Skomentuj artykuł "Jakie przysiady dla biegaczy?"

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
PiotrMac
Wyga
Wyga
Posty: 122
Rejestracja: 07 lip 2014, 18:23
Życiówka na 10k: 36min 26s
Życiówka w maratonie: 2h 57min 29s

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 10 gru 2021, 18:54 Najlepiej zapytać o to niedożywionego Keniola. Koniecznie w Suahili. A potem postawić mu lancz, albo od razu kroplówkę, bo bidulek nawet nie wie, że nie powinien stać bez mięśni, a co dopiero biegać.
Nie zdziwiłbym się jakby wychudzony "Keniol" ważący 55-60 kg miał procentową więcej mięśnia, niż biały Europejczyk ważący 80kg z czego większość to tłuszcz i złogi jelitowe

Kiedyś sam miałem taką sytuację jak ważyłem się z jednym gościem na wadze Tanita (wiadomo że jest tam pewien błąd ALE). Przed ważeniem pytał się mnie po co mi te bieganiem, że jestem niezły suchoklates. A ostatecznie wyszło że ja ważę 68kg a on 82kg, masa kostna ta sama, masa mięśni ta sam, tylko fatu koleżka miał 14 kg więcej.
https://fantreningu.blogspot.com/

42km ======= 2h 57min 29s
21km ======= 1h 19min 44s
10km ======= 36min 26s
5km ======== 17min 24s


Obrazek
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

A dlaczego od razu tak utrudniasz, nosz ku.. mać. Przeca zdaje się z tych samych zawodów masz Colina Sahlmana. Jego bierz na tapetę i zastanawiaj się jak bez mięśni polecieć przełaj prawie w sub 14.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

"Nie zdziwiłbym się jakby wychudzony "Keniol" ważący 55-60 kg miał..."

No i od razu wyłazi, że nie wiesz o czym mówisz i strzelasz w ciemno. 55 kilo to może być normalna waga, nawet białego wyczynowca. Ja mam na myśli ludzi z udami grubości moich przedramion. Wiem, bo przykładałem. I taki szkielet poleci 15 minut w Eldoret.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Yacool błądzisz, siła nie jest równa ilości mięśni, a wytrzymałość siłowa to już w ogóle.
A ja od kilku dni poniżej 60 kg :ojoj: , a jak trochę dźwigałem to przy wadzę 63 kg ciężarem 62,5 kg kucałem 150, razy, a wyglądałem jak zachudzony keniol, no prawie tak.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13602
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 10 gru 2021, 18:29 W biegu potrzebna jest sztywność, a nie siła. Wychodząc z takiego założenia można teraz odejść daleko od ruchu biegowego i rzeźbić coś na kształt siły w funkcjonalnym zakresie. Inaczej mówiąc pracować nad mobilnością. Cholernie upierdliwa i działająca nam na nerwy sprawa. No i łatwo pomylić ją z rozciąganiem.
To jest twoje zdanie.
Inni uważają ze jest potrzebna i sila i sztywność. I ta sztywność jest nawet uzależniona od siły, co znowu jest uzależniona od struktury powieziowej.

Ale wiem, ze temat nie na dyskusje, bo będzie kłótnia wiec raczej dam se spokój. Ale czytałem ładne prace naukowe na ten temat...
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Lepiej błądzić niż być pewnym. A może odwrotnie. Sam nie wiem. Na pewno marketingowo lepiej być pewnym, bo wtedy można klientów znaleźć.
Pytanie, czy to my mamy być silniejsi, czy może siły zewnętrzne na nas oddziałujące mogą być z czasem coraz większe?
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13602
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 10 gru 2021, 17:42 No to po co Ci jakieś ćwierć siady do siły, rób przyzwoicie dupą do ziemi albo takie jak możesz bez zepsucia się, a nie jakieś kąty wymyślasz.
Nic nie wymyślam.
Kąty sa jakie sa. A dupa do trawy jest fajne ćwiczenie, ale ćwiczenie ogólne, a nie specyficzne.

Kiedyś robiłem i wyciągałem 25x pistols na jednej nodze... i biegłem coraz wolniej.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mam podobne obserwacje. Skacząc ze sztangą na jednej nodze, wzrosła siła i dało się to wyczuć na rowerze, ale nie było przełożenia na bieg.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Pączek pisze: 10 gru 2021, 19:42 Widzieliście to? Tu jest sztywność, sprężynka itp. ? https://fb.watch/9Pmfl4nQnY/ serio pytam bez uszczypliwości. Bo interesuje mnie to jak nie tracić energii i być sprężystym, ale nie wiem jak to mam zrobić. ;)
No majta pani nogami, faktycznie.
A widziałem Cię w Łowiczu na połówce, fakt trochę inaczej majtałeś.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Pączek pyta jak
zachować sztywność na dystansie, a to już lewel wyżej. Większość w ogóle nie ma pojęcia jak usztywnić strukturę i myśli że wystarczy napiąć się w izometrii i to jest to. A gówno...
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 10 gru 2021, 20:16 Kąty sa jakie sa. A dupa do trawy jest fajne ćwiczenie, ale ćwiczenie ogólne, a nie specyficzne.

Kiedyś robiłem i wyciągałem 25x pistols na jednej nodze... i biegłem coraz wolniej.
A czy ja mówię, że od przysiadów będziesz biegał szybciej? Od biegania stumetrówek na maxa też nie będziesz biegał szybciej biegów długich, a jednak ciągle to polecasz. Trening to skomplikowany twór, jest miejsce i na trucht, sprint i jest miejsce na siady, no i oczywiście na odpoczynek, ot tyle.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 10 gru 2021, 20:26 Pączek pyta jak
zachować sztywność na dystansie, a to już lewel wyżej. Większość w ogóle nie ma pojęcia jak usztywnić strukturę i myśli że wystarczy napiąć się w izometrii i to jest to. A gówno...
Co gówno.
Powiedz człowiekowi co ma zrobić, chyba, że nie wiesz to ja powiem.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jakbym wiedział, to już w tym sezonie Seba biegałby szybciej od Gidey. A tak dopiero w przyszłym. Mam ten luksus, że nie muszę przejmować się reputacją.
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4106
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

yacool pisze: 10 gru 2021, 21:22 Jakbym wiedział, to już w tym sezonie Seba biegałby szybciej od Gidey. A tak dopiero w przyszłym. Mam ten luksus, że nie muszę przejmować się reputacją.
Bo reputacje na tym forum masz okropną i bardziej jej nie pogorszysz, :bum: co prawda i ja i Rolli Cię kochamy ale to akurat taki pocałunek śmierci raczej.
A co do Pączka, najpierw wywiad się robi z zawodnikiem, zdobywa informacje, potem ustala się indywidualny i oczywiście profesjonalny plan pomocowy i go się wspólnie realizuje, No ale to wiedzą tylko najlepsi trenerzy, no i ci co szybko biegali dyche. :spoczko:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12928
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Widziałeś trenera Katira? Kto to w ogóle jest? Może Ricardo poszuka, bo ja nie mam zdrowia. Ciekawe, czy mu przysiady rozpisuje. A wracając do pączka, to zrobienie z przeciętnym zawodnikiem sub 14 może być z trenerskiego punktu widzenia cenniejsze niż zrobienie sub 13 z fenomenem. Bo wtedy nie wiesz jak to się stało, gdyż stałoby się nawet bez twojego udziału.
ODPOWIEDZ