Komentarz do artykułu Podbiegi

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1737
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Komentarze do artykułu Podbiegi
New Balance but biegowy
Pączek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 16 sie 2016, 21:04
Życiówka na 10k: 31:49
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Kurcze, a ja to podbiegi katuję cały rok raz/dwa razy w tygodniu, ostatnio zaskoczyłem znajomego, że pięć dni przed maratonem też biegałem. ;) A dziś dziś 10x200 38-36" (względnie luźno, tempo około 10-5k), ale na krótkiej przerwie 62-59". Polecam. ;)

Ważne jest też kiedy robi się podbieg i czy to jakis blok z innym treningiem. Kiedyś nie umiałem biegać ciągłego czy tempa dzień po. Teraz po podbiegach zawsze następnego dnia biegam kolejny akcent i to uważam za mocno budujący trening. Oczywiście od pewnego stopnia zaawansowania warto to stosować.
5000 15:18,65 2020
10 30:49 2023
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021

#PiekielniWarszawa
kubawisniewski1
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 482
Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49

Nieprzeczytany post

Jak najbardziej podbiegi można katować cały rok, szczególnie na nieco wyższym, pączkowym poziomie;), choć imo lepiej w cyklach.
peesz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 07 kwie 2020, 13:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Podbiegi to, w moim przypadku, zdecydowanie ulubiona część treningu. Raz w tygodniu obowiązkowo. Zazdroszczę wszystkim, którzy w swoim otoczeniu mają ukształtowany teren. U mnie płasko jak na stole i jakiej bym trasy nie ustalił na wybieganie w okolicy miejsca zamieszkania, to przewyższenie minimalne. Dobrze, że mam chociaż drogę szybkiego ruchu i wiadukty nad nią.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12401
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Wydźwięk artykułu raczej dla lubiących biegać w pałę, bez jakiejś przemyślanej strategii, poza maksymą - im trudniej tym lepiej.
Bardzo strome propozycje. 10% nachylenia i więcej (10 metrów na każde 100 metrów podbiegu...ufff). Na papierze nie wygląda to groźnie. Dopiero jak się stanie na dole i spojrzy w górę, to zaczyna nabierać znaczenia. Dla kontrastu, Skarżyński proponuje maksymalnie 2% podbiegi. Jeżeli za treningiem siły biegowej kryje się jakaś myśl przewodnia, to można z niego uczynić świetne narzędzie kształtujące wszystkie zdolności motoryczne. Jeżeli do tego taki trening ma swój kontekst w mikrocyklu, to tym bardziej nabiera głębszego sensu. Inaczej będzie to wyglądać mniej więcej jak na przykładzie tego poskręcanego pana ze zdjęć, czyli para w gwizdek i banan na szczycie. Oczywiście tak też można, a może nawet należy w przypadku początkujących, żeby wyrwać ich z rutyny wolnego biegania. Dla doświadczonych potrzebne jest jednak przemyślane działanie.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13295
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Pączek pisze:Kurcze, a ja to podbiegi katuję cały rok raz/dwa razy w tygodniu, ostatnio zaskoczyłem znajomego, że pięć dni przed maratonem też biegałem. ;) A dziś dziś 10x200 38-36" (względnie luźno, tempo około 10-5k), ale na krótkiej przerwie 62-59". Polecam. ;)

Ważne jest też kiedy robi się podbieg i czy to jakis blok z innym treningiem. Kiedyś nie umiałem biegać ciągłego czy tempa dzień po. Teraz po podbiegach zawsze następnego dnia biegam kolejny akcent i to uważam za mocno budujący trening. Oczywiście od pewnego stopnia zaawansowania warto to stosować.
Stromo?
Pączek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 16 sie 2016, 21:04
Życiówka na 10k: 31:49
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Zgadzam się, że 10% to chyba do runmageddonu ;) Rolli typowy wiadukt. Czyli koło 4 stopni. Odczuwalne ale chodzi o dynamiczne bieganie, a nie walkę jak na Rzeźniku.
5000 15:18,65 2020
10 30:49 2023
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021

#PiekielniWarszawa
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12401
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

4 stopnie to jest około 7%, czyli bardzo stromy podbieg.

edit:
Nawet 4-5% to dużo. Jeżeli celem jest poprawa szybkości, to jest za dużo, bo skraca wahadła i oducza bezwładności w fazie lotu. Ciało jest za bardzo napięte i nie ma szans na jakość w ruchu. Zamaszysta praca ramion niczego nie zmieni, gdy ciało "stoi" w miejscu. Łupanie takich podbiegów wcale nie musi przekładać się na szybkości na płaskim. Jeżeli ktoś jest w stanie zrobić 200-tki po 36s na nachyleniu 7%, to uważam, że spokojnie mógłby kręcić się grubo poniżej 15 '/5k. Dlatego warto robić notatki z samopoczucia po tego rodzaju treningach, bo łatwo zmienić szybkość charta w siłę muła.
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

Już w samym tytule wyraźnie sugeruje się, że "podbiegi"
to tylko "wszechstronne narzędzie"
i to mi się podoba.

Najlepiej jeśli "skrzynka narzędziowa" biegacza jest dobrze wyposażona.
Umiejętności korzystania z tych narzędzi to już sprawa nauki.
Będąc biegaczem warto mieć "otwarty umysł". :taktak:

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby każdy biegacz pobawił się tym narzędziem.
Nie ma sensu iść w kierunku "fundamentalizmu" i zafiksować się
na "jedynie słusznych swoich" elementach biegania.

Ja bardzo często widzę jak każda nowa "propozycja" jest "nawykowo" krytykowana.
Część kolegów ma takie "zabetonowane" rytuały.
Tak trudno im przychodzi "rozkminka" ciekawych propozycji! :hahaha:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12401
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W wielu dziedzinach życia, nie tylko w bieganiu, można znaleźć również odmienny pogląd, czyli jeżeli coś jest wszechstronne i uniwersalne, to znaczy że generalnie jest ok, ale po zgłębieniu tematu - jest do dupy.
Pączek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 382
Rejestracja: 16 sie 2016, 21:04
Życiówka na 10k: 31:49
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Tak, oczywiście chodzi z procenty, a nie stopnie. Chociaż to raczej szacunkowa wartość, po prostu takie jest chyba standardowe nachylenie na wiaduktach. :) Samopoczucie jest różne jak to po treningach. Dzięki za radę.
5000 15:18,65 2020
10 30:49 2023
HM 67:13 2023
M 2:22:42 2021

#PiekielniWarszawa
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

yacool pisze:...jeżeli coś jest wszechstronne i uniwersalne, to znaczy że generalnie jest ok, ale po zgłębieniu tematu - jest do dupy...
Dlatego "narzędzia" dobieramy i stosujemy "responsywnie".

Organizm biegacza to nie jest "nakrętka",
którą możemy "dokręcać" kluczem dynamometrycznym! :hej:

To nie jest tak, że jest "gotowa" instrukcja,
która sprawdzi się u każdego biegacza, jak w przypadku "nakrętki".
Układ: organizm biegacza/bodźce treningowe to bardzo "zniuansowana struktura".

Moim zdaniem największą bolączką jest słabe przygotowanie merytoryczne,
dużej części uczestników procesu "stosowania narzędzia".
Narzędzie jest używane "bezmyślnie" i dochodzi najczęściej do "zerwania gwintu"! :hahaha:

Wtedy tak jak piszesz, można dojść do błędnych wniosków,
że coś jest do "du.y". Ale tak naprawdę to użytkownik "narzędzia" jest słabym ogniwem.
kkkrzysiek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2043
Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja tak trochę offtopowo, ale odnośnie tego, ale i innych artykułów i zdjęć do nich. Od razu powiem, że nie stawiam zarzutu, tylko dzielę się obserwacją i ludzka ciekawość i redakcja, jeśli nie chce, nie musi odpowiadać.
Znaczna część (wszystkie?) artykułów traktujących o treningu w ostatnim czasie jest zilustrowana zdjęciami sprzętu (buty, ubrania, akcesoria) jednej marki - NB. Czy to jakieś partnerstwo, czy tak po prostu wychodzi?
Awatar użytkownika
marek301
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 678
Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55

Nieprzeczytany post

kkkrzysiek pisze:...Czy to jakieś partnerstwo, czy tak po prostu wychodzi?...
Krzysiu, ale czy to istotne zagadnienie? Niech sobie wklejają jakie chcą. :usmiech:
Jeżeli na tym zarabiają to jeszcze lepiej!
Może dzięki temu mamy bezpłatnie, takie fajne miejsce, jakim jest bieganie.pl.

BTW
Jestem ciekawy jaka by była "hojność" forumowiczów,
gdyby źródłem utrzymania portalu(forum) była dobrowolna dotacja? :oczko:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12401
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zgadzam się z wypowiedzią Marka. Za coś trzeba się utrzymywać.
Pisałem na portalu artykuły kilka lat temu, za co miałem kilka groszy. Jak bieganie.pl podupadło to pisałem za darmo. Podobnie było z runtimes'em i innymi inicjatywami, w które się angażowałem. Ludzie klepią po pleckach i chwalą, ale jak mają zapłacić za treści, to znikają z pola widzenia. Cebula i ziemniaki to nasze danie narodowe, niestety. Tymczasem płatne treści to będzie przyszłość i alternatywa dla coraz większego badziewia i szumu w sieci.
ODPOWIEDZ