Jak ubrać się zimą do biegania?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 01 sty 2021, 04:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. Chciałbym zacząć biegać i zależy mi by zrobić to jak najszybciej, ale teraz temperatury są nieprzystępne. Więc pewnie będzie mi potrzebna jakaś specjalna odzież, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Co jest niezbędne? I ile pieniędzy powinienem uzbierać? Dodam, że raczej będę biegał w nie mniej niż 5 stopniach mimo wszystko.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Nie ma jednej odpowiedzi na tak postawione pytanie, a podobnych tematów było multum, poszukaj.
Wszystko zależy od tego, jaką masz tolerancję na niskie temperatury, co dotąd robiłeś - góry, spacery w niższych temperaturach, czy kompletnie nic?
5 stopni to nie zima, jesień. W zasadzie bardzo specjalistyczna odzież nie jest Ci potrzebna, aby biegać w takich warunkach, jakaś techniczna koszulka z długim rękawem, techniczna z krótkim i jakaś kurtka/kamizelka.
Nawet dwa dni temu widziałam biegacza w jednej tylko koszulce z długim rękawem i spodenkach do kolan, podczas gdy ja miałam na sobie trzy warstwy, a bez czegoś nieprzewiewnego na grzbiecie to o tej porze roku w ogóle nie wyjdę, a biegam od ubiegłego wieku. Więc co kraj, to obyczaj, jak to mówią.
Wszystko zależy od tego, jaką masz tolerancję na niskie temperatury, co dotąd robiłeś - góry, spacery w niższych temperaturach, czy kompletnie nic?
5 stopni to nie zima, jesień. W zasadzie bardzo specjalistyczna odzież nie jest Ci potrzebna, aby biegać w takich warunkach, jakaś techniczna koszulka z długim rękawem, techniczna z krótkim i jakaś kurtka/kamizelka.
Nawet dwa dni temu widziałam biegacza w jednej tylko koszulce z długim rękawem i spodenkach do kolan, podczas gdy ja miałam na sobie trzy warstwy, a bez czegoś nieprzewiewnego na grzbiecie to o tej porze roku w ogóle nie wyjdę, a biegam od ubiegłego wieku. Więc co kraj, to obyczaj, jak to mówią.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 906
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Najtaniej i całkiem rozsądnie wybrać się do Decathlonu i zakupić
- koszulkę z krótkim
np. https://www.decathlon.pl/p/koszulka-do- ... mc=8488034)
lub https://www.decathlon.pl/p/koszulka-do- ... mc=8553281
- koszulkę z długim
np. https://www.decathlon.pl/p/koszulka-do- ... mc=8398867
- bluzę
np. https://www.decathlon.pl/p/bluza-do-bie ... mc=8551913
- wiatrówkę gdy mocno wieje
np. https://www.decathlon.pl/p/kurtka-wiatr ... mc=8504182
i górę już masz.
Do tego cieplejsze legginsy
np.
https://www.decathlon.pl/p/legginsy-do- ... mc=8394836
Plus cienka czapka, cienkie rękawiczki, skarpetki. Taki zestaw jak wyżej spokojnie pozwala biegać w temp. 5 stopni. Jak zimno to można założyć jeszcze jakąś bokserkę sportową i wtedy i minusy nie straszne.
- koszulkę z krótkim
np. https://www.decathlon.pl/p/koszulka-do- ... mc=8488034)
lub https://www.decathlon.pl/p/koszulka-do- ... mc=8553281
- koszulkę z długim
np. https://www.decathlon.pl/p/koszulka-do- ... mc=8398867
- bluzę
np. https://www.decathlon.pl/p/bluza-do-bie ... mc=8551913
- wiatrówkę gdy mocno wieje
np. https://www.decathlon.pl/p/kurtka-wiatr ... mc=8504182
i górę już masz.
Do tego cieplejsze legginsy
np.
https://www.decathlon.pl/p/legginsy-do- ... mc=8394836
Plus cienka czapka, cienkie rękawiczki, skarpetki. Taki zestaw jak wyżej spokojnie pozwala biegać w temp. 5 stopni. Jak zimno to można założyć jeszcze jakąś bokserkę sportową i wtedy i minusy nie straszne.
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
Dziś było -1, miałem na sobie koszulkę z krótkim rękawem, bluzę biegową z Deca (zamiast tego może być dres), na nogach cienkie spodnie biegowe (mogą być dresowe lub, ewentualnie leginsy i na to szorty), cienka czapka i cienkie rękawiczki. Przy 5' czapka i rękawiczki raczej niepotrzebne, chyba że wieje.
Ale parę dni temu w lesie mijałem faceta (było 3') co biegł nago, czyli tylko w szortach i był spocony, a zdarzało się spotykać przy 20' ludzi biegnących w ciepłych kurtkach i czapkach.
Wszystko zależy od twojej tolerancji na ciepło/zimno.
Inna sprawa, to zaczynanie biegania przy 5', gdy do tej pory nie ćwiczyłeś na zewnątrz, może być nie najlepsze dla górnych dróg oddechowych. Podobno gardło należy stopniowo przyzwyczajać do niskich temperatur, ale pewnie wszystko zależy od organizmu.
Ale parę dni temu w lesie mijałem faceta (było 3') co biegł nago, czyli tylko w szortach i był spocony, a zdarzało się spotykać przy 20' ludzi biegnących w ciepłych kurtkach i czapkach.
Wszystko zależy od twojej tolerancji na ciepło/zimno.
Inna sprawa, to zaczynanie biegania przy 5', gdy do tej pory nie ćwiczyłeś na zewnątrz, może być nie najlepsze dla górnych dróg oddechowych. Podobno gardło należy stopniowo przyzwyczajać do niskich temperatur, ale pewnie wszystko zależy od organizmu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 906
- Rejestracja: 24 cze 2018, 16:34
- Życiówka na 10k: 44:09
- Życiówka w maratonie: 4:11:10
Cienką czapkę noszę dosyć długo, bo musi być powyżej 10 stopni żebym z niej zrezygnował (mam wrażliwe zatoki), ale rękawiczki to fakt - przy 5 stopniach po paru minutach zdejmuję.
I myślę, że nie ma co tu mówić koledze - "jedni robią tak, a drudzy tak" i podawać ekstremalne przykłady, bo jednak większość biegaczy przy 5 stopniach ma na sobie przynajmniej longa i bluzę, a często jeszcze koszulkę
I myślę, że nie ma co tu mówić koledze - "jedni robią tak, a drudzy tak" i podawać ekstremalne przykłady, bo jednak większość biegaczy przy 5 stopniach ma na sobie przynajmniej longa i bluzę, a często jeszcze koszulkę
Biegam od lipca 2017
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
5 km - 21:10 (IX 2019)
10 km - 44:09 (III 2020)
HM - 1:42:42 (VI 2019)
M - 4:11:10 (IX 2019)
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Ja napisałam, że wszystko zależy od tego, jaką ma tolerancję na niskie temperatury i czy w ogóle wie, jaką ma tolerancję - czy cokolwiek poza normalnym chodzeniem, w niskich temperaturach robił.Pixa pisze:I myślę, że nie ma co tu mówić koledze - "jedni robią tak, a drudzy tak"
50latek, pisanie, że coś jest w jakiejś temperaturze potrzebne a coś nie jest, jest ryzykowne. Ja, podobnie jak Pixa, w czymś na głowie biegam długo, i nawet latem potrafię mieć opaskę czy pół buffa.
Rękawiczki - dziś miałam dwie pary ciepłych, ręce mi zmarzły - tak mam.
A i tak -1 to dziś raczej nie było, bo jakoś nie widziałam, aby cokolwiek było choćby lekko zamarznięte ... i chociaż bieganie na mrozie nawet dwucyfrowym nie jest dla mnie niczym ekstremalnym, to nawet dziś warunki dla mnie były daleki od termicznego komfortu, no ale wilgoć potęguje odczuwanie zimna ...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 13
- Rejestracja: 30 wrz 2016, 12:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dla mnie 5 stopni to ciepło. Jak nie pada to koszulka z długim, bluza i leginsy długie, jak lekko pada lub wieje to zamiast koszulki wiatrówka na bluzę.
Jednak poniżej 0 to sam mam problem z dołem, ciepłe leginsy z deca nie wyrabiają macie jakieś sprawdzone ciepłe spodnie lub leginsy.
Jednak poniżej 0 to sam mam problem z dołem, ciepłe leginsy z deca nie wyrabiają macie jakieś sprawdzone ciepłe spodnie lub leginsy.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Wystarczy na legginsy założyć spodenki. Ja biegam nawet w takich spodniach materiałowych do kolan, zakładam na legginsy i jest ok. No, chyba że zimno Ci po całości, ja w tym swoim marznięciu o partie poniżej kolan to się nie obawiam.pawelsz77 pisze:Jednak poniżej 0 to sam mam problem z dołem, ciepłe leginsy z deca nie wyrabiają macie jakieś sprawdzone ciepłe spodnie lub leginsy.
Albo takie spodnie - tego typu, już nie raz polecałam, choć tych używam głównie zimą w góry:
https://natural-born-runners.pl/product ... e_shopping
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1309
- Rejestracja: 10 lip 2017, 06:06
- Życiówka na 10k: 39:40
- Życiówka w maratonie: 3:02:02
- Lokalizacja: Białystok
- Kontakt:
Ja polecę na mrozy kominiarkę motocyklową Brubeck-a. Biegam w niej już 3 zimę i sobie bardzo chwalę.
Ma jeszcze dodatkowy niewątpliwy plus w dzisiejszej chorej rzeczywistości, chroni przed mandatem, a jednocześnie nie przeszkadza oddychać w czasie biegu. W miejscu ust jest siateczka.
Ma jeszcze dodatkowy niewątpliwy plus w dzisiejszej chorej rzeczywistości, chroni przed mandatem, a jednocześnie nie przeszkadza oddychać w czasie biegu. W miejscu ust jest siateczka.
KISS (Keep It Simple, Stupid)
- Biegający Palacz
- Stary Wyga
- Posty: 157
- Rejestracja: 09 wrz 2018, 16:43
- Życiówka na 10k: 50:58
- Życiówka w maratonie: 4:24:10
Każdy ma swoje odczucia co do biegania zimą, a ja napiszę o swoich. Ale widzę trochę osób biegających i niektórzy to przesadzają, zapewne należą do tzw. zmarźlaków i zazwyczaj im jest zimno. Na razie największy mróz przy którym biegałem to - kilka stopni. Mój ubiór zimą się nie zmienia: letnia przewiewna koszulka do biegania, bluza do biegania z decathlon Run Warm+ z tym przedłużonym rękawem i otworem na kciuk i zwykłe dresy poliester (lepsze jakieś 4f itd). Mi taki ubiór wystarcza, w końcu będę biegł, zaraz będzie gorąco. Do tych - kilka stopni ten rękaw z tym otworem na kciuk jest wystarczający, rękawice są zbędne. Moja zasada brzmi: po 2 km zaczyna się robić ciepło, po 10 gorąco, po 20 rozpinam lekko zamek w bluzie. Mnie najbardziej zimą denerwuje to, że z nosa co chwila cieknie.
Bieganie to jedyna rzecz, która sprawia mi radość w życiu
-
- Wyga
- Posty: 100
- Rejestracja: 12 wrz 2015, 15:40
- Życiówka na 10k: ~~1:30
- Życiówka w maratonie: brak
Jak jest na minusie to lepiej ubrać rękawiczki.
Czapka pewnie tak od -5 zdecydowanie.
Przy -15 biegałem w termicznych legginsach i nie było strasznie źle. Jednak oczywiście to zależy od ciuchów jedne są gorsze drugie lepsze.
Mam też termiczne antywiatrowe i byłoby wszystko fajnie bo nawet dobrze chronią ale przy większym wietrze pojawia sie ich wada.
Część wiatrowa jest tak od kolan włącznie do tuż lekko pod męskimi narządami )). potrafiło to czasami dać się lekko we znaki.
Jak jest mocno ujemnie i wietrznie to zakładam na biegowe leginsy antywiatrowe spodnie rowerowe bez wkładki. Mam takie zimowe i to się sprawdza.
Tors mi nie zmarzł nigdy. Spokojnie daje radę przy -10 w cienkiej obcisłej letniej lajkrze + byle jaka bluza biegowa .
Niestety na -20 mrozy nie miałem okazji się wykazać bo nie było czasu na bieganie a szkoda! Ale ma przyjść jeszcze jeden wielki mróz i wtedy dam z siebie wszystko ;p;;-)
Czapka pewnie tak od -5 zdecydowanie.
Przy -15 biegałem w termicznych legginsach i nie było strasznie źle. Jednak oczywiście to zależy od ciuchów jedne są gorsze drugie lepsze.
Mam też termiczne antywiatrowe i byłoby wszystko fajnie bo nawet dobrze chronią ale przy większym wietrze pojawia sie ich wada.
Część wiatrowa jest tak od kolan włącznie do tuż lekko pod męskimi narządami )). potrafiło to czasami dać się lekko we znaki.
Jak jest mocno ujemnie i wietrznie to zakładam na biegowe leginsy antywiatrowe spodnie rowerowe bez wkładki. Mam takie zimowe i to się sprawdza.
Tors mi nie zmarzł nigdy. Spokojnie daje radę przy -10 w cienkiej obcisłej letniej lajkrze + byle jaka bluza biegowa .
Niestety na -20 mrozy nie miałem okazji się wykazać bo nie było czasu na bieganie a szkoda! Ale ma przyjść jeszcze jeden wielki mróz i wtedy dam z siebie wszystko ;p;;-)
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 02 gru 2019, 08:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pod leginsy biegowe można wrzucić jakieś cienkie kalesony narciarskie, zawsze to dodatkowa warstwa. W zeszłym roku biegałem tak przy -10. jak jest zero, to wystarczą leginsy (ja mam z Deca te minimalnie grubsze niż zwykłe).
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Gdzie wy mieszkacie że takie temperatury macie?
Jak w tym roku temperatura spadła raz poniżej -10 stopni to przecież był szok i przerażenie. W zeszłym roku ani razu nie znalazłem powodu, żeby biegać w czymś więcej niż zwykłe cienkie długie legginsy, podkoszulek i jedna zwykła bluza. W tym roku powiedzmy że nieco ocieplane legginsy założyłem ze trzy razy, ale góra jak zwykle - pod spód cienka koszulka termoaktywna, na grzbiet zwykła bluza.
Jak w tym roku temperatura spadła raz poniżej -10 stopni to przecież był szok i przerażenie. W zeszłym roku ani razu nie znalazłem powodu, żeby biegać w czymś więcej niż zwykłe cienkie długie legginsy, podkoszulek i jedna zwykła bluza. W tym roku powiedzmy że nieco ocieplane legginsy założyłem ze trzy razy, ale góra jak zwykle - pod spód cienka koszulka termoaktywna, na grzbiet zwykła bluza.
The faster you are, the slower life goes by.
- Jaseq
- Wyga
- Posty: 74
- Rejestracja: 11 lis 2012, 15:31
- Życiówka na 10k: 40:22
- Życiówka w maratonie: 03:35:28
Popieram.klosiu pisze:Gdzie wy mieszkacie że takie temperatury macie?
Jak w tym roku temperatura spadła raz poniżej -10 stopni to przecież był szok i przerażenie. W zeszłym roku ani razu nie znalazłem powodu, żeby biegać w czymś więcej niż zwykłe cienkie długie legginsy, podkoszulek i jedna zwykła bluza. W tym roku powiedzmy że nieco ocieplane legginsy założyłem ze trzy razy, ale góra jak zwykle - pod spód cienka koszulka termoaktywna, na grzbiet zwykła bluza.
Ja biegam w legginsach - wersja jesienna (kiedyś używałem ocieplanych ale nie były potrzebne). Na górę koszulka termo z długim rękawem i bluza (mam rewelacyjną, nie jest jakoś szczególnie ocieplana. Używam jej czasami nawet w lato jak jest chłodniej, na gołą klatę ). Jak już jest naprawdę zimno - dla mnie poniżej -15, to wrzucam kurtkę zimową do biegania (ale pod spód tylko koszulka termo).
Zasada jest taka: jak wychodzę biegać, to zanim zacznę, ma być mi zimno. Rozgrzewam się zwykle po kilku minutach i jest ok. Jeżeli jest ciepło i przyjemnie przed biegiem, to zaraz trzeba będzie się rozbierać w czasie biegu.
Biegam, pływam, roweruję.
- Biegający Palacz
- Stary Wyga
- Posty: 157
- Rejestracja: 09 wrz 2018, 16:43
- Życiówka na 10k: 50:58
- Życiówka w maratonie: 4:24:10
Będzie się zaczynało robić cieplej i mam problem. Bluza w której biegam (run warm + Decathlon) jest ok do temperatury kilka stopni +. Powyżej tych kilku zaczyna mi być w niej za gorąco. Mam co włożyć na temperaturę typu 12 - 15. Brakuje mi czegoś na przedział nie wiem 6;7 - 11. Czy moglibyście coś doradzić? Nie musi być to coś termoaktywnego, ubieram się skromnie ( w sensie, że nie jest mi zimno).
Bieganie to jedyna rzecz, która sprawia mi radość w życiu