Bartek biega - moje przygotowania do maratońskiego debiutu ;-)
Moderator: infernal
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
- Życiówka na 10k: 35:59 U15
- Życiówka w maratonie: 3:18:36
- Lokalizacja: Kielno
Gdyż ukazał się pierwszy komentarz w moim blogu postanowiłem zrobić tu miejsce do komentowania moich poczynań...
W najbliższym czasie będę kombinował z dietą. Nie może być tak że biegam ... jak na siebie... szybko. A ważę prawie 80 kg. Rok temu zszedłem nawet lekko poniżej 70 kg. A teraz dokładnie jest to 79,3 kg a biegam szybciej organizm można powiedzieć jakby się zregenerował przez zimowe roztrenowanie. Na pewno będzie nacisk na dietę bo tu są rezerwy.
Trening będzie wyglądał tak że podstawą jak w każdy treningu biegowym będą wolne wybiegania ... najlepiej po ok 70min do tego nawet co 2-3 dzień ten bieg z 30 min końcówką w drugim zakresie. Nie zawsze są na to siły np dziś pobiegałem tylko 32 min wb1 . Plan na jutro ponad 2 razy dłużej też wb1 a pojutrze już z tym drugim zakresem Oczywiście decydować będzie samopoczucie i prędkość biegu. Bo już po 1-2 km mogę stwierdzić jak ma wyglądać trening.
Co do planów startowych będzie to najprawdopodobniej jakiś bieg charytatywny. Ten w Sopocie chyba w tym roku nie wypali bo nie ma go póki co na liście biegów. W zeszłym roku był 28 kwietnia a ta data tóż tóż... koleżanka podsunęła mi ten bieg https://competit.pl/w/2890/?fbclid=IwAR ... GzpAckI1sk i być może tu wystartuje Oby jak najlepiej szło na treningach. Aby byłą regularność i progres co roku to może za 2-3-4 lata coś nabiegam. Chciałbym zaznaczyć że na tej większej pętli zaczynałem od czasu 1:38:04 w pierwszym zakresie ... zatem zbiłem już 27 min... jak ktoś nie wierzy to trudno zajęło mi to 3 lata.
W najbliższym czasie będę kombinował z dietą. Nie może być tak że biegam ... jak na siebie... szybko. A ważę prawie 80 kg. Rok temu zszedłem nawet lekko poniżej 70 kg. A teraz dokładnie jest to 79,3 kg a biegam szybciej organizm można powiedzieć jakby się zregenerował przez zimowe roztrenowanie. Na pewno będzie nacisk na dietę bo tu są rezerwy.
Trening będzie wyglądał tak że podstawą jak w każdy treningu biegowym będą wolne wybiegania ... najlepiej po ok 70min do tego nawet co 2-3 dzień ten bieg z 30 min końcówką w drugim zakresie. Nie zawsze są na to siły np dziś pobiegałem tylko 32 min wb1 . Plan na jutro ponad 2 razy dłużej też wb1 a pojutrze już z tym drugim zakresem Oczywiście decydować będzie samopoczucie i prędkość biegu. Bo już po 1-2 km mogę stwierdzić jak ma wyglądać trening.
Co do planów startowych będzie to najprawdopodobniej jakiś bieg charytatywny. Ten w Sopocie chyba w tym roku nie wypali bo nie ma go póki co na liście biegów. W zeszłym roku był 28 kwietnia a ta data tóż tóż... koleżanka podsunęła mi ten bieg https://competit.pl/w/2890/?fbclid=IwAR ... GzpAckI1sk i być może tu wystartuje Oby jak najlepiej szło na treningach. Aby byłą regularność i progres co roku to może za 2-3-4 lata coś nabiegam. Chciałbym zaznaczyć że na tej większej pętli zaczynałem od czasu 1:38:04 w pierwszym zakresie ... zatem zbiłem już 27 min... jak ktoś nie wierzy to trudno zajęło mi to 3 lata.
półmaraton 1:26:26, 1:26:58, 1:26:58
maraton 3:18:36
maraton 3:18:36
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
W Calypso to ty masz gównianą Tanitę do mierzenia tych wartości Nie wierz tym 12% za bardzo w 90% wypadków z tych pomiarów ma się więcej.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
- Życiówka na 10k: 35:59 U15
- Życiówka w maratonie: 3:18:36
- Lokalizacja: Kielno
3 lata temu na AWF w Gdańsku na podobnej wadze jak Tanita, nie wiem czy to nawet Tanita nie była przy wadze bodajże 75 kg miałem 14,5% tłuszczu. Teraz na pewno ważę mniej. Być może te % się nie zgadzają za to interesuje mnie dojście do wagi biegacza długodystansowego. Przy wzroście 180 cm powinno to być ok 65 kg. Galen Rupp waży nawet 61 kg i mniej więcej do czegoś takiego na raty będę dążył bo nie sądzę aby dało się to tak prosto zrealizować za jednym zamachem. Pierwszy cel to minimalnie poniżej 70 kg uważam za jak najbardziej realny bo już ważyłem 69.8 rok temu dalej zaczną się spore schody bo mam sporo mięśni. Ale nie są to mięśnie wrodzone tylko rozbudowane przez trening siłowy w liceum. W gimbazie moje warunki fizyczne 60/177 były jak najbardziej naturalne i pożądane do biegania. Wracając do tej tanity to cóż można się pośmiać tylko wiek metaboliczny 13 lat gdyby tak było to żarłbym jak w gimbazie a ciągle był chudy. Realia są takie że zejście z każdego kilograma to sporo wyrzeczeń. Każdego dnia schodzi może 150g tłuszczu. Nie więcej jak nie chce jojo. W tydzień daje to kilogram na wadze mniej. Obecnie gdzie kolwiek spojrzę na jedzenie to widzę sam cukier dlatego naprawdę trzeba się pilnować z dietą i przy tym trenować inaczej waga nie zejdzie. Samą dietą to chyba tylko grubaski chudną do pewnego poziomu.
półmaraton 1:26:26, 1:26:58, 1:26:58
maraton 3:18:36
maraton 3:18:36
-
- Dyskutant
- Posty: 34
- Rejestracja: 26 kwie 2019, 18:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratuluję postępu. Czytając Twojego bloga doszedłem do wniosku że za bardzo kombinuje
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
- Życiówka na 10k: 35:59 U15
- Życiówka w maratonie: 3:18:36
- Lokalizacja: Kielno
Oczywiście fajnie robić postępy. Jak sam przeglądam tego bloga i patrzę że w Kwietniu biegłem tą samą trasę wchodząc w drugiej części trasy w drugi zakres. Średnie tętno z tamtego biegu 162 a teraz robię tą samą trasę ze średnim 153 to można być dumnym szkoda że po za zdrowiem i aż zdrowiem nic z tego nie ma. I tak dużo brakuje do najlepszych nawet w biegach lokalnych. Marzy mi się aby w ciągu kilku lat móc z nimi porywalizować ale nie wiadomo czy to będzie możliwe. Można się zatrzymać w każdym momencie a brakuje sporo. Z tą wagą też grubo przesadziłem, to chyba nawet niemożliwe abym zszedł do 65 kg. W każdym bądź razie będzie ciężko.
półmaraton 1:26:26, 1:26:58, 1:26:58
maraton 3:18:36
maraton 3:18:36
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Po zazdrościć wyników, przynajmniej ja zazdroszczę. Gratulacje.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Ładne wyniki. A z jakiego treningu? Koniec sezonu, czy masz coś jeszcze w planie?
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 384
- Rejestracja: 21 lut 2018, 08:21
- Życiówka na 10k: 35:59 U15
- Życiówka w maratonie: 3:18:36
- Lokalizacja: Kielno
Trening w ostatnich 3 tygodniach przyjął postać treningu pod półmaraton. Jednakże biegałem mniej niż by się wydawało że trzeba. Wybiegania trwały 60-80 min. Wiedziałem że półmaraton w moim wydaniu może potrwać około 1.30h więc uznałem że "a jakoś to będzie na końcówce". Jeśli chodzi o bodźce to standardowo bez wchodzenia na wysokie prędkości czyli coś pomiędzy 2/3 zakresem na krótkich odcinkach powtórzone kilkukrotnie.
Możliwe że dychę mógłbym pobiec lepiej z mniejszej objętości ale chciałem sprawdzić też wynik na dystansie dłuższym.
Rzadko planuję coś na dłuższą metę. Patrzę po prostu co dzieje się danego dnia. Teraz przez 2 tygodnie trochę luzuję bo jestem po prostu zmęczony, ten trening i zawody to była rzeźnia nawet wykonując jednostki powoli.
Teraz mam koniec sezonu.
Możliwe że dychę mógłbym pobiec lepiej z mniejszej objętości ale chciałem sprawdzić też wynik na dystansie dłuższym.
Rzadko planuję coś na dłuższą metę. Patrzę po prostu co dzieje się danego dnia. Teraz przez 2 tygodnie trochę luzuję bo jestem po prostu zmęczony, ten trening i zawody to była rzeźnia nawet wykonując jednostki powoli.
Teraz mam koniec sezonu.
Ostatnio zmieniony 20 mar 2021, 12:03 przez Bartek_91, łącznie zmieniany 1 raz.
półmaraton 1:26:26, 1:26:58, 1:26:58
maraton 3:18:36
maraton 3:18:36
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4893
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
2kg na miesiąc
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4200
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Ja też wierzę.Bartek_91 pisze:pewnie wiele osób powie że to niemożliwe abym zszedł poniżej 30min na 10km ale ja w to wierzę myślę że wiara czy czyni cuda oczywiście poparta ciężką pracą.
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Hej, chcesz schudnąć to licz kalorie i utrzymuj deficyt kaloryczny. Magi tu nie ma.
Może czujesz się głodny przez małą objętość jedzenia, a może przez niedobór białka/tłuszczów. One są wolniej trawione niż wegle.
Wybieraj objętościowe posiłki - świetnie sprawdzają się np. mieszanki warzyw na patelnię, choćby te z Biedronki, 450g, 50-60 kcal/100g, prawie pol kilo jedzenia i tylko około 250g. Do tego jakieś źrodło bialka i wegli i masz spory objętościowo posiłek.
I zastanów się czy naprawdę czujesz głód - zjadłbyś cokolwiek by go zaspokoić, czy masz po prostu ochotę na coś smakowitego, co z głodem tożsame nie jest
Może czujesz się głodny przez małą objętość jedzenia, a może przez niedobór białka/tłuszczów. One są wolniej trawione niż wegle.
Wybieraj objętościowe posiłki - świetnie sprawdzają się np. mieszanki warzyw na patelnię, choćby te z Biedronki, 450g, 50-60 kcal/100g, prawie pol kilo jedzenia i tylko około 250g. Do tego jakieś źrodło bialka i wegli i masz spory objętościowo posiłek.
I zastanów się czy naprawdę czujesz głód - zjadłbyś cokolwiek by go zaspokoić, czy masz po prostu ochotę na coś smakowitego, co z głodem tożsame nie jest
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4200
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
Gratuluje zostania maratończykiem.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4893
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Mocna lekcja maratonu. Też tak miałem Jeszcze kilka razy i będzie git
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1357
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Bardzo dobrze bawisz się bieganiem i super Ci idzie! Pozdrawiam!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1357
- Rejestracja: 21 paź 2020, 20:15
- Życiówka na 10k: 42:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:08
- Lokalizacja: Wieś
Bartek! Gratuluję!