xAAA i świeciła 25 godzin, pewnie na lepszych akumulatorach by było dłużej, może nawet na cały sezon zimowy. Prosta i tania (poniżej 25 zł obecnie).
Nie mówię, że to bezużyteczny sprzęt.
Osobiście jednak wolałbym zapłacić 2x drożej i mieć 120 lm ładowaną przez USB. 4h w trybie mocnym, 17h w trybie eko (zgaduję, że to będzie właśnie coś w okolicy 20-30 lm).
Nie mówię, że to bezużyteczny sprzęt.
Osobiście jednak wolałbym zapłacić 2x drożej i mieć 120 lm ładowaną przez USB. 4h w trybie mocnym, 17h w trybie eko (zgaduję, że to będzie właśnie coś w okolicy 20-30 lm).
10k: 35:42 | M: 2:47:03
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No ale w pierwszym wpisie sugerowałeś, że można to jakoś na podstawie Twojego rocznego przebiegu oszacować.
W "cywilizowanym" terenie, to wystarczy mieć cokolwiek świecącego, żeby cię myśliwy nie zastrzelił ani rowerzysta nie rozjechał - na samochody bardziej od bardzo słabej lampki sprawdzi się dobry odblask.dziki_rysio_997 pisze: ↑02 sty 2023, 19:40 Do biegania po "cywilizowanym" terenie pewnie wystarczy
...
Nie mówię, że to bezużyteczny sprzęt.
Osobiście jednak wolałbym zapłacić 2x drożej i mieć 120 lm ładowaną przez USB. 4h w trybie mocnym, 17h w trybie eko (zgaduję, że to będzie właśnie coś w okolicy 20-30 lm).
Co do opcji budżetowych - kiedyś kupiłem w Lidlu na wyprzedaży tą i zaskoczyła mnie, jak nie najgorzej się z nią biegło w górach gdy zabrałem jako rezerwową. Mocno puścić się w dół nie dało, ale na spokojne zbieganie dawała radę. Ona ma mieć chyba 200 lm.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1959
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Jakoś można, np w grudniu to może było ze 100 km z 300. Oprócz butów, tylko kamizelkę i pasek HRM mam na "liczniku przebiegu". Rzeczywiście, mogłem dodać i lampkę.
Nie umiem biegać, ale bardzo lubię. W szkole nigdy nie ukończyłem biegu na 1km, a w 2023. roku przebiegłem 3714 km. Nie robię planów i jest mi z tym dobrze.