Nie komplikujmy biegania

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Dlaczego bieganie jest tak skomplikowane? Pisal o tym niedawno redaktor niemieckiej edycji "RW" Martin GrĂźning. Niby oczywiste prawdy, dobrze jest je jednak od czasu do czasu sobie przypomniec. Ponizej fragment artykulu GrĂźning'a:

Wlasciwie wszystko jest bardzo proste. Stawiamy w odpowiednim tempie jeden krok za drugim i juz biegniemy. Bardzo dawno temu, w czasach gdy bylismy lowcami i zbieraczami, bieg wyznaczal czesto granice miedzy "zyc dalej" i "byc zjedzonym". W pewnym sensie i dzisiaj jest podobnie. Kto biega zyje zdrowo i dluzej.

Biegacze nie potrzebuja pilek, helmow, kijow, jak rowniez specjalnych miejsc jak hale. Nie musimy pompowac opon ani ich latac, notowac wynikow, rozumiec skomplikowanych zasad gry, ani ich przestrzegac. Wkladamy buty i wybiegamy. Kiedy chcemy, gdzie chcemy, na jak dlugo chcemy i jak szybko chcemy. Nie ma drugiego takiego sportu, gdzie czlowiek moze zrobic tak wiele dla swego zdrowia w tak krotkim czasie i to w dodatku natychmiast po zatrzasnieciu drzwi mieszkania.

Niestety nie wszyscy biegacze tak to widza. Zwiekszajaca sie popularnosc biegania powoduje, ze samozwanczy guru i tzw. eksperci wyrastaja jak grzyby po deszczu. Jedni propaguja bieg przednia czescia stopy inni oddychanie nosem. W rzeczywistosci to nic innego jak proba udowodnienia swych kompetencji, przez co komplikuje sie niepotrzebnie bieganie. Niejeden dal sie na to nabrac od poczatkujacych po doswiadczonych. Jaki jest optymalny rytm oddychania? Jaka nest najlepsza ilosc krokow na minute? Przy jakim pulsie nastepuje maksymalne spalanie tluszczu? Odpowiedzi na te wszystkie pytania sa w gruncie rzeczy drugo- aby nie powiedziec trzeciorzedne. Wazne jest jedno, mianowicie fakt ze biegacie. Im bardziej bedziemy komplikowac bieganie, tym szczelniej bedziemy opinac sie gorsetem wymagan i dyspozycji i tym mniej bedziemy czerpac radosci z biegu.

kledzik
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Puman
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 205
Rejestracja: 11 lip 2002, 20:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

ŚWIĘTE SŁOWA !!!
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dokladnie tak .
Kiedys prowadzilem zazarte dyskusje z doktorem fizjologii , bylym zawodnikiem na srednie dystanse .

Bylem na etapie pochlaniania wiedzy z kilku stref jezykowych co w efekcie mialo zaowocowac wydajna poprawa wynikow . Tomek ( bo tak mial na imie ) kiedys kompletnie mnie zaskoczyl . Pomimo posiadania olbrzymiej biblioteki ksiazek , czasopism , opracowan ( w koncu byl wykladawca warszawskiej AWF ) , powiedzial mi tak - bieganie jest rzecza prosta , a wiec najefektywniejszy trening powinien byc w miare prosty .
No i dlaczego te slowa tak bardzo utkwily mi w pamieci ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Kazo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 21 sty 2003, 13:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Moim zdaniem trzeba poprostu napierać. To znaczy dawać z siebie zawsze trochę więcej niż nam się wydaje że jesteśmy w stanie. W pewnym momencie coś się w organiźmie przestawia i  dostajemy skrzydeł. Może jest w tym jakaś chemia lub fizyka.(Jako fizyk wierze że we wszystkim jest fizyka).  
Nie chodzi o to zeby zlapac kroliczka... Chodzi o to zeby go gonic.
Awatar użytkownika
WojT
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 217
Rejestracja: 04 lut 2002, 23:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Kledzik masz racje !!!

Po co komplikowac??
Przeciez najfajniejsze sa takie treningi, gdzie nic nas nie ogranicza. Gdzie poprostu biegniemy. I wtedy jest swietnie :)
Zycze biegaczom zeby mieli takich treningow jak najwiecej.

Wojtek
wczysciecki@wp.pl
DaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1137
Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Zgadzam się z Kledzikiem. Ludzie maja naturalna sklonnosc do komplikowania rzeczy prostych. Stad tak wielu osobnikow, którzy cala swoja energie skupiaja na probach zmian rzeczy, którye zmian nie wymagaja i naprawach tego co doskonale dziala. Tylko, ze z tego tekstu można wyciagnac taki wniosek, ze aby dobrze biegac wystarczy samo bieganie (nie zgadzam się z opinia Kazo, ze podstawa to napieranie: napieranie nie wystarczy, a nieraz wrecz przeszkadza). Jasne, biegu nic nie zastapi ale im dluzej się trenuje tym trudniej o postepy i wtedy coraz wieksza role odgrywaja "czynniki pozabiegowe". No i tu wlasnie jest pole do popisu dla tych wszystkich, którzy uwazaja, ze jak się będzie sie biegalo z mocniejszym zamachem prawa reka albo z glowa odchylona do tylu albo z luzno zasznurowanymi butami, albo w kazdej skarpetce innej itd. to na pewno wtedy będzie lepiej.
(Troche się za toba Kledzik stesknilismy - przyjezdzaj pobiegac do Gdanska, w sobote rano trzymaj za nas kciuki).


(Edited by DaB at 4:39 pm on Jan. 23, 2003)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
Awatar użytkownika
Janek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 775
Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Też uważam, że nie ma co komplikować sprawy jeśli ograniczamy się do joggingu i nie szarpiemy się na wyczyn. Jak zabrałem się do podręcznika biegania p. Skarżyńskiego to najpierw bardzo mi się spodobał, miał masę takich ogólnych, zdroworozsądkowych rad. Czytam dalej, a tam już matematyka i fizyka. Wzory, współczynniki, niezrozumiałe bez ściągi sktóty literowe - zamiast wnikać w to wszystko przekartkowywałem rozdział jeden albo dwa i szukałem kawałka gdzie nie ma wzorów i tych niezrozumiałych skrótów. A przy tym nie jestem w stanie określać swojego tętna spoczynkowego bo bez wysiłku go nie wyczuwam. A to podstawowa dana wyjściowa do tej całej matematyki.

Dla mnie w bieganiu szybkość czy wynik nie jest aż tak istotny żeby obudowywać się w walce o niego czymś tak nieprzyjemnym jak wspomniane wyżej wyliczenia. Co innego jeżeli trenują wyczynowcy, to ich zawód i musi być taka naukowa podbudowa.
Awatar użytkownika
grubcio
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1072
Rejestracja: 21 mar 2002, 09:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa - bielany

Nieprzeczytany post

ok ok
wszystko pięknie, trzeba sobie wyjsc na dworek i pomachac nozkami, bo to zdrowe, przyjemne

potem okazuje sie ze miesiacami po tych latwych i przyjemnych treningach nie ma efektow, no moze poza tym ze ktos stoi w miejscu i przez lata powtarza juz w nastepnym sezonie sie wezme, juz niedlugo ale na razie to...

inny wariant - bezmyslne katowanie organizmu - po kilku ostrych, o wiele za ostrych, lub dzialajacych inaczej niz nalezalo w stosunku do zalozonego celu treningach delikwent sprawdza i wychodzi mu ze jest gorzej niz bylo przed "wzieciem sie za siebie"

no i zostaje jeszcze wersja z trenerem, z (samo-)ksztalceniem, z odroznianiem owb od hr itd i wtedy zwykle pojawiaja sie jakies efekty... predzej albo pozniej w zaleznosci od obranej METODY treningowej i od punktu wyjscia...
Mój awatar ziewa.
Shi Long kuang
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Quote: from DaB on 4:39 pm on Jan. 23, 2003
Troche się za toba Kledzik stesknilismy - przyjezdzaj pobiegac do Gdanska, w sobote rano trzymaj za nas kciuki...

DaB, kazdy bieg jest fajna zabawa i swoistym przezyciem. Z czasem jednak dziesiatki i setki biegow zlewaja sie w jedno i trudno nam w pamieci odroznic jeden od drugiego. Jestem pewny, ze nie dotyczy to naszych zimowych biegow w 3-miescie. To byla wspaniala, cudowna przygoda. Widzielismy sie zaledwie trzy razy w zyciu i to niezbyt dokladnie bo pedzilismy jak szaleni, a wiatr w uszach swiszczal tak mocno (z tej predkosci oczywiscie ;) ), ze rozmowy byly utrudnione..., a mimo to bardzo mi was brakuje i nie moge sie juz doczekac kiedy znowu razem pobiegniemy!

Kciuki oczywiscie za was trzymam, przede wszystkim aby skonczyla sie fala kontuzji, ktora dziesiatkuje nasza Grupe Trojmiejska (ta wlasnie nazwa chyba sie ostanie?). Mam nadzieje, ze i wy dotrzymacie obietnicy i pomyslicie o mnie 2. lutego, gdy bede przemierzal 21-kilometrowy dystans w Bad FĂźssing.

pozdrawiam z calego serca

kledzik

(Edited by kledzik at 9:30 pm on Jan. 23, 2003)
Awatar użytkownika
Michael
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 241
Rejestracja: 14 lip 2002, 14:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: grudziadz/3miasto
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ludzie maja naturalna sklonnosc do komplikowania rzeczy prostych
To wlasnie jest filozofia :D
[b]GG #1291119[/b]
THE WALL IS IN YOUR MIND, NOT YOUR BODY
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Mam nadzieje, ze i wy dotrzymacie obietnicy i pomyslicie o mnie 2. lutego, gdy bede przemierzal 21-kilometrowy dystans w Bad FĂźssing.

pozdrawiam z calego serca
kledzik
Oczywiście, że będziemy trzymali za Ciebie kciuki, powiem więcej będziemy patrzyli w tym kierunku :)
Mam nadzieje, że przeslesz nam kilka zdjęć z tego półmaratonu ? Pamietasz o obietnicy podesłania swojego zdjęcia z długimi włosami i brodą ?

Serdeczne nocne pozdrowienia

Friend
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No i o Lesiu nie zapominaj . Niechby chociaz przyjechal pokibicowac .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Friend
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1683
Rejestracja: 22 mar 2002, 09:25
Życiówka na 10k: 48
Życiówka w maratonie: 4:04
Lokalizacja: Gdańsk

Nieprzeczytany post

Quote: from wojtek on 5:00 am on Jan. 24, 2003
No i o Lesiu nie zapominaj . Niechby chociaz przyjechal pokibicowac .
O Lesiu - nigdy :)
Energia podąża za myślą, a myśl podąża za energią…
DaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1137
Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Lepiej zeby ten watek nie przerodzil sie w jakis wieczor wspomnien. Wiec niech cie nogi niosa szybko na tym biegu, kciuki bedziemy za Ciebie trzymac i postaraj sie wypasc jak najlepiej bo jestes przeciez przedstawicielem Grupy Trojmiejskiej na Europe Zachodnia. Pokaz im!!!
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Quote: from DaB on 6:59 am on Jan. 24, 2003
...jestes przeciez przedstawicielem Grupy Trojmiejskiej na Europe Zachodnia...
To brzmi dumnie i zobowiazuje!!! Mam nadzieje, ze dobiegne do mety... :ech:

kledzik
ODPOWIEDZ