Znam problem z krwawieniem z nosa, bo ma go mój syn, wiele badań i podobno to własnie te kruche naczynka u niego są przyczyną,szczególnie w gorące dni i po wysiłku. Dlatego bierze rutinoscorbin, to w dużym stopniu zapobiega. Także witamina K, więc żona próbuje mu wciskać liście szpinaku.
Ale powody mogą być dużo bardziej groźne.
U kolegi może być to związane z brakiem wydolności, ale mogą te 2 problemy być zupełnie ze sobą niezwiązane (chociaż to wątpliwe).
Problemy z wydolnością
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 719
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
Najlepsze w tym wszystkim jest to,50latek pisze:Znam problem z krwawieniem z nosa, bo ma go mój syn, wiele badań i podobno to własnie te kruche naczynka u niego są przyczyną,szczególnie w gorące dni i po wysiłku. Dlatego bierze rutinoscorbin, to w dużym stopniu zapobiega. Także witamina K, więc żona próbuje mu wciskać liście szpinaku.
Ale powody mogą być dużo bardziej groźne.
U kolegi może być to związane z brakiem wydolności, ale mogą te 2 problemy być zupełnie ze sobą niezwiązane (chociaż to wątpliwe).
że po wykonaniu wszystkich dostępnych badań,
może się okazać, że przyczyna będzie "nieustalona".
Nasza wiedza medyczna jest ciągle "dziurawa jak ser szwajcarski".
To jest największy problem i działa w obie strony.
Niezależnie jednak od wyników "śledztwa", warto to zawsze robić.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 901
- Rejestracja: 18 wrz 2019, 21:23
- Życiówka na 10k: 47:47
- Życiówka w maratonie: - - -
- Lokalizacja: wieś na Mazowszu
No niestety, mamy taki nierozwiązany problem z jednym z dzieciaków, badania, zabiegi, operacje,CZD, prywatnie i każdy lekarz mówi coś innego, a problem jak był tak jest.marek301 pisze: Najlepsze w tym wszystkim jest to,
że po wykonaniu wszystkich dostępnych badań,
może się okazać, że przyczyna będzie "nieustalona".
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 02 maja 2020, 16:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Po badaniach ekg i krwi nie ma jeszcze jednoznacznych wyników. Z sercem wszystko się zgadza z tym że mam bardzo szybki puls. Ogólnie jest tu zbiór różnych objawów i ciężko postawić jedną diagnozę więc muszę we wtorek jeszcze raz wykonać badania krwi, tym razem trochę bardziej zróżnicowane. Warto dodać że przedwczoraj miałem coś co można przypisać do ataku tężyczki. W skrócie zdrętwienie twarzy, problemy z oddychaniem, kołatanie serca i silny samoistny zacisk dłoni. Więc wstępnie są podejrzenia co do tej tężyczki co by się zgadzało z wieloma objawami ale będę miał jeszcze badania żeby wykluczyć inne choroby bo mam za wysoką goukozę I te zbyt szybkie tętno może być wynikiem albo: niedoboru elektrolitów, problemami nerwicowymi lub właśnie niedoczynnością tarczycy. Ale dla tych którzy mają podobne objawy warto zapoznać się z chorobą tężyczki bo bardzo wiele rzeczy się w moim przypadku zgadza.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 10
- Rejestracja: 02 maja 2020, 16:51
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dobra wyszło póki co takie kombo jak cukrzyca, tężyczka i problemy z sercem i układem oddechowym na tle nerwowym. Moje tętno w spoczynku to było zawsze jakieś 140+ a obecnie przyjmując odpowiednie leki jest ~110 i zdecydowanie lepsze samopoczucie. Przy bieganiu problemy w dużej mierze zniknęły jednak nie całkowicie. Obecnie bez zatrzymania robię 1.5km i zdecydowanie wciąż jest to cienizna ale zmiana ogromna. Muszę przede wszystkim pilnować spokojnego i miarowego oddechu. Jeśli nie skupiam się na niczym innym poza treningiem dużo trudniej wpaść mi w ten stan z problemami z oddychaniem. Także powody leżały głównie na tle nerwowym i objawiały się w sposób psychosomatyczny. To trochę żenujące ale przynajmniej sprawa się wyjaśniła. Co szkoły wojskowej to nie wiem jak to wyjdzie ale na wszelki wypadek będę poważniej szukał opcji zastępczej.