Technika biegu - analiza

[Drwal Biegacz]

Jeżeli dobrze oceniam, to Gidey ma większą pronację, a pejs jakby nadrabiał barkiem, wspomagał się jakby jego obrotem. Góra Gidey robi wrażenie jakby sztywniejszej, w porównaniu z pajsem wygląda wręcz za sztywno sztywno.
Czego ja nie dostrzegam, albo nie do końca rozumiem?

[Drwal Biegacz]

a u mnie na siłowni na 10 młodych osób 8 tak nie zrobi.
A tu proszę:

To dobry challenge! Jakieś rady może, JAK TO ZROBIĆ?

[Ricardo]

Jak nie pamiętacie to poszukajcie na moim kanale, bo zmieniły się reguły dotyczące wrzucania treści na forum.

Też dostałeś wiadomość od redakcji, że jesteś konkurencją i masz nie wrzucać?

[yacool]

Do zagadnienia można podejść jak do analizy fizjoterapeutycznej, z tą jednak różnicą, że fizjo badają przeważnie statykę i mają w związku z tym blade pojęcie o dynamice, o czym najlepiej świadczy choćby ten ostatni artykuł na głównej i wcześniejsze wypowiedzi zapraszanych tu fizjoterapeutów w charakterze specjalistów od biegania.
Gidey ma większy zakres w stawie skokowym, ale możemy to ocenić jedynie w płaszczyźnie czołowej. Jak to przekłada się na dynamikę odbicia? Nie ma prostej relacji, a przynajmniej nie umiemy jej znaleźć jak na razie. Z kolei pejs ma mniejszy zakres i tu można by zasugerować, że ta jego bujanka górą jest rodzajem kompensacji zbyt płytkiej pronacji. Większy zakres pronacji, przynajmniej w tej rozważanej tutaj płaszczyźnie, powinien wyciszyć górę bez straty sztywności fazy podporu, czyli z pozostawieniem reszty geo jak jest, a więc bez nadmiernego lądowania do osi ciała.

[kkkrzysiek]

Jeżeli dobrze oceniam, to Gidey ma większą pronację,

Do pronacji Haile jeszcze jej brakuje:
https://www.youtube.com/watch?v=EAW87NsiGuI

[Drwal Biegacz]

Tak teoretycznie, gdyby Gidey zwiększyła V-kę to jak by to wpłynęło na jej pronację? Jeszcze zwiększyło? Może ona ma tam taki zakres, że nie może już V-kować, bo byłoby to ze szkodą dla ruchu/dynamiki. A pejs dobija pronację V-ką. Może tak być?

"strategia przyjmowania przeciążenia manifestowana balansem w płaszczyźnie czołowej. Pamiętacie V-kę..." - na tym teraz główkuję. Jak zamortyzować (by dało biegać się nawet boso), a jednocześnie naciągnąć i wystrzelić, i nic nie urwać.

[yacool]

Dostałem publiczną reprymendę od niejakiego bieganie.pl.

Uprzejmie prosimy o nie zamieszczenie w postach obrazów oraz innych form graficznych linkujących do komercyjnych działań, które spełniają funkcję baneru reklamowego. Informujemy, że w przypadku niedostosowania się do naszej prośby będziemy zmuszeni zablokować konto gdzie one się pojawiają.

Jako że nie ma regulaminu precyzującego treści uznawane za spam, to pozostaje to kwestią uznaniową. Jeżeli więc wrzucam jakieś obrazki, to ryzykuję upomnieniem, a nie chce mi się z nimi szarpać, bo i tak zrobią swoje.

[Ricardo]

Podrzucam więcej ujęć, które już miałem w galerii w folderze "technika". Może komuś się przyda.

Kipchoge
http://imgur.com/gallery/5u5EZlu
http://imgur.com/gallery/QsQKGuS

Edna Kiplagat
http://imgur.com/gallery/OJBIXCV

Cheptegei
http://imgur.com/gallery/efCknok

Jepchirchir
http://imgur.com/gallery/foZs7GQ

McSweyn
http://imgur.com/gallery/fOUw9sK

Bekele
http://imgur.com/gallery/Zi9DRaf

[Drwal Biegacz]

Do pronacji Haile jeszcze jej brakuje:
https://www.youtube.com/watch?v=EAW87NsiGuI

Zgadzam się. Haile też jedna ma zdaje się minimalną V-kę.

[yacool]

Sprawa nie jest prosta, bo tu rozważamy jakieś opcje analizując staw skokowy, a co z biodrem?
Optymalna geo gdzieś jest, niekoniecznie w jednym ciele. To może być zestaw cech obserwowanych u różnych biegaczy. Skupienie ich w jednym ciele jest właśnie tym o czym od dawna mówię, czyli tworzeniem maszyny do biegania. I to wcale nie musi być zabawa zarezerwowane dla wyczynowców. Amator też może się w to bawić. Tak samo jak bawi się w maratony, czy inne biegi, wiedząc że ich nie wygra.

[Drwal Biegacz]

a co z biodrem?

Ano! wypadło mi, ostatnio uczę się/kombinuję/szukam jak amortyzować biodrem.

Amator też może się w to bawić. Tak samo jak bawi się w maratony, czy inne biegi, wiedząc że ich nie wygra.

Dobra zabawa, a z "wiedząc że ich nie wygra" NIE ZGADZAM SIĘ!

[yacool]

Dobrze jest analizować i rozbijać na czynniki pierwsze, ale często ucieka wtedy pogląd na całość. Jeżeli więc uczysz się amortyzowania biodrem, to wdrukowujesz właśnie taką informację. Lepiej jest wdrukować sobie amortyzowanie całym ciałem. Dźwięk lądowania też ma znaczenie. Dobry technik ląduje bardzo cicho, co stanowi nie lada problem dla tych, którzy za bardzo biorą sobie do serca, gdy na filmach wrzeszczę, żeby ktoś mocniej dojebał w glebę, bo biega jak pipa. W repertuarze mam też gorsze określenie. Ale to jak chcę już dopiec gościowi do żywego, mówię mu wtedy, że biega metodą pose.

[pawo]

metodą pose.

Mi koncepcja pana doktora bardzo się podoba, odbijamy się tylko raz a potem samo się odbija.

[yacool]

No to może coś pomieszałem, bo wydawało mi się, że u doktora tylko się raz coś wychyla i po tym się odbija.

[Drwal Biegacz]

Może komuś się przyda.

Przyda się. Dzięki!