Czy z biegania da się utrzymać?
- aerialsky
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 03 lip 2010, 20:44
- Życiówka na 10k: 55
- Życiówka w maratonie: brak
Niedawno zacząłem swoją "karierę" biegacza, spodobało mi się to bardzo i zacząłem już odnosić pierwsze sukcesy. Po wakacjach pójdę do IIkl LO i dalej nie mam pomysłu na siebie / na swój zawód, dlatego od pewnego czasu po głowie chodzi mi pewna myśl - czy to możliwe żeby w Polsce dało się zarabiać 2tyś-2.5tyś/mc "na rękę" z samych nagród, oraz od sponsorów? Gdyby w ogóle nie pracować, tylko codziennie poddawać się treningom? Nie myślę tutaj o startowaniu w międzynarodowych biegach w reprezentacji Polski, bo to są już zbyt śmiałe plany, ale o mniejszych wagą zawodach... co o tym myślicie?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 13 lip 2010, 21:55
- Życiówka na 10k: 38:16
- Życiówka w maratonie: 3:04:36
Sport to ciezka praca jesli chcesz zarabiac takie pieniadze i startowac na biegach mniejszej rangi to chyba tylko jak zawodnicy z ukrainy wszedzie ich pelno a to dlatego ze my jestesmy slabi.A jakie wyniki osiagasz?aerialsky pisze:Niedawno zacząłem swoją "karierę" biegacza, spodobało mi się to bardzo i zacząłem już odnosić pierwsze sukcesy. Po wakacjach pójdę do IIkl LO i dalej nie mam pomysłu na siebie / na swój zawód, dlatego od pewnego czasu po głowie chodzi mi pewna myśl - czy to możliwe żeby w Polsce dało się zarabiać 2tyś-2.5tyś/mc "na rękę" z samych nagród, oraz od sponsorów? Gdyby w ogóle nie pracować, tylko codziennie poddawać się treningom? Nie myślę tutaj o startowaniu w międzynarodowych biegach w reprezentacji Polski, bo to są już zbyt śmiałe plany, ale o mniejszych wagą zawodach... co o tym myślicie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Pewnie, że się da. Ale będziesz dokładał do interesu, ponieważ chcąc zdobywać nagrody musisz:
- dobrze jeść
- inwestować w sprzęt (buty, uprania itp.)
- jakaś sauna, basen, masaż też by się przydał
- chodzić do lekarza jak tylko coś cię zaboli, żebyś nie złapał jakiejś ostrzejszej kontuzji która mogła by cię wyeliminować z zawodu na czas jakiś
- dojechać na zawody (paliwo) i się gdzieś przespać (hotel)
A co z ZUS, musisz go sobie sam opałacić. Nie wiem jak to jest z podatkami, ale chyba to płaci organizator (jak dostaję czasami jakąś kasę w nagrodę to muszę coś podpisywać, ale nie wnikam co). Kolejna sprawa to ubezpieczenie zdrowotne, ubezpieczenie na życie.
Weź też pod uwagę Ukraińców, którzy są dobrzy i mają parcie na kasę i startują gdzie tylko się da.
Konkluzja jest taka: lepiej pracować normalnie i biegać sobie dla przyjemności. A jak będziesz dobry to za 50 lat w swojej kategori wiekowej będziesz kosił konkurencję i w ten sposób dorobisz sobie do emerytury.
- dobrze jeść
- inwestować w sprzęt (buty, uprania itp.)
- jakaś sauna, basen, masaż też by się przydał
- chodzić do lekarza jak tylko coś cię zaboli, żebyś nie złapał jakiejś ostrzejszej kontuzji która mogła by cię wyeliminować z zawodu na czas jakiś
- dojechać na zawody (paliwo) i się gdzieś przespać (hotel)
A co z ZUS, musisz go sobie sam opałacić. Nie wiem jak to jest z podatkami, ale chyba to płaci organizator (jak dostaję czasami jakąś kasę w nagrodę to muszę coś podpisywać, ale nie wnikam co). Kolejna sprawa to ubezpieczenie zdrowotne, ubezpieczenie na życie.
Weź też pod uwagę Ukraińców, którzy są dobrzy i mają parcie na kasę i startują gdzie tylko się da.
Konkluzja jest taka: lepiej pracować normalnie i biegać sobie dla przyjemności. A jak będziesz dobry to za 50 lat w swojej kategori wiekowej będziesz kosił konkurencję i w ten sposób dorobisz sobie do emerytury.
-
- Wyga
- Posty: 117
- Rejestracja: 12 sie 2010, 19:09
- Życiówka w maratonie: brak
O rany nie mogę przekreślać kogoś ale jak na wiek 17 lat zaczynać biegać to bardzo puźno. W tym wieku najlepiej mieć za sobą już pare sezonów a tak by myśleć o przyszłosci musisz:
1. Koniecznie znaleźć dobrego trenera
2. Dobrze się odżywiać i kupować odżywki
3. Mieć dużo zapału i ambicji
4. Nie bać się bólu i być przygotowanym na wysiłek.
1. Koniecznie znaleźć dobrego trenera
2. Dobrze się odżywiać i kupować odżywki
3. Mieć dużo zapału i ambicji
4. Nie bać się bólu i być przygotowanym na wysiłek.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No i weź pod uwagę, że najlepsi polscy zawodnicy długodystansowi są zatrudnieni w wojsku, czyli z samych nagród wyżyć ciężko.
-
- Stary Wyga
- Posty: 167
- Rejestracja: 29 cze 2010, 07:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Do trzydziestego któregoś roku życia, przy założeniu, że nie będziesz miał kontuzji i będziesz dobry to może i tak ale co potem. Lepiej podejść do tego jak do hobby.aerialsky pisze:czy to możliwe żeby w Polsce dało się zarabiać 2tyś-2.5tyś/mc "na rękę" z samych nagród, oraz od sponsorów? Gdyby w ogóle nie pracować, tylko codziennie poddawać się treningom?