Bezuszny - komentarze
Moderator: infernal
-
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 26 kwie 2018, 07:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to zdrowia, chociaż biorąc pod uwagę jak się tam w NL izolowałeś, zdziwiłbym się gdyby coś z tej kwarantanny wyskoczyło. A potem się zacznie udeptywanie wodzisławskich górek, oj wpadnie sporo siły biegowej
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Ej ej! Moje klimaty Ja FM najbardziej wspominam właśnie jak Thierry Henry jest w swoim prime w Arsenalu. Zawsze wtedy prowadziłem ich do potrójne korony. Best player ever.
+1 +1 +1 Teraz to już na siłe wymyślają funkcje, które w sumie uja zmieniają
Widziałem u niego na instagramie. Pokazywał każde ćwiczenie. Prócz tego, śmiga na trenażerze (sam po cichu o tym myślę, jeśli zamkną nas w domach) choć tutaj nie pisał ile jeździ, jaka intensywność etc.
+1 +1 +1 Teraz to już na siłe wymyślają funkcje, które w sumie uja zmieniają
Widziałem u niego na instagramie. Pokazywał każde ćwiczenie. Prócz tego, śmiga na trenażerze (sam po cichu o tym myślę, jeśli zamkną nas w domach) choć tutaj nie pisał ile jeździ, jaka intensywność etc.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1541
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Dzięki Aniu.
Czasem strasznie mi się nie chce, ale potem przypominam sobie, że alternatywą żeby oponka nie urosła przez te dwa tygodnie jest dieta, a w takim zamknięciu tego bym nie zniósł. Wolę już poćwiczyć, żeby nie musieć zrzucać tego balastu od nowa.
Czasem strasznie mi się nie chce, ale potem przypominam sobie, że alternatywą żeby oponka nie urosła przez te dwa tygodnie jest dieta, a w takim zamknięciu tego bym nie zniósł. Wolę już poćwiczyć, żeby nie musieć zrzucać tego balastu od nowa.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Ból- mate masz?
Btw. kszczot wrzucił cały filmik na swoj YT jak ćwiczy. Wszytko opisane step by step.
Btw. kszczot wrzucił cały filmik na swoj YT jak ćwiczy. Wszytko opisane step by step.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1541
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Maty nie mam, dywan musi wystarczyć. :D zamiast na skrzynię wchodzę na łóżko albo fotel. :D
Jestem ciekaw, co tam Kszczot wrzucił, może obczaję w wolnej chwili. Na Facebooku widziałem sporo piłkarzy wrzucających ćwiczenia w domu - np. Aguero, Messi.
Jestem ciekaw, co tam Kszczot wrzucił, może obczaję w wolnej chwili. Na Facebooku widziałem sporo piłkarzy wrzucających ćwiczenia w domu - np. Aguero, Messi.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Generalnie dużo się dzieje w świecie sportu. Piłkarze grają w FIFE, zawodnicy NBA grają mecze w NBA2k towarzyskie chwaląc się tym na lewo i prawo. Prócz tego, dużo praktycznych ćwiczeń właśnie tak jak piszesz. Złe to co się dzieje przez korone, ale ma to swoje jakieś plusy. Nieznaczne, ale jednak.
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3296
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
bezuszy - wczoraj robiłem to Kszczotowe Ale jakiś taki lajtowy ten trenio był, wolę stuff Adidasa.
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1541
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Ja tych Kszczotowych ćwiczeń akurat nie próbowałem, ale bardziej korci mnie, żeby spróbować na odmierzonym odcinku pobiec na maksa 800m. Dziś dzień 11 kwarantanny i coraz trudniej wysiedzieć przy tej pogodzie.
Wczoraj na FB widziałem, że Asia Jóźwik wrzuciła challenge, kto zrobi jak najwięcej przysiadów na jednej nodze (pistol squaty). Jej wyszło 8 i 1/2. Ja nawet nie próbuję.
Wczoraj na FB widziałem, że Asia Jóźwik wrzuciła challenge, kto zrobi jak najwięcej przysiadów na jednej nodze (pistol squaty). Jej wyszło 8 i 1/2. Ja nawet nie próbuję.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4871
- Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
- Życiówka na 10k: 37:59
- Życiówka w maratonie: 2:59:13
- Lokalizacja: Tychy
Ja robię coś takiego na sam koniec wszystkich ćwiczeń. Masakra jak dla mnie. Na lej nodze 6 powtórzeń na prawej tylko 3.
https://www.youtube.com/watch?v=gj-QWNeCIng
https://www.youtube.com/watch?v=gj-QWNeCIng
viewtopic.php?f=28&t=58398 Komentarze
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Ojjj, szykuj się na konkretny ból Ale jestem ciekaw jak Ci pójdzie, nigdy nie biegłem max 800tki.bezuszny pisze:Ja tych Kszczotowych ćwiczeń akurat nie próbowałem, ale bardziej korci mnie, żeby spróbować na odmierzonym odcinku pobiec na maksa 800m. Dziś dzień 11 kwarantanny i coraz trudniej wysiedzieć przy tej pogodzie.
Wczoraj na FB widziałem, że Asia Jóźwik wrzuciła challenge, kto zrobi jak najwięcej przysiadów na jednej nodze (pistol squaty). Jej wyszło 8 i 1/2. Ja nawet nie próbuję.
Co do posta którego napisałeś - punkt trzeci do wywalenia, chyba że kupisz szosę by po prostu na niej jeździć. Why not A tak, co byś nie robił bylebyś biegał
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1541
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
Na razie nie mogę się doczekać, żeby w ogóle wrócić do treningu i odliczam dni. Jak trochę się obiegam przez kilka tygodni, odmierzę sobie odcinek i zrobię jakiś test. Może na początek 400m, potem 800m albo 1000m. Bardziej z czystej ciekawości.
Co do jesieni, to wstępnie skłaniam się ku opcji sub40 na dychę.
Po pierwsze dlatego, że myślę, że warto trochę popracować jeszcze nad krótszymi dystansami niż maraton na moim etapie rozwoju.
Po drugie dlatego, że jest duża szansa, że na jesień duże biegi masowe się nie odbędą, a solo prędzej pobiegnę 5 czy 10 niż maraton. W razie czego mam szybszego kolegę, który chętnie mnie poprowadzi w samotnym biegu.
Ale wszystko zweryfikuje jeszcze covid...
A szosę może po prostu kupię dla funu i zobaczę, jak mi się spodoba. Tak jak mówię, to bardziej pomysł na kilka lat wprzód.
Co do jesieni, to wstępnie skłaniam się ku opcji sub40 na dychę.
Po pierwsze dlatego, że myślę, że warto trochę popracować jeszcze nad krótszymi dystansami niż maraton na moim etapie rozwoju.
Po drugie dlatego, że jest duża szansa, że na jesień duże biegi masowe się nie odbędą, a solo prędzej pobiegnę 5 czy 10 niż maraton. W razie czego mam szybszego kolegę, który chętnie mnie poprowadzi w samotnym biegu.
Ale wszystko zweryfikuje jeszcze covid...
A szosę może po prostu kupię dla funu i zobaczę, jak mi się spodoba. Tak jak mówię, to bardziej pomysł na kilka lat wprzód.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
- infernal
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3330
- Rejestracja: 04 wrz 2017, 08:33
- Życiówka na 10k: 38:36
- Życiówka w maratonie: 3:42
- Lokalizacja: Kalisz
Trzymam kciuki, sam myślę że zrobie coś takiego za jakis czas może znów. Just 4funbezuszny pisze:Na razie nie mogę się doczekać, żeby w ogóle wrócić do treningu i odliczam dni. Jak trochę się obiegam przez kilka tygodni, odmierzę sobie odcinek i zrobię jakiś test. Może na początek 400m, potem 800m albo 1000m. Bardziej z czystej ciekawości.
Co do jesieni, to wstępnie skłaniam się ku opcji sub40 na dychę.
Po pierwsze dlatego, że myślę, że warto trochę popracować jeszcze nad krótszymi dystansami niż maraton na moim etapie rozwoju.
Po drugie dlatego, że jest duża szansa, że na jesień duże biegi masowe się nie odbędą, a solo prędzej pobiegnę 5 czy 10 niż maraton. W razie czego mam szybszego kolegę, który chętnie mnie poprowadzi w samotnym biegu.
Ale wszystko zweryfikuje jeszcze covid...
A szosę może po prostu kupię dla funu i zobaczę, jak mi się spodoba. Tak jak mówię, to bardziej pomysł na kilka lat wprzód.
Oo to może uda się spotkać na jakieś dyszce i będziemy razem walczyć o sub40
Ja sam kupiłem dwa lata szosę za 999zł i spełnia moje najśmielsze oczekiwania Dzisiaj byłem chwilkę niepostrzeżenie pojeździć
Never say never, because limits, like fears, are often just an illusion.
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
Blog
Komentarze
5 km - 18:20 (09.04.21)
10 km - 38:36 (13.03.21)
HM - 01:30:48 (6.10.19)
M - 3:42:13 (22.04.18)
-
- Wyga
- Posty: 128
- Rejestracja: 26 kwie 2018, 07:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ty masz tak fajnie poukładane plany i treningi, że aż zazdroszczę
Otóż gradacja stopnia trudności poszczególnych "milestones" w bieganiu wygląda następująco: 20:00 < 1:30:00 < 40:00 < 3:00:00. 20 min na piątkę masz już złamaną, kolejne na rozkładzie powinno być sub 1h30 w połówce, ale w Twoim przypadku ten wynik osiągnie się sam przy okazji treningu do sub40 na 10km, albowiem baza wytrzymałościowa z treningu maratońskiego, którą masz wypracowaną nie rozpłynie się ot tak.
Po jakimś czasie wpadnie sub19, następnie sub39 no i w tym momencie zaczniesz się zastanawiać jak tu ugryźć sub3h
Reasumując: póki jesteś młody korzystaj z prędkości a porządny maraton możesz zrobić później.
Jeśli chodzi o krótkie/średnie dystanse, to osobiście chciałbym choć raz w życiu pobiec 400m poniżej minuty, no ale okrągły wynik na 800/1000/1500 też może być kuszącym celem.
No i jeszcze jedno, skoro masz predyspozycje do nabierania masy a trening biegowy pomaga Ci te predyspozycje utrzymać w ryzach, to trening pod SD/MD będzie pod tym względem najmniej efektywny.
Ja bym na Twoim miejscu wybrał punkt nr 2, ewentualnie z jednym treningiem tygodniowo z punktu nr 4.Bezuszny pisze:Rozważam kilka opcji.
1. Kontynuacja treningów typowo pod maraton i start w Rotterdamie 25 października (przełożony z kwietnia)
2. Rezygnacja z treningu maratońskiego i treningi pod 5-10 km i próba sub40/10km (Bieg Niepodległości?)
3. Zakup rower szosowego i treningi pod duathlon
4. Treningi pod średni dystans
Otóż gradacja stopnia trudności poszczególnych "milestones" w bieganiu wygląda następująco: 20:00 < 1:30:00 < 40:00 < 3:00:00. 20 min na piątkę masz już złamaną, kolejne na rozkładzie powinno być sub 1h30 w połówce, ale w Twoim przypadku ten wynik osiągnie się sam przy okazji treningu do sub40 na 10km, albowiem baza wytrzymałościowa z treningu maratońskiego, którą masz wypracowaną nie rozpłynie się ot tak.
Po jakimś czasie wpadnie sub19, następnie sub39 no i w tym momencie zaczniesz się zastanawiać jak tu ugryźć sub3h
Reasumując: póki jesteś młody korzystaj z prędkości a porządny maraton możesz zrobić później.
Jeśli chodzi o krótkie/średnie dystanse, to osobiście chciałbym choć raz w życiu pobiec 400m poniżej minuty, no ale okrągły wynik na 800/1000/1500 też może być kuszącym celem.
No i jeszcze jedno, skoro masz predyspozycje do nabierania masy a trening biegowy pomaga Ci te predyspozycje utrzymać w ryzach, to trening pod SD/MD będzie pod tym względem najmniej efektywny.
- bezuszny
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1541
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 39:51
- Życiówka w maratonie: 3:13:48
- Lokalizacja: Holandia
No właśnie też tak chodzi mi to po głowie, myślę, że teraz jest na to dobry moment. W takim razie zabiorę się za projekt, który roboczo nazwałem sub40' przed 30tką. Mam czas do grudnia.
5 - 19:20 (Amsterdam, 17.10.2020)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)
10 - 39:51 (Leiden Marathon, 10.10.2021)
HM - 1:29:27 (Berliner Halbmarathon, 03.04.2022)
M - 3:13:48 (Rotterdam Marathon, 24.10.2021)