Technika biegu - analiza

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Piękny przykład living structure. Efekt 20 lat interakcji. A że jestem fanem takiego artu, to się przy tym położyłem. Ruda mi gada, żebym kretyna z siebie nie robił na wakacjach. Wystarczy że w domu. Ja jej, że w domu to mam Artiego.
New Balance but biegowy
Drwal Biegacz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1239
Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
Życiówka na 10k: 42:15
Życiówka w maratonie: 3:48:08
Lokalizacja: Wieś

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 29 maja 2022, 20:07 że gubi się z oddechem przy wyższej kadencji i krótszym kroku, czyli pomimo spadku tętna, czuje większy dyskomfort. Preferuje dłuższy krok i niższą kadencję nawet jeśli wtedy rośnie tętno.
Wydech, taki przepona do góry, brzuchem do środka, może być pomocny w powrocie do rytmu.

Co prawda biegam na innych prędkościach :hahaha: , ale kosztuje to mnie może i więcej, i odczucia mam podobne, czyli na niższej kadencji (dłuższy krok) oddycha się lżej. Jest więcej czasu na oddech. Tętno jakoś z tym nie współgra, bo lżej powinno być lżej, czyli niższe tętno.

Przy zwiększeniu kadencji muszę już wchodzić w inny tryb oddychania, którego jeszcze nie opanowałem, albo do którego jeszcze się nie przyzwyczaiłem. Ten inny tryb to takie dyndanie rozluźnionej przepony, i raczej niewyczuwalne wdecho-wydecho-wdechy lub wydecho-wdechy.


Przez tą niewyczuwalność pojawia pojawia się rodzaj paniki, "przecież nie oddycham", albo "oddycham za mało", i wówczas wystarczy ingerencja w oddech, czyli głębszy wdech, i po całej koordynacji, topisz się.

Ratuję się, i tak się dzieje (przynajmniej u mnie) gdy wdech wymuszę wydechem, czyli najpierw lekko-siłowy wydech, i wdech rozluźnieniem/puszczeniem, czyli naturalnym powrotem w skrócie żeber/brzucha do pozycji wyjściowej/neutralnej i ewentualnie już siłowe większe ich rozwarcie lub wypchnięcie/naciągnięcie brzucha.

Spróbowałbym jednak z przymocowaniem linki wyżej na jakichś szelkach. Zawodnik będzie miał możliwości hamowania (tak myślę) kadencją (zmniejszy ją), czyli wydłuży krok. Nie pozwoli miednicy zostać z tyłu, bo się wywali/wywalisz go.

Ale żeby nie było, nie można tego traktować jako porada (poważna) trenerska :spoczko:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Hol za klatę będzie szarpał klatę. Bo jak każdy hol, za coś szarpać musi i najczęściej za to do czego jest przyczepiony. Mamy problem z oddechem więc hol za miednicę wydaje się sensowny. Pomimo swoich wad. Każdy powinien doświadczyć na czym polega wysokie prowadzenie bioder, czy też inne tego typu tajemnicze określenia używane przez trenerów. Hol za miednicę pozwala to poczuć.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak kogoś interesuje pomiar techniki biegu Sorokina, to zapraszam na bloga Filipa. Przy tej okazji da się zobaczyć ewolucję metod oceny ruchu w oparciu o istniejące, obserwowalne zakresy, które można już określić jako pewne normy. W miarę zwiększania bazy danych te zakresy powinny być coraz precyzyjniejsze.
gasper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2876
Rejestracja: 20 sie 2001, 13:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 02 cze 2022, 18:43 Jak kogoś interesuje pomiar techniki biegu Sorokina, to zapraszam na bloga Filipa. Przy tej okazji da się zobaczyć ewolucję metod oceny ruchu w oparciu o istniejące, obserwowalne zakresy, które można już określić jako pewne normy. W miarę zwiększania bazy danych te zakresy powinny być coraz precyzyjniejsze.
proponowałbym jeszcze jeden parametr porównania - wartość poszczególnych parametrów względem procenta swojej maksymalnej prędkości a nie tylko analizowanie przy stałej 3.40 min/km - stala prędkość analizy bez odniesienia do maksymalnej prędkości może działać na niekorzyść szybszych, dla których jest to prędkość niewymagająca
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No tak to można też rozwijać, jasne. To jest kwestia zwiększenia ilości pomiarów do uzyskania całego spektrum prędkości.
Rozwój tego projektu do formy komercyjnej, czyli możliwość zakupu takich czujników i wrzucania danych do bazy, wydaje mi się, że znacznie przyspieszyłby ten proces. Na zasadzie istniejących platform, gdzie każdy może zrzucać dane z tętna i dostaje jakieś predykcje odnośnie regenu, to tu też widziałbym taką analogię gdzie regen jest szacowany na bazie odczytów biomechanicznych. Może dałoby się z czasem kreować jakieś predykcje dotyczące ryzyka przewlekłych kontuzji itp.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3998
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Włączyłem youtuba, muzyczki chciałem za friko posłuchać, o takiej :
https://www.youtube.com/watch?v=ZCOSPtyZAPA
a z boku po prawej, propozycja na dzisiaj, klikam a tam ciągnięcie jakieś pani za rowerem. :szok:
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3998
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

No nie, kliknąłem w ten rower, a tu propozycja po prawej
https://youtu.be/LS3GPUA_m5I?t=370
no towarzystwo najlepsze na świecie,
A tak przy okazji koncertów, chciałem powiedzieć, że !@#$% pandemie.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W odróżnieniu od jutuba, który ładnie i na bogato podpowiada, to ostatnio Filip nieco skąpi treści. To na dole, to od niego sprzed chwili. No i co dalej?
wyhamowanie miednicy.png
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3998
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Za trudne te Wasze wykresy.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

One staną się łatwe jak tylko pojawi się przekonująca interpretacja. Bo teraz to jest tak, że wystarczy taki Barega, czy inny Kejelcza, żeby położyć całą koncepcję na plecki.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3998
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

No właśnie, wiesz, że utonięcia w przydomowych basenach w USA mają związek z premierami filmów z Nicolasem Cage. Wchodzi film, a amerykanie się topią, taka sytuacja..
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Na razie jest tak, że łatwiej wykazać brak związku. Na przykład brak związku wszystkich działań naszych długasów z szybkim bieganiem. Taka sytuacja. No ale ponoć troluję, więc może na tym poprzestanę, bo się nie znam.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12666
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dostałem info od Filipa z całkiem zgrabnym wyjaśnieniem tego wykresu. Trzeba tylko zrobić jedno założenie, że wartość graniczna wyhamowania miednicy to 55cm/s. Powyżej tej wartości bieg staje się nieekonomiczny, wchodzimy w tryb "paniki" itp. Jednym słowem taki bodziec nie buduje zdolności motorycznej jaką jest umiejętność szybkiego biegu. Tyle ode mnie.

Filip:
1. U 4 z 6 osób podpięcie pod rower wyraźnie pogorszyło pracę miednicy (przeszli oni w tryb większego dohamowania), u 2 z 6 osób ciągnięcie za rowerem nie zmieniło wyników. Oznacza to, że u tych 4 osób u których wynik się pogorszył, bodziec był zbyt silny.
2. Ciemne słupki (bieg bez roweru) pozwalają oszacować proporcje pracy nad techniką vs nad wydolnością / siłą biegową, którą powinna wykonywać dana osoba chcąc poprawić swoje osiągi. Czyli:
- Jarek i Aga N szukając progresu powinni skupiać się na treningach poprawiających technikę biegu. Jeszcze sporo mogą tam uszczknąć.
- Agata i Seba szukając progresu powinni skupiać się na treningach poprawiających wydolność i/lub siłę biegową, bo ich technika jest na tyle dobra, że aby wykorzystać jej potencjał w 100% potrzebują wydolności / siły jako generatora z którego moc będzie przepuszczana przez filtry ich bardzo dobrej techniki. To nie tak, że oni już nie potrzebują pracować nad techniką, ale to trochę jak z poszukiwaniem wąskich gardeł. Jeśli ich technika jest 8/10, a wydolność / siła biegowa 4/10, to znacznie łatwiej progres uzyskać poprawiając o 1 pkt tę niższą wartość.
- Pasieka i Robert są na poziomie przejściowym, co oznacza, że u nich najlepszy były trening zrównoważony pomiędzy techniką, a wydolnością i siłą biegową.


Jeżeli Filip ma rację z tym zakresem optymalnym <55cm/s to zaczyna to nabierać sensu w takim wymiarze praktycznym dla trenujących. Czyli jak nie potrafią w zwykłym biegu zmieścić się poniżej 55cm, to raczej nie ma co zabierać się za specyficzny bodziec w postaci np. canicrossu. Jeżeli w zwykłym biegu mają poniżej 55cm, a podczas ciągnięcia przekraczają tę wartość, to trzeba by znaleźć na tyle wolną prędkość ciągnięcia, żeby zmieścić się w tym zakresie lub niewiele go przekraczać. Cały czas jednak zastanawiam się nad tą wartością optymalną, bo jak okaże się, że topowy zawodnik będzie miał przykładowo 60cm, to trzeba będzie zrewidować założenia.

Prędkości przy jakich robiony był eksperyment:
Agata - 18km/h
Seba - 25km/h
Pasieka - 19km/h
Robert - 21km/h
Aga N - 17km/h
Jarek - 18km/h
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 3998
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Flatlandia.
ODPOWIEDZ