U mnie bluetooth wyłączony w zegarku jak i telefonie, zegarek zaraz po biegu na półkę, telefon na inną, doszło by jeszcze oddzielne i częstsze ładowanie. Więc po co sobie utrudniaćkeiw pisze:łatwiej jak się sam zgrywa
Wysłane z mojego SM-G950F .
Jacek, komentarze
Moderator: infernal
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Ja mam BT cały czas ON.
Ale racja, każdy sam decyduje co lubi
Wysłane z mojego SM-G950F .
Ale racja, każdy sam decyduje co lubi
Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4209
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
Jacek dobrze widziałem, na blogu, że startowałeś w plebiscycie na Lubuskiego sportowca roku ?
a co masz z lubuskim wspólnego ?
pytam z ciekawosci, bo ja ze świebodzina
a co masz z lubuskim wspólnego ?
pytam z ciekawosci, bo ja ze świebodzina
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
Całe życie w łódzkim zamieszkały, więc mógłbym jedynie tu, ale to chyba jeszcze nie ten poziom.
Musiałeś mnie z kimś pomylić, a może żarciki jakieś uprawiasz.
Musiałeś mnie z kimś pomylić, a może żarciki jakieś uprawiasz.
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4209
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
a sorry może mi się pokickalo coś, nic to trudno
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974
- jacekww
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2333
- Rejestracja: 08 wrz 2015, 14:56
- Życiówka na 10k: 38:27
- Życiówka w maratonie: 3:53:44
- Lokalizacja: Łódź
cichy70 pisze:a sorry może mi się pokickalo coś, nic to trudno
Blog - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=55203
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
Komentarze - http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=55204
Biegam swoje, co nabiegam to moje.
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Podziwiam Jacku taki akcent. 10km rozgrzewki by potem jeszcze dociskać jakimiś 500m czy 250m
Jak już mam akcent, to 3km tupania mi zawsze starczają
Jak już mam akcent, to 3km tupania mi zawsze starczają
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Już ci pisałem na Connect, na te bąble naprawdę polecam palczaste skarpety Injinji:
https://www.5palcow.pl/pl/74-run
Tu o tym dyskutowaliśmy: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 72#p987372
Poleciła je kiedyś @Astraroth i @cichy i sprawdzają się rewelacyjnie.
Mam nadzieję, że nie poniesiesz większych konsekwencji tego wariackiego biegu
Zobaczysz jutro wieczorem, czy cię jeszcze domsy nie dopadną
https://www.5palcow.pl/pl/74-run
Tu o tym dyskutowaliśmy: https://bieganie.pl/forum/viewtopic.php ... 72#p987372
Poleciła je kiedyś @Astraroth i @cichy i sprawdzają się rewelacyjnie.
Mam nadzieję, że nie poniesiesz większych konsekwencji tego wariackiego biegu
Zobaczysz jutro wieczorem, czy cię jeszcze domsy nie dopadną
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Jeśli dobrze zrozumiałem, to Jacek raczej powinien mieć o rozmiar większe buty albo szerokie Altry. Ja np. mam stopę grecką i miałem problem z trailówkami z Kalenji - niby luźne buty, ale drugi palec zawsze z odciskiem. Tak po prostu wyprofilowany czubek buta. A Jacek za to chyba ma stopę rzymską, więc jak ma niedopasowany but dla siebie to będzie go uciskać. Właśnie na ten problem odpowiada Altra.keiw pisze:Już ci pisałem na Connect, na te bąble naprawdę polecam palczaste skarpety Injinji:
https://www.5palcow.pl/pl/74-run
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Tylko to są specyficzne buty mocno. Nie każdemu przypasują, a jak nawet będą super np. na 5-10km treningi, to już może być zło na 30km. Warto je wcześniej troszkę potestować, bo po samym założeniu to jest bajka - wygodniejszego buta do spacerowania w życiu na nodze nie miałem.
- b@rto
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3107
- Rejestracja: 06 sty 2015, 23:07
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
To znaczy mi chodzi tylko o budowę cholewki - czyli szeroko w palcach, bez wyprofilowanego "czuba". Reszty aspektów nie opisuję, bo nawet tych butów nie mam.
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
Akurat piszę jako użytkownik Altra.
Tu też się palczaki przydają i sprawdzają.
Po prostu masz zawsze odseparowane palce. Nawet w Altrach tego nie unikniesz, tym bardziej w longu.
Wczoraj te 36km zrobiłem właśnie w Escalante 1.5 i palczakach.
Wysłane z mojego SM-G950F .
Tu też się palczaki przydają i sprawdzają.
Po prostu masz zawsze odseparowane palce. Nawet w Altrach tego nie unikniesz, tym bardziej w longu.
Wczoraj te 36km zrobiłem właśnie w Escalante 1.5 i palczakach.
Wysłane z mojego SM-G950F .
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Jacek, ładny mocny long. Szanuje
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
W mojej skromnej opinii ten long nic ci nie dał ale krzywdy też nie zrobił
Jesteś w takim miejscu z formą i treningiem że taki long jest "oderwany od rzeczywistości" i informacje do treningu żadne.
Kilka tygodni treningów pod maraton, stopniowe wydłużanie kilometrów w longach i jak dojdziesz do poziomu 30km i zrobisz taki trening to ci się od razu perspektywy zmienią. Aparat ruchu masz teraz nieprzystosowany do takiego biegu bo longów u ciebie od długiego czasu nie ma.
Odżywianie i picie. Jarek to machnie na pustym baku, szklance wody i nawet nie mrugnie a u mnie wejdzie przy tej pogodzie nawet litr wody i 100g węgli w żelach. Pisałeś, że żele miałeś i batona ale nie doczytałem kiedy zacząłeś z żelami bo batona wcisnąłeś bardzo późno.
Kolejnym razem proponuję biegnij pilnując pulsu oczywiście z pasem. 85% to już bardzo dużo było.
Spróbuj pod progiem tlenowym, może ci takie bieganie przypasuje
Jesteś w takim miejscu z formą i treningiem że taki long jest "oderwany od rzeczywistości" i informacje do treningu żadne.
Kilka tygodni treningów pod maraton, stopniowe wydłużanie kilometrów w longach i jak dojdziesz do poziomu 30km i zrobisz taki trening to ci się od razu perspektywy zmienią. Aparat ruchu masz teraz nieprzystosowany do takiego biegu bo longów u ciebie od długiego czasu nie ma.
Odżywianie i picie. Jarek to machnie na pustym baku, szklance wody i nawet nie mrugnie a u mnie wejdzie przy tej pogodzie nawet litr wody i 100g węgli w żelach. Pisałeś, że żele miałeś i batona ale nie doczytałem kiedy zacząłeś z żelami bo batona wcisnąłeś bardzo późno.
Kolejnym razem proponuję biegnij pilnując pulsu oczywiście z pasem. 85% to już bardzo dużo było.
Spróbuj pod progiem tlenowym, może ci takie bieganie przypasuje
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- keiw
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9050
- Rejestracja: 12 paź 2014, 14:32
- Lokalizacja: Szczecin
To tak nie jest, że ja na pusto przelecę.
Ja swoje 36km biegłem tempem i tętnem regeneracyjnym. Sam bieg oczywiście, ze względu na dystans, już regeneracyjnym nie jest, ale szybko po tym wraca się do siebie. Dziś bez problemu mogę biegać.
Gdybym leciał jak Jacek, a jestem pewien, że tym tempem i maraton bym zrobił, to jednak żele bym zabrał i przyjmował. Zapewne bez jakiegoś wsparcia na trasie, to musiałbym zabrać kamizelkę biegową i 2x600ml softflaski.
Temperatura wczoraj z rana sprzyjała, jak jest cieplej to mi się ciężko biega i potrzebuję zdecydowanie więcej picia.
Tomek, zawsze straszysz pisząc "walnij połówkę tempem maratonu to pogadamy" - no to teraz musisz pisać "walnij 32 km tempem szybszym od tempa maratonu to pogadamy"
Ja swoje 36km biegłem tempem i tętnem regeneracyjnym. Sam bieg oczywiście, ze względu na dystans, już regeneracyjnym nie jest, ale szybko po tym wraca się do siebie. Dziś bez problemu mogę biegać.
Gdybym leciał jak Jacek, a jestem pewien, że tym tempem i maraton bym zrobił, to jednak żele bym zabrał i przyjmował. Zapewne bez jakiegoś wsparcia na trasie, to musiałbym zabrać kamizelkę biegową i 2x600ml softflaski.
Temperatura wczoraj z rana sprzyjała, jak jest cieplej to mi się ciężko biega i potrzebuję zdecydowanie więcej picia.
Tomek, zawsze straszysz pisząc "walnij połówkę tempem maratonu to pogadamy" - no to teraz musisz pisać "walnij 32 km tempem szybszym od tempa maratonu to pogadamy"
Mój Blog "Luźne wpisy"
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.
Mój Blog "Luźne wpisy" - Komentarze
Zrzucone w biegu kilogramy, cierpliwie czekają w lodówce.