Strona 1 z 2

Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 25 paź 2016, 17:24
autor: xsxszymonxsx
Witam .
W maju mam 18 lat i chcialbym w 2017 roku wystartować w ultramaratonie który odbywa sie w pobliżu mojego miejsca zamieszkania. Dystans całego biegu to 100km, ale ja nie chce sie od razu porywac na takie góry . Przez ostatnie pół roku trenowałem na siłowni. Teraz po zimie chcialbym zaczac bieganie. Czy jest mozliwe żebym przez rok (koniec października jest um) przygotował sie do biegu 55km (na tej odległości mozna ukończyć bieg z pomiarem czasu)? Jesli jest to zły pomysł to prosze wprost mi to powiedzieć .Zaznaczam ze nie liczy sie dla mnie wynik a dystans a ograniczenie czasowe to 12i poł godziny

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 25 paź 2016, 23:07
autor: RunForrest
Gorąca młodzieńcza krew - czekaj na re ekspertów, ale w mojej ocenie (40+) ten numer nie wyjdzie. Za krótko, za szybko, na skróty - mówię ja, po 3 kontuzjach :bum:

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 26 paź 2016, 07:49
autor: xsxszymonxsx
Tez juz trochę poczytałem . Wiem ze na za dużo liczyć nie mogę . Ale jeszcze ta chęć ze mnie nieuleciała . W końcu to 55km w 12h to chyba niejest tak duzo . ;3

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 26 paź 2016, 08:46
autor: charm
Moim zdaniem pytanie nie powinno być, czy jest możliwe się przygotować w takim czasie, ale.. po co?
Tzn. chodzi głównie o to, że wraz z wiekiem zmienia się organizm, możliwości, itd.
Młodość to najlepszy czas na robienie szybkości, co później zaprocentuje, a na wytrzymałość, ultra, itd. moim zdaniem przyjdzie czas później.
Naprawdę miałbyś większą satysfakcję doczłapując się z bólem gdzieś na końcu limitu w ultra, niż powalczyć np. z taką 10-ką osiągając całkiem przyzwoity wynik, potem stopniowo zwiększać dystans i zdecydowanie później w ultra, jeśli będziesz chciał w nim startować, to walczyć o wynik, a nie tylko "zmieszczenie się w limicie"?

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 26 paź 2016, 09:09
autor: xsxszymonxsx
To moze tak jak mowi przedmówca jesli zaczynał bym bieganie tych 10km, to gdzie znajdę jakieś mądre plany treningowe ? Jest ktoś w stanie pomoc mi podpowiedzieć jak zacząć bieganie . Mam maksymalnie do wykorzystania 6 dni w tygodniu ale myślę ze na początek bylo by to za dużo . Gdzie mógłbym szukać takich planów ?

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 26 paź 2016, 09:26
autor: charm
Dużo planów treningowych jest tutaj:
http://bieganie.pl/?cat=19

Na początek proponuję zrobić test Coopera - tzn 12-minutowy sprawdzian, żebyś w ogóle wiedział, na jakim etapie jesteś, w jakim tempie zacząć biegać, itd.
Więcej informacji o teście Coopera jest tutaj:
http://bieganie.pl/knowyourpace/?show=1&id=8224 - broszurka

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 26 paź 2016, 16:39
autor: jakub738
Czesc,55 km po plaskiej i asfaltowej trasie to nie jest taki glupi pomysl pod warunkiem ze masz za soba przynajmniej kilka miesiecy biegania.Jezeli dopiero zamierzasz zaczac biegac to zacznij od czegos krótszego,pobaw sie bieganiem a na wieksze dystanse jeszcze przyjdzie czas.

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 26 paź 2016, 20:21
autor: xsxszymonxsx
Sprawdziłem teraz bez przygotowania i przebiegłem 2400. Sprawdze za dwa tygodnie i poproszę o jakiś plan do treningów .

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 26 paź 2016, 22:46
autor: Rolli
jakub738 pisze:Czesc,55 km po plaskiej i asfaltowej trasie to nie jest taki glupi pomysl pod warunkiem ze masz za soba przynajmniej kilka miesiecy biegania.Jezeli dopiero zamierzasz zaczac biegac to zacznij od czegos krótszego,pobaw sie bieganiem a na wieksze dystanse jeszcze przyjdzie czas.
To wiecej jak bzdurny pomysl. Niech kolega najpierw pobiega 2 lata.
Tak! Krotkie dystansy 800-3000m to by byl dystans dla 18-latka.

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 27 paź 2016, 14:15
autor: Qba Krause
to jest bzdurny pomysł, jeśli cię to nie kręci.

to jest świetny pomysł, jeśli cię to kręci.


odradzanie młodemu ultra, to jak radzenie, żeby np. jeszcze nie brał ślubu i nie zakładał rodziny, tylko pojeździł po świecie (bo potem nie będzie mógł) - a jeśli on nie chce podróżować i szaleć? każdy musi chcieć?

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 27 paź 2016, 14:23
autor: Rolli
Qba Krause pisze:to jest bzdurny pomysł, jeśli cię to nie kręci.

to jest świetny pomysł, jeśli cię to kręci.


odradzanie młodemu ultra, to jak radzenie, żeby np. jeszcze nie brał ślubu i nie zakładał rodziny, tylko pojeździł po świecie (bo potem nie będzie mógł) - a jeśli on nie chce podróżować i szaleć? każdy musi chcieć?
Tak Quba... tylko ze ty nie bierzesz pod uwage rozwoju mlodego czlowieka. Ale to inny temat.
Tez nikomu nic nie doradzam, tylko pisze co jest dla mlodego lepsze, a co gorsze, a nie kto co lubi. Jak bedziesz mial interesy, to podrzuce Tobie pare prac naukowych na ten temat.

A "bzdura" nazwalem pomysl "100km po paru miesiacach", jezeli on ledwo 10km wypoci... Czy uwazasz, ze to bardzo dobry pomysl?

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 27 paź 2016, 14:54
autor: Qba Krause
właśnie - piszesz: lepsze, ale z jakiego punktu widzenia? co to znaczy lepsze? i odpowiem za Ciebie: z punktu widzenia tradycyjnego modelu rozwoju zawodnika. sęk w tym, że nie wiesz, czy ten chłopak chce być zawodnikiem i czy chce się rozwijać zgodnie z tradycyjnym modelem. tymczasem istnieje wiele innych modeli i wiele innych motywacji niż tylko optymalny rozwój sportowy.

w drugiej części manipulujesz wypowiedzią kolegi:

nie 100km tylko 55km
nie w kilka miesięcy tylko w rok

rozumiem, że manipulujesz po to, żeby "wyszło na Twoje", jednak prawda jest taka, że

zdrowy 18latek jest w stanie się przygotować do tego, żeby w dobrym zdrowiu i humorze te 55km przebiec. czego mu serdecznie życzę, a Tobie polecam zastanowić się nad swoim biegowym fundamentalizmem - tak walczysz z uprzedzeniami, może czas przyjrzeć się własnym?

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 27 paź 2016, 15:14
autor: Sikor
To fakt, 55km w 12.5h to mozna po prostu przejsc, ani chwili nie biegnac :hejhej:

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 27 paź 2016, 15:18
autor: Rolli
Qba Krause pisze:właśnie - piszesz: lepsze, ale z jakiego punktu widzenia? co to znaczy lepsze? i odpowiem za Ciebie: z punktu widzenia tradycyjnego modelu rozwoju zawodnika. sęk w tym, że nie wiesz, czy ten chłopak chce być zawodnikiem i czy chce się rozwijać zgodnie z tradycyjnym modelem. tymczasem istnieje wiele innych modeli i wiele innych motywacji niż tylko optymalny rozwój sportowy.

w drugiej części manipulujesz wypowiedzią kolegi:

nie 100km tylko 55km
nie w kilka miesięcy tylko w rok

rozumiem, że manipulujesz po to, żeby "wyszło na Twoje", jednak prawda jest taka, że

zdrowy 18latek jest w stanie się przygotować do tego, żeby w dobrym zdrowiu i humorze te 55km przebiec. czego mu serdecznie życzę, a Tobie polecam zastanowić się nad swoim biegowym fundamentalizmem - tak walczysz z uprzedzeniami, może czas przyjrzeć się własnym?
Nie Quba, jak zwykle probujesz czytac miedzy moimi wierszami.
Dla ogolnego rozwoju dziecka, tak... dla 18-letniego dziecka, lepiej jest bieganie krotszych biegow, jak monotonny trening dlugodystansowy.
Tu nie chodzi o metody treningowe tylko o rozwoj ogolny i rozwoj sportowy mlodego czlowieka.

Nic nie chce manipulowac, tylko podaje moj punkt widzenia. Jezeli kolega chce biegac 55km, niech biega, ale dobrze by bylo nie tylko pisac:
Czesc,55 km po plaskiej i asfaltowej trasie to nie jest taki glupi pomysl pod warunkiem ze masz za soba przynajmniej kilka miesiecy biegania
tekstu do ktorego sie odnioslem jako "bzdura", ale takze wspomniec jakie jest ryzyko i jaka jest lepsza droga w rozwoju chlopaka.

Quba, musisz troszke uwazniej czytac.
No i moje "uprzedzenia"? Tak, mam takie "uprzedzenia" ktore sa wywnioskowane i poparte badaniami naukowymi. Lepiej miec takie uprzedzenia i próbować ostrzec, jak strzelać bezmayslnie: "niech robi na co ma ochote" dla kogos kto stoi na krawedzi przepasci (oczywiscie w przenośni)

No i pytanie: co ma "wyjsc na moje"? :spoczko:
Quba i tak mnie nie lubi? :trup:

Re: Pierwszy kroczek w dorosłość .

: 27 paź 2016, 15:25
autor: Qba Krause
nie znam cię więc nie mogę mówić o sympatii lub jej braku.
zwyczajnie się z tobą nie zgadzam i uważam cię za osobę o wąskich horyzontach biegowych.


Szymonowi gratuluję fajnego marzenia i życzę wszystkiego dobrego na drodze do jego realizacji.