Polecam artykuł w dzisiejszej Wyborczej-dodatek "Duży format" /jest też na www.gazeta.pl/duzyformat /.Piszą o szkólce biegowej w Kenii.
Na drugiej stronie tego dodatku artykulik o jakimś biegaczu z Etiopii,który stara się o polskie obywatelstwo,w zeszłym tygodniu było o facecie ,który przebiegł 7 maratonów w tydzień/na różnych kontynentach/.
Czyżby w Wyborczej był jakiś propagator biegania?!
Artykuł w "Wyborczej"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 426
- Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Artykuł bardzo mi się podobał. Teraz już wiem czemu keniiczycy biegają tak dobrze. Napewno ma na to wpływ to że obuz znajduje sie na wysokości 2500 m.n.p.m. , to ma duży wpływ na krwinki czerwone. Pamiętam jak 3 lub 4 lata temu była wielka afera w światku kolarskim na temat nowego dopalacza (zakazanego) EPO. Działał on podobnie jak treningi wysokogórskie. Zwiększał ilość czerwonych krwinek w organiżmie. Nawet jeden kolarz zmarł przez taki doping.
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]