w związku z tym, że kondycja wysiada coraz bardziej, postanowiłem nie dopuścic do totalnej klęski i spróbowac powstrzymac postępujący proces "zaniku mięśni"

mam 30 lat, waga 82 kg, wzrost ok. 180 cm (+/- 2 cm). waga chyba jest w miarę OK przy moim wzroście??
generalnie nie wyglądam na te 82 kg, jestem totalnie szczupły, nawet chudy, nie mam mięśni "pakera z siłowni", ostatnio pojawia się lekki brzuszek (siedzący tryb życia/pracy, piwko, wódka itp.).
większych problemów z wagą nigdy nie miałem, chociaż odżywiam się fatalnie od zawsze- jem dużo, bardzo lubię tłuste i smażone jedzenie, boczek to moja specjalnośc

tłusta grochóweczka, żurek na boczku i kiełbasie, świeża wieprzowinka smażona z cebulką, kanapki ze skwareczkami i ogórkiem kiszonym to codziennośc. za słodyczami jakoś specjalnie nie przepadam, ale jak mam ochotę to się nie ograniczam

pakiet standardowych badań robię średnio raz w roku - problemów z cukrem, cholesterolem itp. nie mam (o dziwo !!! - byc moze to kwestia genetyczna - ojciec i dziadek również bardzo chudzi mimo braku jakiejkolwiek kontroli nad tym co jedzą !!)
generalnie wszystkie parametry na wyniku badania krwi w normie lub minimalne odchylenia, którymi lekarz nie każe się przejmowac, ciśnienie krwi OK (130/80-90 lub cos takiego).
kiedyś, tzn. 12-13 lat temu sporo biegałem i kondycję miałem super (grałem w piłkę nożną w klubie) - 90 minut na boisku biegiem "szarpanym" nie stanowiło problemu, dodatkowo na treningi 2-3 razy w tygodniu jeździłem i wracałem rowerem (20 km w jedną stronę dojazd na trening + trener dawał nieźle w d***ę na treningu).
nie czułem wtedy specjalnego zmęczenia.
teraz niestety palę papierosy (paczka na dwa dni wystarczy).
1 pytanie brzmi: od czego zacząc??? czy opisywany na forum trening 6-tygodniowy będzie OK??
2 pytanie: czy żona (słabsza kondycyjnie ode mnie, 160cm, 62 kg) może biegac ze mną, czy lepiej trenowac indywidulanie, aby jedno nie spowalniało lub zamęczyło drugiego???
3 pytanie: czy oprócz biegania 2-3 razy w tygodniu (takie wskazówki znalazłem na forum) dorzucic jazde na rowerze/pompki itp?? czy wystarczy samo bieganie??
sorry za przydługi wywód, ale chciałem napisac coś ogólnie o sobie, aby ułatwic ewentualne odpowiedzi i porady, za które z góry dziękuję.