Komentarz do artykułu Polskie błoto - przełaje nikomu niepotrzebne?
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Polskie błoto - przełaje nikomu niepotrzebne?
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 21 cze 2015, 06:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Prawda jest taka, że, nawet w przypadku kwalifikacji na seniorskie ME, prestiż startu w jednak bardzo silnie obsadzonej imprezie, gdzie przybiega się w drugiej części stawki na metę, jest żaden, więc ja bym się nie dziwił strategii obranej przez zawodników i trenerów z PL.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 482
- Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49
Moim zdaniem opisałeś/łaś sam skutek/efekt strategii na przetrwanie.antelope pisze:Prawda jest taka, że, nawet w przypadku kwalifikacji na seniorskie ME, prestiż startu w jednak bardzo silnie obsadzonej imprezie, gdzie przybiega się w drugiej części stawki na metę, jest żaden, więc ja bym się nie dziwił strategii obranej przez zawodników i trenerów z PL.
Tak, z tej perspektywy zawodników oraz trenerów starty, kwalifikacje nie mają większego sensu.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 29 lis 2019, 11:24
- Życiówka na 10k: 32:08
- Życiówka w maratonie: brak
Ciekaw jestem jak wpłynął by rozwój biegów przełajowych na poziom biegów długich w Polsce. Mówię tu o podniesieniu prestiżu takich imprez, promowaniu a także przyzwoitej gratyfikacji zwycięzców. Właściwie dla długasów na światowym poziomie biegi przełajowe to podstawa.
Na własnym przykładzie wiem, że po sezonie akademickich biegów przełajowych biegało mi się rewelacyjnie. Choć traktowałem je bardziej jako przerywniki w mocnym treningu.
Stronę czytam od kilkunastu lat, lecz dopiero teraz zdecydowałem się na pierwszy komentarz
Na własnym przykładzie wiem, że po sezonie akademickich biegów przełajowych biegało mi się rewelacyjnie. Choć traktowałem je bardziej jako przerywniki w mocnym treningu.
Stronę czytam od kilkunastu lat, lecz dopiero teraz zdecydowałem się na pierwszy komentarz

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13688
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Myśląc w ten sposób, można by wysyłać tylko zawodników na imprezy międzynarodowe tylko tam gdzie ma sie szanse na wygranie... Ile jest takich dyscyplin?kubawisniewski1 pisze:Moim zdaniem opisałeś/łaś sam skutek/efekt strategii na przetrwanie.antelope pisze:Prawda jest taka, że, nawet w przypadku kwalifikacji na seniorskie ME, prestiż startu w jednak bardzo silnie obsadzonej imprezie, gdzie przybiega się w drugiej części stawki na metę, jest żaden, więc ja bym się nie dziwił strategii obranej przez zawodników i trenerów z PL.
Tak, z tej perspektywy zawodników oraz trenerów starty, kwalifikacje nie mają większego sensu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 482
- Rejestracja: 01 cze 2009, 12:49
Właśnie to mam na myśli. Myślę, że w tym ujęciu (którego osobiście nie pochwalam, choć logikę rozumiem) nie ma wartości generalnie trenowanie do czegokolwiek, jeśli ktoś ma z nami wygrać. Można owszem pomyśleć o jakichś polskich specjalnościach i podnieść je do rangi sportu narodowego.Rolli pisze:Myśląc w ten sposób, można by wysyłać tylko zawodników na imprezy międzynarodowe tylko tam gdzie ma sie szanse na wygranie... Ile jest takich dyscyplin?kubawisniewski1 pisze:Moim zdaniem opisałeś/łaś sam skutek/efekt strategii na przetrwanie.antelope pisze:Prawda jest taka, że, nawet w przypadku kwalifikacji na seniorskie ME, prestiż startu w jednak bardzo silnie obsadzonej imprezie, gdzie przybiega się w drugiej części stawki na metę, jest żaden, więc ja bym się nie dziwił strategii obranej przez zawodników i trenerów z PL.
Tak, z tej perspektywy zawodników oraz trenerów starty, kwalifikacje nie mają większego sensu.
Na przykładzie przełajów - związek, kluby, trenerzy, nawet sami zawodnicy często (nie, nie zawsze) działają nazwijmy to reaktywnie - tylko tam, gdzie jest sens rywalizować i trenować w danym momencie. Z jednej strony można to zrozumieć, szczególnie po kilkunastu latach mniejszych czy większych prób zmian. W ten sposób doraźnie unikamy porażek, konfrontacji, ale mało jest nauki, doświadczeń, inwestycji (finansowych, czasowych, jakkolwiek to nazwać) - dzięki którym mogłoby się cokolwiek zmienić. PZLA, którego zadaniem jest biegi rozwijać, to nie jedyna przyczyna takiego stanu rzeczy.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 10 sty 2008, 23:52
- Życiówka na 10k: 33:45
- Życiówka w maratonie: 2:36 I Warszawski
- Lokalizacja: PABIANICE
Przełaje to wspaniała sprawa, ale jeśli Mistrzostwa Polski na bieżni są w końcu sierpnia i po MP zawodnika jeszcze zalicza parę startów to zazwyczaj w połowie września rozpoczyna roztrenowanie. Wchodzić w trening zaczyna w połowie października. Trudno przez 6-7 tygodni właściwie się przygotować do tej imprezy. Zawodnicy którzy specjalizują się w przełajach kończą starty w połowie lipca. Do połowy sierpnia roztrenowanie i wówczas można przygotować się do przełajów. Jest nawet czas aby troszkę odpocząć i po świętach noworocznych przygotować się do bieżni.
-
- Wyga
- Posty: 116
- Rejestracja: 18 sty 2016, 09:50
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: brak
No dokładnie,wspaniała sprawa! Chyba treningowo. Uścisk dłoni jakiegoś pajaca z PZLA po zwycięstwie w MP plus narady komisji, czy aby dyspozycja Mistrza Polski jest odpowiednia żeby Go wysłać bo przecież lepiej żeby jechał czwarty czy piąty zawodnik od trenera X. Dajta spokój. Ciemnogróg i średniowiecze. Nic dziwnego, że taka Ania Gosk zamiast ścigać się na pseudomistrzostwach woli start w crossie zagranicą.
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Zmieniając trochę temat - właśnie przeczytałam tytułowy felieton i zastanowiło mnie odcięcie zawodnika w mistrzostwach przełajowych w Massachusetts (przedstawione na filmie) - wygląda to z boku zupełnie tak samo jak na maratonie, kiedy odcina z braku glikogenu, ale na tak krótkim dystansie przecież to niemożliwe. A więc co byście podali za przyczynę? Zawodnik nie wyglądał jakby było to przez zakwaszenie...
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13688
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Przebiegnij na całego 400m, to zobaczysz jak odetnie... I to nie jest tylko zakwaszenie (w sumie zakwaszenie ma z tym bardzo mało wspólnego) Zawsze odcina z powodu braku energii, nawet na 100m.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Ale wytłumaczyłeś.Rolli pisze:Przebiegnij na całego 400m, to zobaczysz jak odetnie... I to nie jest tylko zakwaszenie (w sumie zakwaszenie ma z tym bardzo mało wspólnego) Zawsze odcina z powodu braku energii, nawet na 100m.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13688
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Napisałem cos co sie nie zgadza?brujeria pisze:Ale wytłumaczyłeś.Rolli pisze:Przebiegnij na całego 400m, to zobaczysz jak odetnie... I to nie jest tylko zakwaszenie (w sumie zakwaszenie ma z tym bardzo mało wspólnego) Zawsze odcina z powodu braku energii, nawet na 100m.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Nie. Spodziewałem się po prostu, że coś wyjaśnisz. Napisać o braku energii to tyle co powiedział mój syn - No pan się zmęczył.Rolli pisze:Napisałem cos co sie nie zgadza?brujeria pisze:Ale wytłumaczyłeś.Rolli pisze:Przebiegnij na całego 400m, to zobaczysz jak odetnie... I to nie jest tylko zakwaszenie (w sumie zakwaszenie ma z tym bardzo mało wspólnego) Zawsze odcina z powodu braku energii, nawet na 100m.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13688
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
A co tu tłumaczyć, przecież to temat rzeka.brujeria pisze: Nie. Spodziewałem się po prostu, że coś wyjaśnisz. Napisać o braku energii to tyle co powiedział mój syn - No pan się zmęczył.
A ten pan biegł za szybko, dlatego jego organizm nie nadążył resentyzowac ATP (energia!!!) potrzebne do napędzania wymiennika Na+/Ca+ co powoduje ze brak Ca w synapsach, przez co nie może być przekazywanie w synapsie sygnału neuronowego. Brak sygnału = brak skurczu mięśniowego. W przypadku tego pana jest H+ w krwi tak wysoki (ok tez poziom pH tak niski, czyli zakwaszenie) ze dodatkowo blokuje sie resynteza ATP i Ca+. Tu prawdopodobnie tak ekstremalnie, ze organizm koncentruje wszystkie rezerwy na utrzymanie najważniejszych organów: serce i płuca.
Lepiej?
- j.nalew
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 737
- Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
- Życiówka na 10k: 42:49
- Życiówka w maratonie: 3:35:01
- Lokalizacja: Wrocław
Dzięki! Właśnie o takie wyjaśnienie mi chodziłoRolli pisze: A ten pan biegł za szybko, dlatego jego organizm nie nadążył resentyzowac ATP (energia!!!) potrzebne do napędzania wymiennika Na+/Ca+ co powoduje ze brak Ca w synapsach, przez co nie może być przekazywanie w synapsie sygnału neuronowego. Brak sygnału = brak skurczu mięśniowego. W przypadku tego pana jest H+ w krwi tak wysoki (ok tez poziom pH tak niski, czyli zakwaszenie) ze dodatkowo blokuje sie resynteza ATP i Ca+. Tu prawdopodobnie tak ekstremalnie, ze organizm koncentruje wszystkie rezerwy na utrzymanie najważniejszych organów: serce i płuca.
Lepiej?


IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
www.strava.com/athletes/19149633
Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993
5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023