Bieganie w chłodzie?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 11
- Rejestracja: 03 sie 2012, 01:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Pierwszy raz biegłem w dosyć niskiej temperaturze. Czuję się prawdę mówiąc fatalnie bo boli mnie głowa i mam zawalone gardło. Dać sobie spokój i chodzić na siłownie w jesień/zimę?
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Wyleczyć się (przy okazji można zrobić wymaz na chlamydię) i atakować dalej.
Hartować się (chlapać giry zimną wodą po kąpieli, pić zimnego browara na zewnątrz itp.)
Zadbać o ciepłe i suche stopy (porządne buty)
Dasz radę, ludzie biegają przy -20 :>
Hartować się (chlapać giry zimną wodą po kąpieli, pić zimnego browara na zewnątrz itp.)
Zadbać o ciepłe i suche stopy (porządne buty)
Dasz radę, ludzie biegają przy -20 :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
- klosiu
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3196
- Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
- Życiówka na 10k: 43:40
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Dziś biegłem 20km na krótko przy 7-9 stopniach. Było bardzo przyjemnie. nieprzyjemnie zaczyna być w okolicach -20.
Co cię nie zabije, to cię wzmocni
.
Co cię nie zabije, to cię wzmocni

The faster you are, the slower life goes by.
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 26 sie 2012, 01:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No ale trzeba się przyzwyczaić. I ja dziś pierwszy raz pobiegałem i pierwsza myśl to "ale wdepnąłem" rozgrzałem się ale nadal zimno było dopiero na jakimś 2km mi się ciepło zrobiło i już tak pozostało. Może to akurat za słaba rozgrzewka? Jak było ciepło to i mniej intensywna wystarczała aby ciało pobudzić? Ale dało radę więc optymizm poza pierwszymi myślami połączonymi ze zgrzytaniem zębów powrócił na koniec 

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 11 wrz 2012, 13:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
A ja mam troszkę pytania z innej beczki. Jakie ciuchy najlepiej stosować do niższych temperatur? Planuje kupić coś konkretnego, bo na razie mam tylko koszulkę z poliamidu(?), a na to narzucam cienką bawełnianą bluzkę. Wszystko dobrze, tylko temp. z dnia na dzień spada i powoli zaczyna mi być w tym zimno. Niedługo w moim mieście ma być otwarty Decathlon, więc chciałbym się w coś zaopatrzyć. Generalnie interesuję mnie rodzaj tkanin, które powinienem kupić, aby się nie wychłodzić lub zaziębić.
- Lisciasty
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 13 lis 2011, 21:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Każdy ma swoje preferencje, ja na mrozie mam koszulkę rowerową z krótkim rękawem, na to koszulkę decathlonową z długim rękawem i polar. Na nogach jakieś decathlonowe cienkie spodnie, na łbie buff, na rozruch na łapach rękawiczki które potem pakuję do kieszeni polara. Wystarcza do -15 :>
Gdy na rzyci zgolę włoski, jestem piękny, jestem boski!
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 5
- Rejestracja: 11 sie 2012, 13:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Santiago, to chyba zależy od preferencji. Ja na przykład bardzo źle się czuję biegając w upale, natomiast jesienią co prawda ciężej z motywacją, ale komfort podczas przemierzania kolejnych kilometrów znacznie większy 

- Adam Ko.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 258
- Rejestracja: 21 lip 2010, 16:28
- Życiówka na 10k: 43:15
- Życiówka w maratonie: 3:58:51
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Głowa może boleć od zimna / wiatru - mnie to się zdarza nawet przy nie bardzo niskich temperaturach - polecam opaskę.rafalgfb pisze:Żeby nie było nieporozumień, praktycznie od 1 minuty było mi już ciepło bo byłem rozgrzany. Raczej chodzi mi o to gardło, ból głowy był bardzo tymczasowy.
Gorąca prośba o pomoc w badaniu do pracy magisterskiej. Tematyka biegowa: viewtopic.php?f=1&t=37461
Blog treningowy

Blog treningowy

- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Dokładnie mam to samoAdam Ko. pisze:Głowa może boleć od zimna / wiatru - mnie to się zdarza nawet przy nie bardzo niskich temperaturach - polecam opaskę.rafalgfb pisze:Żeby nie było nieporozumień, praktycznie od 1 minuty było mi już ciepło bo byłem rozgrzany. Raczej chodzi mi o to gardło, ból głowy był bardzo tymczasowy.

Ja ogólnie jeśli chodzi o bieganie to lubię mrozy, śnieg, deszcz, ale NIENAWIDZĘ WIATRU... To jedyna rzecz, która odbiera mi radość z treningu (od razu dodam, że jednak nigdy nie powstrzymała mnie przed wyjściem i ukończeniem tegoż treningu

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 474
- Rejestracja: 27 lip 2009, 13:11
- Życiówka na 10k: 48:42
- Życiówka w maratonie: 4:14:37
- Lokalizacja: Toruń
Też zdecydowanie wolę obecną pogodę do biegania. Z własnego doświadczenie wiem, że przeziębić mogę się tylko jak się wychłodzę po bieganiu. Dlatego treningi kończę pod domem.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 20 gru 2012, 09:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Postanowiłam przestać podczytywać i zabrać głos
Na forum jestem nowa, w bieganiu tez stawiam pierwsze kroki, ale już kilka tygodni za mną.
Biegam w pasie nadmorskim, na terenie odsłoniętym, więc mam zazwyczaj warunki jakie opisuje Mały (jestem twoją fanką
) plus bardzo duży wiatr.
Z reguły w normalne dni prędkość wiatru to ok 7 m/s, rzadko 5 m/s, dziś wybitnie komfortowo 3 m/s.
zdążyłam się już zaadaptować do tych warunków, przede wszystkim wydaje się to kwestią zahartowania, na początku gardło mnie kłuło, teraz nie mam w ogóle tego dyskomfortu. Przełomem było zaopatrzenie się w dość ciasny komin funkcyjny z regulacją obwodu. Na głowę zakładam cienką czapkę z angory oraz nauszniki. Do tej pory nie miałam żadnych chorobowych dolegliwości ze strony układu oddechowego.
Co do korpusu to biegam w softshellu (kurtce z kapturem), a pod spód tylko koszulka funkcyjną nike, z krótkim rękawem - w temperaturze około zerowej do -4-5 w zupełności wystarcza.
przy -6, lub bardzo mocnym wietrze zmieniam koszulkę z krótkim na koszulkę z długim. reszta bez zmian.

Na forum jestem nowa, w bieganiu tez stawiam pierwsze kroki, ale już kilka tygodni za mną.
Biegam w pasie nadmorskim, na terenie odsłoniętym, więc mam zazwyczaj warunki jakie opisuje Mały (jestem twoją fanką

Z reguły w normalne dni prędkość wiatru to ok 7 m/s, rzadko 5 m/s, dziś wybitnie komfortowo 3 m/s.
zdążyłam się już zaadaptować do tych warunków, przede wszystkim wydaje się to kwestią zahartowania, na początku gardło mnie kłuło, teraz nie mam w ogóle tego dyskomfortu. Przełomem było zaopatrzenie się w dość ciasny komin funkcyjny z regulacją obwodu. Na głowę zakładam cienką czapkę z angory oraz nauszniki. Do tej pory nie miałam żadnych chorobowych dolegliwości ze strony układu oddechowego.
Co do korpusu to biegam w softshellu (kurtce z kapturem), a pod spód tylko koszulka funkcyjną nike, z krótkim rękawem - w temperaturze około zerowej do -4-5 w zupełności wystarcza.
przy -6, lub bardzo mocnym wietrze zmieniam koszulkę z krótkim na koszulkę z długim. reszta bez zmian.