Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 10-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
blackfish
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 483
Rejestracja: 09 wrz 2014, 15:29

Nieprzeczytany post

Szymon_ pisze:Jest czasem 36 minut,ale srednio ok 34,bo zawsze gdzies te 15s czy 20 staram sie wiecej biegac.I biegam z psem,jak on sie zatrzymuje na jakis temat zrobic to przedluzam sobie o 40s.
No tak, tak. 34 mn., bo przecież tego marszu na końcu nie liczysz. :hahaha:
New Balance but biegowy
Gasterosteus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 11 gru 2014, 13:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam Wszystkich,

mam na imię Łukasz i jestem totalnym świeżakiem w kwestii biegania. Chodzę jednak sporo po górach :). W kwietniu przyszłego roku stuknie mi 40ka i postanowiłem coś z tym faktem zrobić.
Mam 183cm i ważę 91kg..., przydałoby się 10kg w dół. Dlatego właśnie chcę zacząć biegać.
W zasadzie zacząłem już w poniedziałek plan 10 tygodni i zrobiłem 5,6km 2'b/4'm na średnim HR 135, peak miałem 172, ale to przy jakimś podbiegu (nie mam w okolicy niestety płaskich terenów).
Następnego dnia, tj, we wtorek pojawił się jednak problem z lewą stopą, mianowicie zewnętrzna część stopy zaraz przed małym palcem przy docisku pobolewa mnie do dzisiaj, odpuściłem z tego powodu wczorajsze bieganie i okładam to żywokostem, dzisiaj trochę lepiej.... . Dodam tylko, że biegałem w butach z Lidla, ale podobno takich do biegania za 69PLN. Wiem, że but w tym sporcie to podstawa, ale na początek, to chyba nie muszę wywalić od razu 300-400zł. Myślicie że powstały uraz może być efektem obuwia, czy po prostu stopy są nieprzyzwyczajone jeszcze? Aha, bieg był po asfalcie.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

But moze miec jakis związek ale nie musi. Sporo ważysz, moze masz jeszcze relatywnie słabe mięśnie które stabilność stopy trzymają, jak ból minie potruchtaj boso po dywanie, zobaczysz czy Cię boli.
Gasterosteus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 11 gru 2014, 13:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Właśnie jak truchtam, to nie boli :) Mam stopę jednak oklejoną plastrami. Ten co oklejał sugerował jednak, żeby mimo braku bólu przy truchcie jednak zrobić sobie przerwę. A ja dopiero zacząłem :)
Odnośnie mięśni trzymających stopę, to góry chyba je wyrobiły - łażę już od 20 lat dosyć intensywnie.
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

ja bym obstawiała but, ale broń boże nie kupuj teraz żadnego wypasionego obuwia, dopiero jak się trochę zorientujesz, na co zwracać uwagę przy doborze :taktak:
go get 'em tiger
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Gasterosteus pisze:Właśnie jak truchtam, to nie boli :)
No to truchtaj dalej, przynajmniej narazie. Masę masz solidną.
Gasterosteus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 11 gru 2014, 13:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Potruchtam, powoli dam radę. Co do masy, cóż, kiedyś było 104 :)
Gasterosteus
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 11 gru 2014, 13:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zakupiłem nowe buty i dzisiaj trzeci raz w nich pobiegłem 3'/3' - wyszło około 6km.
Powiem, że różnica jest ogromna w butach do biegania i żałuję, że od razu nie zakupiłem nowych.
Nowe buty to jakieś New Balance M780 :) Promocja była :)
Borsaton.
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 02 sty 2015, 17:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

5 x 2' bieg/4' marsz, czyli po każdym 2 minutowym biegu robię 4' marsz ? :)
Awatar użytkownika
Tomasz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 427
Rejestracja: 03 mar 2014, 18:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Tak, razem będzie 30 minut. W kolejnych tygodniach skracasz marsz i wydłużasz bieg.
Leszekj
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 03 sty 2015, 21:59
Życiówka na 10k: 48.22
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rzeszów

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich.Wszystkiego najlepszego , dużo zdrowia w tym Nowym 2015 roku. Jestem nowy ( 40+) , zacząłem bieganie. Swoje przygody ze sportem a stricte ze sprintem i biegami średnimi rozpocząłem jeszcze w szkole podstawowej a później szkole średniej-średnia szkoła o profilu ogólno-sportowym , byłem zawodnikiem jednego z rzeszowskich klubów sportowych. Ale to było dzieści lat i kilogramów temu. Cztery lata temu rzuciłem palenie i tak po około roku zacząłem biegać - głównie bieżnia na siłowni , by w letnie miesiące biegać na wolnym powietrzu, Moje "osiągi" o ironio zaczynały się i kończyły po pierwszych stu -dwustu metrach tak tak metrach.Dziś doszedłem do 48.22 na 10 km.Z wagą bywało różnie .Dwa miesiące temu ważyłem 96 kg dziś 89 kg. W ubiegłym roku uczestniczyłem w programie biegowym i przebiegłem ponad 100 km w dwa miesiące biegając tak po 3-5 km co drugi dzień , dziś rozpocząłem drugi miesiąc biegania także w cyklu 3-5 km( czasem bywa 8-10 ) co drugi dzień , w grudniu przebiegłem ponad 60 km. Myślę tak w cyklu 14 tygodniowym przebiec około 300 km . Zwariowałem czy nie. Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony 04 sty 2015, 11:36 przez Leszekj, łącznie zmieniany 1 raz.
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Spoko, nie zwariowałeś, ja też jestem po 40ce, biegam od maja/czerwca 2014 i od lipca poniżej 100km/miesiąc nie zszedłem (3x w tygodniu), w październiku wyszło 160km (możesz rzucić okiem na endomondo), więc 300km na 14 tygodni (ponad 3 miesiące) to nic strasznego (co prawda nosisz kilka kilo więcej ode mnie, ale spoko) :)

powodzenia!

--
Axe
Leszekj
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 03 sty 2015, 21:59
Życiówka na 10k: 48.22
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rzeszów

Nieprzeczytany post

Ja też biegam w programie endemondo. Jestem też na liście startowej wings for life 03.05.2015. Czy wyrobię z czasem tego nie wiem- zamierzam przebiec 20 km a co do wagi to doskonale wiem . Jak paliłem to waga była 79 -82 po rzuceniu w ciągu roku doszło do pawie 100 ( setki nigdy nie przekroczyłem ) Dziś mam 89 kg i wiem że do maja muszę zgubić około 5-10 kg. Dzięki za odpowiedź
sakiewkamarek
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 31 gru 2014, 15:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Słupsk

Nieprzeczytany post

też postanowiłem wziąć się za siebie i uznałem bieganie za najlepszą opcję - najmniej wymówek, żeby tego nie robić, no może oprócz deszczu;) kiedyś trochę pływałem, nie jest tak, że zero aktywności w życiu, ale wiadomo bieganie co innego, fajnie że ktoś pomyślał o początkujących z tych planem 10-tygodniowym, zacznę od tego!
Diabeł, to taki Anioł co wstąpił do nie tego pubu co trzeba i wypił odrobinę za dużo :p
Mateusz Orlik
Szymon_
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 15 gru 2014, 16:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam mam pytanie jestem na 5 tygodniu planu 10 tygodniowego aby przebiec 30 min. Od dwóch tygodni biegam z podstawowym pulsometrem z Decathlonu ONrhythm 310. Mam trochę podwyższone ciśnienie zawsze ok 160,170 mierzone od lat. Podczas marszu jest 130, biegania 170-180,maksymalnie widziałem 185 gdy biegałem już w miarę szybko jak na mnie.
Waga 121 kg ,194cm ,25 lat. Czy to jest dobre tętno? Wiem ,że moje maksymalne wynosi 195 licząc 220 - swój wiek.
Jak zrzucę z 10 kg, to powinno mi się unormować? Bo ostatnio ulało mi się trochę nie ukrywam.
ODPOWIEDZ